będzie żelaskiem ostrym rysując trochę w głąb uczynić i farbą należytą natrzeć/ dłotów zaniechawszy. Jak zrobić Stoły z marmu: Jak zrobić Stoły z marmu: Jak zrobić Stoły z marmu: Jak zrobić Stoły z marmu: Jak zrobić Stoły z marmu: XII. Sposób robienia albo lania formy do wielu osobliwych Rarytates i Galanteryj w mieszkaniach, ogrodach, Kościółach służących.
Z Gruntu samego poczynając/ masz wiedzieć/ iż naprzód trzeba prototyp/ to jest sznycerską albo złotniczą tribowaną robotą obraz jaki/ na którego kształt czynisz/ sobie mieć formę dla zrobienia innych takich Obrazów. Jeżelibyś zaś ani z drzewa/ ani z kruszcu żadnego Obrazu i Protojpu na którymby
będźie żelaskiem ostrym rysuiąc trochę w głąb uczynić i farbą należytą nátrzeć/ dłotow zániechawszy. Iák zrobić Stoły z mármu: Iák zrobić Stoły z mármu: Iák zrobić Stoły z mármu: Iák zrobić Stoły z mármu: Iák zrobić Stoły z mármu: XII. Sposob robienia álbo lania formy do wielu osobliwych Raritates i Gálánteryi w mieszkániách, ogrodách, Kośćiółách służących.
Z Gruntu samego poczynáiąc/ mász wiedzieć/ iż náprzod trzebá prototyp/ to iest sznycerską álbo złotniczą tribowáną robotą obráz iáki/ ná ktorego kształt czynisz/ sobie mieć formę dla zrobienia innych takich Obrázow. Ieżelibyś záś áńi z drzewá/ áni z kruszcu żádnego Obrázu i Protoypu ná ktorymby
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 134
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
będą ciemności po ziemi Egipskiej/ i macać ich będą. 22. I wyciągnął Mojżesz rękę swą ku Niebu: i były ciemności gęste po wszystkiej ziemi Egipskiej przez trzy dni. 23. Nie widział jeden drugiego/ ani się kto ruszył z miejsca swego przez one trzy dni: lecz u wszystkich Synów Izraelskich była światłość w mieszkaniach ich. 24. A wezwawszy Farao Mojżesza/ rzekł: Idźcie/ służcie PANU: tylko trzody wasze/ i bydła wasze niech zostaną: i dzieci wasze niech idą z wami. 25. I odpowiedział Mojżesz: owszem ty dasz do rąk naszych Ofiary i całopalenia/ które ofiarować będziemy PANU Bogu naszemu. 26. Przeto
będą ćiemnośći po źiemi Egipskiey/ y mácáć ich będą. 22. Y wyćiągnął Mojzesz rękę swą ku Niebu: y były ćiemnośći gęste po wszystkiey źiemi Egipskiey przez trzy dni. 23. Nie widźiał jeden drugiego/ áni śię kto ruszył z miejscá swego przez one trzy dni: lecz u wszystkich Synow Izráelskich byłá świátłość w mieszkániách ich. 24. A wezwáwszy Fáráo Mojzeszá/ rzekł: Idźćie/ służćie PANU: tylko trzody wásze/ y bydłá wasze niech zostáną: y dźieći wasze niech idą z wámi. 25. Y odpowiedźiał Mojzesz: owszem ty dasz do rąk nászych Ofiáry y cáłopálenia/ ktore ofiárowáć będźiemy PANU Bogu nászemu. 26. Przeto
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 66
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
przaśniki/ aż do dnia dwudziestego pierwszego tegoż miesiąca na wieczor. 19. Przez siedem dni/ kwas niech się nie najduje w domach waszych/ bo ktobykolwiek jadł co kwaszonego/ wytracona będzie dusza jego z zgromadzenia Izraelskiego/ tak przychodzień jako i zrodzony w ziemi. 20. Nic kwaszonego jeść nie będziecie: we wszystkich mieszkaniach waszych jeść będziecie przaśniki. 21. WEzwał tedy Mojżesz wszystkich starszych Izraelskich/ i rzekł do nich: Odłączcie/ a weźmicie sobie baranka/ według familij swych: a zarznijcie na święto Przejścia. 22. Weźmiecie też snopek hysopu/ i omoczycie we krwi która będzie w miednicy: a pokropicie odrzwi/ i oba podwoje oną
przáśniki/ áż do dniá dwudźiestego pierwszego tegoż mieśiącá ná wieczor. 19. Przez śiedem dni/ kwás niech śię nie nájduie w domách wászych/ bo ktobykolwiek jadł co kwászonego/ wytráconá będźie duszá jego z zgromádzeniá Izráelskiego/ ták przychodźień jáko y zrodzony w źiemi. 20. Nic kwászonego jeść nie będźiećie: we wszystkich mieszkániách waszych jeść będźiećie przáśniki. 21. WEzwał tedy Mojzesz wszystkich stárszych Izráelskich/ y rzekł do nich: Odłączćie/ á weźmićie sobie báránká/ według fámilij swych: á zárznijćie ná święto Przejśćiá. 22. Weźmiećie też snopek hysopu/ y omoczyćie we krwi ktorá będźie w miednicy: á pokropićie odrzwi/ y obá podwoje oną
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 67
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Mojżesz wszystko zgromadzenie Synów Izraelskich/ i mówił do nich: Te są rzeczy/ które rozkazał PAN/ abyście je czynili. 2. Przez sześć dni odprawowana będzie robota/ ale dzień siódmy będzie wam święty/ Sabat odpocznienia Pańskiego: ktoby weń robił robotę/ umrze. 3. Nie różniecicie ognia we wszystkich mieszkaniach waszych/ w dzień Sabatu. 4. RZekł też Mojżesz do wszystkiego zgromadzenia Synów Izraelskich/ mówiąc: Tać jest rzecz którą przykazał PAN/ mówiąc: 5. Złożcie od siebie podarek PANU: każdy kto jest ochotnego serca/ przyniesie ten podarek Panu/ złoto/ i śrebro/ i miedź/ 6. I Hiacynt/
Mojzesz wszystko zgromádzenie Synow Izráelskich/ y mowił do nich: Te są rzeczy/ ktore rozkazał PAN/ ábyśćie je czynili. 2. Przez sześć dni odpráwowána będźie robotá/ ále dźień śiodmy będźie wam święty/ Sábbát odpocznienia Páńskiego: ktoby weń robił robotę/ umrze. 3. Nie rozniećićie ogniá we wszystkich mieszkániách wászych/ w dźień Sábbátu. 4. RZekł też Mojzesz do wszystkiego zgromádzenia Synow Izráelskich/ mowiąc: Táć jest rzecz ktorą przykazał PAN/ mowiąc: 5. Złożćie od śiebie podárek PANU: káżdy kto jest ochotnego sercá/ przynieśie ten podárek Pánu/ złoto/ y śrebro/ y miedź/ 6. Y Hyácynt/
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 93
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
w Tabli XXV. ozdoby okien może sobie każdy inwentować, byle by służyły te ozdoby, aby deszcz z ścian spływający nie spływał na burt okna. Domowa Architektura ROZDZIAŁ IV. O Gankach.
PROBLEMA. Rezol. Ponieważ ganek się czyni dla grania, albo dla prospektu; prze to ganki się dają w pałacach, ogrodowych mieszkaniach, na wieżach, aby było bezpieczeństwo, ganki albo na kolumnach się wspierają, albo się mutuli kamienne dają; a sam ganek, okrąża się balustrami kolumnami, lub kratą żelazną. Ganek ma być przy średnim oknie, które ma być najozdobniejsze z innych; mogą na ozdobę pójść i kolumny. ROZDZIAŁ V. O Frontspektach
w Tábli XXV. ozdoby okien może sobie káżdy inwentować, byle by służyły te ozdoby, áby deszcz z ścian spływaiący nie spływał ná burt okna. Domowa Architektura ROZDZIAŁ IV. O Gánkach.
PROBLEMA. Rezol. Ponieważ gánek się czyni dla gránia, álbo dlá prospektu; prze to gánki się dáią w pałácach, ogrodowych mieszkániach, na wieżach, áby było bespieczeństwo, gánki álbo ná kolumnach się wspieráią, álbo się mutuli kamienne daią; á sam gánek, okrąża się balustrami kolumnámi, lub krátą żelázną. Gánek má bydź przy srzednim oknie, które má bydź nayozdobnieysze z innych; mogą na ozdobę poyść y kolumny. ROZDZIAŁ V. O Frontspektach
Skrót tekstu: ŻdżanElem
Strona: 38
Tytuł:
Elementa architektury domowej
Autor:
Kajetan Żdżanski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
oczom miłe samych siebie ochędostwo, a nauprzód twarzy, która nigdy niemoże być przyemna, choćby ją kto mydłem codziennie szorował, bez pomiarkowania żywności przyzwoitego, i proporcjonalnego do pracy wiktu. Ochędostwo zaś wprzjodzieży niemoże być, beż chędożnego pomieszkania, tak w Izbie, sieni, jaki nawet i wpodworzu, gdyż w nieochędożnych mieszkaniach, sam sobie Człowiek obrzydnie, i życie sobie sprzykrzy. §. XXVII. Znałem jednego Pana, którego przed 28. lat, kilku namawiało dłużników, aby per transfusionem Jurium, nabył od nich Prawa, wnależącej sobie summie, na jednę ich wieś, której, łatwo bymu podnieść przyszło Intratę, przez podniesienie
oczom miłe samych siebie ochędostwo, á nauprzod twarzy, ktora nigdy niemoże bydź prziemna, choćby ią kto mydłem codziennie szorował, bez pomiarkowania żywności przyzwoitego, y proporcyonalnego do pracy wiktu. Ochędostwo zaś wprzyodzieży niemoże bydź, beż chędożnego pomieszkania, tak w Izbie, sieni, iáki nawet y wpodworzu, gdysz w nieochędożnych mieszkaniach, sam sobie Człowiek obrzydnie, y życie sobie sprzykrzy. §. XXVII. Znáłem iednego Pána, ktorego przed 28. lat, kilku námawiało dłużnikow, áby per transfusionem Jurium, nabył od nich Prawa, wnależącey sobie summie, ná iednę ich wieś, ktorey, łátwo bymu podnieść przyszło Intrátę, przez podniesienie
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 189
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
by zabił powinny zabitego/ mężobójcę onego/ nie będzie winien krwie/ 28. Abowiem w mieście ucieczki swojej mieszkać ma/ aż do śmierci Kapłana nawyzszego: a po śmierci Kapłana nawyższego/ wróci się on mężobójca do ziemie osiadłości swojej. 29. A będziecie to mieli za ustawę prawną/ w narodziech waszych/ we wszystkich mieszkaniach waszych. Rozd. XXXV. NUMERY. Rozd. XXXVI. 30.
KTobykolwiek chciał zabić człowieka/ za świadectwem świadków/ zabije mężobójcę: ale świadek jeden nie będzie mógł świadczyć na skazanie kogo na śmierć. 31. Nie weźmiecie też okupu za żywot mężobójce/ który zasłużył śmierć/ niech śmiercią umrze. 32. Nie
by zábił powinny zábitego/ mężobojcę onego/ nie będźie winien krwie/ 28. Abowiem w mieśćie ućieczki swojey mieszkáć ma/ áż do śmierći Kápłaná nawyzszego: á po śmierći Kápłaná nawyższego/ wroći się on mężobojcá do źiemie ośiádłośći swojey. 29. A będźiećie to mieli zá ustáwę práwną/ w narodźiech wászych/ we wszystkich mieszkániách wászych. Rozd. XXXV. NUMERI. Rozd. XXXVI. 30.
KTobykolwiek chćiał zábić cżłowieká/ zá świádectwem świádkow/ zábije mężobojcę: ále świádek jeden nie będźie mogł świadcżyć ná skazánie kogo ná śmierć. 31. Nie weźmiećie też okupu zá żywot mężobojce/ ktory zásłużył śmierć/ niech śmierćią umrze. 32. Nie
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 182
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Ewangelisty ciemny pod dozorem Chaldejczyków, w którym pokazują sklepik, gdzie leżał ten Święty po śmierci, niżeli do Wenecyj przeniesiony. Jest to Miasto cudnie piękne, jedne podziemne, gdzie w lecie dla zbytnich mieszkają upałów, a w zimie w wierzchnich apartimentach. Obywatele Aleksandryjscy miejscowi są z twarzą bladą, dla zbytnich wilgoci w podziemnych mieszkaniach, częścią dla jadowitych bestii, albo od wiatrów, wiejących od Jeziora Mareotis dla jadowitych bestii o mile od Miasta leżącego, do którego Nilus rzeka wiele plugastwa niesie. Z tej racyj starą Aleksandrią zostawują w obalinach, nową codziennie fundują na zdrowszej pozycyj nad odnogą Nilu.
Ma Aleksandria dla Konsulów różnych, i dla Katolików Kościół
Ewángelisty ciemny pod dozorem Chaldeyczykow, w ktorym pokázuią sklepik, gdźie leżáł ten Swięty po śmierci, niżeli do Wenecyi przeniesiony. Iest to Miasto cudnie piękne, iedne podźiemne, gdźie w lecie dla zbytnich mieszkáią upáłow, á w zimie w wierzchnich appartimentach. Obywátele Alexandryiscy mieyscowi są z twárzą bladą, dla zbytnich wilgoci w podźiemnych mieszkániach, częścią dla iadowitych bestyi, albo od wiatrow, wieiąćych od Ieziorá Mareotis dla iádowitych bestyi o mile od Miasta leżącego, do ktorego Nilus rzeká wiele plugastwá niesie. Z tey rácyi stárą Alexandryą zostáwuią w obálinách, nową codźiennie funduią ná zdrowszey pozycyi nád odnogą Nilu.
Má Alexandrya dla Konsulow rożnych, y dla Kátolikow Kościół
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 657
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
/ z tłustością która jest na nich/ i na polędźwicach/ i odziedzkę/ która na wątrobie/ z nerkami odejmie. 16. I żapali to Kapłan na Ołtarzu: pokarm to jest ofiary ognistej/ na wdzięczną wonność/ bo wszystka tłustość jest Pańska. 17.
PRawem wiecznym/ w Narodziech waszych/ we wszystkich mieszkaniach waszych/ żadnej tłustości/ i żadnej krwie jeść nie będziecie. Rozdział IV. Ofiary za grzechy niewiadomości. 3. Kapłanów. 13. świeckich ludzi, 23. tak Książąt 27. jako i Ludu pospolitego. 1.
I Rzekł Pan do Mojżesza/ mówiąc: 2. Mów do Synów Izraelskich/ a rzecz.
/ z tłustośćią ktora jest ná nich/ y ná polędźwicách/ y odźiedzkę/ ktora ná wątrobie/ z nerkámi odejmie. 16. Y żápali to Kápłán ná Ołtarzu: pokarm to jest ofiáry ognistey/ ná wdźięcżną wonność/ bo wszystká tłustość jest Páńska. 17.
PRáwem wiecżnym/ w Narodźiech wászych/ we wszystkich mieszkániách wászych/ żadney tłustośći/ y żadney krwie jeść nie będźiećie. ROZDZIAL IV. Ofiáry za grzechy niewiádomośći. 3. Kápłánow. 13. świeckich ludźi, 23. ták Kśiążąt 27. jáko y Ludu pospolitego. 1.
Y Rzekł Pan do Mojzeszá/ mowiąc: 2. Mow do Synow Izráelskich/ á rzecż.
Skrót tekstu: BG_Kpł
Strona: 103
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Kapłańska
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
albo tłustość rozszarpanego/ moje być do wszelakiej potrzeby/ ale jeść jej żadnym sposobem nie będziecie: 25. Abowiem ktobykolwiek jadł tłustość z bydlęcia/ które ofiarować będzie człowiek na ofiarę ognistą PANU/ niechaj wytracony będzie człowiek ten który jadł/ z ludu swego. 26. Także żadnej krwie jeść nie będziecie/ we wszystkich mieszkaniach waszych/ tak z ptaków jako i z bydląt. 27. Wielki człowiek/ któryby jadł jakąkolwiek krew wytracony będzie człowiek on/ z ludu swego. 28.
RZekł jeszcze PAN do Mojżesza/ mówiąc: 29. Mów do Synów Izraelskich/ a rzecz im: Ktoby ofiarował Ofiarę spokojną swoję Panu/ przyniesie Ofiarę
álbo tłustość rozszárpánego/ moje być do wszelákiey potrzeby/ ále jeść jey żadnym sposobem nie będźiećie: 25. Abowiem ktobykolwiek jadł tłustość z bydlęćiá/ ktore ofiárowáć będźie cżłowiek ná ofiárę ognistą PANU/ niechay wytrácony będźie cżłowiek ten ktory jadł/ z ludu swego. 26. Tákże żadney krwie jeść nie będźiećie/ we wszystkich mieszkániách wászych/ ták z ptakow jáko y z bydląt. 27. Wielki cżłowiek/ ktoryby jadł jákąkolwiek krew wytrácony będźie człowiek on/ z ludu swego. 28.
RZekł jeszcze PAN do Mojzeszá/ mowiąc: 29. Mow do Synow Izráelskich/ á rzecz im: Ktoby ofiárował Ofiárę spokojną swoję Pánu/ przynieśie Ofiárę
Skrót tekstu: BG_Kpł
Strona: 108
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Kapłańska
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632