te perdidit Orphea? Jamque vale, feror ingenti circumdata nocte. Invalidasque tibi tendens, heu! non tua palmas. Virg: Georg:
KOnstancja z zacnych i majętnych Rodziców urodzona, żyła w domu własnym swobodnie. Z wzrastającemi wdziękami twarzy, wydawały się w niej coraz bardziej przymioty umysłu. W sąsiedztwie jej Ojca mieszkał na miernej ale uczciwej majętności Szlachcic; lubo albowiem wielkiego był urodzenia, marnotrawstwo jednak przodków nie pozwalało mu takiej, jakby należało, figury prowadzić. Miał syna Teodora, któremu tak wyborną dał edukacją, iż w dwudziestym pierwszym roku mógł się nazwać doskonałym ze wszech miar Kawalerem. Gdy pierwszy raz trafiło mu się zobaczyć Konstancją, uczuł zaraz
te perdidit Orphea? Jamque vale, feror ingenti circumdata nocte. Invalidasque tibi tendens, heu! non tua palmas. Virg: Georg:
KOnstancya z zacnych y maiętnych Rodzicow urodzona, żyła w domu własnym swobodnie. Z wzrastaiącemi wdziękami twarzy, wydawały się w niey coraz bardziey przymioty umysłu. W sąsiedztwie iey Oyca mieszkał na mierney ale uczciwey maiętności Szlachcic; lubo albowiem wielkiego był urodzenia, marnotrawstwo iednak przodkow nie pozwalało mu takiey, iakby nalezało, figury prowadzić. Miał syna Teodora, ktoremu tak wyborną dał edukacyą, iż w dwudziestym pierwszym roku mogł się nazwać doskonałym ze wszech miar Kawalerem. Gdy pierwszy raz trafiło mu się zobaczyć Konstancyą, uczuł zaraz
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 156
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
nauki. W Polsce winnic nie kopią; na Węgrach tylko tę, Aż skóra z ręku zlezie, znajdziecie robotę. Nim na wino zarobi, piwa, chłopcze, nalej. Niech, szukając jałmużny lepszej, idzie dalej.” 508. NA STANIU KOŃ SKALICZAŁ
Trafia się, choć koń w częstej, byle w pracy miernej, Przy wygodzie, że będzie duży, zdrowy, żerny. Postawisz go na staniu? aż to wszytko traci: Spleczy, zdychawiczeje abo się ochwaci. Wódźże do konowałów, dawaj mu zawłoki, Łóż koszt, a on tymczasem darmo je obroki. Chciał drożej, wbiwszy w ciało, przedać, ale wskóra:
nauki. W Polszcze winnic nie kopią; na Węgrach tylko tę, Aż skóra z ręku zlezie, znajdziecie robotę. Nim na wino zarobi, piwa, chłopcze, nalej. Niech, szukając jałmużny lepszej, idzie dalej.” 508. NA STANIU KOŃ SKALICZAŁ
Trafia się, choć koń w częstej, byle w pracy miernej, Przy wygodzie, że będzie duży, zdrowy, żerny. Postawisz go na staniu? aż to wszytko traci: Spleczy, zdychawiczeje abo się ochwaci. Wódźże do konowałów, dawaj mu zawłoki, Łóż koszt, a on tymczasem darmo je obroki. Chciał drożej, wbiwszy w ciało, przedać, ale wskóra:
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 311
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
mrzeć miały/ ale żeby z dostatkiem trawy mając nie zbytniej/ słusznie tylko wychowanie mieć mogły/ także też i do wód abo zdrojów po dal im na każdy dzień przechadzać się dostawało/ aby się tym w prace z lekka wciągały a cierpliwość w piciu znosić przyzwyczajały: abowiem w rozkoszy wielkiej każda rzecz gnuśnieje/ a w miernej pracy i staraniu wszystko czerstwieje. A co najprzedniejsza/ aby im często pastwiska odmieniano/ raz na dobre/ czasem też i na podłe przepędzając/ aby mogły sposobnie w rozkoszy i w nędzy jednakowo przebywać: namniej też i to nie zawadzi czasu gorącego kazać one przepławiać przez rzeki abo wody jakie/ ba i owszem potrzebna napotym
mrzeć miáły/ ále żeby z dostátkiem trawy máiąc nie zbytniey/ słusznie tylko wychowánie mieć mogły/ tákże też y do wod ábo zdroiow po dal im ná káżdy dźień przechádzáć się dostawáło/ áby się tym w prace z lekká wćiągáły á ćierpliwość w pićiu znośić przyzwyczáiáły: ábowiem w roskoszy wielkiey káżda rzecz gnuśnieie/ á w mierney pracy y stárániu wszystko czerstwieie. A co nayprzednieysza/ áby im często pástwiská odmieniano/ raz ná dobre/ czásem też y ná podłe przepędzáiąc/ áby mogły sposobnie w roskoszy y w nędzy iednákowo przebywáć: namniey też y to nie záwádźi czásu gorącego kázáć one przepłáwiáć przez rzeki ábo wody iákie/ bá y owszem potrzebna nápotym
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Div
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
do kłusu jako i z przyrodzenia trudniejszego/ i w rzeczy samej do używania w pracach miernych potrzebniejszego/ naprzód młode źrzebce/ ba i obiezdżone konie wszyscy jeźdźcy zawsze wprawować w zwyczaju mają. Abowiem kłus postanowienia członków wszytkich/ równego i bezpiecznego nóg stawiania/ głowy w jednej mierze dzierżenia/ do lekkości wszytkiego ciała/ w pracy miernej ono przygotowywając/ barzo sposobnym czyni. Z których przyczyn i wielu innych niepomienionych/ okroconego konia młodego tak w Bardeli z razu/ jako i potym w siedle jezdżąc najpierwej do kłusu mieć potrzeba/ przynamniej nie dając mu namniej czwałać/ przez ustawne dwa Miesiąca pierwej go w mały/ potym w mniejszy/ nakoniec w sporszy
do kłusu iáko y z przyrodzenia trudnieyszego/ y w rzeczy sámey do vżywánia w pracách miernych potrzebnieyszego/ naprzod młode źrzebce/ bá y obiezdżone konie wszyscy ieźdźcy záwsze wpráwowáć w zwyczáiu máią. Abowiem kłus postánowienia członkow wszytkich/ rownego y bespiecznego nog stáwiánia/ głowy w iedney mierze dźierżenia/ do lekkośći wszytkiego ćiáłá/ w pracy mierney ono przygotowywáiąc/ bárzo sposobnym czyni. Z ktorych przyczyn y wielu inych niepomienionych/ okroconego koniá młodego ták w Bárdeli z rázu/ iáko y potym w śiedle iezdżąc naypierwey do kłusu mieć potrzebá/ przynamniey nie dáiąc mu namniey czwałáć/ przez vstáwne dwá Mieśiącá pierwey go w máły/ potym w mnieyszy/ nákoniec w sporszy
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Gij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603