mu tak słońce w morzu głęboko zasiądzie, Że nigdy nie zaświeci. Już mu nic po wędzie. 119. KAŻDY BŁAZEN SWOIM STROJEM
W pół Wołoszyn, w pół Węgrzyn, piechotą spod Wiednia Bobruje. ,,I to sztuka — rzekę — niepoślednia, Urodziwszy szlachcicem polskim, wychowańcem Bywszy Matki swej, postrzyc na starość mieszańcem.” Aż ów: „Moja to zdobycz.” „Nie masz się czym chlubić: Znaleźć w drodze maźnicę, ferezyją zgubić. Głupstwo — za poczet chwalić frymarkiem się takiem: Wziąć węgierską z wołoskim kurtę kopieniakiem. Dobra-ć kurta na błoto, kopieniak na słotę; Ale koń, coś go stracił
mu tak słońce w morzu głęboko zasiądzie, Że nigdy nie zaświeci. Już mu nic po wędzie. 119. KAŻDY BŁAZEN SWOIM STROJEM
W pół Wołoszyn, w pół Węgrzyn, piechotą spod Wiednia Bobruje. ,,I to sztuka — rzekę — niepoślednia, Urodziwszy szlachcicem polskim, wychowańcem Bywszy Matki swej, postrzyc na starość mieszańcem.” Aż ów: „Moja to zdobycz.” „Nie masz się czym chlubić: Znaleźć w drodze maźnicę, ferezyją zgubić. Głupstwo — za poczet chwalić frymarkiem się takiem: Wziąć węgierską z wołoskim kurtę kopieniakiem. Dobra-ć kurta na błoto, kopieniak na słotę; Ale koń, coś go stracił
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 73
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987