Król Polski dnia 16 Stycznia 1732. Wysokie Litewskie miasto sławne Jarmarkami na konie i bydło Ukraińskie. Terespol jedno z porządniejszych miasteczek. Izabelin od imienia Księżny IMCi Generałowy Ziem Podolskich Czartoryski nazwisko mające, miasteczko porządne. Pratulin sławne Jarmarkami. Dąbrowica, Sławatycze nad Bugiem, Kamieniec Brzeski Litewski. Ten Kraj pospolicie nazywa si Polisiem dla mnóstwa lasów. ATLAS DZIECINNY KARTA XVII. O Województwie Mścisławskim s.s.27.
1mo. Rzeki znaczniejsze są te: pod literą. z. Dniepr, Soza na granicy między tym Wdztwem i Moskwą płynie, i wpada w Dniepr w tymże Województwie.
2do. Stołeczne miasto pod numerem 27 Mścisław, na samej
Krol Polski dnia 16 Stycznia 1732. Wysokie Litewskie miasto sławne Jarmarkami na konie y bydło Ukraińskie. Terespol iedno z porządnieyszych miasteczek. Izabelin od imienia Xiężny JMCi Generałowy Ziem Podolskich Czartoryski nazwisko maiące, miasteczko porządne. Pratulin sławne Jarmarkami. Dąbrowica, Sławatycze nad Bugiem, Kamieniec Brzeski Litewski. Ten Kray pospolicie nazywa si Polisiem dla mnostwa lasow. ATLAS DZIECINNY KARTA XVII. O Woiewodztwie Mścisławskim s.s.27.
1mo. Rzeki znacznieysze są te: pod literą. s. Dniepr, Soza na granicy między tym Wdztwem y Moskwą płynie, y wpada w Dniepr w tymże Woiewodztwie.
2do. Stołeczne miasto pod numerem 27 Mścisław, na samey
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 210
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
tamtych czaswo zwano/ przywiązawszy powrozy prowadzili: i rękoma swemi wieźli: Wprzód szli Zakonnicy z świecami/ po nich Presbyterowie/ po tych Wielebni Ojcowie Ihumenowie/ za temi Episkopowie przed samym ciałem. Książęta zaś drugie pokrewne z Dworzany swemi szli za Ciałem świętym pomiędzy płoty: aiż była droga po między te ogrodzenia/ dla wielkiego mnóstwa narodu barzo przyciasna/ nie mogli Moszczy Świętego spiesznie prowadzić/ owi abowiem płoty łamiąc wprzód szli/ i dorgę zastępowali/ owi od ucisku wielkiego (na który strach było pojźrzeć) omdlewali/ upadali/ i nogami ludzi nie idących/ ale na kształt rzek płynących podeptywani. Temu chcąc Książę Włodzimierz zabieżeć/ rozkazał rzeżać złotogłowne opony
támtych czáswo zwano/ przywiązawszy powrozy prowádźili: y rękomá swemi wieźli: Wprzod szli Zakonnicy z świecámi/ po nich Presbyterowie/ po tych Wielebni Oycowie Ihumenowie/ zá temi Episkopowie przed sámym ćiáłem. Xiążętá záś drugie pokrewne z Dworzány swemi szli zá Ciáłem świętym pomiędzy płoty: áiż byłá drogá po między te ogrodzenia/ dla wielkiego mnostwá národu bárzo przyćiásna/ nie mogli Moszczy Swiętego spiesznie prowádźić/ owi ábowiem płoty łamiąc wprzod szli/ y dorgę zástępowáli/ owi od vćisku wielkiego (ná ktory strách było poyźrzeć) omdlewáli/ vpadáli/ y nogámi ludźi nie idących/ ále ná kształt rzek płynących podeptywáni. Temu chcąc Xiążę Włodźimierz zábieżeć/ roskazał rzeżáć złotogłowne opony
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 103.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ tym poprawy życzę tak jako i owym/ aby z Rectorem ciemności i ojcem kłamstwa (gdyż podobne do podobnego naturalnie sięciągnie) kochając się w parafitach tam nie zajachali/ gdzie prawdy nie masz. Pytano jednego Filozofa Tebańskiego/ czemuby tak wielka była u Panów niepomierność? Odpowiedział/ dla tych którzy kłamają i pochlebują mnóstwa; a owych którzy prawdę mówią i pożytecznemi są małości: Mówi i Chrystus Pan: Szukacie mię nie przeto rzeście widzieli Cuda; ale iżeście jedli chleb/ abyście nasyceni byli; i gdy za imię moje nic cierpieć było nie potrzeba. Przypodobam ja tych owym/ którzy wesoło prowadzą Młodzieńca do Klasztora/ aby tam
/ tym popráwy życzę ták iáko y owym/ áby z Rectorem ćiemnośći y oycem kłamstwá (gdyż podobne do podobnego náturálnie sięćiągnie) kocháiąc się w páráfitách tám nie záiácháli/ gdzie prawdy nie mász. Pytano iednego Philosophá Thebańskie^o^/ czemuby ták wielka byłá v Pánow niepomierność? Odpowiedźiał/ dla tych ktorzy kłamáią y pochlebuią mnostwá; á owych ktorzy prawdę mowią y pożytecznemi są máłośći: Mowi y Chrystus Pan: Szukácie mię nie przeto rześćie widzieli Cudá; ále iżeśćie iedli chleb/ ábyśćie násyceni byli; y gdy zá imię moie nic ćierpieć było nie potrzebá. Przypodobam ia tych owym/ ktorzy wesoło prowádzą Młodźieńcá do Klasztorá/ áby tám
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 165.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
tam było nie wiadome. Chociaż Moskwy przeciwko nam/ po dwa i po trzykroć sto tysięcy stawało do boju/ których pracaby była witać/ a cóż gromić. Myśmy potym ochotnika puściwszy/ szczęściu się poruczyli. Sibior kędy sobol nizacz dla lubych miejsc bujno się rodzący/ Wisłę dzieli białe jezioro od niedźwiedzi mnóstwa tejże farby tak rzeczone/ oczymaśmy pominęli/ dosyć było na samych przykrościach/ które w ustawicznej drodze/ i pielgrzymującym ciężkie/ a cóż głód/ niedostatek/ niedospanie i nad to tysiąc niewczasów inszych. Co dzień to z-nowym nieprzyjacielem/ nie o złoty piasek który na brzegach Tagusowych najdują/ ani o wytworne
tám było nie wiadome. Choćiaż Moskwy przećiwko nam/ po dwá i po trzykroć sto tyśięcy stawáło do boiu/ ktorych pracaby byłá witáć/ a coż gromić. Myśmy potym ochotniká puściwszy/ szczęśćiu się poruczyli. Sibior kędy sobol nizacz dla lubych miesc buyno się rodzący/ Wisłę dźieli białe ieźioro od niedźwiedźi mnostwá teyże fárby ták rzeczone/ oczymaśmy pominęli/ dosyć było ná sámych przykrośćiách/ ktore w ustawiczney drodze/ i pielgrzymuiącym ćiężkie/ a coż głod/ niedostátek/ niedospánie i nád to tyśiąc niewczásow inszych. Co dźien to z-nowym nieprzyiaćielem/ nie o złoty piasek ktory ná brzegach Tagusowych nayduią/ áni o wytworne
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 74
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
tedy którzy uchodzą i rozrywają związki przyjaźni z Klerykami i Kapłanami tego czasu, i zrzucają z siebie jarzmo ich, aby i ten który na niebie żyje naśmiał się z nich. Ale co za potrzeba wszystkie złości Kapłanów jakoby nie wiadome opowiadać, gdyż samo doświadczenie nad słońca światłość jaśniejsze wszystek świat napełniło, iż już dla niezliczonego mnóstwa zbytków insze występki, łakomstwo i Symonia herezja i krzywo przysięstwo za grzech poczytane nie bywają. Strapione tedy Kościoła waszego Błogosławiony ten mąż oblicze żałosnie opłakawszy/ i nieczysty żywot Przełożonych Kościelnych dostatecznym sztrofowaniem wynurzywszy najawią/ takie po oddaniu rady swej pospolitemu ludowi/ coby z zdrajcami i wszetecznikami temi czynić mieli/ serca swego pożądanie w
tedy ktorzy vchodzą y rozrywáią zwiąski przyiázni z Clerikámi y Kápłanámi tego cżásu, y zrzucáią z śiebie iárzmo ich, áby y ten ktory ná niebie żyie náśmiał się z nich. Ale co zá potrzebá wszystkie złośći Kápłanow iákoby nie wiádome opowiadáć, gdyż sámo doświádcżenie nád słoncá świátłosć iásnieysze wszystek świát nápełniło, iż iuż dla niezlicżonego mnostwá zbytkow insze występki, łakomstwo y Symonia haeresia y krzywo przyśięstwo zá grzech pocżytáne nie bywáią. Strapione tedy Kosciołá wászego Błogosłáwiony ten mąż oblicże żáłosnie opłákáwszy/ y niecżysty żywot Przełożonych Kośćielnych dostátecżnym sztrofowániem wynurzywszy náiáwią/ tákie po oddániu rády swey pospolitemu ludowi/ coby z zdraycámi y wszetecżnikámi temi cżynić mieli/ sercá swego pożądánie w
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 75
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
raz na wodzie żyjących supposito, że tam były według wielu Autorów, trzeba było i wodnego pożywienia, alias ryb suchych, i lądowego, tojest korzenia, trawy, liścia, ziół. TYTUŁ CZTERNASTY, tej KsIĘGI REPTILIA, albo GAD, RZECZY CZOŁGAIĄCE się po ZIEMI, mianowicie WĘZE cudowne.
NIe wyliczam tu z Naturalistami mnóstwa GADU, tylko które wielkie, i admirationem Czytelnikowi przynoszą, tu enucleabo z Autorów. Naprzód ściendum, że REPTILIUM Gesnerus, i Aldrovandus wyliczają Species 30, z których te znaczniejsze.
AMPHISBENA, jest Wąż potężny, o dwóch głowach, jednej na miejscu ordynaryjnym, drugiej u ogona; a tak pro lihitu tych głów,
raz na wodzie żyiących supposito, że tam były według wielu Autorow, trzeba było y wodnego pożywienia, alias ryb suchych, y lądowego, toiest korzenia, trawy, liścia, zioł. TYTUŁ CZTERNASTY, tey XIĘGI REPTILIA, albo GAD, RZECZY CZOŁGAIĄCE się po ZIEMI, mianowicie WĘZE cudowne.
NIe wyliczam tu z Naturalistami mnostwa GADU, tylko ktore wielkie, y admirationem Czytelnikowi przynoszą, tu enucleabo z Autorow. Naprzod sciendum, że REPTILIUM Gesnerus, y Aldrovandus wyliczaią Species 30, z ktorych te znacznieysze.
AMPHISBENA, iest Wąż potężny, o dwoch głowach, iedney na mieyscu ordynaryinym, drugiey u ogona; a tak pro lihitu tych głow,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 595
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
udawił się jagodą pijąc : Atila Król Hunnów na swoim weselu nagle umarł, idąc ad thalamum, poszedł ad tumulum ; takąż śmiercią LADySŁAW Neapolitański Król : BAZILIUSZ MACEDO Cesarz Grecki, na łowach od Jelenia zginął : LUDWIK V. Cesarz, apopleksyą na polowaniu umarł : Ałbrachta Cesarza Siostrzeniec Książę Saski na Koronacyj Cesarza uduszony od mnóstwa Ludu w Akwisgranie: Aleksander Wielki Wiktor Azyj, victus veneno w Babilonie. Bibulus Bonus z triumfem wjeżdżający do Rzymu, spadnieniem gonta zdachu zabity, M. Aurelio teste. ANASTAZJUSZ Cesarz, od piórona O Ludziach Mioahilia i Singularia.
zabity, Ravisius. LUCIA Aureliusza Cesarza Siostra, z dziecięciem, które karmiła ciesząc się
udáwił się iágodą piiąc : Attila Krol Hunnow ná swoim weselu nagle umarł, idąc ad thalamum, poszedł ad tumulum ; tákąż śmiercią LADISŁAW Neapolitáński Krol : BAZILIUSZ MACEDO Cesarz Grecki, ná łowách od Ielenia zginął : LUDWIK V. Cesarz, apoplexyą ná polowániu umarł : Ałbrachta Cesarza Siestrzeniec Xiąże Saski ná Koronácyi Cesarza uduszony od mnostwa Ludu w Akwisgránie: Alexander Wielki Victor Azyi, victus venenô w Babilonie. Bibulus Bonus z tryumfem wieżdżaiący do Rzymu, spadnieniem gonta zdachu zabity, M. Aurelio teste. ANASTAZYUSZ Cesarz, od piorona O Ludziách Mioahilia y Singularia.
zabity, Ravisius. LUCIA Aureliusza Cesarza Siostra, z dziecięciem, ktore karmiła ciesząc się
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 971
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. kroć sto tysięcy : Za Aureliana Cesarza, Barbarów poległo pięć kroć sto tysięcy, według Historyków. O Mnóstwie Ludu Różnego.
Za AUGUSTA Cesarza, w Rzymie liczono Obywatelów, cztery Miliony, 60. tysięcy.
W Indii Lorynus naliczył 5 tysięcy Miast, a w każdym po 9. tysięcy Obywatelów lokuje ; rację tego mnóstwa Ludu daje, że nunquam a natali solo receserunt, jak inne Narody, że albo rugowane, albo same sobie innych szukały sedes.
Lipsiusz Autor uczony, w Judskim Państwie różnemi czasami pobitych na Wojnie Ludzi nasummował Milion dwa kroć 40. tysięcy : Quanta clades!
Na Wojnie Domowej, trzoj Synowie Ludowika pobożnego w pierwszej
. kroć sto tysięcy : Zá Aureliàna Cesarza, Barbarow poległo pięć kroć sto tysięcy, według Historykow. O Mnostwie Ludu Rożnego.
Zá AUGUSTA Cesarza, w Rzymie liczono Obywatelow, cztery Milliony, 60. tysięcy.
W Indii Lorinus naliczył 5 tysięcy Miast, á w każdym po 9. tysięcy Obywatelow lokuie ; rácyę tego mnostwa Ludu daie, że nunquam á natali solo receserunt, iák inne Národy, że álbo rugowane, álbo same sobie innych szukały sedes.
Lipsiusz Autor uczony, w Iudskim Państwie rożnemi czasami pobitych ná Woynie Ludzi nasummował Million dwa kroć 40. tysięcy : Quanta clades!
Ná Woynie Domowey, trzoy Synowie Ludowiká pobożnego w pierwszey
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 992
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Ząb także żywemu wyjęty, od bolenia zębów pomaga, według Pliniusza libr. 30. Cap. 3. Kretów mnogość we Włoszech, jedno podkopali miasteczko: jako we Francyj żaby toż uczyniły, a szarańcza w Afryce: z Insuły jednej Cykladckiej nazwiskiem Gyraus czyli Giarus, myszy wygryzły obywatelów Amyklów mieszkańców we Włoszech, że wężów mnóstwa nie gubili, idąc za sektą Pytagórosa mięsa jeść, zwierza zabijać zakazującą od wężów są wytraceni, według Warrona, i Pliniusza; stąd urosło przysłowie: loqui volo, nam scio Amyclas tacendo periise. Drugie przysłowie jest Talpâ caecior, na nierozeznanych. Czy mają kręty oczy: między szerścią je lokując) dysputują naturalistowie: ja
Ząb także żywemu wyięty, od bolenia zębòw pomága, według Pliniusza libr. 30. Cap. 3. Kretòw mnogość we Włoszech, iedno podkopáli miasteczko: iako we Fráncyi żaby toż uczyniły, a szárańczá w Afryce: z Insuły iedney Cykladckiey nazwiskiem Gyraus czyli Giarus, myszy wygryzły obywatelow Amyklow mieszkáńcòw we Włoszech, że wężow mnostwa nie gubili, idąc za sektą Pytagorosa mięsa ieść, zwierza zabiiac zakazuiącą od wężòw są wytraceni, według Warrona, y Pliniusza; ztąd urosło przysłowie: loqui volo, nam scio Amyclas tacendo periise. Drugie przysłowie iest Talpâ caecior, na nierozeznanych. Czy maią kręty oczy: między szerscią ie lokuiąc) dysputuią naturalistowie: ia
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 275
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
zahatami opatrzone, ale przestrone; jasła także powinny być długo się ciągnące, lub drabiny; ale z tą prekaucją, aby jedno drugiego w jasła nie wtrąciło. Dla tego pastuch, stróż, niech często do obory zagląda. Obory odległe O Ekonomice mianowicie o Bydle.
mają być od dworu, bo much, komarów, mnóstwa się nie z będziesz. Jeśli bydła nie wiele, nie wal paszy wiele, bo tylko oborę zaśmiecisz mierzwą, nie zagnoisz, słoma będzie nie gnój, który z moczą i ekskrementami bydlęcemi dobrze przez mnóstwo bydła udeptany, lepszy niż sama mierzwa. Pastwisk od deszczu zamulonych strzec się potrzeba, gdyż z tąd na bydło zaraza
zahatami opatrzone, ale przestrone; iasła takze powinny bydź długo się ciągnące, lub drabiny; ale z tą prekaucyą, aby iedno drugiego w iasła nie wtrąciło. Dla tego pastuch, stroż, niech często do obory zagląda. Obory odległe O Ekonomice mianowicie o Bydle.
maią bydź od dworu, bo much, komarow, mnostwa sie nie z będziesz. Iezli bydła nie wiele, nie wal paszy wiele, bo tylko oborę zasmiecisz mierzwą, nie zagnoisz, słoma będzie nie gnoy, ktory z moczą y exkrementami bydlęcemi dobrze przez mnostwo bydła udeptany, lepszy niż sama mierzwa. Pastwisk od deszczu zamulonych strzec się potrzeba, gdyż z tąd na bydło zaraza
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 366
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754