, żeś tu przyszedł, chwyciłeś się czynu, Królewstwa Niebieskiego dziedzicu, mój Synu Przez Jezusa Chrystusa, a naszego Pana, Któregoć w sercu miłość jest odrysowana: Boś go drożej nad wszytkie sprzęty świata ważył, Gdyś dla niego się w takie trudy wniść odważył. Uczyniłeś jak mądry Kupiec, któryś mnogą Rozprzedał substancją, a kupiłeś drogą Perłę, i skarb bogatyś znalazł zakopany W rolej Mandatów Boskich, który odebrany Od Ciebie być niemoże. Wszytkoś rozszafował, Abyś tę rolą sobie drogą wygotował. Niechżeć da Pan Bóg za te świata porzucone Próżne fortuny, dobra w Niebie nieskończone, Które nieznają zguby
, żeś tu przyszedł, chwyćiłeś się czynu, Krolewstwá Niebieskiego dźiedźicu, moy Synu Przez Iezusá Chrystusá, á nászego Páná, Ktoregoć w sercu miłość iest odrysowána: Boś go drożey nád wszytkie sprzęty świátá ważył, Gdyś dla niego się w tákie trudy wniść odważył. Vczyniłeś iák mądry Kupiec, ktoryś mnogą Rosprzedał substáncyą, á kupiłeś drogą Perłę, y skarb bogátyś ználazł zákopány W roley Mándatow Boskich, ktory odebrány Od Ciebie bydź niemoże. Wszytkoś rozszáfował, Abyś tę rolą sobie drogą wygotował. Niechżeć da Pan Bog zá te świátá porzucone Prożne fortuny, dobrá w Niebie nieskończone, Ktore nieznáią zguby
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 281
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
jest wielka, i nieznośna, i jako niewinnie cierpi, w czym samego BOGA sobie za Świadka bierże. Wiersz Szesnasty.
MIarkując słowa Job Elifazowe, Słyszałem często dyskursy takowe, Rzecze im: Jakich u was dzisia wiele Nieznośni wbiedzie mej Pocieszyciele. Zalisz mieć skutek wietrżne słowa mogą, Których dla tego liczbę słyszę mnogą, Ze wam według nich responfu nie daję, Ani was jak wy mnie łajecie, łaję. Lecz kiedybyście cierpieli to, co ja Nie takby mowa cieszyła was moja, Ani by się tak pokazała snadną Na urąganie przymowką szkaradną. Raczejbym z ludzkiej nad nędzą litości Mógł wam co ulżyć podobnej żałości, I
iest wielka, i nieznośna, i iáko niewinnie ćierpi, w czym sámego BOGA sobie zá Swiádka bierże. Wiersz Szesnasty.
MIárkuiąc słowá Iob Elifazowe, Słyszałem często dyskursy tákowe, Rzecze im: Iákich u was dźiśia wiele Nieznośni wbiedźie mey Poćieszyćiele. Zalisz mieć skutek wietrżne słowá mogą, Ktorych dla tego liczbę słyszę mnogą, Ze wam według nich responfu nie dáię, Ani was iák wy mnie łaiećie, łaię. Lecz kiedybyśćie cierpieli to, co ia Nie tákby mowa ćieszyła was moiá, Ani by się ták pokazáła snádną Ná urągánie przymowką szkarádną. Raczeybym z ludzkiey nád nędzą litośći Mogł wam co ulżyć podobney żałośći, I
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 58
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
dały, nie chcąc go urażać; Decym zaś, żeby nie wpadł na gorące Przed wszytkiemi to udawał; jak by mu Zwojskiem powracać kazano do Rzymu. IV. Zaczym prostą się do Włoch uda drogą, Przyjmują wszędzie powracającego Aśż gdy w Mutynę wiedzie nie ubogą Kędy zastanie dostatek wszytkiego Wnet bramy zawrze, wartę przyda mnogą, Osadzi Wojsko, przyczynia strawnego Mięśa na długie oblężenie soli I na Antona zmaćnia się powoli. V. Miał w swoim Wojsku niemało szermierzów Trzy Pułki, przy tym, jeden jeszcze z młodzi Dwa z doświadczonych pod nimże żołnierzów Na których się on cnocie nie zawodzi Anton to z gniewem słysząc od harcerzów Tnie pod Mutynę
dały, ńie chcąc go urażać; Decym żaś, żeby ńie wpadł na gorące Przed wszytkiemi to udawał; iak by mu Zwoyskiem powracać kazano do Rzymu. IV. Zaćżym prostą się do Włoch uda drogą, Przyimuią wszędzie powracaiącego Aśż gdy w Mutynę wiedzie nie ubogą Kędy zastańie dostatek wszytkiego Wnet bramy zawrze, wartę przyda mnogą, Osadźi Woysko, przyczyńia strawnego Mięśa na długie oblęźenie soli I na Antona zmaćńia się powoli. V. Miał w swoim Woysku niemało szermierzow Trzy Pułki, przy tym, ieden ieszćże z młodzi Dwa z doświadćżonych pod ńimże żołnierzow Na ktorych się on cnoćie nie zawodzi Anton to z gniewem słysząc od harcerzow Tńie pod Mutynę
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 107
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
fosę kopią Azali prędzej w ten go dół uchopią. VI. Wysokość wału z murami się równa, Ze z niego strzelać w prosty cel się mogą; Dół ich, jak rzeka dzieli jaka główna, Tą gdy się Brutus w Miasto bierze drogą, Szopy wojenne z przekopem porówna, W których do szturmu kupę kryje mnogą, I ażeby mu ludzie nie słabieli, Tych na szturm nocny, tych na dzienny dzieli. VII. Potrzeb prędkością przysposabia wielką, Szczerze się wojsko zakrząta we wszytkiem, Czyniąc gotowość do natarcia wszelką, Pod sporządzonym na zaszczyt przybytkiem, I lub z początku szopą, ani belką Nie zdał się straszny, zwłaszcza za odbitkiem
fossę kopią Azali prędzey w ten go doł uchopią. VI. Wysokość wału z murami się rowna, Ze z niego strzelać w prosty cel się mogą; Doł ich, iak rzeka dzieli iaka głowna, Tą gdy się Brutus w Miasto bierze drogą, Szopy woienne z przekopem porowna, W ktorych do szturmu kupę kryie mnogą, I ażeby mu ludzie nie słabieli, Tych na szturm nocny, tych na dzienny dzieli. VII. Potrzeb prętkoscią przysposabia wielką, Sżczerze się woysko zakrząta we wszytkiem, Czyniąc gotowosć do natarcia wszelką, Pod sporządzonym na zasżczyt przybytkiem, I lub z początku szopą, ani belką Nie zdał się straszny, zwłasżcza za odbitkiem
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 215
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693