/ dla tego iź i sama potrzeba ustaje/ i tak ten Rozdział apetitu/ jakim biała płeć będzie trzymana/ każdego dowiedzie do znajomości zbytecznej wilgotności. Ten Apetit zły trojakim rodzajem leków bywa zniesiony: naprzód dytą przeciwną według wilgotności zbytecznej którejkolwiek będącej/ wszytkim wobec/ jednak to pospolita ma być/ aby używały pokarmów mierno/ a dobrych/ nie tłustych/ nie słodkich/ ani też takich/ któreby się bardziej wsmród niż w pokarm obracały: dobre są ptastwa/ i nogi bydlęce/ chleb z sokiem granatowym abo pigwowym moczony/ naczczo oliwki z soli/ abo sześć/ ośm migdałów gorzkich/ po jedzy jeść rożynki/ mala punica
/ dla tego iź y sáma potrzebá vstáie/ y ták ten Rozdźiał áppetitu/ iákim biała płeć będźie trzymána/ każdego dowiedźie do znáiomośći zbyteczney wilgotnośći. Ten Appetit zły troiákim rodzáiem lekow bywa znieśiony: naprzod ditą przećiwną według wilgotnośći zbyteczney ktoreykolwiek będącey/ wszytkim wobec/ iednák to pospolita ma być/ áby vżywáły pokármow mierno/ á dobrych/ nie tłustych/ nie słodkich/ áni też tákich/ ktoreby się bárdziey wsmrod niż w pokarm obracáły: dobre są ptástwá/ y nogi bydlęce/ chleb z sokiem gránatowym abo pigwowym moczony/ náczczo oliwki z soli/ ábo sześć/ ośm migdałow gorzkich/ po iedzy ieść rożynki/ mala punica
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: Bv
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
i co się lada czego stracha/ taka nawet męża szlachetnego ma mieć we wszytkim przytomnego/ abowiem ten płód w niej uwesela/ i przez to mocy nabywą/ i cale umacnia się. Pokarmy mierne mają być a dobre/ coby łacwe do strawienia/ a do posiłku obfite były/ i kosztownej istności/ jednakże mierno je jesć trzeba/ i tylko raz/ aby ciepło przyrodzone z macice nie było rozerwane/ i dla tego że na ten czas krew obfituje/ a plód nie wiele go trawi/ a jeśli nie mało się zawżdy lepiej podziałkiem. Kosztowne potrawy będą przygotowane/ z jajec/ kur/ kapłonów/ skopowiny/ cielęciny/
y co się ladá czego stracha/ táka náwet męża ślachetnego ma mieć we wszytkim przytomnego/ ábowiem ten płod w niey vwesela/ y przez to mocy nábywą/ y cale vmacnia się. Pokármy mierne maią być á dobre/ coby łácwe do strawienia/ á do pośiłku obfite były/ y kosztowney istnośći/ iednákże mierno ie iesć trzebá/ y tylko raz/ áby ćiepło przyrodzone z máćice nie było rozerwáne/ y dla tego że ná ten czas krew obfituie/ á plod nie wiele go trawi/ á ieśli nie máło się záwżdy lepiey podźiałkiem. Kosztowne potráwy będą przygotowáne/ z iáiec/ kur/ kápłonow/ skopowiny/ ćielęćiny/
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: H3v
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
klisterami/ lub też Kasyą/ abo śliwkami przyprawnemi/ tak jakom cię już nauczył pierwej w tej książcze w Rozdziale 8. Drugi przypadek bywa/ że z pary tej wody często więc głowa niektórych boliwa. Temu bolowi głowy tak się zabieży: wchodząc do wanny dobrze sobie obwinąć głowę/ i siedzieć z pokojem w wodzie mierno ciepłej: do tego brać na każdy dzień przed jedzeniem konfekt różowy z cukrem/ abo idąc spać; abo też myrobolani: abo kończąc jedzenie Konfektem Pigwowym/ zawierać żołądek. A kogo niestanie na to; niechaj gruszkę upiecze ozimą/ i po jedzeniu one zie/ a po niej niech nic nie pije. Abo też
klisterámi/ lub też Kásyą/ ábo śliwkámi przypráwnemi/ tak iákom ćię iuż náucżył pierwey w tey ksiąszcże w Rozdźiale 8. Drugi przypadek bywa/ że z páry tey wody cżęsto więc głowá niektorych boliwa. Temu bolowi głowy tak się zábieży: wchodząc do wánny dobrze sobie obwinąć głowę/ y śiedźieć z pokoiem w wodźie mierno ćiepłey: do tego bráć ná káżdy dźień przed iedzeniem konfekt rożowy z cukrem/ ábo idąc spáć; ábo też myrobolani: ábo kończąc iedzenie Confektem Pigwowym/ záwieráć żołądek. A kogo niestanie ná to; niechay gruszkę vpiecże oźimą/ y po iedzeniu one zie/ á po niey niech nic nie piie. Abo też
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 165.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
tu koniec! Jeszcze moje życie Dozna podobno swoich trosk obficie. Niejeden czarny kamyczek potoczę, Z nim nieraz smutną twarz łzami umoczę.
Świadom złych niewoli, Co sercu nie gwoli.
Wstanę, a umysł na wszelkie przygody Uzbroję, aboś tymczasem świebody Zażyję jakiej. Czasom trzeba służyć, Smutno, wdzięczno li, wszego mierno użyć. Nigdy nie ustanie Świat w swojej odmianie. DO SWEJ LUTNI AD SUAM TESTUDINEM
Sonora buxi filia sutilis... (Lib. II, 3)
Wdzięczna lutni! Przedniejszego Drzewa wnuczko! Życia mego Towarzyszko, co twą sprawą Serce mi kwitnie! Uciecho! Słodka moja zabawo!
Tu, gdzie Wisła białym cugiem
tu koniec! Jeszcze moje życie Dozna podobno swoich trosk obficie. Niejeden czarny kamyczek potoczę, Z nim nieraz smutną twarz łzami umoczę.
Świadom złych niewoli, Co sercu nie gwoli.
Wstanę, a umysł na wszelkie przygody Uzbroję, aboś tymczasem świebody Zażyję jakiej. Czasom trzeba służyć, Smutno, wdzięczno li, wszego mierno użyć. Nigdy nie ustanie Świat w swojej odmianie. DO SWEJ LUTNI AD SUAM TESTUDINEM
Sonora buxi filia sutilis... (Lib. II, 3)
Wdzięczna lutni! Przedniejszego Drzewa wnuczko! Życia mego Towarzyszko, co twą sprawą Serce mi kwitnie! Uciecho! Słodka moja zabawo!
Tu, gdzie Wisła białym cugiem
Skrót tekstu: SarbGawWierBar_I
Strona: 460
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Maciej Kazimierz Sarbiewski
Tłumacz:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Noc i Przyrodzenie z Skutkami.
TEN Nardus jest ciepłego przyrodzenia/ na końcu pierwszego stopnia/ suchego na końcu wtórego/ albo na początku trzeciego. Galenus w ośmych księgach/ o ziołach pisząc/ trojakie im przyrodzenie przypisuje/ powiadając: że naprzód złożony jest dostatecznie z istności cirpnącej/ potym/ z ostra szczypiącej. Nawet/ mierno ciepłej/ i nieco gorzkiej/ z tych rzeczy korzeń Nardusów/ albo kłos/ ma złożenie/ i przeto Wątrobie/ i Żołądkowi zimnemu przynależy/ bacznie tak w trunku/ jako zwierzchownie używany: ściencza/ rozprawuje/ i zlekka stwierdza. Moc i skutki. Mózgu. Żołądkowi. Wątrobie. Śliezionie. Nyrkom. Pęchirzowi
Noc y Przyrodzenie z Skutkámi.
TEN Nárdus iest ćiepłego przyrodzenia/ ná końcu pierwszego stopniá/ suchego ná końcu wtorego/ álbo ná początku trzećiego. Galenus w osmych kśięgách/ o źiołách pisząc/ troiákie im przyrodzenie przypisuie/ powiádáiąc: że naprzod złożony iest dostátecznie z istnośći ćirpnącey/ potym/ z ostrá szczypiącey. Náwet/ mierno ćiepłey/ y nieco gorzkiey/ z tych rzeczy korzeń Nárdusow/ álbo kłos/ ma złożenie/ y przeto Wątrobie/ y Zołądkowi źimnemu przynależy/ bácznie ták w trunku/ iáko zwierzchownie vżywány: śćiencza/ rozpráwuie/ y zlekká stwierdza. Moc y skutki. Mozgu. Zołądkowi. Wątrobie. Sliezionie. Nyrkom. Pęchirzowi
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 31
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
kształtu drobne/ w wierzchu tych okołki białymi kwiatkami kwitnące: Z którego potym bywa nasienie obszyrne/ we środku Miesiąca Sierpnia/ pachniące/ i smaku ostrego/ barwy ciemno popielatej/ cienkie/ i na wierzchu kończysto zaostrzone: Korzenia knodowatego/ fałdzistego i pomarszczonego/ równie jako Wężowników korzeń/ wiele z siebie odnóżek puszczając: Sam mierno miąsszy na wielki palec/ i tam i sam w ziemi/ nie w głębią/ ale poprzek rozkrzewiony i rozpierzchły: Zwierzchu czarny/ albo ciemno Imperatoria. Magistrant. Zielnik D. Simona Syrenniusa/ Kłącze. Listeczki Kwiat. Nasienie Korzeń.
popielaty: we wnątrz blado zielonawy: Soku żółtego jako Zołc: Smaku ostro
kształtu drobne/ w wierzchu tych okołki białymi kwiatkámi kwitnące: Z ktoreg^o^ potym bywa naśienie obszyrne/ we środku Mieśiącá Sierpniá/ pachniące/ y smáku ostrego/ bárwy ćiemno popielátey/ ćienkie/ y ná wierzchu końcżysto záostrzone: Korzeniá knodowátego/ fałdźistego y pomarsczonego/ rownie iáko Wężownikow korzeń/ wiele z śiebie odnożek pusczáiąc: Sam mierno miąsszy ná wielki pálec/ y tám y sam w źiemi/ nie w głębią/ ále poprzek rozkrzewiony y rozpierzchły: Zwierzchu czarny/ álbo ćiemno Imperatoria. Magistrant. Zielnik D. Simoná Syrenniusá/ Kłącze. Listeczki Kwiát. Naśienie Korzeń.
popieláty: we wnątrz bládo źielonáwy: Soku żołtego iáko Zołc: Smáku ostro
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 114
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
lekka karbowanego. Kwiecia modrego/ miedzy liściem tkwiącego. 3. Consolida.
Trzeci/ od tych różny. Korzenia rosochatego/ i odnogi puszczającego/ z tego kłącze abo rózgi wyrastają miękkie/ z długim/ wąskim/ a spiczastym liściem karbowanym/ gromadkami nie równe. Na śrzednim kłączu abo rozdze/ w wierzchu kwiecie na stopkach mierno długich okrągłe/ na kształt Stokroci wielkiej. 4. Consolida. Guldenwundt kraut. Sonnen blumen.
Czwarty Żywokost czerwony/ rózgi oblej/ wewnątrz czczy/ z wielą odnóg i gałązek/ miedzy któremi są niektóre modre/ niektóre zielone jako bylica. Liścia długiego karbowanego/ barzo liściu wierzbowemu podobnego. Na wierzchu rózg kwiat/ okrągło
lekká kárbowánego. Kwiećia modrego/ miedzy liśćiem tkwiącego. 3. Consolida.
Trzeći/ od tych rozny. Korzenia rosochátego/ y odnogi pusczáiącego/ z tego kłącze ábo rozgi wyrastáią miękkie/ z długim/ wąskim/ á spiczástym liśćiem kárbowánym/ gromadkámi nie rowne. Ná śrzednim kłączu ábo rozdze/ w wierzchu kwiećie ná stopkách mierno długich okrągłe/ ná kształt Stokroći wielkiey. 4. Consolida. Guldenwundt kraut. Sonnen blumen.
Czwarty Zywokost czerwony/ rozgi obley/ wewnątrz czczy/ z wielą odnog y gáłązek/ miedzy ktoremi są niektore modre/ niektore źielone iáko bylicá. Liśćia długiego kárbowánego/ bárzo liśćiu wierzbowemu podobnego. Ná wierzchu rozg kwiát/ okrągło
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 261
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
rzeźwy to nieprzymuszaj go, aby bez ustanku w łóżku zatopiony leżał, pozwoł mu raczej wednie letniego czasu kilka godksin prostu siedzieć: ztym wszystkim złej eryj i oziembienia wystrzegać się trzeba. Pod czas zimy i owszem w wszelki zimny czas niech się pacjent w łóżku ciepło trzyma, a zbytnym nakrywaniem nieobciąza. Izba mierno ciepła niechaj bę- dzie; chorego łóżko blisko pieca niech nie stoi. Nieprzymuszaj także pacjenta do ustawicznego cichego lezenia[...] , le przez to szkodliwy pot byłby wymuszony, który częstokroć niebezpieczeństwo na pacjentów zlewa; ponieważ materia, która ospę napełniać powinna, przez ten pot wyniszczona bywa, i z tej racyj ospa plaska się pokazuje
rzeźwy to nieprzymuszay go, aby bez ustanku w łożku zatopiony leżał, pozwoł mu raczey wednie letniego czasu kilka godxin prostu siedźieć: ztym wszystkim złey aeryi y oźiembienia wystrzegać się trźeba. Pod czas źimy y owszem w wszelki zimny czas niech się pacyent w łożku ciepło trzyma, a zbytnym nakrywaniem nieobciąza. Izba mierno ćiepła niechay bę- dźie; chorego łożko blisko pieca niech nie stoi. Nieprzymuszay także pacyenta do ustawicznego ćichego lezenia[...] , le przez to szkodliwy pot byłby wymuszony, ktory częstokroć niebezpieczenstwo na pacyentow zlewa; ponieważ materya, ktora ospę napełniać powinna, przez ten pot wyniszczona bywa, y z tey racyi ospa plaska się pokazuie
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 66
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
innemi sposobami. a długa jest na łokci czternaście. Na prawej stronie jest wątroba, w tej się pokarm w krew obraca, i co w nim się najdowały zgodnego do żółci, do worka żółci odchodzi: a co melancholicznego do śledziony: jeśli żółci nazbyt, to się rozchodzi po wszytkim ciele i sprawuje żółtość. gdy mierno jest jej. w lewa się do tego ostatku potraw który w kiszkach odrzucony został, aby do odejścia pomagała. jako też melancholia do żołądka aby wzbudziła apetyt. Z wątroby część krwie idzie do serca i w nim swej doskonałości nabywa, a druga część w wielką żyłę która się na małe żyłki dzieląc wszytko ciało opatruje,
innemi sposobámi. a długa iest ná łokći czternaśćie. Ná práwey stronie iest wątrobá, w tey się pokarm w krew obraca, y co w nim się náydowáły zgodnego do żołći, do worká żołći odchodźi: á co melancholicznego do śledźiony: ieśli żołći názbyt, to się rozchodzi po wszytkim ćiele y sprawuie żołtość. gdy mierno iest iey. w lewa się do tego ostátku potraw ktory w kiszkách odrzucony został, áby do odeyśćia pomagáłá. iáko też meláncholia do żołądká áby wzbudziłá áppetyt. Z wątroby część krwie idzie do sercá y w nim swey doskonáłośći nábywa, á druga część w wielką żyłę ktora się ná máłe żyłki dzieląc wszytko ćiáło opátruie,
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 144
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
, jako widziemy iż się daje chować. A nigdy nie śmierdzi, tedy przymieszany do ryb albo mięsa zachowywa je od zepsowania, inaczej psuje się i zły zapach wydają. 99. Czemu niektóre dzieci nierostą które wiele jedzą? Dla tego się to przydaje iż od wielkiej wilgotności ciepło jest zatłumione zostawia: z tąd którzy mierno jedzą lepiej rozstą dla tego też w gorączkach rosną, że wilgotności ubywa, i tak z materii przysuszonej kości przybywa lubo ciała nie wiele. 100. Czemu wiele jedzący tyją ale nie rosną wgórę? Rośnienie należy do kości, a te suchości potrzebują: tłustość zasię mnogości materyj a mniej ciepła i suchości potrzebuje. Dla
, iáko widźiemy iż się dáie chowáć. A nigdy nie śmierdźi, tedy przymieszány do ryb álbo mięsá záchowywa ie od zepsowániá, ináczey psuie się y zły zapách wydaią. 99. Czemu niektore dzieći nierostą ktore wiele iedzą? Dla tego się to przydaie iż od wielkiey wilgotnośći ćiepło iest zatłumione zostawia: z tąd ktorzy mierno iedzą lepiey rozstą dla tego też w gorączkách rostą, że wilgotnośći ubywa, y ták z máteryey przysuszoney kośći przybywa lubo ćiáłá nie wiele. 100. Czemu wiele iedzący tyią ále nie rostą wgorę? Rośnienie należy do kośći, á te suchości potrzebuią: tłustość zásię mnogośći máteryi a mniey ćiepła y suchośći potrzebuie. Dla
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 236
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692