ale kto głębiej wejźrzy w jegosz Filozofią i fundamenta/ i do tego w rzecz samę/ tedy barzo jest błaha/ i nie mająca w sobie nic podobności do prawdy. A barzo ten dyskurz jest zaniedbany od tych/ którzy jedno o cieplicach pisali: bo zaraz o cieple ich pytali się/ nic nie mówiąc o minerze każdej wody ciepłej. Sam tylko Seneka o tym napisał/ którego słowa odprawiwszy/ wprzód Arystotelem będziemy roztrzęsać. Andreas Baccius/ ten sam jeden zbija to mniemanie Arystotelis, że nic może się ostać. Naprzód/ że takowe pomieszanie smaku wody byłoby coś podobne onemu/ gdy kto położy czapkę albo co innego na rękawicach perfumowanych
ále kto głębiey weyźrzy w iegosz Philozophią y fundamenta/ y do tego w rzecż sámę/ tedy bárzo iest błaha/ y nie maiąca w sobie nic podobnośći do prawdy. A barzo ten diskurz iest zániedbány od tych/ ktorzy iedno o ćieplicách pisali: bo záraz o ćieple ich pytali się/ nic nie mowiąc o minerze każdey wody ćiepłey. Sam tylko Seneka o tym nápisał/ ktorego słowa odprawiwszy/ wprzod Aristotelem będźiemy rostrzęsać. Andreas Baccius/ ten sam ieden zbija to mniemanie Aristotelis, że nic może się ostáć. Naprzod/ że takowe pomieszánie smaku wody byłoby coś podobne onemu/ gdy kto położy cżapkę álbo co innego ná rękawicach perfumowánych
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 56.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617