katowniej którą jej grożono/ z strachu wielkiego/ przyznała się że jest czarownicą/ ale nie sama/ jest i Wojtowa i Burmistrzowa/ których mężowie tudzież stali/ i innych kilka przednich onego miasta mieszczek spomieniła/ rozumiejąc jako sama potym zeznała przynich na stos idąc/ że snadniej przy ich małżonkach uwolniona będzie: bo te mieszczki były zawsze dobrej i nienaruszonej sławy. Aż iż taż harendarka zgniewała się była na Wojtową/ wymogła to na mężu/ aby i Wojtowa i dwie drugie przy niej powołane osądzono/ dawszy na porękę Burmistrzowi samo wtóre dla dalszej informacji wrzkomo/ którą i teras zdrowo Pana Boga chwali. A obawiając się żeby drugich kto nie
kátowniey ktorą iey grożono/ z strachu wielkiego/ przyznáła się że iest czárownicą/ ále nie samá/ iest y Woytowa y Burmistrzowa/ ktorych mężowie tudziesz stali/ y innych kilká przednich onego miastá miesczek spomieniła/ rozumieiąc iáko sáma potym zeznáła przynich ná stos idąc/ że snádniey przy ich małżonkách vwolniona będzie: bo te miesczki były záwsze dobrey y nienáruszoney sławy. Aż iż táż harendarka zgniewáłá się byłá na Woytową/ wymogłá to na mężu/ áby y Woytowá y dwie drugie przy niey powołáne osądzono/ dawszy ná porękę Burmistrzowi samo wtore dla dálszey informatiey wrzkomo/ ktorą y teras zdrowo Paná Bogá chwali. A obawiaiąc się żeby drugich kto nie
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 56
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Zapaliczki: Poniekąd czczy/ mocny/ prosty/ zielony/ żłobkowany/ a gęsto kolankowaty: Od których liście gałęziste/ po jednemu zosobna pochodzi: wielkością/ miąszością i gęstością/ świniej wszy podobne: Tym kształtem jako w Wrotyczy/ albo w Orzeszku/ który i Kropidłkiem zowiemy. Nasienia obszyrnego / i płaskatego/ jako mieszczki niejakie/ jednak jądra pełnego/ barwy popielatej/ zapachu mocnego i ostrego: Smaku gorzkawego. Pręt. Liście. Nasienie. Miesyce i Wybór.
W Płonnych a wilgotnych się miejscach kocha. Roście na pagórkach. A przedniej dobroci w Peloponesie/ na Ostrowach Morskich/ i na gorze Ida. Księgi Pierwsze. Czas kopania i
Zápalicżki: Poniekąd czczy/ mocny/ prosty/ źielony/ żłobkowány/ á gęsto kolankowáty: Od ktorych liśćie gáłęźiste/ po iednemu zosobná pochodźi: wielkośćią/ miąszością y gęstością/ świniey wszy podobne: Tym kształtem iáko w Wrotyczy/ álbo w Orzeszku/ ktory y Kropidłkiem zowiemy. Naśienia obszyrnego / y płáskátego/ iáko mieszczki nieiákie/ iednák iądrá pełnego/ bárwy popielátey/ zapáchu mocnego y ostrego: Smáku gorzkáwego. Pręt. Liśćie. Naśienie. Miesyce y Wybor.
W Płonnych á wilgotnych sie mieyscách kocha. Rośćie ná págorkách. A przedniey dobroći w Peloponeśie/ ná Ostrowách Morskich/ y ná gorze Idá. Kśięgi Pierwsze. Czás kopánia y
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 143
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
był przed inszemi uszanował/ ale go znaleźć nie mógł/ ani się o nim dowiedzieć. Rozumieli Rzymianie że on młodzieniec z nieba im był na ratunek posłany/ za co mu Vota różne oddali zaraz: Owo zgoła rozmaitemi sposobami starali się znieść strach z serc: ważyli i zdrowie/ nie ochraniali ozdoby swej/ jako Kartagińskie Mieszczki z urzynały włosy ślicznie strzępione/ czasu potrzeby Ojczyzny swej/ żeby z nich mężowie cięciwy czynili do łuków. V Homera stoi/ że wojsko więcej się na wieszczka Kalchanta oglądało/ niż na samego przełożonego Hetmana. Bruksillus Filozof zacny/ miasto testamentu Senatorom Rzymskim/ gdy już umierał/ tajemna rzecz do zachowania Rzeczyposp: od bogów
był przed inszemi vszánował/ ále go ználeść nie mogł/ áni się o nim dowiedźieć. Rozumieli Rzymiánie że on młodźieniec z niebá im był ná rátunek posłány/ zá co mu Vota rożne oddáli záraz: Owo zgołá rozmáitemi sposobámi stáráli się znieść strách z serc: ważyli y zdrowie/ nie ochrániáli ozdoby swey/ iáko Kárthágińskie Mieszczki z vrzynáły włosy ślicznie strzępione/ czásu potrzeby Oyczyzny swey/ żeby z nich mężowie ćięćiwy czynili do łukow. V Homerá stoi/ że woysko więcey się ná wieszczká Kálchántá oglądáło/ niż ná sámego przełożonego Hetmáná. Bruxillus Philozoph zacny/ miásto testámentu Senatorom Rzymskim/ gdy iuż vmierał/ táiemna rzecz do záchowánia Rzeczyposp: od bogow
Skrót tekstu: ŻędzKom
Strona: C3
Tytuł:
Kometa z przestrogi niebieskiej
Autor:
Andrzej Żędzianowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
pogrzeb sprawić, na grobie trzy godziny płakać, rok piątki suszyć, na pościeli nie legać, wesela żadnego nie zażywać, w świetnym odzieniu nie chodzić a o inszej nie myślić.
Artykuł piętnasty. Gdyby się trafiła potrzeba jaka do schadzki społecznej, tak się mają obsyłać: jeśli szlachcianki, to listem przez białągłowę, jeśli mieszczki, tedy worem słodowym przez kucharkę, a jeśli wiejskie kmiotówny, tedy też warzechą abo solnicą soli w rzeczy pożyczać. A gdy co tajemnego między sobą uradzą, o tym nikt wiedzieć nie ma, oprócz onych. Do tego też świadectwo wszelakie na ich zeznaniu ma stanąć, takież i wiara dać się ma.
A
pogrzeb sprawić, na grobie trzy godziny płakać, rok piątki suszyć, na pościeli nie legać, wesela żadnego nie zażywać, w świetnym odzieniu nie chodzić a o inszej nie myslić.
Artykuł piętnasty. Gdyby się trafiła potrzeba jaka do schadzki społecznej, tak się mają obsyłać: jeśli szlachcianki, to listem przez białągłowę, jeśli miesczki, tedy worem słodowym przez kucharkę, a jeśli wiejskie kmiotówny, tedy też warzechą abo solnicą soli w rzeczy pożyczać. A gdy co tajemnego między sobą uradzą, o tym nikt wiedzieć nie ma, oprócz onych. Do tego też świadectwo wszelakie na ich zeznaniu ma stanąć, takież i wiara dać się ma.
A
Skrót tekstu: SejmBiałBad
Strona: 78
Tytuł:
Sejm białogłowski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950