gratiis napełnionych, u Św. Katarzyny , gdzie obraz jest i tejże świętej barzo cudowny, także i u Św. Anny, nie mniej Łaską Bożą to miejsce napełnione. 2v
Stanęlichmy tedy w Częstochowej die 23 Augusti. Zażywszy tedy tam nabożeństwa, ukazowano nam nazajutrz wszystkie skarby; gdzie są niezliczone bogactwa różnych i misternych specjałów, samo złotych z drogiemi kamieńmi, tak że się było czemu przypatrzyć; tudzież też i municją klasztoru tamecznego bardzo obronnego, około którego idzie fosa dość głęboka, w kamieniu kowana, bo na skale to miejsce stoi. Dokąd też zawsze dwieście piechoty węgierskiej, żołnierza barzo dobrego i odziannego zawsze, księża suo
gratiis napełnionych, u Św. Katarzyny , gdzie obraz jest i tejże świętej barzo cudowny, także i u Św. Anny, nie mniej Łaską Bożą to miejsce napełnione. 2v
Stanęlichmy tedy w Częstochowej die 23 Augusti. Zażywszy tedy tam nabożeństwa, ukazowano nam nazajutrz wszystkie skarby; gdzie są niezliczone bogactwa różnych i misternych specjałów, samo złotych z drogiemi kamienmi, tak że się było czemu przypatrzyć; tudzież też i municją klasztoru tamecznego bardzo obronnego, około którego idzie fosa dość głęboka, w kamieniu kowana, bo na skale to miejsce stoi. Dokąd też zawsze dwieście piechoty węgierskiej, żołnierza barzo dobrego i odziannego zawsze, księża suo
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 115
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
potężne, jeszcze i nieosadzone leżą, każdy z nich waży po 300 cetnarów. Zbroi, muszkietów 8v i innego porządku żołnierskiego jest w tym cekauzie tak wiele, jakby ex nunc 20 tysięcy żołnierza mógł w żelazo ubrać: połowa całych kirysjów, półkirysjów drugich połowa. Także blach i czapek żelaznych na muszkieterów, innych różnych i misternych ad bellicum opus instrumentów, mieczów starożytnych bez liczby, quae copia musiała in nobis movere admirationem. NB
Skąd jechaliśmy na ratusz, który ma tak wiele okien w sobie, jak wiele dni w roku, ita fertur. Pokoje w nim barzo bogate i ozdobne, piece w nich różnej maniery, srodze piękne od złota
potężne, jeszcze i nieosadzone leżą, kożdy z nich waży po 300 cetnarów. Zbroi, muszkietów 8v i innego porządku żołnierskiego jest w tym cekauzie tak wiele, jakby ex nunc 20 tysięcy żołnierza mógł w żelazo ubrać: połowa całych kirysjów, półkirysjów drugich połowa. Także blach i czapek żelaznych na muszkieterów, innych różnych i misternych ad bellicum opus instrumentów, mieczów starożytnych bez liczby, quae copia musiała in nobis movere admirationem. NB
Skąd jechaliśmy na ratusz, który ma tak wiele okien w sobie, jak wiele dni w roku, ita fertur. Pokoje w nim barzo bogate i ozdobne, piece w nich różnej maniery, srodze piękne od złota
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 126
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
na całe miasto.
Z zamku tedy recta już jechalichmy do gospody. Gdzie książę IM wziął tych do siebie na bankiet panów ex magistratu czterech i tego grafa, w czyim pałacu kościołek był katolicki, sollemnissime ich i dostatnie per honor traktował.
To miasto w rzemieślnika różnego 9 bogate, ale ślosarzów ma barzo misternych, tak, iż roboty tameczne - ślosarskie mianowicie - sint aliqua raritas in Europa. Ludzi też politycznych w tak dostatnich pałacach i pokojach nic obaczy, jeno wszytko rzemieślnicy i prostota, habitu adeo iucundo et speciali incedentes .
Dnia 28 Octobris w dzień świętych Szymona i Judy słuchaliśmy mszy świętej w pokoju prywatnie, zamknąwszy się
na całe miasto.
Z zamku tedy recta już jechalichmy do gospody. Gdzie książę JM wziął tych do siebie na bankiet panów ex magistratu czterech i tego grafa, w czyim pałacu kościołek był katolicki, sollemnissime ich i dostatnie per honor traktował.
To miasto w rzemieśnika różnego 9 bogate, ale ślosarzów ma barzo misternych, tak, iż roboty tameczne - ślosarskie mianowicie - sint aliqua raritas in Europa. Ludzi też politycznych w tak dostatnich pałacach i pokojach nic obaczy, jeno wszytko rzemieśnicy i prostota, habitu adeo iucundo et speciali incedentes .
Dnia 28 Octobris w dzień świętych Szymona i Judy słuchaliśmy mszy świętej w pokoju prywatnie, zamknąwszy się
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 128
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
i teraz perficitur. Ten kościół takiej jest magnificencjej, że mu równego in Europa nie kładę (lubo w Rzymie i Wenecji magnificencji kościołów admirari potrzeba), wielkości srodze wielkiej, tak iż w jednym końcu stojąc, w drugim się człowiek widzi, jako w perspektywie.
Ołtarze wszytkie, których srodze siła, z kamieni barzo misternych cudownie wyrobione; tak kamienie drogie akomodowano, iż osoby różne, figury et raritates,
kolorowe kamienie applicando, tak wyrażone, że, choćby się najlepiej przypatrować, nullam discrepantiam od subtelnego malowania uznać może.
Ciał świętych srodze siła, niemal każdy ołtarz ma ciało święte. W wielkim ołtarzu ciało św. Justyny 21 (sub
i teraz perficitur. Ten kościoł takiej jest magnificencjej, że mu równego in Europa nie kładę (lubo w Rzymie i Wenecjej magnificencji kościołów admirari potrzeba), wielkości srodze wielkiej, tak iż w jednym końcu stojąc, w drugim się człowiek widzi, jako w perspektywie.
Ołtarze wszytkie, których srodze siła, z kamieni barzo misternych cudownie wyrobione; tak kamienie drogie akomodowano, iż osoby różne, figury et raritates,
kolorowe kamienie applicando, tak wyrażone, że, choćby się najlepiej przypatrować, nullam discrepantiam od subtelnego malowania uznać może.
Ciał świętych srodze siła, niemal kożdy ołtarz ma ciało święte. W wielkim ołtarzu ciało św. Justyny 21 (sub
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 146
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
w jednym skarbcu, który jest zaraz przy kościele na kształt zakryscji - wiele różnych relikwii.
Miedzy inszemi krwi Chrystusa Pana niemało, mleka Naświętszej Panny, to jest chusty w mleku umaczanej szmat i innych różnych srodze siła.
Podle tego skarbcu jest drugi skarbiec, nazywa się księcia weneckiego; w tym różnych galanterii barzo bogatych i misternych niemało. Miedzy inszemi jest na kształt ołtarzyka małego z wysokości na piędź z jednej perły wyrobiony effigies - w Ogrójcu się Pan Jezus modlący. Niepospolita wielkość perły, prawda, że nie okrągła ani równa, jeno że tak wielka na piędź, było się czemu dziwić. Karbunkułów dwa tak wielkich, jako kokosze jaje, mniejszych
w jednym skarbcu, który jest zaraz przy kościele na kształt zakrystiej - wiele różnych relikwii.
Miedzy inszemi krwi Chrystusa Pana niemało, mleka Naświętszej Panny, to jest chusty w mleku umaczanej szmat i innych różnych srodze siła.
Podle tego skarbcu jest drugi skarbiec, nazywa się księcia weneckiego; w tym różnych galanterii barzo bogatych i misternych niemało. Miedzy inszemi jest na kształt ołtarzyka małego z wysokości na piędź z jednej perły wyrobiony effigies - w Ogrójcu się Pan Jezus modlący. Niepospolita wielkość perły, prawda, że nie okrągła ani równa, jeno że tak wielka na piędź, było się czemu dziwić. Karbunkułów dwa tak wielkich, jako kokosze jaje, mniejszych
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 156
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
mieścić mogło. Mitra księcia weneckiego na kształt czapki z rogiem, barzo bogate mająca kamienie i wielkie. Pereł zaś wkoła jest z kilkadziesiąt, gruszkowych barzo nadzwyczaj wielkich, którym się wszyscy dziwowali. Dwa dzbanki garcowe, jeden ex topasio lapide, a drugi ex calcedane.
Obojczyków samo złotych, kamieńmi drogiemi sadzonych i koron misternych dwanaście, także złotych, dwunastu panien św. Heleny, które w tych koronach i obojczykach chodziły. Jedn szafir niepospolitej wielkości, niemal jako gołębie jaje. Różne vasa z różnych rżnięte kamieni, z kryształów toczone. Złoty jeden kielich tak wielki, że by go ledwie dwóch chłopów dźwignąć mogło. Inszych niemało od złota i
mieścić mogło. Mitra księcia weneckiego na kształt czapki z rogiem, barzo bogate mająca kamienie i wielkie. Pereł zaś wkoła jest z kilkadziesiąt, gruszkowych barzo nadzwyczaj wielkich, którym się wszyscy dziwowali. Dwa dzbanki garcowe, jeden ex topasio lapide, a drugi ex calcedane.
Obojczyków samo złotych, kamienmi drogiemi sadzonych i koron misternych dwanaście, także złotych, dwunastu panien św. Heleny, które w tych koronach i obojczykach chodziły. Jedn szafir niepospolitej wielkości, niemal jako gołębie jaje. Różne vasa z różnych rżnięte kamieni, z kryształów toczone. Złoty jeden kielich tak wielki, że by go ledwie dwóch chłopów dźwignąć mogło. Inszych niemało od złota i
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 156
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
była sporządzona od tych kawalerów, którzy zawsze u księstwa IM bywali; damy zaś i kawalerowie księstwa IM gundułami. 32
Muran jest to drugie miasto, o milę włoska od Wenecji, także in situ maris wystawione, w którym najwięcej hut, gdzie szkła weneckie wyśmienite, kryształy, kielichy różnych kolorów, mód i wybornie misternych sztuk robią. Szkła do zwierciadł jako największych kryształowych wystawują. Przy nas zrobiono dwa szkła w jednej hucie tak wielkie jako najwyższy chłop, grube do szlifowania i do polerowania, za które niegotowe, jeno jako z roboty, trzeba dać 100 czerwonych złotych, a od szlifowania i poloru pewnie drugie tyle.
była sporządzona od tych kawalerów, którzy zawsze u księstwa IM bywali; damy zaś i kawalerowie księstwa IM gundułami. 32
Muran jest to drugie miasto, o milę włoska od Wenecjej, także in situ maris wystawione, w którym najwięcej hut, gdzie szkła weneckie wyśmienite, kryształy, kielichy różnych kolorów, mód i wybornie misternych sztuk robią. Szkła do zwierciadł jako największych kryształowych wystawują. Przy nas zrobiono dwa szkła w jednej hucie tak wielkie jako najwyższy chłop, grube do szlifowania i do polerowania, za które niegotowe, jeno jako z roboty, trzeba dać 100 czerwonych złotych, a od szlifowania i poloru pewnie drugie tyle.
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 164
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Tego dnia nocleg za mil osim w mieście Beaumont nazwanym.
Dnia 22. Pokarm w mieście Beauvais. Miasto niemałe, w rzemieślnika różnego abundans. Miedzy inszemi jest tam taki co obicia, to jest jedwabne opony barzo
wyśmienite, robi, królewski rzemieślnik, u którego sal cztery pełne rzemieślników assidue laborantium. Gdziem widział barzo misternych robót niemało, jednych in facto, drugich jeszcze in fieri, tak iż niepodobna aby ręka malarska mogła kunsztowniej wyrazić naturalissime wszytkie historii actus i osób. Miedzy różnemi - jedno było już gotowe do pokojów małych dwóch, albo li też do jednej sali niemałej - sztuk dziesięć, które na przedaż miał - cenił go dwanaście tysięcy
Tego dnia nocleg za mil osim w mieście Beaumont nazwanym.
Dnia 22. Pokarm w mieście Beauvais. Miasto niemałe, w rzemieśnika różnego abundans. Miedzy inszemi jest tam taki co obicia, to jest jedwabne opony barzo
wyśmienite, robi, królewski rzemieśnik, u którego sal cztery pełne rzemieśników assidue laborantium. Gdziem widział barzo misternych robót niemało, jednych in facto, drugich jeszcze in fieri, tak iż niepodobna aby ręka malarska mogła kunsztowniej wyrazić naturalissime wszytkie historii actus i osób. Miedzy różnemi - jedno było już gotowe do pokojów małych dwóch, albo li też do jednej sali niemałej - sztuk dziesięć, które na przedaż miał - cenił go dwanaście tysięcy
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 296
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
świata wspominają, i Apostołowie go nie zamilczeli. C Położył bełty urobione rękoma Cyklopów. Cyklopowie, abo okrągłookowie, byli ludzie w Sycylii po jednym oku w czele mający: o tych Poetowie rozumieli, że jowiszowi pioruny robili, co może być prawda. Bo Jupiter Król Ziemski, miał za swego wieku, w Sycylii wiele misternych Puszkarzów, którzy mu strzelbę i działa, i prochy do nich potrzebne robili. Którego rzemiosła był też dobrze wiadomy i Vulcanus. Bóg prawdziwy, sam sobie pioruny gotuje. D W jaskiń Eolskich loch zamknął wiatra z pułnocy. Eolus był syn Jowiszów z Atesty. Pogaństwo wierzyło go być Królem i władaczem wiatrami: co stąd
świátá wspomináią, y Apostołowie go nie zámilczeli. C Położył bełty vrobione rękomá Cyklopow. Cyklopowie, ábo okrągłookowie, byli ludzie w Sycyliey po iednym oku w czele máiący: o tych Poetowie rozumieli, że iowiszowi pioruny robili, co może bydź prawdá. Bo Iupiter Krol Ziemski, miał zá swego wieku, w Sycyliey wiele misternych Puszkarzow, ktorzy mu strzelbę y dźiáłá, y prochy do nich potrzebne robili. Ktorego rzemięsłá był też dobrze wiádomy y Vulcanus. Bog prawdźiwy, sam sobie pioruny gotuie. D W iáskiń Aeolskich loch zámknął wiátrá z pułnocy. Aeolus był syn Iowiszow z Atesty. Pogáństwo wierzyło go bydź Krolem y włádáczem wiátrámi: co ztąd
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 20
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, tandem wzięte, znowu odebrane: Drugi raz wzięte przez Z. Ludwika Króla Francuskiego podczas tejże Krucjaty, kiedy i on wzięty w niewolę Roku 1250. ale go oddał Saracenom, i summę wielką na wykupno siebie. Spalili go byli Saraceni, znowu zreparowali.
W Tymże Egipcie, oprócz owych cudnych, misternych, wysokich i pięknych OBELISZKÓW po różnych Miastach i miejscach magno sumptu, maiori arte wystawionych (z których wiele jest do Rzymu sprowadzonych okrętami) były, i teraz ich kilka znajduje się. PiramIDY też owe między cuda świata policzone, odemnie opisane w Części I. Aten sub titulo: Wiek Siwy, czynił dziwy,
, tandem wzięte, znowu odebrane: Drugi raz wzięte przez S. Ludwika Króla Francuzkiego podczas teyże Krucyaty, kiedy y on wzięty w niewolę Roku 1250. ale go oddał Saracenom, y summę wielką na wykupno siebie. Spalili go byli Saraceni, znowu zrepárowali.
W TYMZE Egypcie, oprócz owych cudnych, misternych, wysokich y pięknych OBELISZKOW po rożnych Miastach y mieyscach magno sumptu, maiori arte wystawionych (z ktorych wiele iest do Rzymu sprowadzonych okrętami) były, y teraz ich kilka znayduie się. PYRAMIDY też owe między cuda świata policzone, odemnie opisane w Części I. Aten sub titulo: Wiek Siwy, czynił dziwy,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 559
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756