Krasnodębski poseł mielnicki, impan Szymanowski starosta i poseł wyszogrodzki, impan Męciński podstoli i poseł wieluński wyraził, że ma pro primo capite w instrukcji swojej do niczego nie przystępować, pókiby władzy hetmańskiej materia uspokojona nie była, nie możemy pozwolić na elekcją marszałka, a zatem upraszał ipana marszałka przeszłego, aby adire raczył jego królewską mość, i instando o oddanie skryptu in manu Republicae, bo to nie jest interes hetmański, tylko rzeczypospolitej.
Impan Tarło starosta wieluński, poseł sandomierski wywodził, że nie żadna racja osób, ani prywatna województwa, ale publiczny rzeczypospolitej interes, władza hetmańska, którą manutenere sub fide et conscientia są obligowani, temu obstat; za
Krasnodębski poseł mielnicki, jmpan Szymanowski starosta i poseł wyszogrodzki, jmpan Męciński podstoli i poseł wieluński wyraził, że ma pro primo capite w instrukcyi swojéj do niczego nie przystępować, pókiby władzy hetmańskiéj materya uspokojona nie była, nie możemy pozwolić na elekcyą marszałka, a zatém upraszał jpana marszałka przeszłego, aby adire raczył jego królewską mość, i instando o oddanie skryptu in manu Republicae, bo to nie jest interes hetmański, tylko rzeczypospolitej.
Jmpan Tarło starosta wieluński, poseł sandomirski wywodził, że nie żadna racya osób, ani prywatna województwa, ale publiczny rzeczypospolitéj interes, władza hetmańska, którą manutenere sub fide et conscientia są obligowani, temu obstat; za
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 403
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, Królowi wiarę trzyma, Elekcji resistit, tandé rada impiarum stawa, pretekstem sprawiedliwości suplantować go. Wciągają impij w toż Króla Jego Mści.
W mieszali w to I. K. Mość, co z tym większym wspominam żalem, im Tron on sprawiedliwości i Sądu Bożego, który każdy panujący zasiada, dopuścił Król I. Mość obrócić w Tron niesprawiedliwości Ono Proteccji życzliwych Poddanych, i służących wiernie sobie i Ojczyźnie miejsce zamienił w miejsce uciążenia i opressiej. Majestat ów łaskawości i clemencjej, dopuścił Król Jego Mość obrócić w Majestat surowości i nieubłagania. Matka pszczół żądła niema. Dopuścił I. K. Mość tej to przewieść złośliwości; że co przedtym
, Krolowi wiárę trzyma, Elekcyey resistit, tandé radá impiarum stawa, pretextem spráwiedliwośći supplantowáć go. Wćiągáią impij w toż Krolá Iego Mśći.
W mieszáli w to I. K. Mość, co z tym większym wspominam żalem, im Thron on spráwiedliwośći y Sądu Bożego, ktory káżdy pánuiący záśiada, dopuśćił Krol I. Mość obroćić w Thron niespráwiedliwośći Ono Protectiey życzliwych Poddánych, y służących wiernie sobie y Oyczyznie mieysce zámienił w mieysce vćiążenia y oppressiey. Máiestat ow łáskáwośći y clemencyey, dopuśćił Krol Iego Mość obroćić w Máiestat surowośći y nieubłagánia. Mátká pszczoł żądła niema. Dopuśćił I. K. Mość tey to przewieść złośliwośći; że co przedtym
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 51
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Pogan W czym tak się źle zasłużyli, abo za co na tak ciężkie odium przyszli, ciż to wierni Poddani I. K. Mości czym Stan Szlachecki zarobił sobie na taką nieufność, że poufalsze były Pogan posiłki I. K. Mości, aniżeli Szlachty, własnych Poddanych swoich, którzy na Państwo Jego K. Mość wsadzili, i dobrowolnie za Pana przyznali A po co, do tak strasznych, i ostatnią Rzeczyposp: zgubę przynoszących porywać się było resolucij niesprobowawszy śrzodków tych, które się godziły, które bezpieczne i sławne były. Nie tak Stan Szlachecki w swoich kocha się wczasach, jako go ktoś pod pokrywką na ten czas ochrony,
Pogan W czym ták się źle zásłużyli, ábo zá co ná ták ćiężkie odium przyszli, ćiż to wierni Poddáni I. K. Mośći czym Stan Szláchecki zárobił sobie ná táką nieufność, że poufálsze były Pogan pośiłki I. K. Mośći, ániżeli Szláchty, własnych Poddánych swoich, ktorzy ná Páństwo Iego K. Mość wsádźili, y dobrowolnie zá Páná przyználi A po co, do ták strásznych, y ostátnią Rzeczyposp: zgubę przynoszących porywáć się było resoluciy niesprobowawszy śrzodkow tych, ktore się godźiły, ktore bespieczne y sławne były. Nie ták Stan Szláchecki w swoich kocha się wczásách, iáko go ktoś pod pokrywką ná ten czás ochrony,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 82
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Boże) do nieszczęśliwego przyprowadzić skutku, też niespokojne mózgu ustawicznie usiłują, które propositum jako cale przeciwne jest Wojsku trybem Cudzoziemskim służącemu: tak żadną miarą do tego, co się niegodzi, przystąpić ani możemy, ani chcemy. Nakoniec uważając Regem & legem, przeszłych uczynków szczerze żałujemy, i do nóg Wm. Książęcą Mość przepraszając upadamy, uniżenie pod bezpieczną Protekcją Wm. Książęcej Mości Pana i Dobrodzieja naszego Miłościwego poddając się, i już do pierwszego (po odebraniu jednak teraźniejszego Traktatu) powracać chcemy posłuszeństwa. Dla czego Jego Mości Pana Teodora Brunawa z pośrzodka nas, z Instruccją do Wm. Książęcej Mości wysyłamy, której aby wiara była dana
Boże) do nieszczęśliwego przyprowádźić skutku, też niespokoyne mozgu vstáwicznie vśiłuią, ktore propositum iáko cále przećiwne iest Woysku trybem Cudzoźiemskim służącemu: ták żadną miárą do tego, co się niegodźi, przystąpić áni możemy, áni chcemy. Nákoniec vważáiąc Regem & legem, przeszłych vczynkow szczerze żałuiemy, y do nog Wm. Kśiążęcą Mość przepraszáiąc vpadamy, vniżenie pod bespieczną Protekcyą Wm. Kśiążęcey Mośći Páná y Dobrodźieiá nászego Miłośćiwego poddáiąc się, y iuż do pierwszego (po odebrániu iednák teráznieyszego Tráctatu) powracáć chcemy posłuszeństwá. Dla czego Iego Mośći Páná Theodorá Brunawá z pośrzodká nas, z Instructią do Wm. Kśiążęcey Mośći wysyłamy, ktorey áby wiárá byłá dáná
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 101
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
z tych co wykroczyli, raczej pokoj i bezpieczeństwo upatrować, i ja sam, lubo tak nieporownane poniosłem i ponoszę od moich nieprzyjaciół, zdrowia, honoru, i substancji uszczerbki i niebezpieczeństwa, gotowem to jednak dla dobra pospolitego darować Panu Bogu, i Ojczyźnie, byle tym konservowana została. Toż radzę aby Ich Mość uczynili, aby wszytkie które tam pałają, uspokoili między sobą niezgody i dyfidencje, aby do karania Ciuium, chociaż i winnych nieprzystępowali, byle pokoj mógł być przywrócony wewnętrzny. Nakoniec radze aby Króla Jego Mości Senat wszytek, i Stany wszytkie z gorącą opadły prośbą, aby pokoj manuteneat, Prawa i Wolności
z tych co wykroczyli, ráczey pokoy y bespieczeństwo vpátrowáć, y ia sam, lubo ták nieporownáne poniosłem y ponoszę od moich nieprzyiaćioł, zdrowia, honoru, y substáncyey vszczerbki y niebespieczeństwá, gotowem to iednák dla dobrá pospolitego dárowáć Pánu Bogu, y Oyczyznie, byle tym conservowána zostáłá. Toż rádzę áby Ich Mość vczynili, áby wszytkie ktore tám pałáią, vspokoili między sobą niezgody y diffidencye, áby do karánia Ciuium, choćiasz y winnych nieprzystępowáli, byle pokoy mogł bydź przywrocony wewnętrzny. Nákoniec rádze áby Krolá Iego Mośći Senat wszytek, y Stany wszytkie z gorącą opádły proźbą, áby pokoy manuteneat, Práwá y Wolnośći
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 115
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, krwawymi tenże wywiad emendicarewyżebrać łzami. Potem znowu z tąż trudnością iść do trybunału i tam na gołym obiciencie kondemnatę otrzymawszy, wiatr po Ukrainach uganiać, a tymczasem przez lat cztery, ba, i więcej, być civiliter mortuicywilnie umarłymi, fortunę stracić i nędznie w ubóstwie poginąć. Woleliśmy Waszą Książęcą Mość, jako mającego u siebie kalumniatorkę, do statuicji onej jako dyfamującego nasz honor do odpowiedania zapozwać, bo wiedzieliśmy, że Wasza Ksią-
żęca Mość stanąć musisz i dać nam do produkowania naszych dokumentów, do obwarowania naszego dekretem oczywistym honoru plac koniecznie potrzebny.
Jaśnie Oświecony Mości książę marszałku, panie miłościwy, Jaśnie Wielmożni miłościwi sędziowie
, krwawymi tenże wywiad emendicarewyżebrać łzami. Potem znowu z tąż trudnością iść do trybunału i tam na gołym obiciencie kondemnatę otrzymawszy, wiatr po Ukrainach uganiać, a tymczasem przez lat cztery, ba, i więcej, być civiliter mortuicywilnie umarłymi, fortunę stracić i nędznie w ubóstwie poginąć. Woleliśmy Waszą Książęcą Mość, jako mającego u siebie kalumniatorkę, do statuicji onej jako dyfamującego nasz honor do odpowiedania zapozwać, bo wiedzieliśmy, że Wasza Ksią-
żęca Mość stanąć musisz i dać nam do produkowania naszych dokumentów, do obwarowania naszego dekretem oczywistym honoru plac koniecznie potrzebny.
Jaśnie Oświecony Mości książę marszałku, panie miłościwy, Jaśnie Wielmożni miłościwi sędziowie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 590
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
kilku Chorągwi, i prosto idzie na dobra Synów P. Marszałka, do Dąmbrowej, te pustoszy Nieprzyjacielsko. Dają znać że taż ruina gotuje się Rzeszowowi, Lancutowi. Zdjęty P. Marszałek żalem, nie tak dla szkód, jako dla nie strzymanego w niczym słowa, widząc ostatnią dóbr ruinę, obawiając się na Jej Mość Panią Marszałkową, i Dziatki, które pod ten czas w Lancucie były, jakiego niebezpieczeństwa, w chodzi do Polski, a w chodząc listy, daje otwarte do Obywatelów, które że Dwór opacznie tłumaczy, abyś się Wm. w nich przeyźrzał, umyślnie ich Copie tu pokładam. do swego Konfidenta. Uniwersał Pana Marszałka
kilku Chorągwi, y prosto idźie ná dobrá Synow P. Márszałká, do Dąmbrowey, te pustoszy Nieprzyiaćielsko. Dáią znáć że táż ruiná gotuie się Rzeszowowi, Láncuthowi. Zdięty P. Márszałek żalem, nie ták dla szkod, iáko dla nie strzymánego w niczym słowá, widząc ostátnią dobr ruinę, obawiáiąc się ná Iey Mość Pánią Márszałkową, y Dźiatki, ktore pod ten czás w Láncucie były, iákiego niebespieczenstwa, w chodźi do Polski, á w chodząc listy, dáie otwarte do Obywátelow, ktore że Dwor opácznie tłumáczy, ábyś się Wm. w nich przeyźrzał, vmyślnie ich Copie tu pokłádam. do swego Confidentá. Vniwersał Páná Márszałká
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 31
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Kielp(etryka).[...] Aczkolwiek widziałem i słyszałem niema[...] Mój drogi P. Gamalielu Kielpetryku. Tego[...] aby człowiek w siedmi lat miał mieć brodę i[...] dają o takim w Jędrzejowie, pilnie proszę, uczyn[...] mym, jeżeli to pewnia, abo nie będziesz w[...] antal wina.[...] Szot, Kielpetryk odpisuje, przez[...] Mość Panie. Jest tak a nie inaczej,[...] 25 lat, był chłopiec, ale tak się z tym urodził[...] kto chciał widzieć, trzeba go było zewlec; wszy[...] rosłe i kosmate, ale twarz golą, tylko broda długa a[...] lat tylko był żyw.
Był też taki niedawnych czasów we Włoszech, co w półosma lata dysputował
Kielp(etryka).[...] Aczkolwiek widziałem i słyszałem niema[...] Mój drogi P. Gamalielu Kielpetryku. Tego[...] aby człowiek w siedmi lat miał mieć brodę i[...] dają o takim w Jędrzejowie, pilnie proszę, uczyn[...] mym, jeżeli to pewnia, abo nie będziesz w[...] antal wina.[...] Szot, Kielpetryk odpisuje, przez[...] Mość Panie. Jest tak a nie inaczej,[...] 25 lat, był chłopiec, ale tak się z tym urodził[...] kto chciał widzieć, trzeba go było zewlec; wszy[...] rosłe i kosmate, ale twarz golą, tylko broda dluga a[...] lat tylko był żyw.
Był też taki niedawnych czasów we Włoszech, co w półosma lata dysputował
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 339
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
wymierzył, Wprzód, nim począł robić, zmierzył. Sztuki malarskiej dokazał! Ale ten, kto mu to kazał, Jeszcze większej: bo tam znajdziesz Grzeczy Polaków wynajdziesz, Którzy Panu wysługują, Z uczciwością posługują Do stołu. Znać nie nowina W tej izbie jeść i pić wina; Stołowa izba
Wiele razów częstowano Królestwo Ich Mość miewano! Nuż i moskiewscy posłowie, Traktując zgodne przysłowie, Byli tam bankietowani I złotem udarowani. Cesarza chrześcijańskiego, Także króla hiszpańskiego Posłowie, turecki wielki, Francuz, perski, goniec wszelki Zażywali hojnie chleba W tym miejscu, wiedzieć potrzeba. Senatorów nie wspominam, Cudzoziemców przypominam In summa. Laternia własna Ta izba z obiciem
wymierzył, Wprzód, nim począł robić, zmierzył. Sztuki malarskiej dokazał! Ale ten, kto mu to kazał, Jeszcze większej: bo tam znajdziesz Grzeczy Polaków wynajdziesz, Którzy Panu wysługują, Z uczciwością posługują Do stołu. Znać nie nowina W tej izbie jeść i pić wina; Stołowa izba
Wiele razów częstowano Królestwo Ich Mość miewano! Nuż i moskiewscy posłowie, Traktując zgodne przysłowie, Byli tam bankietowani I złotem udarowani. Cesarza chrześcijańskiego, Także króla hiszpańskiego Posłowie, turecki wielki, Francuz, perski, goniec wszelki Zażywali hojnie chleba W tym miejscu, wiedzieć potrzeba. Senatorów nie wspominam, Cudzoziemców przypominam In summa. Laternia własna Ta izba z obiciem
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 43
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
, iż wasza książęca mość jako głową, a ona jako tej głowy ciałem być ma, przysięgą obowiązała; wszakże iż zwierzchność opiekuńska, którą J. K. M. po śmierci świętej pamięci rodziców swoich wziął, jeszcze nie ustała, aż ją J. K. M. z siebie zjąwszy, na waszę książęcą mość włoży; czyni to Jego K. M. za powinnością swoją i za tym spowinowaceniem, które wziął z waszą książęcią mością, iż tej zwierzchności już odstąpić, a królewnę Jej M. Katarzynę waszej książęcej mości, jako małżonkowi i urzędnemu już opiekunowi przywłaszczyć chce, aby wszytko to było, co ku zupełnemu dobrodziejstwu w tej
, iż wasza książęca mość jako głową, a ona jako tej głowy ciałem być ma, przysięgą obowiązała; wszakże iż zwierzchność opiekuńska, którą J. K. M. po śmierci świętej pamięci rodziców swoich wziął, jeszcze nie ustała, aż ją J. K. M. z siebie zjąwszy, na waszę książęcą mość włoży; czyni to Jego K. M. za powinnością swoją i za tym spowinowaceniem, które wziął z waszą książecią mością, iż tej zwierzchności już odstąpić, a królewnę Jej M. Katarzynę waszej książęcej mości, jako małżonkowi i urzędnemu już opiekunowi przywłaszczyć chce, aby wszytko to było, co ku zupełnemu dobrodziejstwu w tej
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 228
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886