, że po obraniu marszałka od niczego nie zaczną.
Impan Poniński starosta kopanicki wywodził, że się zapatrują sąsiedzi extranei, jako otio dies perdidimus. Svasit elekcją marszałka, bo ten, non qua marszałek, sed qua gospodarz tej izby rządzić nami powinien, którego nie mając dotąd, błąkamy się in consiliis bez nauklera.
Impan Mniszek poseł przemyski wywiódł, iż na władzy salus et integritas Reipubl. pendet, prosił ip. marszałka do króla.
Impan Karniewski poseł: „Jeśli władza niema między nami konfidencji, non vanas za sobą ciągnie konsekwencje, ale obawiać się verendum, ne libertas in diffidentia succumbat, toby należało wszelką poufałość wynaleźć; przypomnijmy sobie
, że po obraniu marszałka od niczego nie zaczną.
Jmpan Poniński starosta kopanicki wywodził, że się zapatrują sąsiedzi extranei, jako otio dies perdidimus. Svasit elekcyą marszałka, bo ten, non qua marszałek, sed qua gospodarz téj izby rządzić nami powinien, którego nie mając dotąd, błąkamy się in consiliis bez nauklera.
Jmpan Mniszek poseł przemyski wywiódł, iż na władzy salus et integritas Reipubl. pendet, prosił jp. marszałka do króla.
Jmpan Karniewski poseł: „Jeśli władza niéma między nami konfidencyi, non vanas za sobą ciągnie konsekwencye, ale obawiać się verendum, ne libertas in diffidentia succumbat, toby należało wszelką poufałość wynaleźć; przypomnijmy sobie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 413
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
szturmach i wielkiej stracie ludzi Gdańsk przez kapitulacją wzięła. Minich, feldtmarszałek moskiewski, wielki żołnierz, wziął w Gdańsku w areszt księcia prymasa Potockiego, posła francuskiego de Monty. Inni zaś panowie koronni i litewscy, których wielka liczba przy królu Stanisławie była, musieli na wierność królowi Augustowi przysięgać i jedni do Warszawy, jako to Mniszek, marszałek wielki koronny, potem kasztelan krakowski, z rekognicją króla Augusta pojechał, a drudzy, jako to Poniatowski, wojewoda naówczas mazowiecki, i książęta Czartoryscy, w Prusiech na rezydencją ulokowali się. Jeden tylko Krasiński, starosta przaśnyski, i drugi Sapieha, naówczas proboszcz, potem koadiutor wileński, tej uniknęli przysięgi.
Król
szturmach i wielkiej stracie ludzi Gdańsk przez kapitulacją wzięła. Minich, feldtmarszałek moskiewski, wielki żołnierz, wziął w Gdańsku w areszt księcia prymasa Potockiego, posła francuskiego de Monty. Inni zaś panowie koronni i litewscy, których wielka liczba przy królu Stanisławie była, musieli na wierność królowi Augustowi przysięgać i jedni do Warszawy, jako to Mniszek, marszałek wielki koronny, potem kasztelan krakowski, z rekognicją króla Augusta pojechał, a drudzy, jako to Poniatowski, wojewoda naówczas mazowiecki, i książęta Czartoryscy, w Prusiech na rezydencją ulokowali się. Jeden tylko Krasiński, starosta przasnyski, i drugi Sapieha, naówczas proboszcz, potem koadiutor wileński, tej uniknęli przysięgi.
Król
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 86
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
choć go mocno pilnowałem, tak prędko i skrycie wyjechał z Warszawy, żem śladu po nim wziąć nie mógł.
Tegoż dnia, którego memoriał był królowi oddany, dawał bal hetman wielki koronny, na którym był graf Bryl powróciwszy z królewskiego polowania. Na tym tedy balu za moją remonstracją hetman wielki koronny, Mniszek, marszałek nadworny koronny, Potocki, wojewoda bełżski, wzięli Zabiełłę, marszałka kowieńskiego, na konferencją, na której go uściskawszy i najpierwsze starostwo wakujące, na przykład po Sapieżynie, kanclerzynie wielkiej lit., jako starej, starostwo gorzdowskie, jeżeliby zawakowało, przyrzekłszy, ukaresowali.
Wprędce potem marszałek kowieński odjeżdżał z Warszawy do
choć go mocno pilnowałem, tak prędko i skrycie wyjechał z Warszawy, żem śladu po nim wziąć nie mógł.
Tegoż dnia, którego memoriał był królowi oddany, dawał bal hetman wielki koronny, na którym był graf Bryl powróciwszy z królewskiego polowania. Na tym tedy balu za moją remonstracją hetman wielki koronny, Mniszek, marszałek nadworny koronny, Potocki, wojewoda bełżski, wzięli Zabiełłę, marszałka kowieńskiego, na konferencją, na której go uściskawszy i najpierwsze starostwo wakujące, na przykład po Sapieżynie, kanclerzynie wielkiej lit., jako starej, starostwo gorzdowskie, jeżeliby zawakowało, przyrzekłszy, ukaresowali.
Wprędce potem marszałek kowieński odjeżdżał z Warszawy do
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 449
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
koadiutorem naówczas kijowskim, pojechał do Przezdzieckiego, referendarza lit., dziękując mu za tę zgodę.
Stało się to, com Mniszkowi przepowiedział, że Przezdziecki dlatego tylko tego egzaminu dekretu pretendował, aby zdzierstwo pokazał Iwanowskiego, a gdy będzie widział, że ta sprawa tak barzo interesuje Mniszka i że jest tak skwapliwy Mniszek do zakonkludowania tego interesu, tedy tym trudniejszy będzie, a Iwanowskiego tym barzej będzie konwinkować. Gdy zatem przyszło do pisania skryptu kombinacyjnego, Przezdziecki niewypowiedziane trudności czynił. Pisałem kilka projektów tegoż zapisu, ale sprawy z Przezdzieckim żadną miarą dojść nie mogłem, a tymczasem Przezdziecki wyjechał z Warszawy na Pragę
koadiutorem naówczas kijowskim, pojechał do Przezdzieckiego, referendarza lit., dziękując mu za tę zgodę.
Stało się to, com Mniszkowi przepowiedział, że Przezdziecki dlatego tylko tego egzaminu dekretu pretendował, aby zdzierstwo pokazał Iwanowskiego, a gdy będzie widział, że ta sprawa tak barzo interesuje Mniszka i że jest tak skwapliwy Mniszek do zakonkludowania tego interesu, tedy tym trudniejszy będzie, a Iwanowskiego tym barzej będzie konwinkować. Gdy zatem przyszło do pisania skryptu kombinacyjnego, Przezdziecki niewypowiedziane trudności czynił. Pisałem kilka projektów tegoż zapisu, ale sprawy z Przezdzieckim żadną miarą dojść nie mogłem, a tymczasem Przezdziecki wyjechał z Warszawy na Pragę
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 452
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nabożeństwa/ i okrył szatą miłości. Cantipratanus de propiret. Apum. lib: 2: cap: 1. part: 13. Dziecię Pan JEZUS. Przykład II. Dziecię w Klasztorze z prostoty obrazowi Zbawicielowemu jeśdź nosząc/ od niego na wieczne gody z Opatem jest wezwane. 245.
W Jednym Opastwie był mały Mniszek/ który obraz dzieciątka/ które obraz Błogosławionej dziewice Mariej na ręku trzymał/ barzo miłował/ z dziecinnej prostoty i niewinności/ chleb i co mógł mieć częstokroć mu przynosił/ a wracając się potym/ nic na misce nie najdował. A gdy z płaczem prosił dzieciątka żeby przemówiło do niego/ abo przy nim jadło/ a
nabożeństwá/ y okrył szátą miłośći. Cantipratanus de propiret. Apum. lib: 2: cap: 1. part: 13. Dziećię Pan IEZVS. PRZYKLAD II. Dźiećię w Klasztorze z prostoty obrázowi Zbáwicielowemu ieśdź nosząc/ od niego ná wieczne gody z Opátem iest wezwáne. 245.
W Iednym Opástwie był máły Mniszek/ ktory obraz dźiećiątká/ ktore obraz Błogosłáwioney dźiewice Máriey ná ręku trzymał/ bárzo miłował/ z dziećinney prostoty y niewinnośći/ chleb y co mogł mieć częstokroć mu przynośił/ á wrácáiąc sie potym/ nic ná misce nie náydował. A gdy z płáczem prośił dźiećiątká żeby przemowiło do niego/ ábo przy nim iádło/ á
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 265
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
jadło/ a ono nic mu nie opdpowiadało. Opat który częstokroć w kaplicy gdzie ten obraz był/ modlitwę czynił/ to gdy częstokroć baczył/ wezwawszy do siebie dziecięcia/ mile i łagodnie mówiąc z nim/ żądał od niego/ iż cokolwiek usłyszy od dzieciątka/ aby mu powiedział/ dziecię obiecało. Dnia jednego gdy ten Mniszek był przy tym obrazie/ głos się stał do niego. Wskazuje do ciebie to dziecię które tak miłujesz/ abyś na jego gody przyść nie omieszkał. Mniszek odpowiedział/ iż bez licenciej Opacij iść nie mógł/ i jako narychlej dał znać Opatowi; Który myślac o wzięciu zapłaty za prace podjęte/ obróciwszy się do Pana
iádło/ á ono nic mu nie opdpowiádáło. Opát ktory częstokroć w káplicy gdźie ten obraz był/ modlitwę czynił/ to gdy częstokroć baczył/ wezwawszy do śiebie dźiećięćiá/ mile y łágodnie mowiąc z nim/ żądał od niego/ iż cokolwiek vsłyszy od dźiećiątká/ áby mu powiedźiał/ dźiećię obiecáło. Dniá iednego gdy ten Mniszek był przy tym obráźie/ głos sie sstáł do niego. Wskázuie do ciebie to dźiećię ktore ták miłuiesz/ ábys ná iego gody przyśdź nie omieszkał. Mniszek odpowiedźiáł/ iż bez licenciey Opáciy iśdź nie mogł/ y iáko narychley dał znáć Opátowi; Ktory myślac o wźięćiu zapłáty zá prace podięte/ obroćiwszy sie do Páná
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 265
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
dziecięcia/ mile i łagodnie mówiąc z nim/ żądał od niego/ iż cokolwiek usłyszy od dzieciątka/ aby mu powiedział/ dziecię obiecało. Dnia jednego gdy ten Mniszek był przy tym obrazie/ głos się stał do niego. Wskazuje do ciebie to dziecię które tak miłujesz/ abyś na jego gody przyść nie omieszkał. Mniszek odpowiedział/ iż bez licenciej Opacij iść nie mógł/ i jako narychlej dał znać Opatowi; Który myślac o wzięciu zapłaty za prace podjęte/ obróciwszy się do Pana na modlitwie/ ręce wyciągnąwszy/ i żądzą serca swego Panu oznajmiwszy/ którą miał/ iść do niego: Rozkazał w Mniskowi żeby żadnym obyczajem nie zezwalał isdź na
dźiećięćiá/ mile y łágodnie mowiąc z nim/ żądał od niego/ iż cokolwiek vsłyszy od dźiećiątká/ áby mu powiedźiał/ dźiećię obiecáło. Dniá iednego gdy ten Mniszek był przy tym obráźie/ głos sie sstáł do niego. Wskázuie do ciebie to dźiećię ktore ták miłuiesz/ ábys ná iego gody przyśdź nie omieszkał. Mniszek odpowiedźiáł/ iż bez licenciey Opáciy iśdź nie mogł/ y iáko narychley dał znáć Opátowi; Ktory myślac o wźięćiu zapłáty zá prace podięte/ obroćiwszy sie do Páná ná modlitwie/ ręce wyćiągnąwszy/ y żądzą sercá swego Pánu oznáymiwszy/ ktorą miał/ iśdź do niego: Roskazał w Mniskowi żeby żadnym obyczáiem nie zezwalał isdź ná
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 265
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
córkę uwiózł, którą była macocha jej invitus w Smoleńsku do czernic oddała, któremu nic nie ukroiło ex eo, że ją z monastera wywiózł pod ten czas, kiedy ihumeni do stolicy wyjechała, gdyż o jedną noc dwanaście mil ubiegłszy, tandem na granicy stanął. 18 Z Wilna, 10 IX 1694
Przybył tu imp. Mniszek starosta sanocki, starający się o przyjaźń imp. Ogińskiej miecznikównej W.Ks.Lit. w tej nadzieje, że mu posag piąciukroć sta tysięcy, przez imp. chorążego W.Ks.L. obiecany, wyliczyć mają, lecz tu tylko mu 60 m. obiecują gotowizny, a sto tysięcy w klejno¬
tach,
córkę uwiózł, którą była macocha jej invitus w Smoleńsku do czernic oddała, któremu nic nie ukroiło ex eo, że ją z monastera wywiózł pod ten czas, kiedy ihumeni do stolicy wyjechała, gdyż o jedną noc dwanaście mil ubiegłszy, tandem na granicy stanął. 18 Z Wilna, 10 IX 1694
Przybył tu jmp. Mniszek starosta sanocki, starający się o przyjaźń jmp. Ogińskiej miecznikównej W.Ks.Lit. w tej nadzieje, że mu posag piąciukroć sta tysięcy, przez jmp. chorążego W.Ks.L. obiecany, wyliczyć mają, lecz tu tylko mu 60 m. obiecują gotowizny, a sto tysięcy w klejno¬
tach,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 360
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
się z IWYM panem Odrowążem Siedlnickiem podskarbim wielkim koronnym jadącym już z publiki. Stanąwszy zaś na Pradze byłem u szwagra mego IWYM pana Sapiehi kanclerza wielkiego WKLgo, mającym być u mnie. 21. Nie takem się prędko przewiózł, jak wraz jadącego mię od Wisły obviarunt jaśnie wielmożni biskup warmiński i łucki, marszałkowie nadworni Mniszek i Ogiński, wojewoda płocki Podoski i sandomierski Tarło, podkomorzowie wielcy Poniatowski i Mniszek. Innych zaś ichmościów numerus nie pisze się, bo wielu mam tu na się łaskawych. Z tymi tedy jaśnie oświeconymi jaśnie panami w pałacu brata żony mojej stanąwszy, tak spomnianymi jako też coraz się gromadzącymi łaskawcy memi, dzień prawie cały na
się z JWJM panem Odrowążem Siedlnickiem podskarbim wielkim koronnym jadącym już z publiki. Stanąwszy zaś na Pradze byłem u szwagra mego JWJM pana Sapiehi kanclerza wielkiego WKLgo, mającym być u mnie. 21. Nie takem się prędko przewiózł, jak wraz jadącego mię od Wisły obviarunt jaśnie wielmożni biskup warmiński i łucki, marszałkowie nadworni Mniszek i Ogiński, wojewoda płocki Podoski i sendomirski Tarło, podkomorzowie wielcy Poniatowski i Mniszek. Innych zaś ichmościów numerus nie pisze się, bo wielu mam tu na się łaskawych. Z tymi tedy jaśnie oświeconymi jaśnie panami w pałacu brata żony mojej stanąwszy, tak spomnianymi jako też coraz się gromadzącymi łaskawcy memi, dzień prawie cały na
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 89
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak