wielkim płodu i matki pożytkiem wychodzi/ i dla tego takie płynienie Miesięczne żadnych leków nie potrzebuje/ tylko umocnienia płodu/ i jego związków. Jeśliby zaś z płynienia któregokolwiek krwie/ płodu słabość/ i poronienie obawiało się/ postano wiwszy dobrze jedzenia/ i picia umacniające/ i krew zgęszczające/ z miąs pieczystych/ mleka migdałowego z wodą stalowaną uczynionego/ ktochmalu/ i z pigwowym konfektem/ a przytym uczyniwszy rąk nadół rościerania i barków związanie/ tedy już trzema rodzajów lekarstw będzie to płynienie leczone. Naprzód jeśli pełność krwie będzie/ a chora młodka umiarkowania krewnego/ i do poronienia zwyczajna krwie upustem z łokcia/ abo jeśli krew będzie serwatczana
wielkim płodu y mátki pożytkiem wychodźi/ y dla tego tákie płynienie Mieśięczne żadnych lekow nie potrzebuie/ tylko vmocnienia płodu/ y iego zwiąskow. Ieśliby záś z płynienia ktoregokolwiek krwie/ płodu słábość/ y poronienie obawiáło się/ postáno wiwszy dobrze iedzenia/ y pićia vmacniáiące/ y krew zgęszcżáiące/ z miąs pieczystych/ mleká migdałowego z wodą stalowáną vczynionego/ ktochmalu/ y z pigwowym konfektem/ á przytym vczyniwszy rąk nádoł rośćieránia y bárkow związánie/ tedy iuż trzema rodzáiow lekarstw będźie to płynienie leczone. Naprzod ieśli pełność krwie będźie/ á chora młodká vmiárkowánia krewnego/ y do poronienia zwyczáyna krwie vpustem z łokćiá/ ábo ieśli krew będźie serwatczána
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: E2v
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
ty widzisz Jeremiaszu: A on na to; Rozgę nie spiącą abo ochotną gotową ja widzę. A Pan; Dobrześ widział: Bo ja czuć będę nad słowem moim, abym je wykonał. Przez tę rozgę znać dawał Pan Bóg/ prędkie karanie/ którym lud Jerozolimski chciał znacznie pokarać. Bo jako gałązka drzewa migdałowego/ przed inszemi drzewy do zakwitania pośpiesza i uprzedza: tak Pan Bóg na pokaranie ludu swego/ z rozgą i biczem swoim zaspać i omieszkać nie miał/ i owszem spodziewanie wszytko ludzkie miał poprzedzić. Ukazał mu i drugie widzenie. WIdział Jeremiasz garniec/ ogniem dobrze obłożony/ gorający wszytek i kipiący/ a ku pułnocy obrócony
ty widzisz Ieremiaszu: A on ná to; Rozgę nie spiącą ábo ochotną gotową ia widzę. A Pan; Dobrześ widział: Bo ia czuć będę nád słowem moim, ábym ie wykonał. Przez tę rozgę znáć dawał Pan Bog/ prędkie karánie/ ktorym lud Ierozolimski chćiał znácznie pokáráć. Bo iáko gáłąská drzewá migdałowego/ przed inszemi drzewy do zákwitánia pośpiesza y vprzedza: ták Pan Bog ná pokaránie ludu swego/ z rozgą y biczem swoim záspáć y omieszkáć nie miał/ y owszem spodźiewánie wszytko ludzkie miał poprzedźić. Vkazał mu y drugie widzenie. WIdźiał Ieremiasz gárniec/ ogniem dobrze obłożony/ goráiący wszytek y kipiący/ á ku pułnocy obrocony
Skrót tekstu: BemKom
Strona: 7.
Tytuł:
Kometa to jest pogróżka z nieba na postrach, przestrogę i upomnienie ludzkie
Autor:
Mateusz Bembus
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619