! Acz to nie pierwsza głowie twej infuła: Trzeci to stopień, trzecia kapituła Ojcem cię i panem wita, Czem z ochoty serce jej zakwita. W jakiej niedawno chodził Chełm żałobie, Znaczne twe cnoty podobawszy sobie; W takiem przy ozdobach wielu, Piękny Poznań przyjął cię weselu. Gdzie jakoś onę zwątloną stolicę, Za milą sobie wziął oblubienicę, Święty ten umysł był w tobie, Pierwszej wrócić szatę jej ozdobie.
Aleć gdzie indziej drogę fata słały, I nad ów wyższy stopień rumowały, Skąd już Olimp niedaleki, Gdzie Laura czeka cię na wieki. Wiele ich dumą i herby pysznemi, Wiele fakcją i duchy różnemi Do tego Korynta chciało
! Acz to nie pierwsza głowie twej infuła: Trzeci to stopień, trzecia kapituła Ojcem cię i panem wita, Czem z ochoty serce jej zakwita. W jakiej niedawno chodził Chełm żałobie, Znaczne twe cnoty podobawszy sobie; W takiem przy ozdobach wielu, Piękny Poznań przyjął cię weselu. Gdzie jakoś onę zwątloną stolicę, Za milą sobie wziął oblubienicę, Swięty ten umysł był w tobie, Pierwszej wrócić szatę jej ozdobie.
Aleć gdzie indziej drogę fata słały, I nad ów wyższy stopień rumowały, Zkąd już Olimp niedaleki, Gdzie Laura czeka cię na wieki. Wiele ich dumą i herby pysznemi, Wiele fakcyą i duchy różnemi Do tego Korynta chciało
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 64
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
przyrodzonych kiedy szatan bierze moc ku w zbudzaniu burze. Młotu na Czarownice Bóg karze przez Anioła. Bóg karze przez ludzi. Część Wtóra Bóg zażywa tyranów jako kowal młotu i siekiery. Bóg karze przez szatana. Szatana Dawid zowie Aniołem Bożym. Od szatana na ciele utrapieni. lekarstwo powszechne. Młotu na Czarownice Czarownice jako się milą w sprawowaniu niepogód Część Wtóra Środki ladajakie którymi wierzą czarownice ze niepogody sprawują Młotu na Czarownice sprawiedliwego przy niepoboznym Pan Bóg karze. Część Wtóra Młotu na Czarownice Część Wtóra Iacob 1. ROZDZIAŁ VIII. Jeśli czarownice za sprawą szatańską mogą samy siebie i inszych ludzi w różnych bestii postaci przemieniać?
Zygmunt. Teraz dosyć już mam na
przyrodzonjch kiedy szátán bierze moc ku w zbudzániu burze. Młotu ná Czárownice Bog karze przez Aniołá. Bog karze przez ludzi. Część Wtora Bog záżywa tyranow iáko kowal młotu y śiekiery. Bog karze przez szátáná. Szátáná Dawid zowie Aniołem Bożym. Od szátáná ná ciele vtrapieni. lekárstwo powszechne. Młotu ná Czárownice Czárownice iáko sie milą w spráwowániu niepogod Część Wtora Srodki ledáiakie ktorymi wierzą czárownice ze niepogody spráwuią Młotu ná Czárownice spráwiedliwego przj niepoboznym Pán Bog karze. Część Wtora Młotu ná Czárownice Część Wtora Iacob 1. ROZDZIAŁ VIII. Iesli czárownice zá spráwą szátáńską mogą sámy siebie y inszych ludzi w roznych bestyi postáci przemieniáć?
Zygmunt. Teraz dosyć iuż mam ná
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 437
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
, bywaj, Zygmuncie! A za niedziel cztery Rozłożysz w Podunaju swoich wojsk kwatery; Bywaj i orłem przeleć, można-li, Podole, Zdarzy Bóg, że na wiosnę ujźrzysz się w Stambole! Ale cię Lwów przez dzięki, Lwów nieszczęsny trzyma! Wolisz niż ręką, wojnę prowadzić uszyma I siedzący w pokoju za dwudziestą milą Słuchać, rychło się Turcy z Osmanem wysilą. Czy nie chcesz, czy się boisz, czyli to oboje? Puść przynamniej rycerstwo w podchocimskie boje, Albo już siedź, na późne czekając powiaty, Aż nas miasto wygranej zapadną traktaty! Drudzy z niczym odprawić Wewelego radzą, Niech nam się albo proszą, albo pole
, bywaj, Zygmuncie! A za niedziel cztery Rozłożysz w Podunaju swoich wojsk kwatery; Bywaj i orłem przeleć, można-li, Podole, Zdarzy Bóg, że na wiosnę ujźrysz się w Stambole! Ale cię Lwów przez dzięki, Lwów nieszczęsny trzyma! Wolisz niż ręką, wojnę prowadzić uszyma I siedzący w pokoju za dwudziestą milą Słuchać, rychło się Turcy z Osmanem wysilą. Czy nie chcesz, czy się boisz, czyli to oboje? Puść przynamniej rycerstwo w podchocimskie boje, Albo już siedź, na późne czekając powiaty, Aż nas miasto wygranej zapadną traktaty! Drudzy z niczym odprawić Wewelego radzą, Niech nam się albo proszą, albo pole
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 273
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
, pół diametru 1005. A konkluduję reguły, że jeśli ty ważysz wodę instrumentem wodnym F od wysokości góry G aż do PI, który jest daleki na milę polską, patrz w miarę IK i chociaż oko pokazujeć, że prosto woda ma iść tak wysoko, jako instrument pokaże, nie pójdzie nigdy, ale za każdą milą woda pójdzie mniej, aniżeli jej pokaże instrument, calów 27 1/2, a od wszystkiej tej okrągłości ziemie zostaje 900 półcalów. Rachuj tedy ty sam, bo ja pójdę na wieczerzą. Jeżeli też jakie miasto, wieś albo droga będzie na dolinie, przy rzyce, między górami, mówię, że nieprzyjaciel może podniść
, pół dyjametru 1005. A konkluduję reguły, że jeśli ty ważysz wodę instrumentem wodnym F od wysokości góry G aż do PI, który jest daleki na milę polską, patrz w miarę IK i chociaż oko pokazujeć, że prosto woda ma iść tak wysoko, jako instrument pokaże, nie pójdzie nigdy, ale za każdą milą woda pójdzie mniej, aniżeli jej pokaże instrument, calów 27 1/2, a od wszystkiej tej okrągłości ziemie zostaje 900 półcalów. Rachuj tedy ty sam, bo ja pójdę na wieczerzą. Jeżeli też jakie miasto, wieś albo droga będzie na dolinie, przy rzyce, między górami, mówię, że nieprzyjacil może podniść
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 314
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
moje wino krzywi i na piwo/ Co potrawom przygania/ takich sam nie mając. Ba bodaj cię zabito/ przyjachałeś do mnie Czy szpiegiem/ czyli gościem? rademci nieborak. Dam jeść/ pić/ dam i owsa koniom aż podziurki. A przecię źle/ przecię się ze mną wadzisz/ oraz Z moją milą Czeladką? tak mi to ochotę Płacisz i dobre mienie? żeś się opił jak sztok/ Dla tego mój dom lżyć masz? dla tego nasmrodzić. Bowiem inszej korzyści z ciebie nieodniosę/ Okrom tej że mi okna wystrzelasz/ a dom mój Naplugawisz/ zaszpecisz. Szczęśliwy z moich sług Który guzów w nadgrodę twoich
moie wino krzywi y ná piwo/ Co potrawom przygania/ tákich sam nie máiąc. Ba boday ćię zábito/ przyiachałeś do mnie Czy szpiegiem/ czyli gośćiem? rademći nieborak. Dam ieść/ pić/ dam y owsá koniom aż podźiurki. A przećię źle/ przećię się ze mną wadźisz/ oraz Z moią milą Czeladką? ták mi to ochotę Płaćisz y dobre mienie? żeś się opił iák sztok/ Dla tego moy dom lżyć masz? dla tego nasmrodźić. Bowiem inszey korzyśći z ćiebie nieodniosę/ Okrom tey że mi okna wystrzelasz/ á dom moy Naplugawisz/ zaszpećisz. Szczęśliwy z moich sług Ktory guzow w nadgrodę twoich
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 145
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
. w Drużbaku i Lęckowej. Węgierska ziemia w cieplice bogata. Cieplice Budzyńskie. Wody u Turków w wielkim poważeniu. Woda Barsjańska W Nowogrodzie. Woda żelażo w miedź obracająca. O Wodach Woda Druzbacka.
Woda która się w kamień obraca jest przy wsi którą zowią wyższy Druzbak/ miedzy Lubownią miastem i Podolińcem we śrzodku/ milą od obu stron oddalona. Ta do koła obmurowała się sama groblą kamienną/ i podobieństwo/ żeby co raz wyższej groblej sobą podnosiła/ jedno że w boku przedziurawiono tę groblę/ i ukazano wodzie inszą drogę. Na której postawiony był młyn i rynny do niego/ ale i rynny i koła młyńskie kamieńmi obrosłe. Ścieka tedy
. w Drużbáku y Lęckowey. Węgierska ziemiá w ćieplice bogáta. Cieplice Budzyńskie. Wody v Turkow w wielkim poważeniu. Wodá Bársyáńska W Nowogrodzie. Wodá żeláżo w miedź obracaiąca. O Wodách Wodá Druzbácka.
Wodá ktora się w kámień obraca iest przy wśi ktorą zowią wyższy Druzbák/ miedzy Lubownią miastem y Podolińcem we śrzodku/ milą od obu stron oddalona. Tá do kołá obmurowáłá się sámá groblą kámienną/ y podobieństwo/ żeby co raz wyższey grobley sobą podnośiłá/ iedno że w boku przedźiuráwiono tę groblę/ y vkazano wodźie inszą drogę. Ná ktorey postawiony był młyn y rynny do niego/ ále y rynny y kołá młyńskie kámieńmi obrosłe. Sćieka tedy
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 6
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635