jednomyślną też J. K. M. i wszystkich Stanów Rzpltej zgodą, uchwalono i postanowiono jest, aby wszelakie uprzątnąwszy, które ze złością czasów niespokojnych pozachodziły mięszaniny; Prawa dawne Przywileje, Konstytucje i Statuta fundamentalne Rzpltej do kształtu i dawnego zwyczaju, prawdziwej i pożądnej wolności we wszystkich Radach, Sądach, subselliach, godnościach, ministeriach (salva Cirucumscriptione onychże osobliwym Artykułem regulanda) i wszelakich Aktach publicznych przywrócone, i na potym świątobliwie, tak od J. K. Mci jako i innych Urzędów i Stanów, to jest Senatorskiego i Rycerskiego zachowane były.
§ 1. Dla czego wszystkie Konfederacje Szlacheckie a mianowicie Tarnogrodzka Małej Polski, dnia 26. Miesiąca
iednomyślną też J. K. M. y wszystkich Stanow Rzpltey zgodą, uchwalono y postanowiono iest, aby wszelakie uprzątnąwszy, ktore ze złośćią czasow niespokoynych pozachodźiły mięszaniny; Prawa dawne Przywileie, Konstytucye y Statuta fundamentalne Rzpltey do kształtu y dawnego zwyczaiu, prawdźiwey y pożądney wolnośći we wszystkich Radach, Sądach, subselliach, godnośćiach, ministeryach (salva Cirucumscriptione onychże osobliwym Artykułem regulanda) y wszelakich Aktach publicznych przywrocone, y na potym świątobliwie, tak od J. K. Mći iako y innych Urzędow y Stanow, to iest Senatorskiego y Rycerskiego zachowane były.
§ 1. Dla czego wszystkie Konfederacye Szlacheckie á mianowićie Tarnogrodzka Małey Polski, dnia 26. Mieśiąca
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: D2
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
nasz swych przodków przykładem nadzieję i ufność położy. Aza boska jego mądrość natchnie wszystkich patriotów dobrych i pokaże im sposób z tej toni i nierządu swojej salwowania Ojczyzny. O co tu rozpaczać? Konserwuje nam Bóg łaskawy w dobrym zdrowiu Najjaśniejszego Pana, Ojca Ojczyzny i tak dobrze zawsze temu życzącego Królestwu. Znamy w senacie, w ministeriach, w stanie szlacheckim po województwach wielką moc poczciwych i dobrych Ojczyzny synów. Zacznijmy tylko skutecznie co myśleć o ratunku Ojczyzny, o poprawieniu rad i sejmów formy, o wynalezieniu i ustanowieniu skutecznego i trwałego sposobu utrzymywania sejmów, rady temu naturalnej Króle-
stwu, a wszystko z pomocą ramienia Boskiego od tej, którą sobie groziemy,
nasz swych przodków przykładem nadzieję i ufność położy. Aza boska jego mądrość natchnie wszystkich patryjotów dobrych i pokaże im sposób z tej toni i nierządu swojej salwowania Ojczyzny. O co tu rozpaczać? Konserwuje nam Bóg łaskawy w dobrym zdrowiu Najjaśniejszego Pana, Ojca Ojczyzny i tak dobrze zawsze temu życzącego Królestwu. Znamy w senacie, w ministeryjach, w stanie szlacheckim po województwach wielką moc poczciwych i dobrych Ojczyzny synów. Zacznijmy tylko skutecznie co myśleć o ratunku Ojczyzny, o poprawieniu rad i sejmów formy, o wynalezieniu i ustanowieniu skutecznego i trwałego sposobu utrzymywania sejmów, rady temu naturalnej Króle-
stwu, a wszystko z pomocą ramienia Boskiego od tej, którą sobie groziemy,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 179
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Ale któż wątpi, kto nie wie? w jakim jest u Króla, znającego się dobrze na ludziach kredycie; non esse levem, si credis, oportet virtutem, qvam Caesar amet. Na ostatek tu już w Polsce od lat kilkunastu Poniatowski służąc wiernie Rzeczypospolitej, na ziemiańskich i wojskowych pracowitych funkcjach, na godnych Urzędach i Ministeriach, qvo iure? przez kogo? może abudicari od swoich zasług, które chyba sam albo nie dojrzy, albo extenuat livor. Ze nie rzekę o Gieneralstwie Gwardyj, to samo kilkoletne Rejmentarstwo, utrzymana in rigore militaris disciplins i wszelki porządek, opatrzone, ile per vires może, bezpieczeństwem granice, prowadzone bez cenzury w całym
Ale ktoż wątpi, kto nie wie? w iakim iest u Krola, znaiącego śię dobrze na ludźiach kredyćie; non esse levem, si credis, oportet virtutem, qvam Caesar amet. Na ostatek tu iuż w Polszcze od lat kilkunastu Poniatowski służąc wiernie Rzeczypospolitey, na źiemiańskich y woyskowych pracowitych funkcyach, na godnych Urzędach y Ministeryach, qvo iure? przez kogo? może abudicari od swoich zasług, ktore chyba sam albo nie doyrzy, albo extenuat livor. Ze nie rzekę o Gieneralstwie Gwardyi, to samo kilkoletne Reymentarstwo, utrzymana in rigore militaris disciplins y wszelki porządek, opatrzone, ile per vires może, bezpieczeństwem granice, prowadzone bez cenzury w całym
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 15
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
jeżeli tak chwalebnie od młodości strawione w Cudzoziemski, i od kilkunasu lat w Wojsku Koronnym subcuspide lata, jeżeli wysłużona krwawą pracą u tylu Królów i postronnych narodów estymacja, jeżeli nieprzewyższona od nikogo rei militaris Umiejętność, i kilkadziesiąt letnia eksperiencja, jeżeli rozprzestrzeniona własnej Ojczyzny sława i Imię, jeżeli na ziemskich i wojskowich funkcjach, na ministeriach belli et pacis chwalebnie poniesione prace, nie są zasługi? jakież tedy będą zasługi? Proszę ja o te inszych meritorum prodigia za naszych czasów, przy których to Poniatowskiego zasługi tanieją i drobnieją tak barzo? gdybyś je W. Pan na szalce zważył, uznałbyś, że ad pretium nummi, molesqvé colorqvé
ieżeli tak chwalebnie od młodośći ztrawione w Cudzoźiemski, y od kilkunasu lat w Woysku Koronnym subcuspide lata, ieżeli wysłużona krwawą pracą u tylu Krolow y postronnych narodow estymacya, ieżeli nieprzewyższona od nikogo rei militaris Umieiętność, y kilkadźieśiąt letnia experyencya, ieżeli rozprzestrzeniona własney Oyczyzny sława y Imię, ieżeli na źiemskich y woyskowich funkcyach, na ministeryach belli et pacis chwalebnie ponieśione prace, nie są zasługi? iakież tedy będą zasługi? Proszę ia o te inszych meritorum prodigia za naszych czasow, przy ktorych to Poniatowskiego zasługi tanieią y drobnieią tak barzo? gdybyś ie W. Pan na szalce zważył, uznałbyś, że ad pretium nummi, molesqvé colorqvé
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 16
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Tcz i Ja mówię: grzeszą gadając żle drudzy, godzi się im, godzi się też iść do piekła. Jeżeli zaś jest niby naturale libertatis et aequitatis vitium, to jest Wolności i Równości przywara i grzech złe o Panach gadanie. dopieroż na tych, których Pan BÓG na Urzędach Królestwa posadził, to jest na Ministeriach, jako to Prymasów Hetmanów, Pieczętarzów. Podskarbich; Ci prawdziwie są: Meta ad Sagitam. Cel do postrzału. Przeżyłem lat pięćdziesiat, żaden zażywota swego niebył dobry w Polzszcze, aż po śmierci cnota ich pokazywać się poczęła i żal dopiero wzniecieła z straty wielkich ludzi. Co zaś za obmowy i cenzury
Tcz y Ia mowię: grzeszą gadaiąc żle drudzy, godzi się im, godzi się też iść do piekła. Iezeli zaś iest niby naturale libertatis et aequitatis vitium, to iest Wolnośći y Rownośći przywara y grzech złe o Panach gadanie. dopieroż na tych, ktorych Pan BOG na Vrzędach Krolestwa posadził, to iest na Ministeryach, iako to Prymasow Hetmanow, Pieczętarzow. Podskarbich; Ci prawdziwie są: Meta ad Sagitam. Cel do postrzału. Przeżyłem lat pięćdziesiat, żaden zazywota swego niebył dobry w Polzscze, aż po śmierci cnota ich pokazywać się poczęła y żal dopiero wzniecieła z straty wielkich ludzi. Co zaś za obmowy y censury
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 18
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730