w Konstantynopolu Zofiej święty/ gdyż jest piącią piękny wielkości tablicz/ zokrągłemi na wierzchu wieżami/ blachą złocistą pokrytemi ozdobiony. Od ś. Marka pójdziesz w Rynek/ gdzie zobu stron wielkie Kupieckie obaczysz Sklepy/ mianowicie od Bławatów/ które niźli przejdziesz i miniesz masz do chodzenia zowie się Marcaria. Z tamtąd pójdziesz zaraz ku pewnemu mieszkaniu/ gdzie szczyrni Kupcy Niemcy rezydują/ dając z tego na każdy tydzień mieszkania Książęciu/ 100. czekinów co uczyni 780 złotych naszych. Tuć przypadnie droga przez Most/ Realto nazwany/ który tych czasów między 800. Mostów najgłówniejszy/ i najznaczniejszy jest/ przez ten przejdziesz na Realto, albo plac/ na który rano
w Konstántynopolu Zofiey święty/ gdyż iest piąćią piękny wielkośći táblicz/ zokrągłemi ná wierzchu wieżámi/ bláchą złoćistą pokrytemi ozdobiony. Od ś. Márká poydźiesz w Rynek/ gdźie zobu stron wielkie Kupieckie obaczysz Sklepy/ miánowićie od Błáwátow/ ktore niźli przeydźiesz y miniesz masz do chodzenia zowie się Marcaryia. Z támtąd poydźiesz záraz ku pewnemu mieszkániu/ gdzie szczyrni Kupcy Niemcy rezyduią/ dáiąc z tego ná kázdy tydźień mieskánia Xiążęćiu/ 100. czekinow co vczyni 780 złotych nászych. Tuć przypádnie drogá przez Most/ Realto názwány/ ktory tych czásow między 800. Mostow naygłownieyszy/ y nayznácznieyszy iest/ przez ten przeydźiesz ná Realto, álbo plác/ ná ktory ráno
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 27
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
/ Mocarze Moabskie zdejmie strach/ struchleją wszyscy obywatele Chananejscy. 16. Padnie na nie strach i lękanie/ od wielkości ramienia twego umilkną jako kamień: aż przejdzie lud twój Panie/ aż przejdzie lud ten/ któregoś sobie nabył. 17. Wprowadzisz je/ i wszczepisz je na gorze dziedzictwa twego: na miejscu któreś ku mieszkaniu twemu sprawił/ PANIE/ w świątnicy/ Panie którą umocnią ręce twoje. 18. PAN królować będzie na wieki wieczne. 19. Bo weszły konie Faraonowe z wozami jego/ i z jezdnymi jego w Morze/ a obrócił PAN na nie wody morskie: ale synowie Izraelscy szli po suszy środkiem morza. 20. TEdy
/ Mocárze Moábskie zdejmie strách/ struchleją wszyscy obywátele Chánánejscy. 16. Pádnie ná nie strách y lękánie/ od wielkośći rámieniá twego umilkną jáko kámień: áż przejdźie lud twoj Pánie/ áż przejdźie lud ten/ ktoregoś sobie nábył. 17. Wprowádźisz je/ y wszczepisz je ná gorze dźiedźictwá twego: ná miejscu ktoreś ku mieszkániu twemu spráwił/ PANIE/ w świątnicy/ Pánie ktorą umocnią ręce twoje. 18. PAN krolowáć będźie ná wieki wieczne. 19. Bo weszły konie Fáráonowe z wozámi jego/ y z jezdnymi jego w Morze/ á obroćił PAN ná nie wody morskie: ále synowie Izráelscy szli po suszy środkiem morzá. 20. TEdy
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 71
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
, Świerczowskiego radą i trwałością, Pretwica skorością a czułością przeszedł. W czym jakie są postępki jego, jaka godność, proszę, iżbyś W. K. M. miłościwie posłuchać raczył. Najlepsze miejsce ku prędkiej wiadomości o nieprzyjacielu, ku snadniejszemu i prędszemu poratowaniu swoich obrał sobie dwie mieście, Łuck i Krzemieniec, ku mieszkaniu; tam z kozaki swemi pełnemi strzela; a kiedy te wystrzelają, wytłuką, to do kuszów drewnianych ucieczka, aż się i garnkom, donicom dostanie. To on w tych mieściech mężny, w tych straż kozacką dzierży, nie na upatrzenie nieprzyjaciela, ale na upatrzenie podwiki dla której bywało to, iż siła on nocy
, Świerczowskiego radą i trwałością, Pretwica skorością a czułością przeszedł. W czym jakie są postępki jego, jaka godność, proszę, iżbyś W. K. M. miłościwie posłuchać raczył. Najlepsze miejsce ku prędkiej wiadomości o nieprzyjacielu, ku snadniejszemu i prędszemu poratowaniu swoich obrał sobie dwie mieście, Łuck i Krzemieniec, ku mieszkaniu; tam z kozaki swemi pełnemi strzela; a kiedy te wystrzelają, wytłuką, to do kuszow drewnianych ucieczka, aż się i garnkom, donicom dostanie. To on w tych mieściech mężny, w tych straż kozacką dzierży, nie na upatrzenie nieprzyjaciela, ale na upatrzenie podwiki dla której bywało to, iż siła on nocy
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 187
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
u Orleans/ u Bles/ u Turs/ u Saumur/ u Pontdesei/ u Nantes/ iż ja niewiem/ aby która insza rzeka w Europie miała tak wiele mostów/ i tak pięknych. A wracając się nazad/ obaczyć tam nad miastem Gian wyższej/ krainę Gatenese podobną Saloniej/ piaszczystą i nie sposobną ku mieszkaniu/ której głową jest Migli: drugie tam osady są Fontenalbeo/ Nemurs/ Moret/ Ferte. INSULA FrancjEJ.
KV południowi od Roano leży ta Prowincja/ którą nazywają Insułą Francjej/ a głównym jej miastem jest Paryż: który jest jeden z nasiedlejszych części/ nie tylko Francjej/ ale i wszytkiej Europy. Abowiem/ oprócz
v Orleáns/ v Bles/ v Turs/ v Saumur/ v Pontdesei/ v Nantes/ iż ia niewiem/ áby ktora insza rzeká w Europie miáłá ták wiele mostow/ y ták pięknych. A wracáiąc się názad/ obaczyć tám nád miástem Gian wyzszey/ kráinę Gátenese podobną Sáloniey/ piasczystą y nie sposobną ku mieszkániu/ ktorey głową iest Migli: drugie tám osády są Fontenalbeo/ Nemurs/ Moret/ Ferte. INSVLA FRANCIEY.
KV południowi od Roano leży tá Prouincia/ ktorą názywáią Insułą Fránciey/ á głownym iey miástem iest Paryż: ktory iest ieden z náśiedleyszych częśći/ nie tylko Fráncyey/ ále y wszytkiey Europy. Abowiem/ oprocz
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 42
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
/ lecz rodzicy jego byli z miasteczka Grauenie. Pauja/ jeśliż pojrzemy na samo miasto/ nie jest barzo piekna/ ani ludna: a to dla tak częstego oblężenia/ i spustoszenia/ które nie raz cierpiała: lecz dziedzina jej jest szeroka/ i barzo wesoła: dla tegoż królowie Longobardscy obierali ją sobie ku mieszkaniu. Jest tam w tym mieście dwoje Kolegia/ jedno fundowane od Karolusa Borromensa Kardynała ś. Praksedy/ i barzo dobrze sporządzone/ nie tylko względem porządku i dyscipliny/ pod którą tam sprawują młodź; ale też i względem spaniałości/ nie tylko sposobności w budowaniu: gdyż to tam jest jedno z przedniejszych Lombard- skich. Drugie
/ lecz rodźicy iego byli z miásteczká Gráuenie. Páuia/ iesliż poyrzemy ná sámo miásto/ nie iest bárzo piekna/ áni ludna: á to dla ták częstego oblężenia/ y spustoszenia/ ktore nie raz ćierpiáłá: lecz dźiedźiná iey iest szeroka/ y bárzo wesoła: dla tegoż krolowie Longobárdscy obieráli ią sobie ku mieszkániu. Iest tám w tym mieśćie dwoie Collegia/ iedno fundowáne od Károlusá Borromensá Kárdynałá ś. Práxedy/ y bárzo dobrze sporządzone/ nie tylko względem porządku y discipliny/ pod ktorą tám spráwuią młodź; ále też y względem spániáłośći/ nie tylko sposobnośći w budowániu: gdyż to tám iest iedno z przednieyszych Lombárd- skich. Drugie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 72
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
jakom zrozumiał z listów w roku przeszłym/ stamtąd przyniesionych. Trzeciej Części, Księgi wtóre. Trzeciej części, TRZECIEJ CZEŚCI, TRZECIE KSIĘGI
. NAmniej zawsze znali ludzie naszy/ i namniej bywali w tej części świata/ którą zowią Afryką: czego przyczyna była położenie jej sub Zona torrida, którą starzy rozumieli być niesposobną ku mieszkaniu. Lecz opinia starych/ acz co się tycze racji/ nie jest prawdziwa: bo my wiemy/ iż miedzy dwiema Tropikami znajdują się kraje barzo wesołe/ jako jest Abbassia/ i królestwa Kongo i Angole/ i wszystka India/ i nowa Hiszpania/ i Brasil; jednak przecię ile się tycze rzeczy samej/ nie jest
iákom zrozumiał z listow w roku przeszłym/ ztámtąd przynieśionych. Trzećiey Częśći, Kśięgi wtore. Trzećiey częśći, TRZECIEY CZESCI, TRZECIE KSIĘGI
. NAmniey záwsze ználi ludzie nászy/ y namniey bywáli w tey częśći świátá/ ktorą zowią Afriką: czego przyczyná byłá położenie iey sub Zona torrida, ktorą stárzy rozumieli być niesposobną ku mieszkániu. Lecz opinia stárych/ ácz co się tycze rátiey/ nie iest prawdźiwa: bo my wiemy/ iż miedzy dwiemá Tropikámi znáyduią się kráie bárzo wesołe/ iáko iest Abbássia/ y krolestwá Congo y Angolae/ y wszystká India/ y nowa Hiszpánia/ y Brásil; iednák przećię ile się tycze rzeczy sámey/ nie iest
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 142
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
niechaj go chwalą. 33. OBraca rzeki w pustynią/ a potoki wód w suszą. 34. Ziemię urodzajną obraca w niepłodną/ dla złości tych/ którzy w niej mieszkają. 35. Pustynie obraca w jeziora: a ziemię suchą w strumienie wód. 36. I osadza w nich głodne/ aby zakładali miasta ku mieszkaniu. 37. Którzy posiewają pole/ a sadzą winnice: i zgromadzają sobie pożytek z urodzaju. 38. Takci im on błogosławi/ że się barzo rozmnażają/ a dobytku ich nie umniejsza. 39. Ale podczas umniejszeni i poniżeni bywają okrucieństwem/ nędzą/ i utrapieniem: 40. Gdy wylewa wzgardę na Książęta:
niechaj go chwalą. 33. OBraca rzeki w pustynią/ á potoki wod w suszą. 34. Ziemię urodzájną obraca w niepłodną/ dla złośći tych/ ktorzy w niey mieszkáją. 35. Pustynie obraca w jeźiorá: á źiemię suchą w strumienie wod. 36. Y osadza w nich głodne/ áby zákładáli miástá ku mieszkániu. 37. Ktorzy pośiewáją pole/ á sádzą winnice: y zgromadzáją sobie pożytek z urodzáju. 38. Tákći im on błogosłáwi/ że śię bárzo rozmnażáją/ á dobytku ich nie umniejsza. 39. Ale podcżás umniejszeni y poniżeni bywáją okrućieństwem/ nędzą/ y utrapieniem: 40. Gdy wylewa wzgárdę ná Kśiążęta:
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 606
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632