okazji wszelkiej mógł uciekać grzechowej. 18. W ten dzień szukanie żałosne i bolesne przez trzy dni/ zgubionego JEzusa i nalezienia w Kościele z radościa sobie przekładaj. Proś zaś abyś mógł poznać gdy zgubisz JEzusa/ a poznawszy onego szukać/ z Panną Naświętszą/ a szukając znaleźć zradością. 19. Tego dnia gdy miluchne i święte Panny i Matki z JEzusem swoim przez wszytek żywot/ będziesz rozstrząsał obcowanie/ sam też mile z niemi obcując Proś o święte z bliznimi obcowanie/ i pożyteczne na JEzusa pamiętanie i męke jego. 20. Przez ten dzień niech ci stoi w oczach Miłosierdzie i miłość Panny Naśw. na ubogich godach w Kanie Galilejskiej
okázyi wszelkiey mogł vćiekáć grzechowey. 18. W ten dźień szukánie żáłosne y bolesne przez trzy dni/ zgubionego IEzusá y naleźieniá w Kośćiele z radośćia sobie przekładay. Proś záś ábyś mogł poznáć gdy zgubisz IEzusá/ á poznawszy onego szukáć/ z Pánną Náświętszą/ á szukáiąc ználeść zradośćią. 19. Tego dniá gdy miluchne y święte Pánny y Mátki z IEzusem swoim przez wszytek żywot/ będźiesz rozstrząsał obcowanie/ sam też mile z niemi obcuiąc Proś o święte z bliznimi obcowanie/ y pożyteczne ná IEzusa pámiętánie y męke iego. 20. Przez ten dźień niech ći stoi w oczách Miłośierdźie y miłość Pánny Naśw. ná vbogich godach w Kanie Galileyskiey
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 179
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Frukty/ skubią ptacy/ A mizerni wzamknieniu/ do tychczas są Zacy. Rozpuść trzodę/ nietrzymai/ dłuzy tej hołoty/ Która najwięcej umie/ gdy skacze przez płoty. Fraszek O Sobie.
DO Wirszów przy Węgrzynie miewąm Wenę raczą Powąchać/ bardzi kuflem/ niźli Piżmem trącą. Dziecię P. JEZUS.
ZAwsze Dziatki miluchne i łaskawe dosyć Gdy JEZUS nim/ w ten czas by trzeba co uprosić. Pozałowanie Przyjacielskie. Do I. M. P. Stanisł: Kazimierskiego Dób. Komp.
BAnkietów/ posiedzenia/ Zartów/ Polityki/ Bontempo/ i zalotów/ i szczerze[...] Pomagałeś jeśli kto Bracie Stanisławie Won czas/ kiedy Wenera mieszkała w
Frukty/ skubią ptacy/ A mizerni wzámknieniu/ do tychczas są Zacy. Rospuść trzodę/ nietrzymai/ dłuzy tey hołoty/ Ktora nawięcy vmie/ gdy skacze przez płoty. Frászek O Sobie.
DO Wirszow przy Węgrzynie miewąm Wenę ráczą Powącháć/ bárdźi kuflem/ niźli Piżmem trącą. Dźiećię P. IEZUS.
ZAwsze Dźiatki miluchne y łáskáwe dosić Gdy IEZVS nim/ w ten czás by trzebá co vprośić. Pozáłowánie Przyiaćielskie. Do I. M. P. Stánisł: Káźimierskiego Dob. Comp.
BAnkietow/ pośiedzenia/ Zártow/ Polytyki/ Bontempo/ y zalotow/ y sczerze[...] Pomagałeś ieśli kto Bráćie Stánisłáwie Won czás/ kiedy Wenerá mieszkáłá w
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 42
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
nie bądź tak skory do łańcuchów. Zażyj w dziecinnym wieku/ i póki czasy służą uciech dziecinnych/ nie zaraz przyjmuj ciężaru tak ciężkiego: zwłaszcza tak subtelniuchna szjika/ miałaby być od ciebie w ochronie. zawiesićby to drogie perełki na bielszą nad śnieg szjikę. Włożyćby na te/ co nieba utworzyły/ rączki miluchne/ manelki rubinami nasadzone/ i miasto pieluch choć wczesnych ale ubogich/ daćby jako najwięcej miękkich jedwabnic/ aby nic zgoła Dziecinki nie dolegało. Za powojniczek miałaby służyć kosztownie utkana cięgatura; abo tez ten sam dać uhaftowany/ i kołdereczkę kwieciem osutą złotym/ przedzieloną gęstym diamentem ofiarować/ aby to Dziecię zażyło swoich własnych
nie bądź ták skory do łáńcuchow. Záżyi w dźiećinnym wieku/ y poki czasy służą vćiech dziećinnych/ nie záraz przyimuy ćiężaru ták ćiężkiego: zwłaszczá ták subtelniuchna szyiká/ miáłáby być od ćiebie w ochronie. záwieśićby to drogie perełki ná bielszą nad śnieg szyikę. Włożyćby ná te/ co niebá vtworzyły/ rączki miluchne/ mánelki rubinámi nasádzone/ y miásto pieluch choć wczesnych ale vbogich/ dáćby iáko naywięcey miękkich iedwabnic/ áby nic zgołá Dźiećinki nie dolegało. Zá powoyniczek miáłáby służyć kosztownie vtkána ćięgaturá; ábo tez ten sam dáć vhaftowány/ y kołdereczkę kwiećiem osutą złotym/ przedźieloną gęstym dyamentem ofiárowáć/ aby to Dźiećię záżyło swoich włásnych
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 75
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636