w nocy, z orszakiem różnych kawalerów i dam, obszedłszy dokoła ratusz, wszedł do niego na chwilę i odwiedził biesiadujących w nim rajców.
Dnia 27 listopada między cechami i kupcami z obu stron ulicy w mundurach jako wyżej na koniach i pieszo rozstawionymi jechał król konno przy wielkiej panów senatorów, rycerstwa i dworzan asystencji do kościoła misjonarskiego na Krakowskim Przedmieściu będącego, gdzie przed obrazem św. Stanisława w wielkim ołtarzu postawionym słuchał mszy świętej. Po wysłuchaniu której z tąż samą paradą powracał do Zamku. Wessel, podskarbi wielki koronny, jadąc przed królem na koniu, tam i nazad, brał garścią z torby wiszącej na nim numizmata i tedy owędy rzucał między
w nocy, z orszakiem różnych kawalerów i dam, obszedłszy dokoła ratusz, wszedł do niego na chwilę i odwiedził biesiadujących w nim rajców.
Dnia 27 listopada między cechami i kupcami z obu stron ulicy w mundurach jako wyżej na koniach i pieszo rozstawionymi jechał król konno przy wielkiej panów senatorów, rycerstwa i dworzan asystencji do kościoła misjonarskiego na Krakowskim Przedmieściu będącego, gdzie przed obrazem św. Stanisława w wielkim ołtarzu postawionym słuchał mszy świętej. Po wysłuchaniu której z tąż samą paradą powracał do Zamku. Wessel, podskarbi wielki koronny, jadąc przed królem na koniu, tam i nazad, brał garścią z torby wiszącej na nim numizmata i tedy owędy rzucał między
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 155
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
do Zamku. Wessel, podskarbi wielki koronny, jadąc przed królem na koniu, tam i nazad, brał garścią z torby wiszącej na nim numizmata i tedy owędy rzucał między pospólstwo. Te numizmata były wielkości złotówki, srebrne; nie kładę, aby ich więcej nad tysiąc rozrucił, bo nieczęsto ciskał. Tę podróż do kościoła misjonarskiego odprawił król obyczajem królów poprzedników swoich, którzy koronując się w Krakowie, takową świętą dróżkę z zamku do kościoła Św. Stanisława na Skałce odprawiali, polecając siebie i królestwo opiece tego świętego patrona; i ten był akt ostatni publiczny należący do festynu koronacji, O SEJMIE CORONATIONIS 1764
Sejm koronacji zaczął się w Warszawie dnia 3 grudnia
do Zamku. Wessel, podskarbi wielki koronny, jadąc przed królem na koniu, tam i nazad, brał garścią z torby wiszącej na nim numizmata i tedy owędy rzucał między pospólstwo. Te numizmata były wielkości złotówki, srebrne; nie kładę, aby ich więcej nad tysiąc rozrucił, bo nieczęsto ciskał. Tę podróż do kościoła misjonarskiego odprawił król obyczajem królów poprzedników swoich, którzy koronując się w Krakowie, takową świętą dróżkę z zamku do kościoła Św. Stanisława na Skałce odprawiali, polecając siebie i królestwo opiece tego świętego patrona; i ten był akt ostatni publiczny należący do festynu koronacji, O SEJMIE CORONATIONIS 1764
Sejm koronacji zaczął się w Warszawie dnia 3 grudnia
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 155
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak