niebieskich obiecywać mamy? Nie tylkoć te od nas wyszły wapory/ dymy/ kurzawy co z nich urósł na powietrzu ten Kometat ale i grzechy/ zbrodnie/ z których ten bicz uczyniono/ którym ta miotła grozi i odpowieda: niemaszci w niebie materii na bicze/ jeżeli z ziemie nie wznidzie: niemasz pręcia na miotły/ jeżeli go stąd nie poślemy. Pięknie Jeremiasz/ gdy mówi ludowi Żydowskiemu żeby się nie bał od znaków niebieskich/ wedle inszej Wersyej powieda: Timorem facinat ea facientibus suis. Niech się ci boją tych znaków/ co je porobili/ co je uczynili. Jakoż to Panie? aza tu na ziemi zaćmienia niebieskie robią?
niebieskich obiecywáć mamy? Nie tylkoć te od nas wyszły wapory/ dymy/ kurzáwy co z nich vrosł ná powietrzu ten Kometát ále y grzechy/ zbrodnie/ z których ten bicz vczyniono/ ktorym tá miotłá groźi y odpowieda: niemászći w niebie máteryey ná bicze/ ieżeli z źiemie nie wznidźie: niemász pręćia ná miotły/ ieżeli go ztąd nie poslemy. Pięknie Ieremiasz/ gdy mowi ludowi Zydowskiemu żeby sie nie bał od znákow niebieskich/ wedle inszey Wersyey powieda: Timorem facinat ea facientibus suis. Niech sie ći boią tych znákow/ co ie porobili/ co ie vczynili. Iákoż to Pánie? áza tu ná źiemi záćmienia niebieskie robią?
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: B4v
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
rozruchu. Będzie też drugi bełkot i za ptaszym lotem Szczwacze zwodzi i knieją napełnia łoskotem. 27. DO LITEWSKIEJ POGONIE PO Elekcji JANA TRZECIEGO
Nie komoś się i gołe niechaj cię obroki Nie narowią, koniku! przypomnij tłumoki, Niezbyt dawno dźwigane, coć boki odgniotły, Gdyś na swą skórę w dani powrozy i miotły Płacić musiał; wiesz, że dwaj ciężar dźwigną snadniej, A koń, co nie statkuje, prędko się odsadni. Przebierasz w chlebie, który rodzi pole nasze; Orzeł zebrał do jednej jagły twojej kasze I póki tylko zobi stawało mu w snopku, Aż do jedenastego nie puścił nagrobku. Mają tu pokój dzielne i wspaniałe
rozruchu. Będzie też drugi bełkot i za ptaszym lotem Szczwacze zwodzi i knieją napełnia łoskotem. 27. DO LITEWSKIEJ POGONIE PO ELEKCJEJ JANA TRZECIEGO
Nie komoś się i gołe niechaj cię obroki Nie narowią, koniku! przypomnij tłumoki, Niezbyt dawno dźwigane, coć boki odgniotły, Gdyś na swą skórę w dani powrozy i miotły Płacić musiał; wiesz, że dwaj ciężar dźwigną snadniej, A koń, co nie statkuje, prędko się odsadni. Przebierasz w chlebie, który rodzi pole nasze; Orzeł zebrał do jednej jagły twojej kasze I póki tylko zobi stawało mu w snopku, Aż do jedenastego nie puścił nagrobku. Mają tu pokój dzielne i wspaniałe
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 218
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się wyżej wspomniało, o Karolu IX. Królu Francuskim. Albo też strzały jakimiś święcą swemi ceremoniami, które odległych bodzą, śmiertełne przynoszą rany. Czarowników Cudne Sprawy. Item Instrumenta i co mogą, a czego niemogą?
CZarownicy i Czarownice, mocą czarta z miejsca na miejsce często przeniesione bywają, kozy, trzciny, miotły, za konia zażywszy, jako z wielu Autorami trzyma Delrio Autor Lib: 2. 9. 16. A gdy tą czynią translacją, zażywają do tego sadła z dzieci małych, przed chrztem poduszonych, nim się smarując. Gdy przez sen osobiście chcą być porwane na granice, na lewy bok leżą; jeźli na jawie
się wyżey wspomniało, o Karolu IX. Krolu Francuzkim. Albo też strzały iakiemiś swięcą swemi ceremoniami, ktore odległych bodzą, smiertełne przynoszą rany. Czarownikow Cudne Sprawy. Item Instrumenta y co mogą, á czego niemogą?
CZarownicy y Czarownice, mocą czarta z mieysca na mieysce często przeniesione bywaią, kozy, trzciny, miotły, zá konia zażywszy, iáko z wielu Autorami trzyma Delrio Autor Lib: 2. 9. 16. A gdy tą czynią translacyą, zażywaią do tego sadła z dzieci małych, przed chrztem poduszonych, nim się smaruiąc. Gdy przez sen osobiście chcą być porwane ná gránice, na lewy bok leżą; ieźli ná iawie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 235
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
na nie/ aby nietylko wszytkiemu ludowi Izraelskiemu: ale też i Kościołowi i Oltarzowi Pańskiemu służyli/ rabiąć drwa/ wodę nosząc/ etc. na tożby i ten rodzaj pogański Tatarski obrócić: porozdzielac ich do kościołów/ aby świątnikami i zwonnikami byli/ a miasto szable/ niechby powrozy w ręce wzięli/ i miotły/ abo taki/ prędzejby się do wiary świętej nawracali/ przypatrując nabożeństwu kościelnemu. Iosue 9. z Tatar świątniki i Zwonniki poczynić.
Trzeci. Ustanowić na nich aby z osiadłości swych dziesięciny kościołom Katolickim dawali. Bo jeśli Żydowie powinni według praw Duchownych b. z folwarków swych dziesięciny dawać kościołom/ a Tatarzy czemu dawać
ná nie/ áby nietylko wszytkiemu ludowi Izráelskiemu: ále też y Kościołowi y Oltarzowi Páńskiemu służyli/ rabiąć drwá/ wodę nosząc/ etc. ná tożby y ten rodzay pogáński Tátárski obroćić: porozdźielác ich do kośćiolow/ áby świątnikámi y zwonnikámi byli/ á miásto száble/ niechby powrozy w ręce wźięli/ y miotły/ ábo taki/ prędzeyby się do wiáry świętey náwrácáli/ przypátruiąc nabożeństwu kośćielnemu. Iosue 9. z Tátar świątniki y Zwonniki pocżynić.
Trzeći. Vstánowić ná nich áby z ośiádłośći swych dźieśięćiny kośćiołom Kátolickim dáwáli. Bo ieśli Zydowie powinni według praw Duchownych b. z folwárkow swych dźieśięćiny dáwáć kośćiołom/ á Tátárzy cżemu dáwáć
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 34
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
ROZDZIAŁ I. Co to są Komety na pozór, i zdaniem dawnych Filozofów i Pisarzów.
Co to są Komety na wejrzenie?
SĄ gwiazdy znagła, i niespodzianie ukazujące się, leniwy bieg mające, nie tak żywo jak inne gwiazdy świecące, a czasem światło nakształt warkocza, ogona, lub miotły z siebie wyrzucać, i za sobą ciągnąć zdające się. Komety od gwiazd nowych tym osobliwie różnią się: iż oprócz biegu, albo obrotu powszechnego wszystkim niebiosom, którym zdają się wschodzić i zachodzić we 24. godzinach, mają też bieg porządny, i sobio własny od jednej gwiazdy do drugiej, to jest gdy inne gwiazdy
ROZDZIAŁ I. Co to są Komety na pozor, y zdaniem dawnych Filozofow y Pisarzow.
Co to są Komety na weyrzenie?
SĄ gwiazdy znagła, y niespodzianie ukazuiące się, leniwy bieg maiące, nie tak żywo iak inne gwiazdy świecące, a czasem światło nakształt warkocza, ogona, lub miotły z siebie wyrzucać, y za sobą ciągnąć zdaiące sie. Komety od gwiazd nowych tym osobliwie rożnią się: iż oprocz biegu, albo obrotu powszechnego wszystkim niebiosom, którym zdaią się wschodzić y zachodzić we 24. godzinach, maią też bieg porządny, y sobio własny od iedney gwiazdy do drugiey, to iest gdy inne gwiazdy
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 1
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
z drzewa Sytym: na pięć łokieć w dłuż/ i na pięć łokieć w szerz/ czworogranity: a na trzy łokcie w zwyż.2. I uczynił mu rogi na czterech węgłach jego: z niego wychodziły rogi jego/ a obił je miedzią. 3. Poczynił też wszelakie naczynia do Ołtarza/ kotły/ i miotły/ i miednice/ i widły/ i łopaty: wszystkie naczynia jego uczynił z miedzi. 4. Uczynił też do Ołtarza kratę miedzianą/ na kształt sieci miedzy okręgiem jego/ od spodku aż do połowice jego. 5. I ulał cztery kolca na czterech rogach kraty miedzianej/ na zakładanie drążków. 6. Drążki także
z drzewá Syttym: ná pięć łokiet w dłuż/ y ná pięć łokiet w szerz/ czworogránity: á ná trzy łokćie w zwyż.2. Y uczynił mu rogi ná czterech węgłách jego: z niego wychodźiły rogi jego/ á obił je miedźią. 3. Poczynił też wszelákie naczynia do Ołtarzá/ kotły/ y miotły/ y miednice/ y widły/ y łopáty: wszystkie naczynia jego uczynił z miedźi. 4. Uczynił też do Ołtarzá krátę miedźiáną/ ná kształt śieći miedzy okręgiem jego/ od spodku áż do połowice jego. 5. Y ulał cztery kolcá ná czterech rogách kráty miedźiáney/ ná zákładánie drążkow. 6. Drążki tákże
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 97
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
usługi któremi służą w świątnicy/ a obwinąwszy oponą hiacyntową/ przykryją je przykrycie z skor borsukowych/ i włożą na drążki. 13. Do tego zmiotą popiół z Ołtarza/ a na nim rozpostrzą Oponę szarlatową/ 14. I włożą nań wszystkie naczynia jego/ któremi usługują przy nim/ to jest łopaty/ widły i miotły/ i kociełki/ i wszystkie naczynia Ołtarzowe: rozpostrzą na nim przykrycie z skor borsukowych/ i założą drążki jego. Rozd. IV. IV. Mojżeszowe. Rozd. IV. 15.
A gdy to wykona Aaron z Synami swymi/ że przykryje świątnicę/ ze wszystkim naczyniem świątnice/ a będzie się miał ruszyć Obóz
usługi ktoremi służą w świątnicy/ á obwinąwszy oponą hyácyntową/ przykryją je przykryćie z skor borsukowych/ y włożą ná drążki. 13. Do tego zmiotą popioł z Ołtarzá/ á ná nim rozpostrzą Oponę szárlatową/ 14. Y włożą nań wszystkie naczynia jego/ ktoremi usługują przy nim/ to jest łopáty/ widły y miotły/ y koćiełki/ y wszystkie nacżynia Ołtarzowe: rospostrzą ná nim przykryćie z skor borsukowych/ y záłożą drążki jego. Rozd. IV. IV. Mojzeszowe. Rozd. IV. 15.
A gdy to wykona Aáron z Synámi swymi/ że przykryje świątnicę/ ze wszystkim naczyniem świątnice/ á będźie śię miał ruszyć Oboz
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 141
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
, iż nie potrzebujesz od nas przywilejów na Niebo. Z tym wszystkim niech nie obraża Waszej Książęcej Mości jakby były wyjęte z Dykcionarza pochlebców to, co powiem: iż narodzenie Syna Waszej Książęcej Mości w tych zwłaszcza okolicznościach, honor czyni Niebu. Bo kto teraz powie, iż Niebo tylko na nas albo pioruny kuje, albo miotły wije, kiedy skłaniając się do powszechnej żądzy, dało tego, który Rodziców cnoty i przymioty całemu Narodowi tak miłe, i tak pożyteczne nieśmiertelnemi ma uczynić? Kto będzie śmiał utrzymywać, iż komety są złym prognostykiem, kiedy po jej zniknieniu zaraz na świat wyszedł ten , któryby Ojczyznę oświecał i ogrzewał na miejscu Dzia- dów
, iż nie potrzebuiesz od nas przywileiow na Niebo. Z tym wszystkim niech nie obraża Waszey Książęcey Mości iakby były wyięte z Dykcionarza pochlebcow to, co powiem: iż narodzenie Syna Waszey Książęcey Mości w tych zwłaszcza okolicznościach, honor czyni Niebu. Bo kto teraz powie, iż Niebo tylko na nas albo pioruny kuie, albo miotły wiie, kiedy skłaniaiąc się do powszechney żądzy, dało tego, ktory Rodzicow cnoty y przymioty całemu Narodowi tak miłe, y tak pożyteczne nieśmiertelnemi ma uczynić? Kto będzie śmiał utrzymywać, iż komety są złym prognostykiem, kiedy po iey zniknieniu zaraz na świat wyszedł ten , ktoryby Oyczyznę oświecał y ogrzewał na mieyscu Dzia- dow
Skrót tekstu: BohJProg_I_Wstęp
Strona: 4
Tytuł:
Bohomolec Jan, Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770, wstęp
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
: najsroższemi pokarał mękami Wielu, co malusieńki czas tu byli z nami. Więc i do kasztelu wniósł tak przykre zwyczaje, Iż gorszych nie słychały nigdy dzikie kraje.
LXXXI.
Biała głowa, co tędy umyślnie pojedzie, Lub trafunkiem przygnana, pokarmować będzie, Prawo tak chce, aby grzbiet, nędzna, nagi dała Pod miotły z orszakiem swem, będzieli go miała. Potem, kiedy ją wygnać z miasta będą chcieli, Trzeba, żeby jej szaty po piersi urznęli: Niech u niej widzą wszyscy, co natura kryje; A żołnierstwo zaś mężczyzn, będąli, pobije.
LXXXII.
Bohatyrów jeśli też trafi się tu który, Sam go pojmać każe
: najsroższemi pokarał mękami Wielu, co malusieńki czas tu byli z nami. Więc i do kasztelu wniósł tak przykre zwyczaje, Iż gorszych nie słychały nigdy dzikie kraje.
LXXXI.
Biała głowa, co tędy umyślnie pojedzie, Lub trafunkiem przygnana, pokarmować będzie, Prawo tak chce, aby grzbiet, nędzna, nagi dała Pod miotły z orszakiem swem, będzieli go miała. Potem, kiedy ją wygnać z miasta będą chcieli, Trzeba, żeby jej szaty po piersi urznęli: Niech u niej widzą wszyscy, co natura kryje; A żołnierstwo zaś mężczyzn, będąli, pobije.
LXXXII.
Bohatyrów jeśli też trafi się tu który, Sam go poimać każe
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 148
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
. - 13 - - 10 6 4 2
szl. - 1 - - - - - -
Z tego medietas na pana a medietas na miasto. Jarmarkowe: od 2 jarmarków biorą targowe: połowę na pana, połowę na miasto. Oprócz tego biorą do zamku od obcych sól, powrozy, garce, łopaty i miotły. Targowe od wielkich targów, także i małych, biorą połowę na pana, połowę na miasto. Artifices civitatis Lubaviensis pokazali przywilej IMKs Wysockiego dnia 25 marca r. 1718 sobie dany, w którym zakazuje tak szlachcie, jako i sołtysom i gburom, aby wełny, skórów etc. Żydom nie przedawali.
D. Miasto
. - 13 - - 10 6 4 2
szl. - 1 - - - - - -
Z tego medietas na pana a medietas na miasto. Jarmarkowe: od 2 jarmarków biorą targowe: połowę na pana, połowę na miasto. Oprócz tego biorą do zamku od obcych sól, powrozy, garce, łopaty i miotły. Targowe od wielkich targów, także i małych, biorą połowę na pana, połowę na miasto. Artifices civitatis Lubaviensis pokazali przywilej JMX Wysockiego dnia 25 marca r. 1718 sobie dany, w którym zakazuje tak szlachcie, jako i sołtysom i gburom, aby wełny, skórów etc. Żydom nie przedawali.
D. Miasto
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 135
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956