a żeby się z nim namówili coby czynić mieli. Święty człowiek przyszedszy do nich/ pilnie się przypatrzyłwszytkiemu życiu ich/ między inszymi dowiedział się tego/ iż w powinności swej ustali/ puściwszy Curs naswiętszej Panny/ i zawołął zaeaz/ żeście wy Matkę Bożą z Klaszroru waszego wygnali/ dla tego na was te wszytkie mizerie uderzyły. Ale wroćcie się do dawnego zwyczaju świętego/ żałując tego żęście tak uczynili/ a ujźrzycie pomoc Bożą nad wami. I tak się wszytko stało/ jako się oni w tym błędzie swym obaczyli/ i znowu Naświętszej Pannie służyć poczęli/ zaraz od onego czasu wielkiego pokoja zawsze zażywali. A ten Mnich który tej złej
á żeby sie z nim námowili coby czynić mieli. Swięty człowiek przyszedszy do nich/ pilnie sie przypátrzyłwszytkiemu żyćiu ich/ między inszymi dowiedźiał sie tego/ iż w powinnośći swey vstáli/ puśćiwszy Curs naswiętszey Pánny/ y záwołął záeaz/ żeśćie wy Mátkę Bożą z Klaszroru wászego wygnáli/ dla tego ná was te wszytkie mizerye vderzyły. Ale wroććie sie do dawnego zwycżáiu świętego/ żáłuiąc tego żęśćie ták vczynili/ á vyźrzyćie pomoc Bożą nád wámi. Y ták sie wszytko sstáło/ iáko sie oni w tym błędźie swym obaczyli/ y znowu Naświętszey Pánnie służyć poczęli/ záraz od onego czásu wielkiego pokoiá zawsze záżywáli. A ten Mnich ktory tey złey
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 307
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
, i tak nas to czekanie w dalsze zawiedzie lata. Bo coraz będą mówić: a ten tylko rok będzie kłótni - jeszcze ten - a potem na Ukrainie- a potem do Moskwy - i tak wiek minie, który P. Bóg żyć naznaczył; a jeśli go nie skróci, to potem choroby, starość i inne mizerie żywota ludzkiego. Jeśli tak nie będzie, jutra niech nie doczekam! Jeśli się nam nie powiedzie ta teraźniejsza wojna, tom ja zginął na zdrowiu, honorze i wszystkiej substancji, bobym patrzyć sobie na to nie życzył; jeśli nasza wygrana, to albo się w długą powlec jeszcze musi, albo też cale
, i tak nas to czekanie w dalsze zawiedzie lata. Bo coraz będą mówić: a ten tylko rok będzie kłótni - jeszcze ten - a potem na Ukrainie- a potem do Moskwy - i tak wiek minie, który P. Bóg żyć naznaczył; a jeśli go nie skróci, to potem choroby, starość i inne mizerie żywota ludzkiego. Jeśli tak nie będzie, jutra niech nie doczekam! Jeśli się nam nie powiedzie ta teraźniejsza wojna, tom ja zginął na zdrowiu, honorze i wszystkiej substancji, bobym patrzyć sobie na to nie życzył; jeśli nasza wygrana, to albo się w długą powlec jeszcze musi, albo też cale
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 114
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
by mu czynić to, co sam chciał; mięszkać tam, gdzieby sam chciał, pozwalała: bo rozumiał, że tak żyć, tożby to samo było, co z opieki i rządów samego BOGA być wyrżuconym, a w ręce skażonych pożądliwości oddanym. Z miłości się własnej zwłóczył, często sobie ułomności swoje i mizerie przed oczy stawiając. Pokora w nim głęboka była, z której, na wyrzeczenie się sławy i czci swojej, ślubem Bogu w oczach starszego obowiązał. Zakonowi za niewolnika się i bydlę oddał, tego żądając, aby się z nim Zakon, jak z niewolnikiem i bydlęciem obchodził, do wszelakiej go roboty zażywał, nadgrody i
by mu czynić to, co sam chciał; mięszkać tam, gdzieby sam chciał, pozwalała: bo rozumiał, że tak żyć, tożby to samo było, co z opieki y rządow samego BOGA bydź wyrżuconym, á w ręce zkażonych pożądliwości oddanym. Z miłości się własney zwłoczył, często sobie ułomności swoye y mizerye przed oczy stawiaiąc. Pokora w nim głęboka była, z ktorey, na wyrzeczenie się sławy y czci swoiey, ślubem Bogu w oczach starszego obowiązał. Zakonowi za niewolnika się y bydlę oddał, tego żądaiąc, aby się z nim Zakon, iak z niewolnikiem y bydlęciem obchodził, do wszelakiey go roboty zażywał, nadgrody y
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 95
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738