brzeg wystawiło, Jako ją przyrodzenie z początku stworzyło: Koszule nici niema, którąby wżdy była Swoje białe lilie i róże okryła, Róże, jakich na świecie nie najdziecie wiele, Co się wszędzie rozeszły po jej gładkiem ciele.
XCVI.
Że to była figura jaka marmurowa, Przy skale postawiona, lub alabastrowa, Misterstwem uczonego zrobiona snycerza, Łatwiejby się to było wmówiło w Rugiera, Kiedyby beł nie widział łez, które spadały Po liliach i jabłka twarde pokrapiały, I pięknych, złotych włosów, które rozplecione Trzęsły się, od wolnego wiatru uderzone.
XCVII.
Skoro oczy w jej oczy wlepił w onej dobie, Na piękną Bradamantę
brzeg wystawiło, Jako ją przyrodzenie z początku stworzyło: Koszule nici niema, którąby wżdy była Swoje białe lilie i róże okryła, Róże, jakich na świecie nie najdziecie wiele, Co się wszędzie rozeszły po jej gładkiem ciele.
XCVI.
Że to była figura jaka marmurowa, Przy skale postawiona, lub alabastrowa, Misterstwem uczonego zrobiona snycerza, Łatwiejby się to było wmówiło w Rugiera, Kiedyby beł nie widział łez, które spadały Po liliach i jabłka twarde pokrapiały, I pięknych, złotych włosów, które rozplecione Trzęsły się, od wolnego wiatru uderzone.
XCVII.
Skoro oczy w jej oczy wlepił w onej dobie, Na piękną Bradamantę
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 220
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
znać, że aczkolwiek prosił Faeton żeby mu pozwolono powozić Słońce przez jeden dzień, Foebus jednak na cały Rok jemu pozwalał tego powożenia. Księgi Wtóre. Pp Oniego się przestrogom sprzeciwiając. Faeton. Qq Przeto Ociec widząc. To jest Foebus. Rr Wiódł młodzieńca do woza Wulkańskiej roboty. Wyższej Poeta powiedział, że Vulcanus misterstwem swoim foremnie był zrobił drzwi pałacu Foebusowego, wyrysowawszy na nich i niebo, i ziemię, i morze. I tu słusznie zrobienie woza onego Słonecznego, ogniem pałającego, przypisuje Wulkanowi, którego Pganie mieli za Boga Ognia: bo i rzemiesła swego, którym się bawi/ ten syn Jowiszów, nie mógł odprawować bez ognia.
znáć, że áczkolwiek prośił Pháeton żeby mu pozwolono powoźić Słońce przez ieden dźień, Phoebus iednak ná cáły Rok iemu pozwalał tego powożenia. Kśięgi Wtore. Pp Oniego się przestrogom sprzećiwiáiąc. Pháeton. Qq Przeto Oćiec widząc. To iest Phoebus. Rr Wiodł młodźieńcá do wozá Wulkáńskiey roboty. Wyższey Poetá powiedźiał, że Vulcanus misterstwem swoim foremnie był zrobił drzwi páłacu Phoebusowego, wyrysowawszy ná nich y niebo, y źiemię, y morze. Y tu słusznie zrobienie wozá onego Słonecznego, ogniem pałáiącego, przypisuie Wulkanowi, ktorego Pgánie mieli zá Bogá Ognia: bo y rzemiesłá swego, ktorym sie bawi/ ten syn Iowiszow, nie mogł odprawowáć bez ognia.
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 55
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
potym niżej/ bronili nieczci kościoła swego/ gdy Cajus Caligula Cesarz Rzymski do Petroniusza starosty Syriej pisał/ rozkażując mu/ aby obraz jego w kościele Jerozolimskim postawił: a jeśliby Żydowie bronili/ aby wojska na nie ruszył/ a one przymusił/ co gotów był Petronius uczynić/ a dawszy w Aleksandrii z wielkim kosztem i misterstwem on obraz robić/ objawił wolą Cesarską wszytkim starszym Żydom/ którzy byli nietylko w Jeruzalem/ ale i w Babiloniej/ i koło Eufratu rzeki. I gdy był Petronius w Faeniciej/ tam się niezliczona liczba Żydów do niego nabiegła/ płacząc i prosząc/ aby tego nie czynił/ a obrazu tego w kościele ich nie
potym niżey/ bronili niecżći kościołá swego/ gdy Caius Cáligulá Cesarz Rzymski do Petroniuszá stárosty Syriey pisał/ roskażuiąc mu/ áby obraz iego w kośćiele Ierozolimskim postáwił: á ieśliby Zydowie bronili/ áby woyská ná nie ruszył/ á one przymuśił/ co gotow był Petronius vcżynić/ á dawszy w Alexándriey z wielkim kosztem y misterstwem on obraz robić/ obiawił wolą Cesárską wszytkim stárszym Zydom/ ktorzy byli nietylko w Ieruzalem/ ále y w Bábiloniey/ y koło Euphrátu rzeki. Y gdy był Petronius w Phaeniciey/ tám się niezlicżona licżbá Zydow do niego nábiegła/ płácżąc y prosząc/ áby tego nie cżynił/ á obrázu tego w kośćiele ich nie
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 19
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
) wynalezienie.
Różnieć i o tym lduzie rozumienie było Zawżdy: ktoby szlachetne to żelazne dzieło Wynalazł w wtórym wieku świata: abo kować Kto nauczył żelaza/ i kuźnic budować. Diodorus udawa/ iżby ten kunszt mieli Wynaleźć i okazać ID AEDACTILI. A to snadź stąd przyść mogło/ iż w żelaznym dziele Przechodzili misterstwem swym Kuźników wiele. Ci Kuźnicy w Frygiej pod górą mieszkali Sławną IDA: gdzie miejsce Beremtus zwali. Stądże też od tej góry ID AEDACTILI Pospolicie przezwiskiem tym nazwani byli. Ex carminibus eius Poetae, qui phoronidem scripsit. Praestigiatores homines, hic tecta suarum IDAE I coluere fryges montana domorum CELMIS, DAMNAMENEVS, praesignis et
) wynálezienie.
ROżnieć y o tym lduzie rozumienie było Záwżdy: ktoby szláchetne to żelazne dźieło Wynálazł w wtorym wieku świátá: ábo kowáć Kto náuczył żelázá/ y kuźnic budowáć. Diodorus vdawa/ iżby ten kunszt mieli Wynáleść y okázáć ID AEDACTILI. A to snadź stąd przyść mogło/ iż w żeláznym dźiele Przechodźili misterstwem swym Kuźnikow wiele. Ci Kuźnicy w Phrygiey pod gorą mieszkáli Sławną IDA: gdźie mieysce Beremthus zwáli. Stądże też od tey gory ID AEDACTILI Pospolićie przezwiskiem tym názwáni byli. Ex carminibus eius Poetae, qui phoronidem scripsit. Praestigiatores homines, hic tecta suarum IDAE I coluere fryges montana domorum CELMIS, DAMNAMENEVS, praesignis et
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: D3
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
i tak wysokie/ iż tam widać skały z przepaściami głębokiemi na 200. łokci. Z których skał wychodzi jeden ich róg zbytnie przykry i straszny/ który zowią Sagenotocono/ kędy gdy z góry na dół pojźrzą pielgrzymowie którzy tam przychodzą/ muszą im włosy wstawać/ i ciało na nich drżeć: Przy tej skale jest dziwnym misterstwem wprawiony jeden kij żelazny/ jakoby na trzy łokcie; a na końcach tego kija zawieszone są dwie szale tak wielkie i dostateczne/ iż w obudwu z nich może wybornie człowiek stanąć abo też siedzieć. Tam Goqui (a są to szatani w postaci ludzkiej) czynią to/ iż pielgrzymowie/ którzy z dalekich krajów przychodzą
y ták wysokie/ iż tám widáć skáły z przepáśćiámi głębokiemi ná 200. łokći. Z ktorych skał wychodźi ieden ich rog zbytnie przykry y strászny/ ktory zowią Ságenotocono/ kędy gdy z gory ná doł poyźrzą pielgrzymowie ktorzy tám przychodzą/ muszą im włosy wstáwáć/ y ćiáło ná nich drżeć: Przy tey skále iest dźiwnym misterstwem wpráwiony ieden kiy żelázny/ iákoby ná trzy łokćie; á ná końcách tego kiiá záwieszone są dwie szale ták wielkie y dostáteczne/ iż w obudwu z nich może wybornie człowiek stánąć ábo też śiedźieć. Tám Goqui (á są to szátáni w postáći ludzkiey) czynią to/ iż pielgrzymowie/ ktorzy z dálekich kráiow przychodzą
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 25
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
i inne jadowite bestie. z domu/ z gmachów/ kadzenie czyniąc z tego ziela wypędza.
Ku tego/ jest tych wszytkich skutków/ których Jelenie Oko/ albo czarny Jeleni Korzeń/ jeno mdlejszy. Przeto więcej to białej płci/ a ono męższczyznie służy. Oleum Olejek.
Olej/ który z korzenia bywa wyciągniony alchimiskim misterstwem/ żyłom/ które od żyły wielkiej pochodzą/ do inszych części ciała/ zwłaszcza w próg łona/ w krzyże/ jest użyteczny. Przeto Macicznym dolegliwości:
Wszelakim niedostatkom/ i dolegliwościom Macicznym/ z zimnej przyczyny pochodzącym/ albo z przyrodzonej Melancholii. Z kąd bywają zaśniaty/ i Poronienia/ jest ratunkiem/ używając go
y ine iádowite bestyie. z domu/ z gmáchow/ kádzenie czyniąc z te^o^ źiela wypądza.
Ku te^o^/ iest tych wszytkich skutkow/ ktorych Ielenie Oko/ álbo czarny Ieleni Korzeń/ ieno mdleyszy. Przeto więcey to białey płci/ á ono mężsczyznie służy. Oleum Oleiek.
Oley/ ktory z korzeniá bywa wyćiągniony alchimiskim misterstwem/ żyłom/ ktore od żyły wielkiey pochodzą/ do inszych częśći ćiáłá/ zwłasczá w prog łoná/ w krzyże/ iest vżyteczny. Przeto Máćicznym dolegliwośći:
Wszelákim niedostátkom/ y dolegliwośćiom Máćicznym/ z źimney przyczyny pochodzącym/ álbo z przyrodzoney Melánkoliey. Z kąd bywáią zaśniaty/ y Poronienia/ iest rátunkiem/ vżywáiąc go
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 133
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
nim może potym inego wina dobrego wypić tak wiele. Gdzieby więc gnuśnie sprawowało/ może także drugi trunek do wieczerze siadając/ tegoż przyprawnego wina wypić. Albowiem Flag: lip.
Flegmę lipką/ klejowatą/ i Kolerę z ciała wywodzi/ bez wszelakiego gryzienia i uprzykrzenia. Kolero wywodzi. Eliksir vite. Elixir.
Misterstwem i sprawą Alchimijską bywa z tego ziela/ jako z innych wielu Eliksir/ To jest/ Zachowywaciel żywota/ albo zdrowia/ tym sposobem: Wziąć korzenia tego Niedźwiedziego pazuru/ albo Lapy suszonego/ gdy Miesiąc i Wenus/ w Byku znamieniu Niebieskim będą/ a posiekawszy drobno w Olej tegoż ziela/ w flaszę okrągłą wsypać
nim może potym inego winá dobrego wypić ták wiele. Gdźieby więc gnuśnie spráwowáło/ może tákże drugi trunek do wieczerze śiadáiąc/ tegoż przypráwnego winá wypić. Albowiem Flág: lip.
Flágmę lipką/ kliiowátą/ y Kolerę z ćiáłá wywodźi/ bez wszelákiego gryźienia y vprzykrzenia. Kolero wywodźi. Elixir vitae. Elixir.
Misterstwem y spráwą Alchimiyską bywá z tego źiela/ iáko z inych wielu Elixir/ To iest/ Záchowywáćiel żywotá/ álbo zdrowia/ tym sposobem: Wźiąć korzeniá tego Niedźwiedziego pázuru/ álbo Lápy suszonego/ gdy Mieśiąc y Venus/ w Byku známieniu Niebieskim będą/ á pośiekawszy drobno w Oley tegoż źiela/ w flászę okrągłą wsypáć
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 175
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
mających/ wielkim jest ratunkiem/ pierwej ranę wymywszy prostą wodką Koperwaserową/ którą flegmą vitrioli zowią. Potym rozpuściwszy tę sól w wódce/ która w dystylowaniu olejku z tegoż ziela naprzód odchodzi/ albo w wódce Koperwaserowej/ w rany polekku/ i z nienagła puszczać. Olejek. Oleum.
Olejek z tego ziela bywa czynniny misterstwem Alchimiskim/ który jest użyteczny Chrobactwu w mózgu zaległemu.
Tym/ którym się chrobacy przy mózgu zalęgają/ w uściech na języku go trzymając/ tak długo/ ażby z niego para przez instrumenta/ i naczynia smysłów/ tam do tego miesyca doszła/ a czerw ten zamorzyła/ i przez noc/ albo usta/ jako
máiących/ wielkim iest rátunkiem/ pierwey ránę wymywszy prostą wodką Koperwáserową/ ktorą flegmą vitrioli zowią. Potym rospuściwszy tę sol w wodce/ ktora w dystyllowániu oleyku z tegoż źiela naprzod odchodźi/ álbo w wodce Koperwáserowey/ w rány polekku/ y z nienagłá pusczáć. Oleiek. Oleum.
Oleiek z teg^o^ źiela bywa czynniny misterstwem Alchimiskim/ ktory iest vżyteczny Chrobáctwu w mozgu záległemu.
Tym/ ktorym sie chrobacy przy mozgu zálęgáią/ w vśćiech ná ięzyku go trzymáiąc/ ták długo/ áżby z nieg^o^ párá przez instrumentá/ y naczynia smysłow/ tám do tego miesycá doszłá/ á czerw ten zámorzyłá/ y przez noc/ álbo vstá/ iáko
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 176
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Liście/ Kłącze i Nasienie/ i tak w oliwie na słońcu gorącym smażą/ i chowają. Ten Olejek Poty wzbudza.
Poty wznieca i wywodzi: o czym się wyższej powiedziało. Inny Olejek Alchimiskim sposobem wyciągniony. Olejek Alchimiskiem sposobem wyciągn:
Bywa z tegoż ziela nasienia/ także i z kwiecia/ inny Olejek Alchimiskim misterstwem wyciągniony/ które mało nie są sobie podobne/ jeno że z Nasienia potężniejszy jest w skutkach/ dla doźrzenia doskonalszego. Nie tak z kwiatu bywa/ bo z Materii surowszej/ i wiele wilgotności mającej: Płucom i Mózgu.
Ten tedy/ co z nasienia/ Żołądkowi/ mózgu/ i Płucom barzo śłuży: A co
Liśćie/ Kłącze y Naśienie/ y ták w oliwie ná słońcu gorącym smáżą/ y chowáią. Ten Oleiek Poty wzbudza.
Poty wznieca y wywodźi: o czym sie wyższey powiedźiáło. Iny Oleiek Alchimiskim sposobem wyćiągniony. Oleiek Alchimiskiem sposobem wyćiągn:
Bywa z tegoż źiela naśienia/ tákże y z kwiećia/ iny Oleiek Alchimiskim misterstwem wyćiągniony/ ktore máło nie są sobie podobne/ ieno że z Naśienia potężnieyszy iest w skutkách/ dla doźrzenia doskonálszego. Nie ták z kwiátu bywa/ bo z Máteryey surowszey/ y wiele wilgotnośći máiącey: Płucom y Mozgu.
Ten tedy/ co z naśienia/ Zołądkowi/ mozgu/ y Płucom bárzo śłuży: A co
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 180
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Skazą/ Wilkiem/ i Zarazą zowiemy. Z tego ziela klącza począwszy od śrzodku/ aż do wierzchu kwiecie puszcza bronatnoblade i wełnisto kasmate. Z tych potym drobne nasienie wstrączkach. Korzeń białawy wielki/ knodowaty/ miąższy na kilka części rozdzielony/ soku pełny/ mdły/ zwielą łusk niejakich/ dziwnym natury sposobem i misterstwem złożony. Smaku ostrego/ i trochę gorzkiego. Zielnik D. Simona Syreniusa/ Miejsce.
W Cienistych i w ciemnych lesiech pospolicie roście. Na innych także miejscach gdzie słońce mało abo nigdj niedochodzi/ znaleźć się daje Przyrodzenie.
WYsuszającego i chłodzącego jest przyrodzenia. Swą cirpkością stwierdza/ i ostrością wyciera. Moc i skutki
Skázą/ Wilkiem/ y Zárázą zowiemy. Z tego źiela klącza począwszy od śrzodku/ áż do wierzchu kwiećie puscza bronatnobláde y wełnisto kásmáte. Z tych potym drobne naśienie wstrączkách. Korzeń biáłáwy wielki/ knodowáty/ miąższy ná kilká częśći rozdźielony/ soku pełny/ mdły/ zwielą łusk nieiákich/ dźiwnym nátury sposobem y misterstwem złożony. Smáku ostrego/ y trochę gorzkiego. Zielnik D. Simona Syreniusá/ Mieysce.
W Cienistych y w ćiemnjch leśiech pospolićie rośćie. Ná innych tákże miejscách gdźie słońce máło ábo nigdj niedochodźi/ ználeść się dáie Przyrodzenie.
WYsuszáiącego y chłodzącego iest przyrodzenia. Swą ćirpkośćią ztwierdza/ y ostrośćią wyćiera. Moc y skutki
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 266
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613