baba, a wraz ukaże skorupę, Kędy sama chodziła z ciężarem natury; Ale ta z wierzchem pełna pierwszej była fury. Jeszcze po niej niedobrze zasznurował udy, Aż druga; zapomniał się tak strasznymi cudy, Sam się i urodzenia swego dzień przeklinał. Znowu nasrał nieborak pełniuchny urynał; Aż konwie, aż cebrzyki; wykurzyła mirrę, I trociczek nie stało; wżdy by mógł siekirę Zawiesić, jako mówią, tak szkaradnie śmierdzi, Zwłaszcza gdy nie tylko sra, ale jeszcze pierdzi. Panna drwi i od śmiechu ledwie nie umiera, Baba łając naczynie rozmaite zbiera, A ten sra po staremu; na koniec, gdy widzi, Że dupa górę wzięła
baba, a wraz ukaże skorupę, Kędy sama chodziła z ciężarem natury; Ale ta z wierzchem pełna pierwszej była fury. Jeszcze po niej niedobrze zasznurował udy, Aż druga; zapomniał się tak strasznymi cudy, Sam się i urodzenia swego dzień przeklinał. Znowu nasrał nieborak pełniuchny urynał; Aż konwie, aż cebrzyki; wykurzyła mirrę, I trociczek nie stało; wżdy by mógł siekirę Zawiesić, jako mówią, tak szkaradnie śmierdzi, Zwłaszcza gdy nie tylko sra, ale jeszcze pierdzi. Panna drwi i od śmiechu ledwie nie umiera, Baba łając naczynie rozmaite zbiera, A ten sra po staremu; na koniec, gdy widzi, Że dupa górę wzięła
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 363
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Katedrze w Włoszech teraz obarczonej, gdy to pisze, dokąd te Święte Relikwie przywiezione Roku 1140. według Wielebnego Bedy in Collectaneis. Melchior był stary, siwy, z długą brodą i czupryną: ofiarował złoto. Kasper, był młody, rumiany bez brody, ofiarował, kadzidło. Baltazar był smaglawy, brodą zarosły, który mirrę ofiarował Chrystusowi. Grecy ich Magos to jest medrcami, Astrologami, iż gwiazde upatrzyli, nazywają. Caspar z Haldeiskiego znaczy Podskarbi Melchior Królewski, Baltazar Bożek Mars albo Boży skarb.
Krzysztofa Z. Męczennika 25 Lipca Żył około Roku 220 czyli, 245. męczony w Licyj; to jest pieczony, strzelany, nawrócił Pogan 48000
Kátedrze w Włoszech teraz obárczoney, gdy to pisze, dokąd te Swięte Relikwie przywieźione Roku 1140. według Wielebnego Bedy in Collectaneis. Melchior był stary, siwy, z długą brodą y czupryną: ofiárował złoto. Kásper, był młody, rumiany bez brody, ofiarowáł, kádzidło. Baltazar był smágláwy, brodą zarosły, ktory mirrę ofiárowáł Chrystusowi. Grecy ich Magos to iest medrcámi, Astrologámi, iż gwiazde upátrzyli, názywáią. Caspar z Háldeiskiego znáczy Podskarbi Melchior Krolewski, Baltazar Bożek Mars albo Boży skarb.
Krzysztofa S. Męczenniká 25 Lipcá Zył około Roku 220 czyli, 245. męczony w Licyi; to iest pieczony, strzelány, nawrocił Pogan 48000
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 166
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
do Chrztu Z. przyprowadził na milion sto tysięcy. Ródzi India: złoto, diamenty, rubiny, perły, wielbłądy, małpy, papugi zielone, i czerwone, pieprz, cynamon, Cocos, aliàs orzech Indyjski, opisany przezemnie w Części II. Aten. Pomarańcze, granady, miód, cukier, bawełnę, mirrę. etc.
INDIA jest trojaka, albo na trzy części podzielona. Jedna PUŁNOCNA, albo MOGOLISTAN, MOGOL, albo MOGOR. Druga ZACHODNIA, albo KOMORYNA Peninsuła między Gangesem rzeką: trzecia WSCHODNIA, za Gangesem, Peninsuła także. Wszystkie te z Królestwami opisałem w Części II. Aten. Wiara w tych częściach,
do Chrztu S. przyprowadził na million sto tysięcy. Rodzi India: złoto, dyamenty, rubiny, perły, wielbłądy, małpy, papugi zielone, y czerwone, pieprz, cynamon, Cocos, aliàs orzech Indyiski, opisany przezemnie w Części II. Aten. Pomarańcze, granady, miod, cukier, bawełnę, mirrę. etc.
INDIA iest troiaka, albo na trzy części podzielona. Iedna PUŁNOCNA, albo MOGOLISTAN, MOGOL, albo MOGOR. Druga ZACHODNIA, albo KOMORYNA Peninsuła między Gangesem rzeką: trzecia WSCHODNIA, za Gangesem, Peninsuła także. Wszystkie te z Krolestwami opisałem w Części II. Aten. Wiara w tych częściach,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 528
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Soku fiołków bronatnych łotów cztery/ prochu liquirit: łotów dwa/ płuc lisich/ wątroby wilczej po łocie loch sani vnc: 1. Zm. niezłe tu są też i bechica, ale takie trzeba obierać/ coby Miesiąców nie poruszały. Z głowy jeśli spadać będzie/ przynaleźne są śrzodki co głowę purgują/ żwać mastikę mirrę abo złożyć za równo wszytkich wziąwszy fig/ pieprzu/ i mastiksu/ i to żwać tylko a wypluwać/ a co piąty dzień/ może wziąć drag: abo pół: piguł: z mastiks i rebarb: abo przez nos i usta brać wsię parę z warzenia majeranu/ rozmarynu/ poleju/ rumu/ miętki polnej
Soku fiołkow bronatnych łotow cztery/ prochu liquirit: łotow dwá/ płuc liśich/ wątroby wilczey po łoćie loch sani vnc: 1. Zm. niezłe tu są też y bechica, ále tákie trzebá obieráć/ coby Mieśiącow nie poruszáły. Z głowy ieśli spadáć będźie/ przynaleźne są śrzodki co głowę purguią/ żwáć mástikę mirrhę abo złożyć zá rowno wszytkich wźiąwszy fig/ pieprzu/ y mástixu/ y to żwáć tylko á wypluwáć/ á co piąty dźień/ może wźiąć drag: ábo puł: piguł: z mástix y rhebárb: ábo przez nos y vstá bráć wśię párę z wárzenia máieranu/ rozmárinu/ poleiu/ rumu/ miętki polney
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: C3v
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
miał na sobie. 24. A porwawszy go/ wrzucili go w studnią/ która studnia była czcza/ i nie było w niej wody. 25. A usiadszy aby jedli chleb/ podnieśli oczy swe/ i ujrzeli/ a ono poczet Izmaelitów idących z Galaad: a wielbłądy ich niosły korzenie/ i kadzidło/ i mirrę/ a szły aby to zaniosły do Egiptu. 26. Tedy rzekł Judasz do braci swej/ Cóż za pożytek choćbyśmy zabili brata naszego/ i zataili krwie jego? 27. Podźcie/ a przedajmy go Izmaelitom/ a ręka nasza niech nie będzie na nim: Brat bowiem nasz/ i ciało nasze jest: i
miał ná sobie. 24. A porwawszy go/ wrzućili go w studnią/ ktora studnia była czcza/ y nie było w niey wody. 25. A uśiadszy áby jedli chleb/ podnieśli oczy swe/ y ujrzeli/ á ono poczet Izmáelitow idących z Gáláád: á wielbłądy ich niosły korzenie/ y kádźidło/ y mirrę/ á szły áby to zániosły do Egyptu. 26. Tedy rzekł Iudás do bráćij swey/ Coż zá pożytek choćbysmy zábili brátá nászego/ y zátájili krwie jego? 27. Podźćie/ á przedajmy go Izmáelitom/ á ręká nászá niech nie będźie ná nim: Brát bowiem nász/ y ćiáło násze jest: y
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 39
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Cię, bez wątpienia, i Boga, i Pana. Nic to nas nie obchodzi, nie gorszym się z tego, że Cię widziem pod szopą w żłobie leżącego. Znamy Cię Zbawicielem, znamy Synem Bożem, owoć i dary niesiem, jakie dać przemożem: kadzidło jako Bogu, a złoto Królowi, a mirrę śmiertelnemu dajem człowiekowi. VI. PASTERZE
Gaudium novum iubemus
Dziecię małe, Boży Synu, pasterze podłego gminu, ludzie leśni, ludzie dzicy, jednak Twoi służebnicy, pragnąc z Tobą żyć w przymierzu, cny Izraelski Pasterzu, skoro nas nowina doszła przez anioła, Twego posła, i trzodychmy opuścili, abyśmy Cię nawiedzili
Cię, bez wątpienia, i Boga, i Pana. Nic to nas nie obchodzi, nie gorszym się z tego, że Cię widziem pod szopą w żłobie leżącego. Znamy Cię Zbawicielem, znamy Synem Bożem, owoć i dary niesiem, jakie dać przemożem: kadzidło jako Bogu, a złoto Królowi, a mirrę śmiertelnemu dajem człowiekowi. VI. PASTERZE
Gaudium novum iubemus
Dziecię małe, Boży Synu, pasterze podłego gminu, ludzie leśni, ludzie dzicy, jednak Twoi służebnicy, pragnąc z Tobą żyć w przymierzu, cny Izraelski Pasterzu, skoro nas nowina doszła przez anioła, Twego posła, i trzodychmy opuścili, abyśmy Cię nawiedzili
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 30
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
Abo co pod Dodońskim dębem Pięknego Adonida ostrym rościoł zębem. A tu jej Paskwalina słodko przerwie mowę/ Coby to za Adonis: Gdyż Teokrytowę Kiedyś Muzę czytając/ cosiem też już o nim Podobno słyszała/ i jako stąd po nim Wenus była żałosna. Wiesz nie wątpie o tym/ Choć i niewiesz. Co Mirrę napierwej potkało Matkę jego/ że co się z Ojca zawiązało/ Dla tego obrócona w drzewo jest Mirrowe/ Jednak kiedy pod skorą niewinniątko zdrowe/ Drgało jeszcze/ Nimfy je wyprowszy nożami/ Świat mu dały oglądać; skąd między lasami/ Młodzieńcem się wychował dziwnie urodziwym/ Nadewszytko z natury srodze był myśliwym. Także Wenus
Abo co pod Dodońskim dębem Pięknego Adonidá ostrym rościoł zębem. A tu iey Pásquáliná słodko przerwie mowę/ Coby to zá Adonis: Gdyż Theokrytowę Kiedyś Muzę czytáiąc/ cośiem też iuż o nim Podobno słyszáłá/ y iáko ztąd po nim Wenus byłá żáłosna. Wiesz nie wątpie o tym/ Choć y niewiesz. Co Mirrhę napierwey potkáło Mátkę iego/ że co się z Oycá záwiązáło/ Dla tego obrocona w drzewo iest Mirrhowe/ Iednak kiedy pod skorą niewinniątko zdrowe/ Drgáło ieszcze/ Nimfy ie wyprowszy nożámi/ Swiát mu dáły oglądáć; zkąd między lásámi/ Młodzieńcem sie wychował dziwnie vrodziwym/ Nadewszytko z nátury srodze był myśliwym. Także Wenus
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 85
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
Bdelium/ Gałbanu/ po cztery łoty/ Kadzidła białego/ Mirry po dwu łotach/ Olejku z Ptaszej zobi dziewiętnaście łotów/ albo łyżek tak wiele. Armoniak/ Gałban/ i Bdelium rozpuścić w winnym occie co nalepszym Wosk z Żywicą a z Olejkiem na ogniu roztopić z osobna. Potym to wespół pomieszać/ na ostatku/ Mirrę i z Kadzidłem miałko utłukszy przydać/ a w łoty stoczyć/ i za potrzeba/ lewy bok tym plastrować. Puchlinie
Puchlinie którą Ascytes zowią/ barzo służy/ plastr z Amoniaku tym sposobem uczyniony: Wziąć Armoniaku łotów dwanaście/ Miedzi palonej/ Kminu kramnego tłuczonego/ Saletry kopanej po półtora łota. Wosku i Terpentyny/ po
Bdelium/ Gáłbanu/ po cztery łoty/ Kádźidłá białego/ Mirrhy po dwu łotách/ Oleyku z Ptászey zobi dźiewiętnaśćie łotow/ álbo łyżek ták wiele. Armoniak/ Gáłban/ y Bdelium rospuśćić w winnym ocćie co nalepszym Wosk z Zywicą á z Oleykiem ná ogniu rostopić z osobná. Potym to wespoł pomięszáć/ ná ostátku/ Mirrhę y z Kádźidłem miáłko vtłukszy przydáć/ á w łoty stoczyć/ y zá potrzebá/ lewy bok tym plastrowáć. Puchlinie
Puchlinie ktorą Ascytes zowią/ bárzo służy/ plastr z Ammoniaku tym sposobem vczyniony: Wźiąć Armoniaku łotow dwánaśćie/ Miedźi paloney/ Kminu kramnego tłuczonego/ Sáletry kopáney po połtorá łotá. Wosku y Terpentyny/ po
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 220
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Glejty/ Smoły/ kolofoniej/ wosku czerwonego/ Gałbanu/ Amoniaku po cztety łotj/ lep albo jagody z dębowej jemioły/ warzyć w polewce ze świeżej cało zupełnej skory skopowej/ noc i dzień w niemałym kotle wody: a odjąwszy od ognia/ Terpentyny przyłożyć/ glejty/ kolofoniej/ smoły/ potym masytkę/ kadzidło/ Mirrę/ glisty/ Gałban/ Amoniak. Po małej chwili zaś/ Gips/ Żywokosty/ glinkę Ormiańską/ a to nad ogniem węglistym warząc/ przydać krwie smoczej/ abo krwie z lisowatego człowieka/ potym Kokornaki/ na ostatku Aloes/ mieszając ustawicznie/ mocno i długo aż uwre dostatecznie. Czego będzie znak/ gdy do palców
Gleyty/ Smoły/ kolophoniey/ wosku czerwonego/ Gáłbánu/ Ammoniáku po cztety łotj/ lep álbo iágody z dębowey iemioły/ wárzyć w polewce ze świeżey cáło zupełney skory skopowey/ noc y dźień w niemáłym kotle wody: á odiąwszy od ogniá/ Terpentyny przyłożyć/ gleyty/ kolophoniey/ smoły/ potym másytkę/ kádźidło/ Mirrhę/ glisty/ Gáłban/ Ammoniák. Po máłey chwili záś/ Gips/ Zywokosty/ glinkę Ormieńską/ á to nád ogniem węglistym wárząc/ przydáć krwie smoczey/ ábo krwie z lisowátego człowieká/ potym Kokornáki/ ná ostátku Aloes/ mieszáiąc vstáwicznie/ mocno y długo áż vwre dostátecznie. Czego będźie znák/ gdy do pálcow
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 259
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
przyszedł do Clarawalle/ przemieszkawszy tam nieco/ wrócił się do swoich. Ale potym usłyszawszy o śmierci ś. Bernata/ opuściwszy wszytko/ rząd Biskupi poruczywszy drugiemu/ szedłdo Clarawalle/ i Habit zakonny przyjął/ gdzie im skryciej wszelakich zabaw będąc próżen/ tym nabożniej służby Bożej pilnował/ modlił się/ za przeszłę grzechy swoje/ mirrę serca skruszonego Panu bogu ofiarując/ i łaski przymnożenia ustawicznie żebrząc. Eodem libro qui dicitur Narratio Ordinis Cistercien: Ex Concla: de Assignies, cap: 48. Eskil. Gniew. Gniew. Przykład I. Gniewliwemu Mnichowi trzykroć szatan dzban z wodą przewracał. 269.
MNich jeden był w Klasztorze/ niespokojny/ i prędki
przyszedł do Clárawálle/ przemieszkawszy tám nieco/ wroćił sie do swoich. Ale potym vsłyszawszy o śmierći ś. Bernátá/ opusćiwszy wszytko/ rząd Biskupi poruczywszy drugiemu/ szedłdo Cláráwálle/ y Hábit zakonny przyiął/ gdźie im skryćiey wszelákich zabaw będąc prozen/ tym nabożniey służby Bożey pilnował/ modlił sie/ zá przeszłę grzechy swoie/ mirrhę sercá skruszonego Pánu bogu ofiáruiąc/ y łaski przymnożenia vstáwicznie żebrząc. Eodem libro qui dicitur Narratio Ordinis Cistercien: Ex Concla: de Assignies, cap: 48. Eskil. Gniew. Gniew. PRZYKLAD I. Gniewliwemu Mnichowi trzykroć szátan dzban z wodą przewrácał. 269.
MNich ieden był w Klasztorze/ niespokoyny/ y prędki
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 299
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612