sobie się ujada. „Zawracaj nazad! — woła na woźnicę — Ten pop chce, widzę, mieć mię za błaźnicę. Oddam ja tobie wet za wet w narogi, Byś wiedział potem, jak mój honor drogi.”
To taki był bies pani podsędkowej. A ów też drugi pani olejowej. Była to mieszczka, co się nieźle miała, Sto złotych matka posagu z nią dała. Wtenczas burmistrza ubogiego żona, W sąsiedzką ucztę będąc zaproszona, Usiadła wyżej, ale olejową Dyshonor wzruszył za podsiadką ową I rzecze: „Gdyby szacować się przyszło, Niemało by z tej kompaniji wyszło. A burmistrzowa prym by mogła trzymać, Co się
sobie się ujada. „Zawracaj nazad! — woła na woźnicę — Ten pop chce, widzę, mieć mię za błaźnicę. Oddam ja tobie wet za wet w narogi, Byś wiedział potem, jak mój honor drogi.”
To taki był bies pani podsędkowej. A ów też drugi pani olejowej. Była to mieszczka, co się nieźle miała, Sto złotych matka posagu z nią dała. Wtenczas burmistrza ubogiego żona, W sąsiedzką ucztę będąc zaproszona, Usiadła wyżej, ale olejową Dyshonor wzruszył za podsiadką ową I rzecze: „Gdyby szacować się przyszło, Niemało by z tej kompaniji wyszło. A burmistrzowa prym by mogła trzymać, Co się
Skrót tekstu: DembowPunktBar_II
Strona: 479
Tytuł:
Punkt honoru
Autor:
Antoni Sebastian Dembowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
rożna nie masz na pieczenią, Bo moja gospodyni kształtem żyje rożnem: Gotowa dać pieczeni, kto przyjedzie z rożnem. 43. MAZOWIECKIE KURY
Rano trefunkiem idę po warszawskim trecie, Aż baba gawronięta przedaje kobiecie. „Za cóż mi tego dacie, co to z gołą rzycią?” „Za trzy grosze.” A mieszczka: „Pospołu z wasznicią Dam wam zań grosz, nie trawiąc nadaremnie czasu.” „Wolęć go — rzecze baba — wypuścić do lasu Niźli za grosz przedawać.” Gawron: „Ba — w kobieli — Najmniej bym się nie gniewał, kiedybyście chcieli.” 44 (P). NIECZĘSTE
rożna nie masz na pieczenią, Bo moja gospodyni kształtem żyje rożnem: Gotowa dać pieczeni, kto przyjedzie z rożnem. 43. MAZOWIECKIE KURY
Rano trefunkiem idę po warszawskim trecie, Aż baba gawronięta przedaje kobiecie. „Za cóż mi tego dacie, co to z gołą rzycią?” „Za trzy grosze.” A mieszczka: „Pospołu z wasznicią Dam wam zań grosz, nie trawiąc nadaremnie czasu.” „Wolęć go — rzecze baba — wypuścić do lasu Niźli za grosz przedawać.” Gawron: „Ba — w kobieli — Najmniej bym się nie gniewał, kiedybyście chcieli.” 44 (P). NIECZĘSTE
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 223
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
aksamitną, szkarłatną, z płaszczykiem, złotem haftowane, pereł na sukience kop cztery. — Tegoż roku 1636 J.M. P. Kobicrzycki podczaszy kaliskiego województwa oddał tablicę srebrną.
Roku Pańskiego 1637. Jej Mć Pani Dorota Rościszewska z Borkowa, z domu Garnyszówna, pierścień z diamentem. Także szlachetna Pani Anna Krakowska mieszczka sieprska tegoż roku, pierścień z diamentem. A Pan Jakub Mamotkowicz z Samogrodu, z Krainy12, tabliczkę srebrną duli i Jej Mć Pani Elżbieta Galemska.
Roku 1638. J.M. P. Adrian Nieborski skarbnik wyszogrodzki dał srebrną tablicę. I J.M.P. Jadam Dłotowski. A Jej Mć Pani
aksamitną, szkarłatną, z płaszczykiem, złotem haftowane, pereł na sukience kop cztery. — Tegoż roku 1636 J.M. P. Kobicrzycki podczaszy kaliskiego województwa oddał tablicę srebrną.
Roku Pańskiego 1637. Jej Mć Pani Dorota Rościszewska z Borkowa, z domu Garnyszówna, pierścień z diamentem. Także szlachetna Pani Anna Krakowska mieszczka sieprska tegoż roku, pierścień z diamentem. A Pan Jakub Mamotkowicz z Samogrodu, z Krainy12, tabliczkę srebrną duli i Jej Mć Pani Elżbieta Galemska.
Roku 1638. J.M. P. Adrian Nieborski skarbnik wyszogrodzki dał srebrną tablicę. I J.M.P. Jadam Dłotowski. A Jej Mć Pani
Skrót tekstu: WotSierpGęb
Strona: 305
Tytuł:
Spis wotów przy figurze cudownej w kościele w Sierpcu z 1652 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Sierpc
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1652
Data wydania (nie wcześniej niż):
1652
Data wydania (nie później niż):
1652
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
. lat Kaznodzieja, Żywotów Świętych Pisarz, i sam świętego żywota, leży w Krakowie dwa palce całe u ręki mający.
R.
Poboż: Rajmund Franciszkan Spowiednik Z. Salomei,ód niej o zbawieniu upewniony.
Pobożny Ryczywoł w Poznaniu leżący.
Z.
Z. STANISŁAW SZEPANOWSKI Biskup Krakowski Męczennik.
Poboż: Świętosława, Mieszczka Kazimierska Z. Stanisława Dewotka.
Poboż: Szymon Biskup Płocki co dnia Mszę Z. śpiewający, w paskach, w postach mortyfikat.
Z. Salomea Kolomanna Króla Halickiego Panna Zona, potym Franciszkanka, leży w Krakowie. EUROPAo Królestwie Polskim,
Poboż: Stanisław de Brzeście Franciszkan ze 36. Bracią Zakonnemi od Tatarów w Wilnie
. lat Kaznodźieia, Zywotow Swiętych Pisarz, y sam świętego żywota, leży w Krákowie dwá palce całe u ręki maiący.
R.
Poboż: Raymund Fránciszkan Spowiednik S. Salomei,od niey o zbáwieniu upewniony.
Pobożny Ryczywoł w Poznániu leżący.
S.
S. STANISŁAW SZEPANOWSKI Biskup Krákowski Męczennik.
Poboż: Swiętosławá, Mieszczká Kaźimierska S. Stanisłáwa Dewotka.
Poboż: Szymon Biskup Płocki co dnia Mszę S. spiewáiący, w paskach, w postach mortyfikat.
S. Salomea Kolomanná Krola Halickiego Panná Zoná, potym Fránciszkanká, leży w Krákowie. EUROPAo Krolestwie Polskim,
Poboż: Stanisław de Brzeście Fránciszkan ze 36. Bracią Zákonnemi od Tátarow w Wilnie
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 414
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
tego natenczas za nogę trzymał; za to suspensus od im. ks. nuncjusza a divinis; na co król im. i księżna im. dobrodziejka bardzo amarykowała, że to uczynił w mieście tym, ile pod bokiem pańskim sub poena excommunicationis ; ale żyje i wesoły jest, z tym wszystkim ten chłopiec.
Krawcowa, mieszczka warszawska, że ją mąż wybił postronkiem za pijaństwo, już się była obiesiła fartuchem w kominie i pewnie by się była zadusiła, gdyby ją dziewka nie oderwała, za co ją p. mąż lepiej egzercyzmował i tego diabła wygnał, co jej dopomagał do śmierci takowej. 24 ejusdem
Dla wielkiego błota, lubo dzień był od
tego natenczas za nogę trzymał; za to suspensus od jm. ks. nuncjusza a divinis; na co król jm. i księżna jm. dobrodziejka bardzo amarykowała, że to uczynił w mieście tym, ile pod bokiem pańskim sub poena excommunicationis ; ale żyje i wesoły jest, z tym wszystkim ten chłopiec.
Krawcowa, mieszczka warszawska, że ją mąż wybił postronkiem za pijaństwo, już się była obiesiła fartuchem w kominie i pewnie by się była zadusiła, gdyby ją dziewka nie oderwała, za co ją p. mąż lepiej egzercyzmował i tego diabła wygnał, co jej dopomagał do śmierci takowej. 24 eiusdem
Dla wielkiego błota, lubo dzień był od
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 33
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
rzeczom/ tak spowiednicy jako i urząd duchowny/ powinien zabiegać/ i wykorzeniać je: ponieważ takowi z szatanem dla słów nieznajomych i charakterów/ wstępują w umowę tajemną/ której szatan pilnie przestrzega/ i w tym czego kto pragnie dogadza/ żeby potym na hak człowieka przywiódł. Czego przywieśdż możemy/ który przykład białagowa jedna/ mieszczka zacnego miasta w Niemczech Kolna/ na oczy barzo zachorzała/ zniebezpieczeństwem ślepoty Na którą chorobę swą rozmaitych lekaestw/ za radą uczonych Doktorów czas długi zażywiając/ pomocy żadnej z utratą wielką dostatków swoich nieczuła/ i doznała tego/ że łatwiej jest Doktorom obiecać/ niżeli uleczyć: straciwszy tedy już nadzieję widzenia/ powiedziano jej
rzeczom/ ták spowiednicy iáko y vrząd duchowny/ powinien zábiegáć/ y wykorzeniáć ie: ponieważ tákowi z szátánem dla słow nieznáiomych y chárákterow/ wstępuią w vmowę táiemną/ ktorey szátan pilnie przestrzega/ y w tym czego kto prágnie dogadza/ żeby potym ná hák człowieká przywiodł. Czego przywieśdż możemy/ ktory przykład białagowá iedná/ miesczká zacnego miástá w Niemcech Kolná/ ná oczy bárzo záchorzáłá/ zniebespiecżeństwem slepoty Ná ktorą chorobę swą rozmáitych lekaestw/ zá rádą vczonych Doktorow cżáś długi záżywiáiąc/ pomocy żádney z vtrátą wielką dostátkow swoich nieczułá/ y doznáłá tego/ że łátwiey iest Doktorom obiecáć/ niżeli vleczyć: stráćiwszy tedy iuż nádźieię widzenia/ powiedźiano iey
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 173
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Podług dawnego zwyczaju na mieszcze lakuba Kiełbasy przysieznyka starego, obrany jest Stanisław Chaluba, który przed tym że sądem przysiąk na urzad swój przysiężniczy. Potym wszistka gromada według starego zwiczaju obrała sobie za prokuratora jednego z przysiężników, Błażeja Mezyka.
4131. (92) Stanąwszy obecnie przed sąd nasz rugowy szlachetnie urodzona Pany Zophia Sydlowska mieszczka Grybowska przełozyła skargę na Marczyna Mygacza o grzywien 12, których grzywien nieboszczyk p. Krzystoph Trebecky był pożyczył zjeczu nieboscikowy tego Marczyna Mygacza, które zapiszem nykomu inszemu sluzic nie mają, tylko tej wyżej mianowanej czorcze; który zapis stał się w r. 1607. Zaczym prawo uważywaszy rzecz słusną, nakazało temu wiszej mianowanemu Mygaczowy
Podług dawnego zwyczaiu na miescze lakuba Kielbaszy przysieznyka starego, obrany iest Stanisław Chaluba, ktory przed tym że sądem przysiąk na urzad swoy przysięzniczy. Potym wszistka gromada wedlug starego zwiczaiu obrała sobie za procuratora iednego z przysięznikow, Blazeia Mezyka.
4131. (92) Stanawszy obecznie przed sąd nasz rugowy slachetnie urodzona Pany Zophia Sydlowska miesczka Grybowska przełozyła skargę na Marczyna Mygacza o grzywien 12, ktorych grzywien niebosczyk p. Krzystoph Trebecky był pozyczył zyeczu nieboscikowy tego Marczyna Mygacza, ktore zapiszem nykomu inszemu sluzic nie maią, tylko tey wyszey mianowaney czorcze; ktory zapis stał się w r. 1607. Zaczym prawo uwazywszy rzecz słusną, nakazało temu wiszey mianowanemu Mygaczowy
Skrót tekstu: KsPtaszUl_1
Strona: 559
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Ptaszkowa, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Ptaszkowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
a on w kozubie Jezus Jezus Maria woła; nu wszyscy w śmiech/ mówiąc: wejcie jakoć teraz P. Mariej woła/ chociaż jej teraz nałajał. Jonashas zmartwychwstał.
Albo też i to nie jest kaźń Boża/ com ja w Poznaniu widział. Za Pana Wojewody sławnej pamięci z Gorki Stanisława/ była tam mieszczka zacna/ Domasławska Ewangeliczka/ rada przeciw Kościołowi Katolickiemu bluźniła/ co jej syn jeden widząc/ rzekomo na naukę do zboru Krakowskiego/ by go posłała/ ją namówił/ na co pozwoliła barzo rada/ tam z tąd zaś pisał do niej prosząc/ aby mu sukna szarego na delią i na żupan posłała/ niechcąc się
á on w kozubie Iezus Iezus Márya woła; nu wszyscy w śmiech/ mowiąc: weyćie iákoć teraz P. Máryey woła/ choćiaż iey teraz náłáiał. Ionáshas zmartwychwstał.
Albo też y to nie iest kaźń Boża/ com ia w Poznániu widział. Zá Paná Woiewody sławney pámięći z Gorki Stanisłáwá/ byłá tám miesczká zacna/ Domásłáwska Ewángeliczká/ rádá przećiw Kośćiołowi Kátholickiemu bluzniłá/ co iey syn ieden widząc/ rzekomo ná náukę do zboru Krákowskiego/ by go posłáłá/ ią námowił/ ná co pozwoliłá bárzo rádá/ tám z tąd záś pisał do niey prosząc/ áby mu sukná szárego ná delią y ná żupan posłáłá/ niechcąc się
Skrót tekstu: MirJon
Strona: 48
Tytuł:
Jonathas zmartwychwstał
Autor:
Florian Mirecki
Drukarnia:
wdowa Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
.
UKrzywdzenie i złupienie Ojczyzny nawięcej stąd od żołnierza pochodzi/ iż Szlachta Rycerską opuściwszy/ do kupiectwa się i inszych zabaw Stanowi swemu nieprzystojnych udała/ a chłopstwo któremu się około roli/ rzemiosła robić niechce/ wojnę służy. Tak z czasem się wszytko mieni. Przed laty w Polsce rolą się bawić kmieca/ a kupiectwem mieszczka rzecz była: Szlachcie zaś rycerskie rzemiesło/ i wojna w ręku ustawiczna zostawała. Nic to nie było i siedm lat bez przestanku/ mróz/ zimno/ gorąco/ głód/ i insze trudy cierpiąć walczyć/ a to sobie za nawiętsze bogatctwa poczytać/ Kto się sławy dobił. A jeśli kiedy pokoj nastąpił/ nie
.
VKrzywdzenie y złupienie Oyczyzny nawięcey stąd od żołnierza pochodzi/ iż Szláchtá Rycerską opuściwszy/ do kupiectwá się y inszych zabaw Stánowi swemu nieprzystoynych vdáłá/ á chłopstwo któremu się około roli/ rzemiosła robić niechce/ woynę służy. Ták z czasem się wszytko mieni. Przed láty w Polszcze rolą się báwić kmieca/ á kupiectwem mieszczka rzecz byłá: Szláchćie záś rycerskie rzemiesło/ y woyná w ręku vstáwiczna zostawáłá. Nic to nie było y śiedm lat bez przestánku/ mroz/ źimno/ gorąco/ głod/ y insze trudy ćierpiąć walczyć/ á to sobie zá nawiętsze bogátctwá poczytáć/ Kto się słáwy dobił. A iesli kiedy pokoy nástąpił/ nie
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 135
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
/ gdyby widział iżby Rzeczyposp. i Kościołowi dla przykładu/ abo zgorszenia/ mało na tym należało: przeto szczedłby się urząd nato/ coby ich hamował/ w zbytkach/ w nieprzystojności strojach. Jednak masz rozumieć; że sienie gani przystojnych strojów/ jedno aby inaczej chodziła Mościwa Pani/ inaczej Szlachcianka/ inaczej mieszczka/ inaczej służebna/ inaczej wolna/ inaczej uczciwa pani/ inaczej nierządna i niewstydliwa. Przystoi bowiem każdemu stanowi/ swoje godność oddawać/ i różnice czynić/ aby w rządzie porządke pewny był. Więtsze ma być poszanowanie kleopatry w drogi szacie/ niżli laidy. Zaczym dobrzeby udzielny urząd na stroje/ aby sobie podłe
/ gdyby widział iżby Rzeczyposp. y Kośćiołowi dla przykłádu/ ábo zgorszenia/ máło ná tym należáło: przeto szczedłby się vrząd náto/ coby ich hámował/ w zbytkách/ w nieprzystoynośći stroiách. Iednák masz rozumieć; że sięnie gáni przystoynych stroiow/ iedno áby ináczey chodziłá Mośćiwa Páni/ ináczey Sláchćianká/ ináczey mieszczká/ ináczey służebná/ ináczey wolna/ ináczey vczćiwa páni/ ináczey nierządna y niewstydliwa. Przystoi bowiem káżdemu stanowi/ swoie godność oddawáć/ y rożnice czynić/ áby w rządzie porządke pewny był. Więtsze ma bydź poszánowánie kleopátry w drogi száćie/ niżli láidy. Záczym dobrzeby vdzielny vrząd ná stroie/ áby sobie podłe
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 131
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622