, będąc po kilkakroć w niebezpieczeństwie, tak od nieprzyjaciela, jako i od morza, ważyłeś sławę, bo jako to pośledniejsze stamtąd zwrócenie kłuszano, raczyłeś WKM. wiedzieć, ważyłeś WKM. i to tu królestwo nie jedno wtenczas, kiedyś je porzucić chciał, ale i odjeżdżając go w wielkich mieszaninach, tak, iż nie jedno sam jaki na WKM. przypadek, ale i wieść tu o nim wielką odmianę mogła uczynić: tak były rzeczy napięte. Ważyłeś nawet WKM. i łaskę Bożą, bez której naruszenia owe rzeczy wspomnione trudno być mogły. Potwierdziła tej mojej konsyderacjej owa, która zaraz po tej
, będąc po kilkakroć w niebezpieczeństwie, tak od nieprzyjaciela, jako i od morza, ważyłeś sławę, bo jako to pośledniejsze stamtąd zwrócenie kłuszano, raczyłeś WKM. wiedzieć, ważyłeś WKM. i to tu królestwo nie jedno wtenczas, kiedyś je porzucić chciał, ale i odjeżdżając go w wielkich mieszaninach, tak, iż nie jedno sam jaki na WKM. przypadek, ale i wieść tu o nim wielką odmianę mogła uczynić: tak były rzeczy napięte. Ważyłeś nawet WKM. i łaskę Bożą, bez której naruszenia owe rzeczy wspomnione trudno być mogły. Potwierdziła tej mojej konsyderacyej owa, która zaraz po tej
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 279
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
by nie stawało, w rezę wprawić chcemy. A przy tym oświadczamy się przed Bogiem, któremu nie tylko sprawy, ale i myśli serdeczne nie są tajemne, że jakośmy nic inszego przed się po te czasy panowania naszego nie brali, jedno co by beło z dobrym R. P., tak i w tych mieszaninach, lubo urażeni, nie chcieliśmy, jeno ojcowskim obyczajem wszytko koić, co i teraźniejszy nasz postępek sam wyświadcza, gdyż i teraz to serce, taż chęć nasza jest, aby nie nacieraniem jakim, ale raczy samym zapomnieniem tych przeszłych mieszanin uspokojała się R. P. Lecz jeśliby ani powolność nasza, ani zdanie
by nie stawało, w rezę wprawić chcemy. A przy tym oświadczamy się przed Bogiem, któremu nie tylko sprawy, ale i myśli serdeczne nie są tajemne, że jakośmy nic inszego przed się po te czasy panowania naszego nie brali, jedno co by beło z dobrym R. P., tak i w tych mieszaninach, lubo urażeni, nie chcieliśmy, jeno ojcowskim obyczajem wszytko koić, co i teraźniejszy nasz postępek sam wyświadcza, gdyż i teraz to serce, taż chęć nasza jest, aby nie nacieraniem jakim, ale raczy samym zapomnieniem tych przeszłych mieszanin uspokojała się R. P. Lecz jeśliby ani powolność nasza, ani zdanie
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 356
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
. M., p. n. m., władzej R. P. naszej zawsze ichm. w spokojniejszych czasiech panowanie J. K. M. jednostajną wiarą cale i nienaruszenie trzymali, dostojeństwem i panowaniem J. K. M., p. n. m., kontentując się, tak w tych mieszaninach, w których jeszcze do tego czasu uspokojenia nie odniesła R. P., nie bez wielkiego każdego z nas żalu, nie zaniechywają ichm. żadnej okazji pro virili suo exemplo maiorum, którzy nigdy w nieufności i w niedotrzymaniu wiary panom swojem doznani nie byli, aby co w ichm. kiedy ad pacificandum et retinendum pristinum
. M., p. n. m., władzej R. P. naszej zawsze ichm. w spokojniejszych czasiech panowanie J. K. M. jednostajną wiarą cale i nienaruszenie trzymali, dostojeństwem i panowaniem J. K. M., p. n. m., kontentując się, tak w tych mieszaninach, w których jeszcze do tego czasu uspokojenia nie odniesła R. P., nie bez wielkiego każdego z nas żalu, nie zaniechywają ichm. żadnej okazyjej pro virili suo exemplo maiorum, którzy nigdy w nieufności i w niedotrzymaniu wiary panom swojem doznani nie byli, aby co w ichm. kiedy ad pacificandum et retinendum pristinum
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 386
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
gotowy już zasłużonego i zatrzymanego przez cały kwartał durante commissione żołdu dług zapłacony; boć przecie zaczęty sprawy odbiegać szkoda, a szkodliwsza ze sromotą dać sobie wydrzeć, co Pan Bóg do ręku i na sławę narodom tym podał.
Był do tych czasów w Moskwie z wojskiem Gustaw, syn Karolusów, mając w tych okazjach i mieszaninach tamecznych drogi do urościenia rzeczy swych. Jakoż włości niektóre opanował, około Pskowa długo się bawił, na Wielkiem Nowogrodzie ludzie swe ma. Owo zgoła jakokolwiek mu się tam powodzi, nam pilne oko mieć potrzeba, bo Inflanty ogołocone prawie i bez obrony, co jako na przeszły sejm proponować J. K. M. raczył
gotowy już zasłużonego i zatrzymanego przez cały kwartał durante commissione żołdu dług zapłacony; boć przecie zaczęty sprawy odbiegać szkoda, a szkodliwsza ze sromotą dać sobie wydrzeć, co Pan Bóg do ręku i na sławę narodom tym podał.
Był do tych czasów w Moskwie z wojskiem Gustaw, syn Karolusów, mając w tych okazyjach i mieszaninach tamecznych drogi do urościenia rzeczy swych. Jakoż włości niektóre opanował, około Pskowa długo się bawił, na Wielkiem Nowogrodzie ludzie swe ma. Owo zgoła jakokolwiek mu się tam powodzi, nam pilne oko mieć potrzeba, bo Inflanty ogołocone prawie i bez obrony, co jako na przeszły sejm proponować J. K. M. raczył
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 478
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
/ gdzie się zaledwie osiedział. Zwiódł był z nimi bitwę prawie pod murami Paryskiemi/ z niemałą ich szkodą. Złączyli się potym z Kawalerią Niemiecką w Lotaryngiej/ i czynili wiele złego/ raczej dla tego/ iż się Katolicy niechcieli statecznie resoluować przeciwko nim/ a niż żeby byli mieli być tak potężni. Po rozmaitych mieszaninach/ doszedł pokoj niejaki/ za którym vięto im było poniekąd wolnego kazania/ i odprawowania niezbożności. Lecz oni nie mogąc być spokojni/ rzucili się znowu do wojny drugiego roku z swoją wielką szkodą: abowiem srodze ich pobito w Prowincji/ w Linguadoce/ w Ściampaniej: a pod tym czasem król kazał publikować dwa wyroki
/ gdźie się záledwie ośiedźiał. Zwiodł był z nimi bitwę práwie pod murámi Páryskiemi/ z niemáłą ich szkodą. Złączyli się potym z Káwállerią Niemiecką w Lotáringiey/ y czynili wiele złego/ ráczey dla tego/ iż się Kátholicy niechćieli státecznie resoluowáć przećiwko nim/ á niż żeby byli mieli być ták potężni. Po rozmáitych mieszáninách/ doszedł pokoy nieiáki/ zá ktorym vięto im było poniekąd wolnego kazánia/ y odpráwowánia niezbożnośći. Lecz oni nie mogąc być spokoyni/ rzućili się znowu do woyny drugiego roku z swoią wielką szkodą: ábowiem srodze ich pobito w Prouinciey/ w Linguádoce/ w Sciámpániey: á pod tym czásem krol kazał publikowáć dwá wyroki
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 95
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
drugiej strony będąc Heroici animi Białogłową, wiele starania w nagłych sprawach Rzeczypospolitej, (zwłaszcza co ab externo metu) brała na się, z ulżeniem prace Panu. Przyszło mi z tej okazji na myśl, co nie tylko teraźniejszemu, ale każdemu Królowi, na folgę starania, przydaćby się mogło, bo wierę w teraźniejszych mieszaninach, i sami Panowie Pieczętarze, tanta mole rerum obruuntur, że nie wiedząc, czego się wprzód jąć, drugie (z szkodą dobra pospolitego) pomijać musza. Łatwiej było, przeszłych czasów kiedyś Dworowi, in triumphante Regni fortuna, o sprawach wiedzieć w pokoju, bowiem snadno, i prosty żeglarz potrafi; jako okrętem kierować
drugiey strony będąc Heroici animi Białogłową, wiele stárania w nagłych spráwách Rzeczypospolitey, (zwłaszczá co ab externo metu) bráłá ná się, z vlżeniem práce Pánu. Przyszło mi z tey okázyey ná myśl, co nie tylko teráznieyszemu, ále káżdemu Krolowi, ná folgę stárániá, przydáćby się mogło, bo wierę w teraźnieyszych mieszáninách, y sámi Pánowie Pieczętarze, tanta mole rerum obruuntur, że nie wiedząc, czego się wprzod iąć, drugie (z szkodą dobra pospolitego) pomiiáć muszá. Łátwiey było, przeszłych czásow kiedyś Dworowi, in triumphante Regni fortuna, o spráwách wiedźieć w pokoiu, bowiem snadno, y prosty żeglarz potráfi; iáko okrętem kierowáć
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 59
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
śmy, że ciż sami, co mieli mediować i majestat z wolnością jak na równej wadze trzymać, samiż, mówię, albo majestat przeciw wolności, albo wolność przeciw majestatowi podburzali i właśnie jak w owej kołysce z umiarkowanego we środku drzewa zrobionej raz tego, drugi raz owego końca ruszając, w ustawicznych dyfidencjach i mieszaninach domowych państwo to niby perpetuum mobile trzymali dla swoich nieszczęśliwych prywatnych interesów albo uraz.
Chcemyli tedy tę kołyskę złym ludziom pożyteczną, ale Rzpltej bardzo szkodliwą zepsować, trzeba żeby tu jeden koniec wziął wagę. I trzeba tu na jedno z tego dwojga odważyć się: to jest albo królowi dać w moc rząd wszytek i successivum
śmy, że ciż sami, co mieli mediować i majestat z wolnością jak na równej wadze trzymać, samiż, mówię, albo majestat przeciw wolności, albo wolność przeciw majestatowi podburzali i właśnie jak w owej kołysce z umiarkowanego we środku drzewa zrobionej raz tego, drugi raz owego końca ruszając, w ustawicznych dyfidencyjach i mieszaninach domowych państwo to niby perpetuum mobile trzymali dla swoich nieszczęśliwych prywatnych interesów albo uraz.
Chcemyli tedy tę kołyskę złym ludziom pożyteczną, ale Rzpltej bardzo szkodliwą zepsować, trzeba żeby tu jeden koniec wziął wagę. I trzeba tu na jedno z tego dwojga odważyć się: to jest albo królowi dać w moc rząd wszytek i successivum
Skrót tekstu: KarSEgzRzecz
Strona: 233
Tytuł:
Egzorbitancje we wszystkich trzech stanach Rzeczypospolitej ...
Autor:
S. Dunun-Karwicki
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1703
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1703
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955