też myśli Teraz nam przyśli, Czas wdzięczny płynie, Cny Kupidynie, Niechaj kochane Niech się stroskane Miłe, swobodne, Też krotofile, Teraz nam mile Teraz przybywaj Strzałek dobywaj, Serca się cieszą, Myśli precz spieszą; Te serc tych godne. Terpsichore.
Nie ten któryby od początku świata Wszytkie lat przeszłych zrachował minuty, Ani ten, który na brzegu wysuty Piasek policzy i ciepłego lata Kłosy zrachuje na żyznym zagonie, Ale to u mnie rachmistrz, co dni swoje Ma jak na palcach; co ziemne podwoje Ma przed oczyma, choć zdrów a o zgonie Żywota myśli; co szafuje czasem Tak, że choć jeszcze Atropos życzliwa Nie do
też myśli Teraz nam przyśli, Czas wdzięczny płynie, Cny Kupidynie, Niechaj kochane Niech się stroskane Miłe, swobodne, Też krotofile, Teraz nam mile Teraz przybywaj Strzałek dobywaj, Serca się cieszą, Myśli precz spieszą; Te serc tych godne. Terpsichore.
Nie ten ktoryby od początku świata Wszytkie lat przeszłych zrachował minuty, Ani ten, ktory na brzegu wysuty Piasek policzy i ciepłego lata Kłosy zrachuje na żyznym zagonie, Ale to u mnie rachmistrz, co dni swoje Ma jak na palcach; co ziemne podwoje Ma przed oczyma, choć zdrow a o zgonie Żywota myśli; co szafuje czasem Tak, że choć jeszcze Atropos życzliwa Nie do
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 467
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
tylko na karcie, abo na blasze; tedy zatoczysz lunety każdego angułu, miarą lunety którejkolwiek obranej, między porysowanymi na kwadransie; i wziąwszy cyrklem miarę każdego angułu, triangułu danego, przystawiać ją będziesz do lunety obranej na kwadransie. Lunety minutowej zażywszy dla wyrachowania minut, krom gradusów, jeżeliby który anguł triangułu, miał minuty krom gradusów. PRZESTROGA. Dość dwóch angułów miarę wziąć z kwadransa; Gdyż dwa wiadome, wydadzą trzeci: summę ich wyjąwszy z półcyrkułu, to jest z gradusów 180. Nauka VII. Anguły dwa triangułu zewrzeć, i wyrachować, ze dwóch ścian wiadomych, i z Angułu danego. Niech będą wiadome dwie ściany: CD
tylko ná kárćie, ábo ná blásze; tedy zátoczysz lunety káżdego ángułu, miárą lunety ktoreykolwiek obráney, między porysowánymi ná kwádránśie; y wżiąwszy cyrklem miárę káżdego ángułu, tryángułu dánego, przystáwiáć ią będżiesz do lunety obráney ná kwádránśie. Lunety minutowey záżywszy dla wyráchowánia minut, krom gradusow, ieżeliby ktory ánguł tryángułu, miał minuty krom gradusow. PRZESTROGA. Dość dwoch ángułow miárę wźiąć z kwádránsá; Gdyż dwá ẃiádome, wydádzą trzeći: summę ich wyiąẃszy z połcyrkułu, to iest z gradusoẃ 180. NAVKA VII. Anguły dwá tryángułu zewrzeć, y wyráchowáć, ze dwoch śćian wiádomych, y z Angułu danego. Niech będą wiádome dwie śćiány: CD
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 66
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
przyczyną/ Jeśli będziesz za strażą/ nie będziesz za winą. Uczą tu jako wszelkie ekscessy miarkować/ Co za sposób w jedzeniu i w piciu zachować. I ty Cypryska matko posłuchać mię musisz/ I ty Medyku próżno w Galenie mózg suszysz. I ty który krwi zdrowia puszczadłem twym życzysz/ Czas i sposobne na to Minuty policzysz. Czujności/ i snu twego znajdziesz tu godziny/ A według czwartej Części wrak zdrowia przyczyny. Insze Wiosna/ a insze Lato mają prawa/ Insza w Jesieni/ insza jest Zimie zabawa/ Zgoła w jednej Książeczce Resta zdrowia twego: Ty jeśliś wdzięczny pochwal Autora pierwszego. Lacno potym i przydać/ do zaczętej
przycżyną/ Ieśli będziesz zá strażą/ nie będziesz zá winą. Vcżą tu iako wszelkie excessy miárkowáć/ Co zá sposob w iedzeniu y w pićiu záchowáć. Y ty Cypryska mátko posłucháć mię muśisz/ Y ty Medyku prożno w Galenie mozg suszysz. Y ty ktory krwi zdrowia puszcżádłem twym życżysz/ Czás y sposobne ná to Minuty policżysz. Czuynośći/ y snu twego znaydziesz tu godziny/ A według cżwartey Częśći wrak zdrowia przycżyny. Insze Wiosná/ á insze Láto máią práwá/ Insza w Ieśieni/ insza iest Zimie zabáwá/ Zgołá w iedney Kśiążecżce Restá zdrowia twego: Ty iesliś wdźięcżny pochwal Autorá pierwszego. Lácno potym y przydáć/ do zácżętey
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: Bv
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
/ Łabęć/ Andromeda/ Pegaś/ Trianguł/ Lira/ Głowa Meduzy/ położone są dla tego/ że je częścią Głowa Komety/ częścią Ogon przechodził/ i dotykał. Gwiazdy zaś/ tylko prawie te wyrażone są/ z któremim obserwował Kometę. Wenus położona dla tego/ że zostawając w Stopniu 7. Wodnika/ odrzuciwszy minuty/ która lubo się zowie Jutrzenką/ kiedy z rana wschodzi/ na ten czas jednak zwała się Hesperus, abo Wieczorna gwiazda/ która pod czas pokazania się Komety/ Almukantarat/ abo wysokość nad Horyzontem/ zawsze niższą miała niżeli Kometa. Kometa widziany 29. dnia położony jest/ drugi i trzeci/ pierwszego i wtórego dnia
/ Łábęć/ Andromedá/ Pegáś/ Tryánguł/ Lyrá/ Głowá Meduzy/ położone są dla tego/ że ie częśćią Głowá Komety/ częśćią Ogon przechodźił/ y dotykał. Gwiazdy záś/ tylko práwie te wyráżone są/ z ktoremim obserwował Kometę. Wenus położona dla tego/ że zostawaiąc w Stopniu 7. Wodniká/ odrzućiwszy minuty/ ktora lubo się zowie Iutrzenką/ kiedy z ráná wschodźi/ ná ten czás iednák zwała się Hesperus, ábo Wieczorna gwiazdá/ ktora pod czás pokazania się Komety/ Almukantárath/ ábo wysokość nád Horyzontem/ záwsze niższą miáłá niżeli Kometá. Kometá widźiány 29. dniá położony iest/ drugi y trzeći/ pierwszego y wtorego dniá
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: Cv
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
31 Marca w Saenza podobna do księżyca w pełni, dążyła od wschodu letniego ku zachodowi zimowemu ciągnąc za sobą ogon trzy razy dłuższy od kuli szerokości, i rzucając na wszystkie strony z szelestem promienie. Wyniosła się na 50 gradusów nad horyzont. Spotkawszy się z obłokiem, roztrzasła się z wielkim łoskotem: trwała jednę lub dwie minuty. Tejże godziny ukazała się w Rzymie skłaniając się ku pułnocy. We Slorencyj zaś miedzy Konstelacjami raka i bliźniąt, skłaniała się ku południowi. W Wenecyj szła drogą słońca. W miastach Trewirze, Bononij, Liwornie, i Korsyce przyszedłszy do największej wysokości, zdawała się stać; z szelestem większym niż na innych miejscach.
31 Marca w Saenza podobna do księżyca w pełni, dążyła od wschodu letniego ku zachodowi zimowemu ciągnąc za sobą ogon trzy razy dłuższy od kuli szerokości, y rzucaiąc na wszystkie strony z szelestem promienie. Wyniosła się na 50 gradusow nad horyzont. Spotkawszy się z obłokiem, roztrzasła się z wielkim łoskotem: trwała iednę lub dwie minuty. Teyże godziny ukazała się w Rzymie skłaniaiąc się ku pułnocy. We Slorencyi zaś miedzy Konstellacyami raka y bliźniąt, skłaniała się ku południowi. W Wenecyi szła drogą słońca. W miastach Trewirze, Bononiy, Liwornie, y Korsyce przyszedłszy do naywiekszey wysokości, zdawała się stać; z szelestem większym niż na innych mieyscach.
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 125
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
w Portach. To wszystko z łoskotem podobnym do grzmotu.
Dwadzieścia osin razy Zorze północe świeciły.
Wysokość wody deszczowej w Paryżu 9 calów, 9 1/6 linii.
1734. 5 Listopada miedzy 3 i 4 z rana trzęsienie w Susseks i w Havant po dwakroć po wtórzone: każde trwało po 2 lub 3 drugie minuty. Dzwon sam przez się dzwonił, konie podróżnych przelękły się, wielu brzydliwość i krtuszenie się nagabały.
Rozciągnęło się do Portsmuch, do Arondel, do Havre de Grace i aż na drugą stronę Sekwany. Trzy trzęsienia ziemi w Limie.
Trzydzieści siedym razy widziane Zorze północe.
Wysokość wody deszczowej w Paryżu 17 calów,
w Portach. To wszystko z łoskotem podobnym do grzmotu.
Dwadzieścia osin razy Zorze pułnocne świeciły.
Wysokość wody deszczowey w Paryżu 9 calow, 9 1/6 linii.
1734. 5 Listopada miedzy 3 y 4 z rana trzęsienie w Sussex y w Havant po dwakroć po wtorzone: każde trwało po 2 lub 3 drugie minuty. Dzwon sam przez się dzwonił, konie podrożnych przelękły się, wielu brzydliwość y krtuszenie się nagabały.
Rozciągnęło się do Portsmuch, do Arondel, do Havre de Grace y aż na drugą stronę Sekwany. Trzy trzęsienia ziemi w Limie.
Trzydzieści siedym razy widziane Zorze pułnocne.
Wysokość wody deszczowey w Paryżu 17 calow,
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 187
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
bliskiej góry. Kawały śniegu miały w wysokości 60 stop, trzy osoby przywalone w jednej stajence żyły mlekiem dwóch kóz, przez 36 dni, po których żywi dobyci.
W Poście trzęsienie nader znaczne w Britanij. w Marcu góry Hrabstwa Herosordshire w Anglij skołatane, i rozwalone. 26 Kwietnia o 8 z rana gwałtowne przez trzy minuty trzęsienie w Quito, po których nastąpiło w krótce leksze i trwało przez cały poranek. 25 o 5 po południu gwałtowne trzęsienie miedzy 11 i pułnocą ponowione trwało 15 minut, po którym przerwaniu naliczono czternaście, które jedne po drugich następowały. Całe miasto Quito było wywrócone, od tego czasu aż do 30 Maja i 16 Czerwca
bliskiey gory. Kawały śniegu miały w wysokości 60 stop, trzy osoby przywalone w iedney staience żyły mlekiem dwoch koz, przez 36 dni, po ktorych żywi dobyci.
W Poście trzęsienie nader znaczne w Britaniy. w Marcu gory Hrabstwa Herosordshire w Angliy skołatane, y rozwalone. 26 Kwietnia o 8 z rana gwałtowne przez trzy minuty trzęsienie w Quito, po ktorych nastąpiło w krotce leksze y trwało przez cały poranek. 25 o 5 po południu gwałtowne trzęsienie miedzy 11 y pułnocą ponowione trwało 15 minut, po ktorym przerwaniu naliczono czternaście, ktore iedne po drugich następowały. Całe miasto Quito było wywrocone, od tego czasu aż do 30 Maia y 16 Czerwca
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 198
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
wielkie mnóstwo szczurów z lochów wypadłszy biegało w zamieszaniu, jakby były wścigłe: w Madrycie woda w studniach opadła i z mąciła się.
W Listopadzie. Trzęsienie ziemi lekkie w w Lizbonie, trwało minutę jednę, w pół minuty nastąpiło drugie silniejsze, które trwając 8, lub 10 minut, obaliło niektóre domy, We dwie minuty trzęsienie trzecie gwałtowniejsze obaliło tak Kościołów, jako też Pałaców, domów 12000. Wzruszenia ziemi były przeciwne sobie, i z tąd upadek domów. Morze nadymało się i opadało na przemiany, co trwało przez całą noc następującą: Woda 9 stopniami wyższa była nad wszystkie, które tylko pamiętano powodzi. Wiatr gwałtowny pomnożył pożar od ognia
wielkie mnostwo szczurow z lochow wypadłszy biegało w zamieszaniu, iakby były wścigłe: w Madrycie woda w studniach opadła y z mąciła się.
W Listopadzie. Trzęsienie ziemi lekkie w w Lizbonie, trwało minutę iednę, w puł minuty nastapiło drugie silnieysze, ktore trwaiąc 8, lub 10 minut, obaliło niektore domy, We dwie minuty trzęsienie trzecie gwałtownieysze obaliło tak Kościołow, iako też Pałacow, domow 12000. Wzruszenia ziemi były przeciwne sobie, y z tąd upadek domow. Morze nadymało się y opadało na przemiany, co trwało przez całą noc następuiącą: Woda 9 stopniami wyższa była nad wszystkie, ktore tylko pamiętano powodzi. Wiatr gwałtowny pomnożył pożar od ognia
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 201
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Reale, i w Malacena obaliło: wioskę Guebijar całą w przepaści pogrążyło. Bujalance zniszczyło: niedaleko Luca góra jedna rozpadła się, z której wychodzą kurzawy szkodliwe, i zabijające bydło i zwierzęta: Kościół w Belalcazar zapadł w ziemi całkiem nierozwalony: Tegoż dnia około 10 z rana w Kadyks nader gwałtowne trwało 3 lub 4 minuty, ale nieobaliło jak kilka tylko domów. W godzinę w pośród pogody morze wzdęło się, wpadło do miasta, i tylko co go nie zalało: raczej była to góra wody, która zdaleka przyszedłszy w mieście rozsypała się. W Carogne gwałtowne trwało 5 minut, wzruszyło wszystko, ale nic nieobaliło: morze
Reale, y w Malacena obaliło: wioskę Guebiiar całą w przepaści pogrążyło. Bujalance zniszczyło: niedaleko Luca gora iedna rozpadła się, z ktorey wychodzą kurzawy szkodliwe, y zabiiaiące bydło y zwierzęta: Kościoł w Belalcazar zapadł w ziemi całkiem nierozwalony: Tegoż dnia około 10 z rana w Kadix nader gwałtowne trwało 3 lub 4 minuty, ale nieobaliło iak kilka tylko domow. W godzinę w posrzod pogody morze wzdęło się, wpadło do miasta, y tylko co go nie zalało: raczey była to gora wody, ktora zdaleka przyszedłszy w mieście rozsypała się. W Carogne gwałtowne trwało 5 minut, wzruszyło wszystko, ale nic nieobaliło: morze
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 204
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
południowej kula ognista podobna do Księżyca w pełni szła od zachodu południowego ku wschodowi północemu ciągnąć za sobą ogień świetny, a długi na 20 sążni: ten wyrzucał skry z siebie, które zamieniały się w dym gruby: niedaleko tej kuli drugi ogień napowietrzny długi nakształt płachty z tępował na ziemię, ale nie trwał nad trzy minuty drugie, lubo był nader świetny. Straszliwa burza w Neapolu z gradem. Rzeki Padus, Ligerys wylały. W Kantonie Schasouse wiatry południowy i zachodni z topiwszy znagła śniegi, wylały zgor strumienie wody, które zniosły 19 młynów, i 30 mostów.
1 Grudnia w Teplic gwałtowne trzęsienie: wody ciepłe wytryskały przez kilka minut
południowey kula ognista podobna do Księżyca w pełni szła od zachodu południowego ku wschodowi pułnocnemu ciągnąć za sobą ogień świetny, á długi na 20 sążni: ten wyrzucał skry z siebie, ktore zamieniały się w dym gruby: niedaleko tey kuli drugi ogień napowietrzny długi nakształt płachty z tępował na ziemię, ale nie trwał nad trzy minuty drugie, lubo był nader świetny. Straszliwa burza w Neapolu z gradem. Rzeki Padus, Ligeris wylały. W Kantonie Schasouse wiatry południowy y zachodni z topiwszy znagła śniegi, wylały zgor strumienie wody, ktore zniosły 19 młynow, y 30 mostow.
1 Grudnia w Teplic gwałtowne trzęsienie: wody ciepłe wytryskały przez kilka minut
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 210
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770