swymi wiła Rękami Europa i rogi zdobiła Wołu, który za morze uniósł ją na sobie; Lub ten, co Ariadnie na wyspie w żałobie Odbieżanej wziął Bakchus i który ogniami Nowymi błysnął, siadszy w jeden rząd z gwiazdami. W kasolety zaś srebrne, w święte kadzielnice Nałupaj z tego drzewa pachniącej żywice, W którym zamknięta Mirra wstydliwej kradzieży Płacze, że po niej jedna łza za drugą bieży; I z kadzilnego drzewa, które swą przykryło Skórą, co snadź pięknego w Leukotojej było. Na świece pogrzebowe zażyj wosku, w który Dedalus lepił skrzydła, ulatując pióry; I pochodnie tej, z którą syn Wenery chodzi, Którą nad niebianami i ludźmi
swymi wiła Rękami Europa i rogi zdobiła Wołu, który za morze uniósł ją na sobie; Lub ten, co Aryjadnie na wyspie w żałobie Odbieżanej wziął Bakchus i który ogniami Nowymi błysnął, siadszy w jeden rząd z gwiazdami. W kasolety zaś srebrne, w święte kadzielnice Nałupaj z tego drzewa pachniącej żywice, W którym zamknięta Mirra wstydliwej kradzieży Płacze, że po niej jedna łza za drugą bieży; I z kadzilnego drzewa, które swą przykryło Skórą, co snadź pięknego w Leukotojej było. Na świece pogrzebowe zażyj wosku, w który Dedalus lepił skrzydła, ulatując pióry; I pochodnie tej, z którą syn Wenery chodzi, Którą nad niebianami i ludźmi
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 136
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
świat zapaszystej z rozlicznych ziół woni, Kiedy lekkim wietrzykiem zaszumi Fawoni; Niechaj Arab balsamem zaprawuje suszki, Dosyć na Polskę róże, fiołki, łanuszki. Jakimkolwiek sposobem, Mnie wszytko trąci grobem.
Niech mię kto ambrą karmi, niech mi hizop ściele, Fraszka lasy indyjskie, asyryjskie ziele; Niechaj najrozkoszniejsze perfumy się zniesą, Mirra, piżmo, kadzidło — nic nie są, nic nie są. Nie masz dla mnie dziardynu Po tobie, wdzięczny synu. ZAPACH
Czego się tylko dotchniesz, wszytko pełne wdzięku, Wszytko odmłodnie, jakby zakwitnęło w ręku; Pieszczone latorośli, miękkie listy jeszcze, Kwiatki, przyszłych owoców nieomylne wieszcze, Weselą gospodarza — A
świat zapaszystej z rozlicznych ziół woni, Kiedy lekkim wietrzykiem zaszumi Fawoni; Niechaj Arab balsamem zaprawuje suszki, Dosyć na Polskę róże, fijołki, łanuszki. Jakimkolwiek sposobem, Mnie wszytko trąci grobem.
Niech mię kto ambrą karmi, niech mi hizop ściele, Fraszka lasy indyjskie, asyryjskie ziele; Niechaj najrozkoszniejsze perfumy się zniesą, Mirra, piżmo, kadzidło — nic nie są, nic nie są. Nie masz dla mnie dziardynu Po tobie, wdzięczny synu. ZAPACH
Czego się tylko dotchniesz, wszytko pełne wdzięku, Wszytko odmłodnie, jakby zakwitnęło w ręku; Pieszczone latorośli, miękkie listy jeszcze, Kwiatki, przyszłych owoców nieomylne wieszcze, Weselą gospodarza — A
Skrót tekstu: PotNabKuk_I
Strona: 521
Tytuł:
Pieśni nabożne ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w pochodni Z Kleopatrą Farowej: Co z Fedrą przez karty Zdradzieckie przestrzeżone/ i w krowie zawartej Z wszeteczną Pazyfaą: Co z Laodamią/ Ariadną/ Danaą/ Cenissą/ Lidyą: Prokrys knebli/ i Pani ognistego woza Czarnaby Próżerpina dodała powroza/ A subtelnym Canace sztyletem przekłota/ I Tyzbe/ i Pirrhehe/ i Mirra rozprota Drabiny przystawiły. Cóżby o Dydonie Kto rozumiał: kiedy go piastując na łonie Oszukana Julem/ w co się przez to wdała/ Czyby naszynionego mu nie przyłąmała Karku lepiej: i które na on czas wraziła W się żelazo/ teraz go w nim nie utopiła: Oprócz same Pleady/ i co się z
w pochodni Z Kleopátrą Fárowey: Co z Fedrą przez kárty Zdradzieckie przestrzeżone/ y w krowie záwártey Z wszeteczną Pázyfáą: Co z Láodámią/ Aryádną/ Dánáą/ Cenissą/ Lidyą: Prokrys knebli/ y Páni ognistego wozá Czarnaby Prozerpiná dodałá powrozá/ A subtelnym Cánáce sztyletem przekłota/ Y Thyzbe/ y Pirrhehe/ y Mirrhá rosprota Drábiny przystáwiły. Cożby o Dydonie Kto rozumiał: kiedy go piástuiąc ná łonie Oszukána Iulem/ w co się przez to wdáłá/ Czyby nászynionego mu nie przyłąmáłá Kárku lepiey: y ktore ná on czás wráziłá W się żelázo/ teráz go w nim nie utopiłá: Oprocz sáme Pleády/ y co się z
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 122
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
(iż się rodzi na gruntach krecianych/ czyni kamienie w palcach u rąk i nóg: i kurczy ludzie/ a zwłaszcza próżnujące/ i bogate. Wszczyna się w tej Prowincji Odera rzeka sławna. Jest też tam jedno źrzodło ku granicom Węgierskim/ w którym woda wre i pryska ustawicznie. Znajduje się też tam kadzidło i mirra pod ziemią. a nie dawno temu/ gdy jeden Baron kazał kopać na swym polu/ nalazł jedno ciało/ podobne człowieczemu/ wszytko z mirry. Bohemia. Pierwsze księgi. AVSTRIA.
AVstria/ abo Rakuska ziemia (nazwana od starych Pannonia superior) ma z pułnocy rzekę Teję/ z południa Styrią/ ze wschodu rzekę
(iż się rodźi ná gruntách krećiánych/ czyni kámienie w pálcách v rąk y nog: y kurczy ludźie/ á zwłasczá proznuiące/ y bogáte. Wsczyna się w tey Prowinciey Oderá rzeká sławna. Iest też tám iedno źrzodło ku gránicom Węgierskim/ w ktorym wodá wre y pryska vstawicznie. Znayduie się też tám kádźidło y mirrhá pod źiemią. á nie dawno temu/ gdy ieden Báron kazał kopáć ná swym polu/ nálazł iedno ćiáło/ podobne człowieczemu/ wszytko z mirrhy. Bohemia. Pierwsze kśięgi. AVSTRIA.
AVstria/ ábo Rákuska źiemiá (názwána od stárych Pannonia superior) ma z pułnocy rzekę Teię/ z południá Styrią/ ze wschodu rzekę
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 125
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Oceanem/ mając morze czerwone po prawej/ a Perskie po lewej ręce. Teraz też wprzód o tej mówić będziemy/ gdyż jest lepsza/ bo ma wielki kraj/ z wielą wielkich miast ozdobionych i ludnych. Szczęście jej pochodzi z rzek/ które ją czynią urodzajną w jęczmień/ i w frukty osobliwe/ miedzy któremi jest mirra i kadzidło: rodzi też konie drogie/ którymi barzo handlują po Indii: i płacą po 40. szkutów cła od jednego królowi Portugalskiemu/ który panem został tamtego jarmarku. Nie bywa tam deszcz nigdy/ ale przecię pada rossa miąższa. Ródzi potrosze małp/ lwy/ koty zamorzkie/ i kozy/ kozły bez rogów/
Oceanem/ máiąc morze czerwone po práwey/ á Perskie po lewey ręce. Teraz też wprzod o tey mowić będźiemy/ gdyż iest lepszá/ bo ma wielki kray/ z wielą wielkich miast ozdobionych y ludnych. Sczęśćie iey pochodźi z rzek/ ktore ią czynią vrodzáyną w ięczmień/ y w frukty osobliwe/ miedzy ktoremi iest mirrhá y kádźidło: rodźi też konie drogie/ ktorymi bárzo hándluią po Indiey: y płácą po 40. szkutow cłá od iednego krolowi Portogálskiemu/ ktory pánem został támtego iármárku. Nie bywa tám descz nigdy/ ále przećię páda rossá miąższa. Rodźi potrosze małp/ lwy/ koty zámorzkie/ y kozy/ kozły bez rogow/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 199
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
nie dba ani Owca owce pożąda ani łaniej łani.
XXXVI.
Ja sama tylko taka na morzu, na ziemi, Na powietrzu, którą ty trapisz tak ciężkiemi Mękami na to, aby mój błąd na czas wieczny Beł w twojem panowaniu przykład ostateczny. Niezbożna była żądza żony króla Nina, Która swego własnego miłowała syna, Mirra ojca, a z Krety Pazyfe byka, Jako nie u jednego najdzie historyka.
XXXVII.
Biała płeć do mężczyzny żądze obracała I każda pożądany skutek w niej uznała. Pazyfe w drzewianą krowę, słyszę, wlazła I na miłość swój sposób przecię wynalazła; Ale mnie nie rozwiąże sam Dedalus węzła Najwiętszem swem dowcipem, w któremem
nie dba ani Owca owce pożąda ani łaniej łani.
XXXVI.
Ja sama tylko taka na morzu, na ziemi, Na powietrzu, którą ty trapisz tak ciężkiemi Mękami na to, aby mój błąd na czas wieczny Beł w twojem panowaniu przykład ostateczny. Niezbożna była żądza żony króla Nina, Która swego własnego miłowała syna, Mirra ojca, a z Krety Pazyfae byka, Jako nie u jednego najdzie historyka.
XXXVII.
Biała płeć do mężczyzny żądze obracała I każda pożądany skutek w niej uznała. Pazyfae w drzewianą krowę, słyszę, wlazła I na miłość swój sposób przecię wynalazła; Ale mnie nie rozwiąże sam Dedalus węzła Najwiętszem swem dowcipem, w któremem
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 269
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
/ niżeli w on dzień/ którego wszytko wiadomo będzie/ w nieczci u Boga/ u całego świata zostać/ gdzie każdy pozna jakie ta suknia złości pokrywała dla której wszytkie i od najwyższych Monarchów czci miała: nalepsza rada alby szanować/ i stanu swego przestrzegać. X. DAjmy to/ że szata biała/ jako i mirra/ znaczy JEZUSA śmiertelnego/ toby już Matka miała Dziecinę bawić czym inszym/ aby snadź dziecię jakiej nieczci nie odniosło? nie trzeba Matce szukać Dziecinie inakszej krotofile/ niech tylko albę położy/ koszulę i odzieżą śmiertelności; obaczy każdy jakie wesele napełni duszę Dzieciny. wszak to i teraz widziemy jaką ma radość przy tych pląszących
/ niżeli w on dźień/ ktorego wszytko wiádomo będźie/ w nieczći v Bogá/ v cáłego świátá zostáć/ gdźie káżdy pozna iakie tá suknia złośći pokrywáłá dla ktorey wszytkie y od naywyższych Monárchow czći miałá: nalepsza radá alby szánować/ y stanu swego przestrzegáć. X. DAymy to/ że szátá biała/ iáko y mirrhá/ znáczy IEZVSA śmiertelnego/ toby iuż Matká miáła Dźiećinę báwić czym inszym/ áby snadź dźiećię iakiey nieczći nie odniosło? nie trzebá Mátce szukáć Dźiećinie inakszey krotofile/ niech tylko albę położy/ koszulę y odźieżą śmiertelnośći; obaczy káżdy iakie wesele napełni duszę Dźiećiny. wszak to y teraz widźiemy iaką ma radość przy tych pląszących
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 137
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
na nie zleniała. Bądź szaleństwo szkodzi? Jest na nie rym/ jest ziele/ to temu pogodzi. Lubolić kto posłużył/ są od tego czary. Lub to boski gniew? i ten pójdzie przez ofiary. Dalej coby rozumieć? szczęściu/ i domowi Pokoj od nieprzyjaciół. Matka/ ojciec zdrowi. CIężko Mirra na imię ojcowskie westchnęła. A wszakże zakochania jakiegoś postrzega/ I w przedsięwzięciu stojąc/ cóżkolwiek dolega Prosi by oznajmiła/ płaczącą trzymajac Na łonie/ i za szyjęrękoma ściskając. Znam/ prawi/ zakochałaś; jednak i w tej dobie Ze i ouciec ani wzwie. ta złona jak wściekła Wytrzunąwszy/ a w łoże
ná nie zleniáłá. Bądź szalenstwo szkodźi? Iest ná nie rym/ iest źiele/ to temu pogodźi. Lubolić kto posłużył/ są od tego czáry. Lub to boski gniew? y ten poydźie przez ofiáry. Dáley coby rozumieć? szczęściu/ y domowi Pokoy od nieprzyiaćioł. Mátká/ oyćiec zdrowi. CIężko MIrrhá ná imię oycowskie westchnęłá. A wszákże zákochánia iákiegoś postrzega/ Y w przedsięwźięćiu stoiąc/ cożkolwiek dolega Prośi by oznaymiłá/ płáczącą trzymáiac Ná łonie/ y zá szyięrękomá śćiskáiąc. Znam/ práwi/ zakochałáś; iednák y w tey dobie Ze y oućiec áni wzwie. tá złoná iák wśćiekłá Wytrzunąwszy/ á w łoże
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 256
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
piersi zawaliło: nawet do szyje szło. Ta zwłoki niecierpliwa/ w drzewie zakląknęła Nadchodzącym/ i lice za skorę wcisnęła. Taż lubo zmysły z ciałem odeszły prawdziwe/ Jednak płacze/ i z drzewa łzy się leją żywe; Które w poważeniu są: co z zaskorza płynie/. Imię ma pańskie/ ani wiecznie Mirra zginie. A kaziródne plemię w drzewie jak narosło/ Drogi macało/ jakby z matki się wyniosło. Drzwa w pułobciężały/ żywot pękacieje: Matkę brzemięrospiera/ ta lubo boleje/ Położnicej trudno jej przywołać Lucyny: Jednak mordującej się dziećmi kształt chudziny: Kurczy się/ postękuje/ łzami pieniek spływa. Nadpadła do bolnych
pierśi záwáliło: nawet do szyie szło. Tá zwłoki niećierpliwá/ w drzewie zákląknęłá Nádchodzącym/ y lice zá skorę wcisnęłá. Táż lubo smysły z ćiáłem odeszły prawdźiwe/ Iednák płácze/ y z drzewá łzy się leią żywe; Ktore w poważęniu są: co z zaskorza płynie/. Imię ma pánskie/ áni wiecznie Mirrhá zginie. A kaźirodne plemię w drzewie iák nárosło/ Drogi mácáło/ iákby z mátki się wyniosło. Drzwá w pułobciężały/ żywot pękácieie: Mátkę brzemięrospiera/ tá lubo boleie/ Położnicey trudno iey przywołáć Lucyny: Iednák morduiącey się dźiećmi kształt chudźiny: Kurczy się/ postękuie/ łzámi pięniek spływa. Nádpádłá do bolnych
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 259
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
bywa. Bo słabo dzierżący się/ i zwiewny/ zrażają Prze zbytnią lekkość wiaj/ co wszytko zdarzają. Księga Dziesiąta. Przeobrażenia Księga Dziesiąta. Przeobrażenia Księga Dziesiąta. Przeobrażenia. Cyprijscy obywatele w Czabany. Propetowny w krzemienie. Pigmalion Król Pasijskie. Księga Dziesiąta. Przeobrażenia Słoniowy posąg w dziewkę. Cynaras. Księga Dziesiąta. Mirra. Jej zamysł nie zbożny. Przeobrażenia Księga Dziesiąta. Przeobrażenia Księga Dziesiąta. Brygone córka z żalu po ojcu od pijanic zabitym obiesiła się. Przeobrażenia Miry żałość zagrzech. Księga Dziesiąta. Mira w drzewo imienia swego. Adonic Przeobrażenia Księga Dziesiąta. Atalanta. Hypomenes. Przeobrażenia Księga Dziesiąta. Cyterea Wenus. Przeobrażenia Wenus
bywa. Bo słábo dźierżący się/ y zwiewny/ zráżáią Prze zbytnią lekkość wiáy/ co wszytko zdarzaią. Kśięgá Dźiesiąta. Przeobráżenia Kśięgá Dźiesiąta. Przeobráżenia Kśięgá Dźiesiąta. Przeobráżenia. Cypriyscy obywatele w Czábány. Propetowny w krzemienie. Pigmálion Krol Pasiyskie. Kśięgá Dźiesiąta. Przeobráżęnia Słoniowy posąg w dziewkę. Cynárás. Kśięgá Dźiesiąta. Mirrha. Iey zamysł nie zbożny. Przeobráżęnia Kśięgá Dźiesiąta. Przeobráżenia Kśięgá Dźiesiąta. Brygone corká z żalu po oycu od piiánic zabitym obieśiłá sie. Przeobráżenia Miry żałość zágrzech. Kśięgá Dźiesiąta. Mirá w drzewo imienia swego. Adonic Przeobráżenia Kśięgá Dźiesiąta. Atálántá. Hypomenes. Przeobráżenia Kśięgá Dźiesiąta. Cyterea Wenus. Przeobráżenia Wenus
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 267
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636