uwolnieni byli: Nam multos morbos fercula multa ferunt: Wiele potraw wiele chorób z sobą przynosi; albo/ jako pismo mówi; Wiele ich przez obżarstwo (i pijaństwo) pomarło (poginęło) a kto miernym jest/ przedłuży sobie żywota. Sir. 37. v. 35.
(2.) Carnem frenat: Mierność w życiu hamuje i powściąga żądze i pożądliwości cielesne: Bo jako przez każdodzienną rozkosz ciało do zbytków/ do złych namiętności i lekkomyślności zapalone i pobudzone bywa/ także Hieronim Z. niezdróżnie powiedział: Semper saturitati juncta est lascivia: Zawsze przy nasyceniu (przy obżarstwie i pijaństwie) najduje się psota i rozpusta: Tak z przeciwnej
uwolnieni byli: Nam multos morbos fercula multa ferunt: Wiele potraw wiele chorob z sobą przynośi; álbo/ jáko pismo mowi; Wiele ich przez obżárstwo (y pijáństwo) pomárło (poginęło) á kto miernym jest/ przedłuży sobie żywotá. Sir. 37. v. 35.
(2.) Carnem frenat: Mierność w żyćiu hámuje y powśćiąga żądze y pożądliwośći ćielesne: Bo jáko przez káżdodźienną roskosz ćiáło do zbytkow/ do złych námiętnośći y lekkomyślnośći zápalone y pobudzone bywa/ tákże Hieronym S. niezdrożnie powiedźiał: Semper saturitati juncta est lascivia: Záwsze przy násyceniu (przy obżárstwie y pijáństwie) nayduje śię psotá y rospustá: Ták z przećiwney
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 33.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i powściąga żądze i pożądliwości cielesne: Bo jako przez każdodzienną rozkosz ciało do zbytków/ do złych namiętności i lekkomyślności zapalone i pobudzone bywa/ także Hieronim Z. niezdróżnie powiedział: Semper saturitati juncta est lascivia: Zawsze przy nasyceniu (przy obżarstwie i pijaństwie) najduje się psota i rozpusta: Tak z przeciwnej strony trzeźwość/ mierność i skromność w jedzeniu i piciu ciało swawolne uskramia/ uśmierza i zniewala je/ jako Apostoł Z. uczy. I. Cor. 9. v. 27.
(3.) Pietatem adjuvat, pomaga do pobożności (I.) In verâ contritione: kiedy kto prawie pokutować/ i z grzechów dobrze przed Bogiem
y powśćiąga żądze y pożądliwośći ćielesne: Bo jáko przez káżdodźienną roskosz ćiáło do zbytkow/ do złych námiętnośći y lekkomyślnośći zápalone y pobudzone bywa/ tákże Hieronym S. niezdrożnie powiedźiał: Semper saturitati juncta est lascivia: Záwsze przy násyceniu (przy obżárstwie y pijáństwie) nayduje śię psotá y rospustá: Ták z przećiwney strony trzeźwość/ mierność y skromność w jedzeniu y pićiu ćiáło swawolne uskramia/ uśmierza y zniewala je/ jáko Apostoł S. uczy. I. Cor. 9. v. 27.
(3.) Pietatem adjuvat, pomaga do pobożnośći (I.) In verâ contritione: kiedy kto práwie pokutowáć/ y z grzechow dobrze przed Bogiem
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 33.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Lecz tego przypłacił w piekle mękami wiecznymi; nawet gdy pragnął/ krople wody na ochłodzenie języka mieć nie mógł. I. Corinth. 9. v. ult.
Dobrze każdy uczyni/ kiedy z Apostołem Pawłem Z. mówić będzie: Karzę ciało moje/ i w niewolą je podbijam/ to jest/ przez post i mierność. Augustyn Z. powiedział: Hoc docuisti me Domine, ut quemadmodum medicamenta, sic alimenta sumpturus accedam: Nauczyłeś mię Panie/ abym tak pokarmu i napoju jako lekarstwa używał. Jako więc lekarstw nie wiele używamy/ jedno to/ co naturze i zdrowiu baczymy być potrzebnego: Tak też i inszych darów Bożych (
Lecz tego przypłáćił w piekle mękámi wiecznymi; náwet gdy prágnął/ krople wody ná ochłodzenie języká mieć nie mogł. I. Corinth. 9. v. ult.
Dobrze káżdy uczyni/ kiedy z Apostołem Páwłem S. mowić będźie: Karzę ćiáło moje/ y w niewolą je podbijam/ to jest/ przez post y mierność. Augustyn S. powiedźiał: Hoc docuisti me Domine, ut quemadmodum medicamenta, sic alimenta sumpturus accedam: Náuczyłeś mię Pánie/ ábym ták pokármu y napoju jáko lekárstwá używał. Jáko więc lekarstw nie wiele używamy/ jedno to/ co náturze y zdrowiu baczymy bydź potrzebnego: Ták też y inszych dárow Bożych (
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 44.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, w ręku miernie ich umiejącego zaziwać, albo obraz bez proporcyj odrysowany, ziwo nie reprezentujący naturę; miasto ukontentowania trzeba sobie uszy zatykać, i oczy odwracać. Ja zaś mówię że mediocritas in aerario publico najnieznośniejsza; dwojako będąc szkodliwa, temu co płaci; kiedy jednakowo gwałt sobie czyni płacąc podatek, i przez jego mierność płacąc go nadaremnie, nie mogąc się spodziewać żadnego powszechnego pozitku, w którym i tego co płaci consistit pożytek; w czym iści się przysłowie: że skąpy dwa razy traci; bo jako do morza rzeki spływają, z którego formując się zrzodła tymże rzekom wody dodawające; tak co prywatny wnosi do skarbu, wszelki pożytek
, w ręku miernie ich umieiącego zaźywáć, albo obraz bez proporcyi odrysowany, źywo nie reprezentuiący naturę; miasto ukontentowańia trzeba sobie uszy zatykáć, y oczy odwrácáć. Ia zás mowię źe mediocritas in aerario publico naynieznośnieysza; dwoiako będąc szkodliwa, temu co płaći; kiedy iednakowo gwałt sobie czyni płacąc podatek, y przez iego mierność płacąc go nadaremnie, nie mogąc się spodźiewáć źadnego powszechnego poźytku, w ktorym y tego co płaći consistit poźytek; w czym iśći się przysłowie: źe skąpy dwa razy traći; bo iako do morza rzeki spływaią, z ktorego formuiąc się zrźodła tymźe rzekom wody dodawáiące; tak co prywatny wnośi do skarbu, wszelki poźytek
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 124
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
wiekom, że się na znikomym Ten sadzi gruncie, ktokolwiek nieskromnym Afektem pnie się na królewskie trony I gwałtem chce brać berła i korony.
Kto insze czyny przystojne i dary Bogato z nieba wyliczy nadane! Żarliwość z strony świętej rzymskiej wiary, I nabożeństwo Bogu oddawane, Roztropność i wiek, które chował stary, Ludzkość i mierność, cnoty zawołane, Kto godnie powie afekt znamienity I miłość przeciw rzeczypospolitej?
Więc ci też we wszem błogosławił hojnie Najwyższy świata rządzca Bóg łaskawy, Żeś bieg lat swoich prowadził spokojnie, A k'temu synów nieśmiertelnej sławy Zostawił, w radzie sprawnych i na wojnie: Z których Remian duchowne zabawy Ulubił: chełmską infułą wsławiony I
wiekom, że się na znikomym Ten sadzi gruncie, ktokolwiek nieskromnym Affektem pnie się na królewskie throny I gwałtem chce brać berła i korony.
Kto insze czyny przystojne i dary Bogato z nieba wyliczy nadane! Żarliwość z strony świętej rzymskiej wiary, I nabożeństwo Bogu oddawane, Rostropność i wiek, które chował stary, Ludzkość i mierność, cnoty zawołane, Kto godnie powie affekt znamienity I miłość przeciw rzeczypospolitej?
Więc ci też we wszem błogosławił hojnie Najwyższy świata rządzca Bóg łaskawy, Żeś bieg lat swoich prowadził spokojnie, A k'temu synów nieśmiertelnej sławy Zostawił, w radzie sprawnych i na wojnie: Z których Remian duchowne zabawy Ulubił: chełmską infułą wsławiony I
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 329
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
złych obyczajów pilnym był; On Króle/ on Biskupy/ on różne Pany i Masta wolno strofował/ do poprawy/ gdzie jej trzeba było/ to listami/ to poselstwy/ to karaniem Kościelnym przywodził. Kredencja jego albo słuzba stołowa nic od złota i od srebra niemiała/ ale drewniane talerze/ i rzadka w dostatku mierność. Trzy tylko potrawy mu na stół dawano/ do którego mu ludzie Zakonni słuzyli. Pieniędzy na Klasztory i szpitale/ wiele wydał: dwa Szpitale w Rzymie wystawił i bogato nadał: Kościół Świętego Piotra przyozdobił/ i do Kościołów Kielichy podawał/ dwunastom ubogim nogi w Soboty umywał; ubogich ośm tysięcy jałmużnami ratował. Złączył z
złych obyczáiow pilnym był; On Krole/ on Biskupy/ on rozne Pány i Mástá wolno strofował/ do poprawy/ gdźie iey trzeba było/ to listámi/ to poselstwy/ to kárániem Kośćielnym przywodził. Kredencya iego albo słuzba stołowá nic od złotá i od srebra niemiáłá/ ále drewniáne talerze/ i rzádka w dostátku mierność. Trzy tylko potráwy mu ná stoł dáwáno/ do ktorego mu ludźie Zákonni słuzyli. Pieniędzy ná Klásztory i szpitále/ wiele wydał: dwá Szpitále w Rzymie wystáwił i bogáto nadał: Kośćioł Swiętego Piotra przyozdobił/ i do Kośćiołow Kielichy podawał/ dwunástom ubogim nogi w Soboty umywáł; ubogich osm tyśięcy iáłmuznámi rátował. Złączył z
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 35.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
, aby jałmużnę, do forty przyniesioną odebrał, często mu znać dawano. W Krakowskim Nowicjacie, znacznym ubóstwem przyciśniony, według zwyczaju swego uciekł się do Chrystusa, a gdy do Nowicjatu, z Domu Profesów powracał, nieznajomy młodzian drogę mu zaszedszy, nie małą w złocie summę ofiarował. Na Starszeństwach swych, zakonną w życiu mierność z hojnością sprzęgał: i mawiał, że w zakonnych domach, za otwartą przełożonego przeciw poddanym ręką, Boskie błogosławieństwo, a za skurczoną, nieszczęście chodzi. Na uspokojennie sumienia w drugich, osobliwszy dar miał od BOGA. Nowy Kapłan jeden, tak był szkrupułami uwikłany, że żadną miarą do Mszy Z. sprawowania przywieść się
, aby iałmużnę, do forty przyniesioną odebrał, często mu znać dawano. W Krakowskim Nowicyacie, znacznym ubostwem przyciśniony, według zwyczaiu swego uciekł się do Chrystusa, á gdy do Nowicyatu, z Domu Professow powracał, nieznaiomy młodzian drogę mu zaszedszy, nie małą w złocie summę ofiarował. Na Starszeństwach swych, zakonną w życiu mierność z hoynością zprzęgał: y mawiał, że w zakonnych domach, za otwartą przełożonego przeciw poddanym ręką, Boskie błogosławieństwo, á za skurczoną, nieszczęście chodzi. Na uspokoiennie sumienia w drugich, osobliwszy dar miał od BOGA. Nowy Kapłan ieden, tak był szkrupułami uwikłany, że żadną miarą do Mszy S. sprawowania przywieść się
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 92
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
złotego i lat złotych zażyjemy. Poprawy obyczajów Polskich, Rozdział XXIX. Wywożenie żywności z Polskiej, powietrze, głód, drogość niezwyczajną czyni.
Złoty wiek abo złote lata jako nam starożytni ludzie podali na ten czas były/ gdy ludzie żyli w bojaźni Bożej/ w poczciwości i pobożności się kochający/ wstyd/ trzeźwość/ i mierność miłujący/ pobożni/ karni/ mężni/ sprawiedliwi/ a miłością jeden ku drugiemu zaprawieni/ kwitnąc w dostatku do rzeczy wszelakich/ do przystojnego życia/ i szczęśliwego na świecie pomieszkania należących: więc i łakomstwa nie niósł on wiek starodawny. Stąd i teraz ziemianie/ lud ubogi w mieściech i w miasteczkach/ kmiotkowie i poddani
złotego y lat złotych záżyiemy. Popráwy obyczáiow Polskich, ROZDZIAL XXIX. Wywożenie żywnośći z Polskiey, powietrze, głod, drogość niezwyczáyną czyni.
ZLoty wiek ábo złote látá iáko nam stárożytni ludźie podáli ná ten czás były/ gdy ludźie żyli w boiaźni Bożey/ w poczćiwośći y poboznośći się kocháiący/ wstyd/ trzeźwość/ y mierność miłuiący/ pobożni/ kárni/ mężni/ spráwiedliwi/ á miłośćią ieden ku drugiemu zápráwieni/ kwitnąc w dostátku do rzeczy wszelákich/ do przystoynego żyćia/ y szczęśliwego ná świecie pomieszkánia należących: więc y łákomstwá nie niosł on wiek stárodawny. Ztąd y teraz źiemiánie/ lud vbogi w mieśćiech y w miásteczkách/ kmiotkowie y poddáni
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 140
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625