dwoista na masło i solniczka.
Misa stara, cenowa, jedna.
Skrzyń żelaznych, próżnych, dwie.
Latarń rogowych, moskiewskich, cztery.
Skrzynia drewniana, okowana, próżna.
Puzdro z trzema flaszami cenowymi.
Puzdro olcowane, próżne.
Skrzyneczka okowana, próżna.
Skrzyneczka mała, żelazna, z kluczami.
W szafie mitra ksca, aksamitna, czerwona.
Baryłek dwie drewnianych z szrubami gdańskiej roboty.
Wanienek miedzianych dwie; w nich lichtarz, rozebrany, mosiądzowy, wielki i insze drobiazgi.
Puzder dwa, z flaszami szklanemi.
Puzder próżnych kilka.
Działo mosiądzowe na kółkach.
Szkatuła wielka, w niej nie masz nic, tylko we dwóch szufladach
dwoista na masło i solniczka.
Misa stara, cenowa, jedna.
Skrzyń żelaznych, próżnych, dwie.
Latarń rogowych, moskiewskich, cztyry.
Skrzynia drewniana, okowana, próżna.
Puzdro z trzema flaszami cenowymi.
Puzdro olcowane, próżne.
Skrzyneczka okowana, próżna.
Skrzyneczka mała, żelazna, z kluczami.
W szafie mitra ksca, aksamitna, czerwona.
Baryłek dwie drewnianych z szrubami gdańskiej roboty.
Wanienek miedzianych dwie; w nich lichtarz, rozebrany, mosiądzowy, wielki i insze drobiazgi.
Puzder dwa, z flaszami szklanemi.
Puzder próżnych kilka.
Działo mosiądzowe na kółkach.
Szkatuła wielka, w niej nie masz nic, tylko we dwóch szufladach
Skrót tekstu: InwKorGęb
Strona: 115
Tytuł:
Inwentarz mienia ruchomego książąt Koreckich z lat 1637-1640
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1637 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
się postarał o Indygenat Pruski, jednak do tąd ta Kapituła nie przyjmuje Biskupa, póki pierwej Kanonikiem nie będzie. Ta Kapituła złożona jest z Prałatów i Kanoników 16. i nie deputuje z miedzy siebie na Trybunał, bo wszyscy są przywiązani do rezydencyj przy Katedrze. Ma Herb Bramę żelazną i pół Krzyża, a nad Herbem Mitra Papieska, i nad Mitrą Krzyżyk. Co Miesiąc dystrybuty miedzy rezydentów dzielą, i tylko 60. dni wolnych w Roku mają do wyjazdu. Biskup Warmiński Alternatą kreuje Kanoników z Kapitułą a Ojciec Z. konfirmuje. Dobra Biskupie na 3. części rozdzielone, z których trzecią część Kapituła partycypuje, ale jak Biskup tak Kapituła najbogatsze
śię postarał o Indygenat Pruski, jednak do tąd ta Kapituła nie przyimuje Biskupa, poki pierwey Kanonikiem nie będźie. Ta Kapituła złożona jest z Prałatów i Kanoników 16. i nie deputuje z miedzy śiebie na Trybunał, bo wszyscy są przywiązani do rezydencyi przy Katedrze. Ma Herb Bramę żelazną i pół Krzyża, á nad Herbem Mitra Papieska, i nad Mitrą Krzyżyk. Co Mieśiąc dystrybuty miedzy rezydentów dźielą, i tylko 60. dni wolnych w Roku mają do wyjazdu. Biskup Warmiński Alternatą kreuje Kanoników z Kapitułą á Oyćiec S. konfirmuje. Dobra Biskupie na 3. częśći rozdźielone, z których trzećią część Kapituła partycypuje, ale jak Biskup tak Kapituła naybogatsze
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 178
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
osądzim się sami, Bo ja na jeden z twoich tysiąc ci przywiodę Tych, co wielką od białej płci ponieśli szkodę. Kto, że nie wspomnię starszych Adamów, Samsonów, Od niewiast oszukanych mądrych Salomonów, Kto mężnego Alcyda tak umiał uchodzić, Że się w jego walecznej ręce mogło zgodzić Przy okrutnej buławie wrzeciono strugane A mitra kryła włosy uperfumowane? Kto chytrego Ulissa, co i ulubionej Ojczyzny i cnotliwej zapomniawszy żony Od Kalipsy zmatany, śmiertelny z boginią Mieszkać musiał a potym trafił zaś na inną,
Co władzą i nad samym przyrodzeniem miała I jego mu żołnierze w zwierze obracała. Kto proszę Hippolita zwodził na pustyni, Twardszego nad opokę, dla której
osądzim się sami, Bo ja na jeden z twoich tysiąc ci przywiodę Tych, co wielką od białej płci ponieśli szkodę. Kto, że nie wspomnię starszych Adamow, Samsonow, Od niewiast oszukanych mądrych Salomonow, Kto mężnego Alcyda tak umiał uchodzić, Że się w jego walecznej ręce mogło zgodzić Przy okrutnej buławie wrzeciono strugane A mitra kryła włosy uperfumowane? Kto chytrego Ulissa, co i ulubionej Ojczyzny i cnotliwej zapomniawszy żony Od Kalipsy zmatany, śmiertelny z boginią Mieszkać musiał a potym trafił zaś na iną,
Co władzą i nad samym przyrodzeniem miała I jego mu żołnierze w zwierze obracała. Kto proszę Hippolita zwodził na pustyni, Twardszego nad opokę, dla ktorej
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 382
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
wielki, w który by się więcej niż pół kwarty zmieścić mogło. Z turkusu jednego barzo wybornego czara, z wierzchu osoby wytoczone, tak wielka, w którą by się więcej niż kwarta wlać mogła. 27v Kociołek z granatu wybornie toczony, tak wielki, w który by się więcej niż garniec mieścić mogło. Mitra księcia weneckiego na kształt czapki z rogiem, barzo bogate mająca kamienie i wielkie. Pereł zaś wkoła jest z kilkadziesiąt, gruszkowych barzo nadzwyczaj wielkich, którym się wszyscy dziwowali. Dwa dzbanki garcowe, jeden ex topasio lapide, a drugi ex calcedane.
Obojczyków samo złotych, kamieńmi drogiemi sadzonych i koron misternych dwanaście, także
wielki, w który by się więcej niż pół kwarty zmieścić mogło. Z turkusu jednego barzo wybornego czara, z wierzchu osoby wytoczone, tak wielka, w którą by się więcej niż kwarta wlać mogła. 27v Kociołek z granatu wybornie toczony, tak wielki, w który by się więcej niż garniec mieścić mogło. Mitra księcia weneckiego na kształt czapki z rogiem, barzo bogate mająca kamienie i wielkie. Pereł zaś wkoła jest z kilkadziesiąt, gruszkowych barzo nadzwyczaj wielkich, którym się wszyscy dziwowali. Dwa dzbanki garcowe, jeden ex topasio lapide, a drugi ex calcedane.
Obojczyków samo złotych, kamienmi drogiemi sadzonych i koron misternych dwanaście, także
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 156
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
prosił.
Ta uczta sumptem tych trzech rezydentów naznaczonych do konwersacji sprawiona była; powiadano, iż ich 600 czerwonych złotych miała kosztować. Ci kawalerowie z najprzedniejszych familii weneckich. Jeden zowie się Grimani, z tego familii, powiadają, iż najwięcej było książąt weneckich i teraz tego ojcieca, jeżeli przeżyje księcia dzisiejszego, pewnie nie minie mitra wenecka. Drugi Giustiniani i ten ex primatibus. Trzeci Foscari, niepodlejszy też od tych w urodzeniu. Damy zaś - ichże żony. Ludzie wszyscy grzeczni. Stamtąd po części aż w nocy powróciliśmy do pałacu cum commitatu tych kawalerów i dam.
Dnia 24 Decembris. Rano mszy św. w pałacu wysłuchawszy, cały
prosił.
Ta uczta sumptem tych trzech rezydentów naznaczonych do konwersacjej sprawiona była; powiadano, iż ich 600 czerwonych złotych miała kosztować. Ci kawalerowie z najprzedniejszych familii weneckich. Jeden zowie się Grimani, z tego familii, powiadają, iż najwięcej było książąt weneckich i teraz tego ojcieca, jeżeli przeżyje księcia dzisiejszego, pewnie nie minie mitra wenecka. Drugi Giustiniani i ten ex primatibus. Trzeci Foscari, niepodlejszy też od tych w urodzeniu. Damy zaś - ichże żony. Ludzie wszyscy grzeczni. Stamtąd po części aż w nocy powróciliśmy do pałacu cum commitatu tych kawalerów i dam.
Dnia 24 Decembris. Rano mszy św. w pałacu wysłuchawszy, cały
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 165
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
na sobie: z materii złotej sukienka na spodzie do ziemi, na wierzchu z tejże materii toga na kształt płaszcza biskupiego, aż po ziemi się wlekącego, na wierzchu na kształt płaszczyka do pasa, około gronostajowy kołnierz z ogonkami wisi, na głowie płócienny jakiś płatek na kształt czepka, na wierzchu czapka, albo raczej mitra, dziwną modą robiona, na kształt jarmułki okrągła, jeno w tyle róg wyniesiony, z tejże materii robiony, co i szaty, i beldekin. 34
Tego dnia jest ten zwyczaj, że książę wszytkich swoich senatorów i prymasów bankietuje. Widzieliśmy tedy tamże apparamentum stołów, których osim w stołowej izbie było
na sobie: z materii złotej sukienka na spodzie do ziemi, na wierzchu z tejże materiej toga na kształt płaszcza biskupiego, aż po ziemi się wlekącego, na wierzchu na kształt płaszczyka do pasa, około gronostajowy kołnierz z ogonkami wisi, na głowie płócienny jakiś płatek na kształt czepka, na wierzchu czapka, albo raczej mitra, dziwną modą robiona, na kształt jarmułki okrągła, jeno w tyle róg wyniesiony, z tejże materiej robiony, co i szaty, i beldekin. 34
Tego dnia jest ten zwyczaj, że książę wszytkich swoich senatorów i prymasów bankietuje. Widzieliśmy tedy tamże apparamentum stołów, których osim w stołowej izbie było
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 166
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
gonitwami, albo zapaskami;które w Atenach pierwszi Tezeusz postanowił, według Plutarcha. Muzy Boginie,czczono Uroczystością Imieniem Musea: Boginię Opsczcili Uroczystością Opalia: Boginię Pasterzów Palis, szanowano Festem Palilia: Romulusa. albo Marsa Nabożeństwo nazywali Quirynalia, albo Saturnalia;Slońca Fest obchodzono Imienem Mitriaja, biorąc toż Imię od Perskiego słowa Mitra,którym oni Słońce nazywają. Oracze ku czci Cerery Bogini odprawowali w Grecyj nazwanej Anna Calipteria, a u Rzymian zaś na cześć Bachusa obchodzono Vinalia. Armilustrium był Fest, i Ofiara u Rzymianów, którą uzbrojeni, czynili na trąbach resonando na oczyszczenie Żołnierskich kryminałów, i dla jakiejsi benedykcyj Wojska. Amburbium zaś jedno jest co
gonitwámi, albo zápaskámi;ktore w Atenách pierwsźy Thezeusz postanowił, według Plutarcha. Muzy Boginie,czczono Uroczystością Imieniem Musea: Boginię Opsczcili Uroczystością Opalia: Boginię Pásterzow Palis, szánowáno Festem Palilia: Romulusa. álbo Marsa Nabożeństwo názywáli Quirinalia, albo Saturnalia;Slońcá Fest obchodzono Imienem Mitryaia, biorąc toż Imie od Perskiego słowa Mitrá,ktorym oni Słońce názywaią. Oracze ku czci Cerery Bogini odprawowali w Grecyi názwáney Anna Calipteria, á u Rzymian záś ná cześć Bachusa obchodzono Vinália. Armilustrium był Fest, y Ofiárá u Rzymianow, którą uzbroieni, czynili ná trąbách resonando na oczyszczenie Zołnierskich kryminałow, y dla iákieysi benedykcyi Woyská. Amburbium záś iedno iest co
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 30
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tak gładkich, natężywszy weny. Łatwo ścigam domysłem, z pięknego konceptu, Ze te nie z prostej Muzy, wyleciały szeptu. Lecz iż to ktoś tych pochwał, jest zacnym Autorem, Który jasny Monarchów, prześwietnym splendorem. Pióro zmoczył w Cesarskiej krwie, chodzi w Purpurze, Wiersze te skoncypował wtak kształtnej strukturze. Mitra zdobi tę głowę, co projekt kryśliła, Z siostrzenicy Królewskiej JABŁON go zrodziła,
Która zawsze niech kwitnie, i frukta wydaje, Wielkie w Honor, w Fortunę, póki świata staje.
TE pochwały mnie nie zasłużonemu mniej zdają się kwadrować, które ja tenuitatis meae conscius, sobie biorę za lekcją i calcar do czynów chwalebnych
tak gładkich, natężywszy weny. Łatwo ścigam domysłem, z pięknego konceptu, Ze te nie z prostey Muzy, wyleciały szeptu. Lecz iż to ktoś tych pochwał, iest zacnym Autorem, Ktory iasny Monarchow, prześwietnym splendorem. Pioro zmoczył w Cesarskiey krwie, chodzi w Purpurze, Wiersze te skoncypował wtak kształtney strukturze. Mitra zdobi tę głowę, co proiekt kryśliła, Z siestrzenicy Krolewskiey IABŁON go zrodziła,
Ktora zawsze niech kwitnie, y frukta wydaie, Wielkie w Honor, w Fortunę, poki swiata staie.
TE pochwały mnie nie zasłużonemu mniey zdaią się kwadrować, ktore ia tenuitatis meae conscius, sobie biorę za lekcyą y calcar do czynow chwalebnych
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 7
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
genus czapek Duchownych było Phrygium, albo Tyara, adinstar szyszaka, czyli infuły albo mitry Biskupiej. Dla żydowskich Arcykapłanów strój był na głowie według Z. Hieronima Cydaris, po Hebrajsku, Misnefet z biesioru, okrągła jak pół sfery, z przydatkiem na czole blachy złotej z Imieniem Boskim Jehova. Teraz najwyższego Biskupa in Christianismo jest Mitra z trzech koron uformowana, Triregium zwana propriè: jest inwencyj Bonifacjusza VIII. jako świadczy Antonius Mazaronius w Ksiedze o 3. Koronach Papieskich. Inni jej zinwentowanie i używanie przypisują Pawłowi II. Papieżowi i nazywają Camelaucus, albo Calamaum, to Calymauchium, to Camelaucium. Innych od Ojca Z. niższych Biskupów. ornamenta głów są
genus cżapek Duchownych było Phrygium, albo Tyara, adinstar szyszaka, cżyli infuły albo mitry Biskupiey. Dla żydowskich Arcykapłanow stroy był na głowie według S. Hieronima Cydaris, po Hebraysku, Misnephet z biesioru, okrągła iak puł sfery, z przydatkiem na cżole blachy złotey z Imieniem Boskim Iehova. Teraz naywyższego Biskupa in Christianismo iest Mitra z trzech koron uformowana, Triregium zwana propriè: iest inwencyi Bonifacyusza VIII. iako swiadcży Antonius Mazaronius w Ksiedze o 3. Koronach Papieskich. Inni iey zinwentowanie y używanie przypisuią Pawłowi II. Papieżowi y nazywaią Camelaucus, albo Calamaum, to Calymauchium, to Camelaucium. Innych od Oyca S. niższych Biskupow. ornamenta głow są
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 81
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, Basałyk, Lepak, Sypiałnia, miasto Dormitarza, jadalnin miasto Refektarza, chałupka miasto Celle, które są z Łaciny słowa. Nie pięknie by mówić Stolec Królewski albo Stolica, całego Świata, praecipue o PolscE
miasto: Tron Królewski, Stolec Sądowy główny, miasto: Trybunał: Biskupia czapka albo Książęca, miasto Infuła, Mitra. Nie bardzo, by to gładki był Mowca albo Sekretarz, lub Patron z Lublina piszący do swego Pryncypała taką samą Polszczyzną: Wypadło skazanie od Sądowego Stolca Lubelskiego; piękniej z Łacińską, Ferowany Dekret w Trybunale Lubelskim. Sprosta byto było bardzo: Nakazano w tej sprawie szukanie albo szperanie, miasto: inkwizycje. Piękniej się
, Basałyk, Lepak, Sypiałnia, miasto Dormitarza, iadalnin miasto Refektarzá, chałupka miasto Celle, ktore są z Łaciny słowa. Nie pięknie by mowić Stolec Krolewski albo Stolica, całego Swiata, praecipuè o POLSZCZE
miasto: Tron Krolewski, Stolec Sądowy glowny, miasto: Trybunał: Biskupia czapka albo Xiązęca, miasto Infuła, Mitra. Nie bardzo, by to gładki był Mowca albo Sekretarz, lub Patron z Lublina piszący do swego Pryncypała taką samą Polszczyzną: Wypadło skazanie od Sądowego Stolca Lubelskiego; piękniey z Łacińską, Ferowany Dekret w Trybunale Lubelskim. Sprosta byto było bardzo: Nakazano w tey sprawie szukanie albo szperanie, miasto: inkwizycye. Piękniey się
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 372
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756