. Discorides. i o Kuźnicach jego. Sophoclis emendator de Lysimachiae Sententia. Hellanicus in cõmentariis de aedificatione chij: Hesiodus in Theogonia. Virgilius lib. 7.
To CYKLOPY Vulkanus kędykolwiek kował/ Przy każdej oficynie swojej zawżdy chował. Ludzi wzrostu wielkiego/ srogie i potworne/ Ale w dziele żelaznym Kuźniki misterne.
Których naprzód misterstwo było okazane/ Przez dwa sławne kierysy twardo ustalone. Które oni na rozkaz Vulkanów: a k woli/ TETYDZIE i WENERZE byli urobili. Z Których mocy jednego ACHILES probował/ Pod Troją/ gdy o piękną HELENę bojował. A w drugim zaś ENEAS z TURNUSEM w latium Czynił: o LATYNOWę córkę LAVINIAM. Z tej
. Discorides. y o Kuźnicách iego. Sophoclis emendator de Lysimachiae Sententia. Hellanicus in cõmentariis de aedificatione chij: Hesiodus in Theogonia. Virgilius lib. 7.
To CYKLOPY Vulkanus kędykolwiek kował/ Przy káżdey officynie swoiey záwżdy chował. Ludzi wzrostu wielkiego/ srogie y potworne/ Ale w dźiele żeláznym Kuźniki misterne.
Ktorych naprzod misterstwo było okazáne/ Przez dwá sławne kierysy twárdo vstalone. Ktore oni ná roskaz Vulkanow: á k woli/ THETYDZIE y WENERZE byli vrobili. Z Ktorych mocy iednego ACHILES probował/ Pod Troią/ gdy o piękną HELENę boiował. A w drugim záś AENEAS z TVRNVSEM w latium Cżynił: o LATYNOWę corkę LAVINIAM. Z tey
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: C4
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
im przez trzy dni/ a potym zniknął. On tedy szlachcic jako mu rozkazano szukał onej księżej i nalazł/ i wyćwiczony od nich w wierze z wielą Żołnierzów Tatarów byłochrzczon/ i barzo świątobliwie żył. szaty one/ które/ jako się rzekło/ nagim będąc wziął/ osobliwej farby i subtylności/ nad wszelką sztukę i misterstwo ludzkie sprawą boską uczynione były. Thomas Cantipiatensis lib: 2. Apum. cap: 54. par: 14. Chwała niebieska. Przykład IIII. Chwałę niebieską jeden umierający widząc/ dziwne rzeczy powiadał/ wiele przypowedział/ innych skrytości serca poznał. 141.
ZAchorzał jeden Zakonnik kapłan i umarł/ który już był trzydzieści lat
im przez trzy dni/ á potym zniknął. On tedy szláchćic iáko mu roskazano szukał oney kśiężey y nálazł/ y wyćwiczony od nich w wierze z wielą Zołnierzow Tátárow byłochrzczon/ y bárzo świątobliwie żył. száty one/ ktore/ iáko sie rzekło/ nágim będąc wźiął/ osobliwey farby y subtylnośći/ nád wszelką sztukę y misterstwo ludzkie spráwą boską vczynione były. Thomas Cantipiatensis lib: 2. Apum. cap: 54. par: 14. Chwałá niebieska. PRZYKLAD IIII. Chwałę niebieską ieden vmieráiący widząc/ dźiwne rzeczy powiádał/ wiele przypowedźiał/ inych skrytośći sercá poznał. 141.
ZAchorzał ieden Zakonnik kápłan y vmárł/ ktory iuz był trzydźieśći lat
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 149
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
: a też oni ex disciplina w ten czas iść powinni za myśliwcem/ i którzy niechcą/ chlustem ich poganiać ma ten co za nimi jedzie/ nie chlebem wabić ten co przed nimi. Kredyt zasie u psów tym sobie ma zjednać Myśliwiec żeby to wiedzieli/ że snadniej za jego przywiedzeniem/ każda ich robota i misterstwo przydzie/ niż bez niego. Co aby było/ powinien to umieć sprawić/ aby psi rychlej przejęli tam gdzie ich on nawoływa/ niż gdzie indziej: I kiedy przejmą/ aby rychlej i łacniej ku miejscowi wzławiali/ za jego zakładaniem/ a zatym żeby rychlej popędzili/ tam gdzie ich on nawodzi niż bez niego
: á też oni ex disciplina w ten cżás iśdź powinni zá myśliwcem/ y ktorzy niechcą/ chlustem ich pogániáć ma ten co zá nimi iedźie/ nie chlebem wabić ten co przed nimi. Kredyt záśie v psow tym sobie ma ziednáć Myśliwiec żeby to wiedźieli/ że snádniey za iego przywiedźieniem/ káżda ich robotá y misterstwo przydźie/ niż bez niego. Co áby było/ powinien to vmieć spráwić/ áby psi rychley przeięli tám gdźie ich on náwoływa/ niż gdźie indźiey: Y kiedy przeymą/ áby rychley y łácniey ku mieyscowi wzławiali/ zá iego zákłádániem/ á zátym żeby rychley popędźili/ tám gdźie ich on náwodźi niż bez niego
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 46
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
miał swemu. Aż kunsztownie kości wyrznał słoniową na dziwo/ I dał jej kształt/ z jakim się biała płęć jak żywo Nie rodzi: k temuż kunsztu miłść w weń wstąpiła: Twarz własn panny prawej/ gdyby tylko żyła. I by nie sromieżliwość odtrętu czyniła/ Zdała się jakby stroić postawę myśliła. Tak misterstwo tajemne! czemu się dziwuje/ I fortelnego ciała płomienia zajmuje. Często macza rękoma/ probujac szczerości/ Czy ciało? czy słonia kość? nie zna się na kości. Całuje toż kusząc mieć/ gwarzy/ jej się trzyma/ I zostawać naciele tknionym palce mnima. I boi się o członki; by snadź
miał swemu. Aż kunsztownie kośći wyrznał słoniową ná dźiwo/ Y dał iey kształt/ z iákim się biała płęć iák żywo Nie rodźi: k temuż kunsztu miłść w weń wstąpiłá: Twarz własn pánny práwey/ gdyby tylko żyłá. Y by nie sromieżliwość odtrętu czyniłá/ Zdáła się iákby stroić postawę myśliłá. Ták misterstwo táięmne! czemu się dźiwuie/ Y fortelnego ćiáłá płomienia záymuie. Często mácza rękomá/ probuiac szczerośći/ Czy ćiáło? czy słonia kość? nie zna się ná kośći. Cáłuie toż kusząc mieć/ gwárzy/ iey się trzyma/ Y zostáwáć náćiele tknionym pálce mnima. Y boi się o członki; by snadź
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 251
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
NIe umiałbyś teraz nic/ Stary Ancikryście/ Nie stałbyś i zafigę/ baczę ja to czyście. Mógłbyś won czas być nad mię trochę foremniejszy/ Ale teraz tych czasów/ byłbyś prawie mniejszy. Ale tu u nas w Polsce/ niegodzien byś strawy/ To najwiętsze misterstwo iżeś był plugawy I toćby teraz nieszło/ toćby też odjęto/ Prędko byś teraz wisiał/ aboby cię ścięto/ Już teraz są daleko przedniejszy Błaznowie/ A nietylko chłopięta/ ale i Panowie. Jestże ich w prawdzie siła/ co Błazny chowają/ Ale się ledwie żywią/ choć
NIe vmiałbyś teraz nic/ Stáry Ancikryśćie/ Nie stałbyś y zafigę/ baczę ia to czyśćie. Mogłbyś won czas byc nád mię trochę foremnieyszy/ Ale teraz tych czásow/ byłbyś práwie mnieyszy. Ale tu v nas w Polszcze/ niegodźien byś stráwy/ To náiwiętsze misterstwo iżeś był plugáwy Y toćby teraz nieszło/ toćby też odięto/ Prętko byś teraz wiśiał/ áboby ćię ścięto/ Iuż teraz są dáleko przednieyszy Błaznowie/ A nietylko chłopiętá/ ale y Pánowie. Iestże ich w prawdźie siłá/ co Błazny chowáią/ Ale się ledwie zywią/ choc
Skrót tekstu: NowSow
Strona: B
Tytuł:
Nowy Sowiźrzał abo raczej Nowyźrzał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, albo wiesniaka znacząc. Przetoż każdy jako Szlachcić, tak miejskiego rodu przystojny Człowiek za ohydę sobie w pieszej wojnie bierze hajduckiego kroju pogardę, i w szeregu tak nieszlachetną społeczność, z kąd oraz grzecznemu humorowi od pieszej wojny[...] et niemały bywa. Sposób rozbierania Knotów Rusznicznych, które Niemcy Lontami nażywają.
KNotów robienia nie wielkie Misterstwo, robią się z lnianek, albo raczej z kłacza, które od lnu odchodzi, lubo mieszano z kłaczem konopnym, albo też (w niedostatku lnu) z samych konopnych zgrzebi, które powróżnikom dawszy nakręcic, na kształt stryczków (w zmiąsz na dobry palec, wzdłuz zaś, na kilka dziesiąt sążni, albo jako potrzeba
, álbo wiesniaká znácząc. Przetosz káżdy iako Szláchćić, ták mieyskiego rodu przystoyny Cźłowiek zá ochydę sobie w pieszey woynie bierze háyduckiego kroiu pogárdę, y w szeregu ták nieszláchetną społeczność, z kąd oraż grzecznemu humorowi od pieszey woyny[...] et niemały bywa. Sposob rozbieránia Knotow Rusznicznych, ktore Niemcy Lontami náżywáią.
KNotow robienia nie wielkie Misterstwo, robią się z lnianek, álbo ráczey z kłácza, ktore od lnu odchodźi, lubo mieszáno z kłáczem konopnym, álbo tysz (w niedostatku lnu) z sámych konopnych zgrzebi, ktore powroznikom dawszy nákręćic, ná kształt stryczkow (w zmiąsz ná dobry palec, wzdłuz záś, ná kilká dźieśiąt sążni, álbo iáko potrzebá
Skrót tekstu: FredPiech
Strona: D3
Tytuł:
Piechotne ćwiczenie
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Jerzy Forster
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1660
Data wydania (nie wcześniej niż):
1660
Data wydania (nie później niż):
1660
kufla/ kart/ kostek/ tanców/ zalotów świadomy. dla czego zginęła zgoła żołnierska w Polsce. Nie masz dziś u nas tylko kupcy/ i wszytka zabawa szlachecka jednych około roli/ u których tam już nalepszy Rotmistrz/ który z toczoną maczugą fuka na chłopy u pługa: drugich około kupiectwa: u których To nawiętsze misterstwo, kto do Brzegu z woły, A do Gdańska wie drogę z Zbożem, i z popioły. jako Satyr Kochanowskiego śpiewa: jęła się Szlachta kupczyć wołmy/ końmi/ winem/ gorzałkami/ pieprzem/ etc. śledziami/ rybami/ skorami/ woskami/ łojami/ zbożem wszelakim/ kurami/ gęsiami/ etc. rozdając
kuflá/ kárt/ kostek/ tancow/ zálotow świádomy. dla czego zginęłá zgołá żołnierska w Polszcze. Nie mász dźiś v nas tylko kupcy/ y wszytká zabáwá szláchecka iednych około roli/ v ktorych tám iuż nalepszy Rotmistrz/ ktory z toczoną máczugą fuká ná chłopy v pługá: drugich około kupiectwá: v ktorych To nawiętsze misterstwo, kto do Brzegu z woły, A do Gdańská wie drogę z Zbożem, y z popioły. iáko Sátyr Kochánowskiego śpiewa: ięłá się Szláchtá kupczyć wołmy/ końmi/ winem/ gorzałkámi/ pieprzem/ etc. śledźiámi/ rybámi/ skorámi/ woskámi/ łoiámi/ zbożem wszelákim/ kurámi/ gęśiámi/ etc. rozdáiąc
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 135
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625