pomyslnym szczęściu przepędziwszy Lata Stracic koronę orac z wołem w pługu Albo karetę ciągnąc z szkapą w cugu Nienowina to siedmdziesiąt razem Nogi i ręcę obciąwszy żelazem. Królom pod stołem ze psy zbierać kości Taka jest dola Ludzkiej szczęśliwości. Dokazać czego choć się kto nasadzi Bez wolej boskiej nigdy nieporadzi Zanic potęga, zanic Miriady Bez wolej Boskiej nie zaczynaj zwady. Panowie Moskwa widząc mięszaniny I ciężkość na nas bez żadnej przyczyny Zaczęli wojnę że by nas z niszczyli. I w Niewolą nas wieczną zagarnęli A Bogu się to Nie upodobało. Lubo nas karał puko mu się zdało, Ulitował się naszej niewinności Dal się ich nabic pewnie do sytości Kajdany które
pomyslnym szczęsciu przepędziwszy Lata Stracic koronę orac z wołęm w pługu Albo karetę ciągnąc z szkapą w cugu Nienowina to siedmdziesiąt razem Nogi y ręcę obciąwszy zelazęm. Krolom pod stołęm ze psy zbierac kosci Taka iest dola Ludzkiey szczęsliwości. Dokazać czego choc się kto nasadzi Bez woley boskiey nigdy nieporadzi Zanic potęga, zanic Miryady Bez woley Boskiey nie zaczynay zwady. Panowie Moskwa widząc mięszaniny I cięszkość na nas bez zadney przyczyny Zaczęli woynę że by nas z niszczyli. I w Niewolą nas wieczną zagarnęli A Bogu się to Nie upodobało. Lubo nas karał puko mu się zdało, Ulitował się naszey niewinnosci Dal się ich nabic pewnie do sytosci Kaydany ktore
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 110v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688