wojen poniesie koń piękny, chodziwy, Miedzy tysiącmi młodzi; zmazy jeszcze krwawe Tarcz okaże i znaczną bojową kurzawę. Ty będziesz niewymownych pociech używała, Sława będzie pod same obłoki bujała. A jeśli więc potrzeby zajdą pokojowe, Z niego Rzeczpospolita weźmie rady zdrowe. Na nim rzeczy polega i na jego głowie Zechcą wesprzeć majestat swój możni królowie. A gdziekolwiek obróci twarz swoję szczęśliwą, Zewsząd usłyszy w niebo modlitwę życzliwą: Aby wiecznie zaznawał szczęścia pogodnego, Aby żył jako długi kres wieku ludzkiego. A to więc niech dla chełpy nie będzie rzeczono: «Bez nas nic nie może być w rzeczach tych sprawiono». Siła farb rozmaitych obraz potrzebuje, Który
wojen poniesie koń piękny, chodziwy, Miedzy tysiącmi młodzi; zmazy jeszcze krwawe Tarcz okaże i znaczną bojową kurzawę. Ty będziesz niewymownych pociech używała, Sława będzie pod same obłoki bujała. A jeśli więc potrzeby zajdą pokojowe, Z niego Rzeczpospolita weźmie rady zdrowe. Na nim rzeczy polega i na jego głowie Zechcą wesprzeć majestat swój możni królowie. A gdziekolwiek obróci twarz swoję szczęśliwą, Zewsząd usłyszy w niebo modlitwę życzliwą: Aby wiecznie zaznawał szczęścia pogodnego, Aby żył jako długi kres wieku ludzkiego. A to więc niech dla chełpy nie będzie rzeczono: «Bez nas nic nie może być w rzeczach tych sprawiono». Siła farb rozmaitych obraz potrzebuje, Który
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 98
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
Na zamach Parki, w Grób się skurczyli.
Rwą się rwą siły, Wraz do mogiły, Spieszy Bellona,
Niedługo świeci, Równie tam leci Jałna korona.
Purpury, Mitry, Lutnie, i cytry, Muzy, Meduzy,
Wszystko się toczy, Tocząc nie zboczy, Od życia gluzy. DUCHOWNE.
Patrzcie zuchwali, Możni i mali, Proch się w proch wraca
Z prochu się krąży, w Proch nazad dąży, Wszelkich dzieł praca.
Wichrzy się dymem, Co się z Olbrzymem Rwało w Paragon,
Gdzie kasztel Troi, Tam pługiem kroi Oracz swój zagon.
Darmo! już darmo, Wrzeszczysz alarmo Grecki Gradywie,
Dardańskie mury, Silne struktury
Ná zamách Parki, w Grob się skurczyli.
Rwą się rwą siły, Wraz do mogiły, Spieszy Belloná,
Niedługo świeći, Rownie tám leći Iáłna koroná.
Purpury, Mitry, Lutnie, y cytry, Muzy, Meduzy,
Wszystko się toczy, Tocząc nie zboczy, Od żyćia gluzy. DVCHOWNE.
Patrzćie zuchwáli, Możni y máli, Proch się w proch wraca
Z prochu się krąży, w Proch názad dąży, Wszelkich dźieł praca.
Wichrzy się dymem, Co się z Olbrzymem Rwáło w Párágon,
Gdzie kásztel Troi, Tám pługiem kroi Oracz swoy zagon.
Dármo! iuż dármo, Wrzeszczysz álármo Grecki Grádiwie,
Dárdáńskie mury, Silne struktury
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 7
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
domyślić masz/ że ciało na onych kościach ogryźli robacy/ także miedzy nimi rozeznać nie możesz/ które kości są pięknych albo szpetnych/ pokornych albo pysznych ludzi.
Wiedział to dobrze Augustyn Z. który odwodząc słuchacze swoje od pychy mówi: Euntes Vos ô Juvenes et Potentes ad sepulchra Patrum vestrorum: Idźcie Wy Młodzieniaszkowie i Wy możni Panowie (Szlachto) bo grobów Ojców waszych/ a uważajcie/ czym przed tym byli/ i czym teraz są! Aperiamus monumenta, mówi tenże Pater, Otworzmy groby, a patrzajmy/ kto Pan/ Kto sługa; Kto piękny/ kto szpetny: Kto Bogaty/ Kto ubogi; Kto zacny/ Kto podły:
domyślić masz/ że ćiáło ná onych kośćiách ogryźli robacy/ tákże miedzy nimi rozeznáć nie możesz/ ktore kośći są pięknych álbo szpetnych/ pokornych álbo pysznych ludźi.
Wiedźiał to dobrze Augustyn S. ktory odwodząc słuchácze swoje od pychy mowi: Euntes Vos ô Juvenes et Potentes ad sepulchra Patrum vestrorum: Idźćie Wy Młodźieniaszkowie y Wy możni Pánowie (Szláchto) bo grobow Oycow wászych/ á uważayćie/ czym przed tym byli/ y czym teraz są! Aperiamus monumenta, mowi tenże Pater, Otworzmy groby, á pátrzaymy/ kto Pan/ Kto sługá; Kto piękny/ kto szpetny: Kto Bogáty/ Kto ubogi; Kto zacny/ Kto podły:
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 51.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680