Sieradza? 488. MNICH
Mnich, jeśli to z greckiego słowo przetłumaczy, Nic inszego po polsku, tylko jeden znaczy. Nie może się to u mnie ostać żadną miarą, Kiedy się mniszy po dwu albo włóczą parą. I owszem, to w regule pierwszej u nich słycham, Że się chodzić nie godzi po jednemu mnichom. 489. SPOSÓB USTRZEŻENIA PASKUDNEJ ŻONY
Z twarzy, nie z cnoty piękną miał Włoch jeden żonę; Dla czego, insze myśli kinąwszy na stronę, Tym sobie głowę we dnie i w nocy mozoli, Żeby jako zabieżeć żeninej swejwoli. Trafiło się, że usnął podle niej w tej dumie, Aż diabeł, skoro jego
Sieradza? 488. MNICH
Mnich, jeśli to z greckiego słowo przetłumaczy, Nic inszego po polsku, tylko jeden znaczy. Nie może się to u mnie ostać żadną miarą, Kiedy się mniszy po dwu albo włóczą parą. I owszem, to w regule pierwszej u nich słycham, Że się chodzić nie godzi po jednemu mnichom. 489. SPOSÓB USTRZEŻENIA PASKUDNEJ ŻONY
Z twarzy, nie z cnoty piękną miał Włoch jeden żonę; Dla czego, insze myśli kinąwszy na stronę, Tym sobie głowę we dnie i w nocy mozoli, Żeby jako zabieżeć żeninej swejwoli. Trafiło się, że usnął podle niej w tej dumie, Aż diaboł, skoro jego
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 217
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
uczynić Z. Złotoustemu. Paipeżowi toż i temu podobne czynić/ kto i jaką słusznością zabronić może? Nasza Cerkiew Wschodnia/ niemal do tysiąca lat nie znała postów/ Piotrowego/ Saluatoris, i Filipowego: które my zachowujemy. A teraz z nowej/ na siedmiu powszechnych Synodach niesłychanej uchwały/ zna/ i zachowuje. Mnichom/ to jest/ Czerncom Cerkwi Wschodniej także niemal do tysiąca lat wolno było mięso jadać: teraz nie wolno: to też z nowej ustawy/ na żadnym z siedmiu powszechnych Synodów niesłychanej. Biskupom w Cerkwi Wschodniej niemal po szósty powszechny Synod wolno było miewać żony: teraz już nie wolno. Oktoichów/ Minej/ Treody Cerkiew
vczynić S. Złotoustemu. Paipeżowi toż y temu podobne cżynić/ kto y iáką słusznośćią zábronić może? Nászá Cerkiew Wschodna/ niemal do tyśiącá lat nie znáłá postow/ Piotrowego/ Saluatoris, y Philipowego: ktore my záchowuiemy. A teraz z nowey/ ná śiedmiu powszechnych Synodách niesłycháney vchwały/ zna/ y záchowuie. Mnichom/ to iest/ Czerncom Cerkwi Wschodney tákże niemal do tyśiącá lat wolno było mięso iádáć: teraz nie wolno: to też z nowey vstáwy/ ná żadnym z śiedmiu powszechnych Synodow niesłycháney. Biskupom w Cerkwi Wschodney niemal po szosty powszechny Synod wolno było miewáć żony: teraz iuż nie wolno. Oktoichow/ Miney/ Treody Cerkiew
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 185
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Kto ma babę u dyszla, a na lecu złoto, Czego diabeł nie może, niech się kusi o to), Posyła do apteki dla zwykłej pomocy: Co przez rok siał, w jednej mu trzeba pożąć nocy; Trzeba, rzecze, u sierpu wyostrzeć mi ząbki. Zgotowawszy aptekarz, gdzie podobne trąbki Z purgansem mnichom stały, na oknie postawił; A że się sam pilniejszą robotą zabawił, Gdy mnich po proszek, chłopiec przychodzi po drugi, Każe żenie odprawić, gdy nie było sługi. Dała owa, nie wiedząc, co komu należy: Mnich wziął konfortatywę, ten z purgansem bieży. Książę zaraz swój wypił; ksiądz aże o
Kto ma babę u dyszla, a na lecu złoto, Czego diaboł nie może, niech się kusi o to), Posyła do apteki dla zwykłej pomocy: Co przez rok siał, w jednej mu trzeba pożąć nocy; Trzeba, rzecze, u sierpu wyostrzeć mi ząbki. Zgotowawszy aptekarz, gdzie podobne trąbki Z purgansem mnichom stały, na oknie postawił; A że się sam pilniejszą robotą zabawił, Gdy mnich po proszek, chłopiec przychodzi po drugi, Każe żenie odprawić, gdy nie było sługi. Dała owa, nie wiedząc, co komu należy: Mnich wziął konfortatywę, ten z purgansem bieży. Książę zaraz swój wypił; ksiądz aże o
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 363
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
i Relikwie Świętych, okrutnie zawziętego, zroskazu jegoż, Ciało tegoż Marszałka Chrystusowego palone jest, przecież przez Chrześcijan ośmalone kości wychwycone z ognia, do Aleksandryj uniesione Roku 396. mówi Szentywani. Głowa zaś, że była prezentowana Herodiadzie i język kłuty iglicą, gdzie indziej pochowana była, znaleziona za Marciana Cefarza, dwom Mnichom od samegoż Świętego Jana objawiona 25. Lutego według Adona. Objawiona taż sama Pipinowi Królowi Francuskiemu w Akwitanii 29. Lipca; oczym Tractatus jest apud Cyprianum Martyrem. Uwicie Głowy Z. Jana gdy siedział w więzieniu jest Akwisgranie dane od Karola IV. które on miał od Nicefora Cesarza Greckiego, teste Lanckoroński.
y Relikwie Swiętych, okrutnie zawziętego, zroskazu iegoż, Ciało tegoż Marszałka Chrystusowego palone iest, przeciesz przez Chrześcian osmalone kości wychwycone z ognia, do Alexandryi uniesione Roku 396. mowi Szentywani. Głowa zaś, że była prezentowana Herodiadzie y ięzyk kłuty iglicą, gdzie indziey pochowana była, znaleziona za Marciana Cefarza, dwom Mnichom od samegoż Swiętego Iana obiawiona 25. Lutego według Adona. Obiawiona taż sama Pipinowi Krolowi Francuzkiemu w Akwitanii 29. Lipca; ocżym Tractatus iest apud Cyprianum Martyrem. Uwicie Głowy S. Iana gdy siedział w więzieniu iest Akwisgranie dane od Karola IV. ktore on miał od Nicefora Cesarza Greckiego, teste Lanckoroński.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 148
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
niż innym Heretykom. Duchowieństwu dawnym układem iść pozwoliła, aby Arcybiskupi, Biskupi, Kapłani, Diakonowie byli, a niższego stopnia święcenia albo Ordinem, nie przypuszczając; alias Subdiakonów i Katedralnych Prałatów, wszystkich konserwując, jak wszędzie.
Starała się, aby swojej Sekty miała Zakonników: z Opatem Benedyktyńskim, Westmonasteryiskim mówiła, aby swym Mnichom nie dopuszczał odchodzić z Klasztoru, upewniając o łasce swojej, byle według nowego Nabożeństwa z nią się modlili. Ale Regułę woleli obserwować Z. Benedykta, niż ustawy Kalwińskie, na to od Królowy pogardzeni.
Oszukując, kazała w Kaplicy swojej, stół postawić na miejscu Ołtarza, dwie na nim świece nigdy nie zapalone srebrny w
niż innym Heretykom. Duchowieństwu dawnym układem iść pozwoliła, aby Arcybiskupi, Biskupi, Kapłani, Dyakonowie byli, a niższego stopnia swięcenia albo Ordinem, nie przypuszczaiąc; alias Subdiakonow y Katedrálnych Prałatow, wszystkich konserwuiąc, iak wszędzie.
Starała się, aby swoiey Sekty miała Zakonnikow: z Opatem Benedyktyńskim, Westmonasteryiskim mowiła, aby swym Mnichom nie dopuszczał odchodzić z Klasztoru, upewniaiąc o łasce swoiey, byle według nowego Nabożeństwa z nią się modlili. Ale Regułę woleli obserwować S. Benedykta, niż ustawy Kalwińskie, na to od Krolowy pogardzeni.
Oszukuiąc, kazała w Kaplicy swoiey, stoł postawić na mieyscu Ołtarza, dwie na nim swiece nigdy nie zapalone srebrny w
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 110
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
wszystkim i wolności naszych barzo uraża. A także to ma być: kiedy król komu prawo złamie w Polsce, to Ociec św., w Rzymie mieszkając, prawa naszego nie umiejąc ani do niego należąc, naprawować to ma auctoritate sua? Bo co w rządzie kościelnego nabożeństwa, to insza. Alić kiedy liberam electionem mnichom król złamał, a tego prawa oni, jako i my wszyscy, nie od papieżów z Rzymu, ale od królów polskich, antecesorów królewskich, i od Rzpltej dostali, jakoż to tedy prawo może Ociec św. naprawić albo legat jego? Bolały nas zawsze te wdawania się cudzoziemskie w nasze sprawy koronne i pełne są
wszystkim i wolności naszych barzo uraża. A także to ma być: kiedy król komu prawo złamie w Polszczę, to Ociec św., w Rzymie mieszkając, prawa naszego nie umiejąc ani do niego należąc, naprawować to ma auctoritate sua? Bo co w rządzie kościelnego nabożeństwa, to insza. Alić kiedy liberam electionem mnichom król złamał, a tego prawa oni, jako i my wszyscy, nie od papieżów z Rzymu, ale od królów polskich, antecesorów królewskich, i od Rzpltej dostali, jakoż to tedy prawo może Ociec św. naprawić albo legat jego? Bolały nas zawsze te wdawania się cudzoziemskie w nasze sprawy koronne i pełne są
Skrót tekstu: RepRespCz_III
Strona: 401
Tytuł:
Replika na respons ks. prymasa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
cap: 21. Diabeł. Przykład III. Pachomius słyszał szatany rozmawiające/ o kuszeniu braciej. 199.
OCieć święty Pachomius wiela Klasztorów przełożony/ często powiadał braciej mówiąc. Jest mi świadek Pan Bóg/ iżem często słychał szatany miedzy sobą rozmawiające o rozmaitych sztukach/ których używają przeciw sługom Bożym/ ale nawiecej przeciw Mnichom. Jeden znich mówił/ walczę z człowiekime barzo twardym/ bo ilekroć mu złą myśl jaką wrzucę/ on zaraz porwawszy się padnie na ziemię/ modląc się z płaczem/ aby mu wspomożenie Boże na ratunek przybyło. Ja tedy gdy on wstaje/ z wielką hańbą od niego odchodzę. Drugi diabeł mówił. Ja tego
cap: 21. Dyabeł. PRZYKLAD III. Páchomius słyszał szátány rozmawiáiące/ o kuszeniu bráćiey. 199.
OCieć święty Páchomius wiela Klasztorow przełożony/ cżęsto powiádał bráćiey mowiąc. Iest mi świádek Pan Bog/ iżem często słychał szátány miedzy sobą rozmawiáiące o rozmáitych sztukách/ ktorych vżywáią przećiw sługom Bożym/ ále nawiecey przeciw Mnichom. Ieden znich mowił/ walczę z człowiekime bárzo twárdym/ bo ilekroć mu złą mysl iáką wrzucę/ on záraz porwawszy sie pádnie ná źiemię/ modląc sie z płaczem/ áby mu wspomożenie Boże ná rátunek przybyło. Ia tedy gdy on wstaie/ z wielką háńbą od niego odchodzę. Drugi dyabeł mowił. Ia tego
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 209
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
czci nie szukać. 339.
ŚWięty Pachomiusz około piącidziesiąt tysięcy mnichów Ociec/ kiedy święto wielkie wedle zwyczaju nadchodziło/ żeby się tajemnic Boskich uczestnikami stali/ z blizkich wsij Kapłanów przyzwali/ którzyby im święto wesela duchownego napełnili. Ponieważ niedopuszczałten starzec aby który miedzy nimi Klerykiem był. Mawiał bowiem/ iz daleko lepiej i sposobniej Mnichom nie tylko żadnej zgoła czci przodkowania i chwały nie szukać/ ale też to tego okazje z Klasztorów oddalać. bo częstokroć stąd miedzy bracią spory i emulacje niepotrzene się rodzą. Abowiem jako skra z ognia miedzy zboże padnie/ nie rychło zgaśnie/ a czasem całego roku pożytki niszczy/ tak też myśl okrutna ambiciej/ jeśli do
czći nie szukáć. 339.
SWięty Páchomiusz około piącidźieśiąt tyśięcy mnichow Oćiec/ kiedy święto wielkie wedle zwyczáiu nádchodźiło/ żeby sie táiemnic Boskich vczestnikámi sstáli/ z blizkich wsiy Kápłanow przyzwáli/ ktorzyby im święto wesela duchownego nápełnili. Ponieważ niedopusczałten stárzec áby ktory miedzy nimi Clerykiem był. Mawiał bowiem/ iz dáleko lepiey y sposobniey Mnichom nie tylko żadney zgołá czći przodkowania y chwały nie szukáć/ ále też to tego okázyie z Klasztorow oddáláć. bo częstokroć ztąd miedzy braćią spory y emulacye niepotrzene sie rodzą. Abowiem iáko skrá z ogniá miedzy zboże pádnie/ nie rychło zgaśnie/ á czásem całego roku pożytki nisczy/ ták też myśl okrutna ambiciey/ ieśli do
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 358
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
którzy godnymi byli poświęcenia. Widzę to/ że nikt tańszy u was jako Bóg/ a żeście Bogiem pogardzili/ przetożeście tymi synami pokinęli swemi/ którzy do Boga więcej należą. S. Saluianus.
Mieli na ten czas (jako i teraz mają) wymówki swoje oni łakomi na grosz ludzie/ i mówili: A Mnichom co po majętnościach/ co im po równym dziale z bracią? Odpowiada Biskup ś. Aby mieli pożywienie słuszne w Klasztorze/ i nie byli mu ciężkimi; bo wielka niesprawidliwość/ jeśli ty bogaczom swoje majętności oddasz/ a sam ubogich ciemiężysz/ aby cię żywili. 2. Trzeba Klasztorom majętności/ aby bogate były/ i
ktorzy godnymi byli poświęcenia. Widzę to/ że nikt táńszy v was iáko Bog/ á żeśćie Bogiem pogárdźili/ przetożeśćie tymi synámi pokinęli swemi/ ktorzy do Bogá więcey należą. S. Saluianus.
Mieli ná ten czás (iáko y teraz máią) wymowki swoie oni łákomi na grosz ludźie/ y mowili: A Mnichom co po máiętnośćiách/ co im po rownym dźiale z brácią? Odpowiáda Biskup ś. Aby mieli pożywienie słuszne w Klasztorze/ y nie byli mu ćiężkimi; bo wielka niespráwidliwość/ iesli ty bogaczom swoie máiętnośći oddasz/ á sam vbogich ćiemiężysz/ áby ćię żywili. 2. Trzebá Klasztorom máiętnośći/ áby bogáte były/ y
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 22
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
pożytek zwycięstwa wniwecz się obracał. A nasze miłe Prussy/ także Inflanty/ jako poginęły/ i nie raz oblały się krwią niewinnych ludzi? czy nie dla tego/ że oni Krzyżacy Mistrzowie/ Apostatami od wiary Katolickiej i od Zakonu swego zostawszy/ Biskupstwa i Prebendy kościelne naprzód Duchowieństwu pobrali/ Kościoły w synagogi heretyckie obrócili/ Mnichom i Zakonnicom swym chleb odjęli/ i uczynili z Kościołów jaskinie rozbójców; rozbójców mówię/ które oni Ministrami poprzezywali; a ci co innego czynili/ jedno że i dusze/ i ciała z cnot i z ślicznych obyczajów poodzierali/ i do tych czasów jeszcze odzierają. Zatym puścił na nie okrutne Moskale/ którzy ich nie raz
pożytek zwyćięstwá wniwecz się obracał. A násze miłe Prussy/ tákże Inflanty/ iáko poginęły/ y nie raz oblały się krwią niewinnych ludźi? czy nie dla tego/ że oni Krzyżacy Mistrzowie/ Apostátámi od wiáry Kátholickiey y od Zakonu swego zostawszy/ Biskupstwá y Prebendy kośćielne naprzod Duchowieństwu pobráli/ Kośćioły w synágogi heretyckie obroćili/ Mnichom y Zakonnicom swym chleb odięli/ y vczynili z Kośćiołow iaskinie rozboycow; rozboycow mowię/ ktore oni Ministrámi poprzezywáli; á ći co innego czynili/ iedno że y dusze/ y ćiałá z cnot y z ślicznych obyczáiow poodźieráli/ y do tych czasow ieszcze odźieráią. Zátym puśćił ná nie okrutne Moskale/ ktorzy ich nie raz
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 33
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632