te, co jeszcze suche były, wyjęliśmy z tej framugi i uprosiwszy u jezuitów wielką celę, także z soboru akta przeniósłszy, zaczęliśmy rege-strować. Akta były barzo pomieszane, że trzeba było pierwej rok do roku zbierać, potem miesiące do miesiąców, na resztę daty dni consequenter po sobie idące. Uprzykrzyła się ta mitręga obodwom adwersarzom moim i tak mię odstąpili, a ja wolniejszym będąc, zacząłem mocniej z Borkowskim, wiceregentem moim, pracować, nie bez nabrania się z pogniłych wielu ksiąg kataru.
Przejeżdżała naówczas z Białej księżna Radziwiłłówna Wiśniowiecka, wojewodzina wileńska, hetmanowa wielka lit., której gdy się kłaniałem, znalazłem łaskę i
te, co jeszcze suche były, wyjęliśmy z tej framugi i uprosiwszy u jezuitów wielką celę, także z soboru akta przeniósłszy, zaczęliśmy rege-strować. Akta były barzo pomięszane, że trzeba było pierwej rok do roku zbierać, potem miesiące do miesiąców, na resztę daty dni consequenter po sobie idące. Uprzykrzyła się ta mitręga obodwom adwersarzom moim i tak mię odstąpili, a ja wolniejszym będąc, zacząłem mocniej z Borkowskim, wiceregentem moim, pracować, nie bez nabrania się z pogniłych wielu ksiąg kataru.
Przejeżdżała naówczas z Białej księżna Radziwiłłówna Wiśniowiecka, wojewodzina wileńska, hetmanowa wielka lit., której gdy się kłaniałem, znalazłem łaskę i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 157
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ubiera;
I wnet się dąsa, Wąsem potrząsa, Nabywszy dumy,
Zacną się ceni Krwią, i tak mieni Dziegieć w perfumy: Wymysł i pycha prostej kondycyj ludzi gdy im fortuna służy.
Dawne przysłowie Trwa w Polskiej mowie, Chłop dziękciem trąci,
Lecz bywa często, Ze dziegieć gęsto z Piżmem się zmąci;
Snopków mitręga, Refleksje.
Wraz i siermięga w Szkarłat się zmieni,
Gdy więc z Szlachetną Krwią się nie szpetną Chłopak ożeni,
Częstokroć Szlachtę w Ubogą płachtę Taki uwija,
Gdy się najeży, I coraz świeży Grosz na grosz zbija:
Wnet polityka Odmieni łyka w Drogie jedwabie,
Dumno i prawno, Lubo niedawno Stał na uchabie.
ubiera;
Y wnet się dąsa, Wąsem potrząsa, Nábywszy dumy,
Zacną się ceni Krwią, y ták mieni Dźiegieć w perfumy: Wymysł y pycha prostey kondycyi ludźi gdy im fortuná służy.
Dawne przysłowie Trwa w Polskiey mowie, Chłop dźiekćiem trąci,
Lecz bywa często, Ze dźiegieć gęsto z Piżmem się zmąći;
Snopkow mitręgá, REFLEXYE.
Wraz y śiermięgá w Szkárłat się zmieni,
Gdy więc z Szláchetną Krwią się nie szpetną Chłopak ożeni,
Częstokroć Szláchtę w Ubogą płáchtę Táki uwija,
Gdy się náieży, Y coraz świeży Grosz ná grosz zbija:
Wnet polityká Odmieni łyká w Drogie iedwabie,
Dumno y práwno, Lubo niedawno Stał ná uchábie.
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 41
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731