Zażywa praktyk, sukiennik z postawa Nie kraje sobie, balwierz się nie goli; Każdy bardziej zysk niźli swój wczas woli. Tak też i Walek z żoną postępuje: Sam jej nie tyka, a ludziom najmuje. DO JĘDRZEJA
Wierz mi, Jędrzeju, że nie bez przyczyny Czynisz Walkowi częste nawiedźmy. Ani on nad cię możniejszy, ani ty Jesteś z nim związkiem pokrewności zbity, Ani was przyjaźń i równe zabawy Wiążą, ani on na cię tak łaskawy, Aniś ty człowiek znosić jego zrzędy — Skądże-ć ta ludzkość i takie obrzędy? „Ma — mówisz — żonę, co mię twarz jej łudzi.” Ach, proszę, z taką
Zażywa praktyk, sukiennik z postawa Nie kraje sobie, balwierz się nie goli; Każdy bardziej zysk niźli swój wczas woli. Tak też i Walek z żoną postępuje: Sam jej nie tyka, a ludziom najmuje. DO JĘDRZEJA
Wierz mi, Jędrzeju, że nie bez przyczyny Czynisz Walkowi częste nawiedźmy. Ani on nad cię możniejszy, ani ty Jesteś z nim związkiem pokrewności zbity, Ani was przyjaźń i równe zabawy Wiążą, ani on na cię tak łaskawy, Aniś ty człowiek znosić jego zrzędy — Skądże-ć ta ludzkość i takie obrzędy? „Ma — mówisz — żonę, co mię twarz jej łudzi.” Ach, proszę, z taką
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 99
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
zaledwie uzebrać Ze się na to odważył to gdy obrali W-tym Hetmana, do niego rzecz te odesłali. Za czym Akt Elekcji nadszedł pożądany: Gdzie i Książę, lubo mniej przybył spodziewany. Żeby jako Senator Królowi nowemu Dał swe imię. Co jednak przeciw zdaniu swemu Kiedy padło, inaczej i na niebie rządził Bóg możniejszy, poniekąd obierając zbłądził. Jeśli zbłedził? I co mu zawadzić to miało? Za to jemu a owo komu się nie zdało? Ale szło o Koronę miedzy bracią dwiema, Jednako jej godnymi z-wielkich cnot obiema. Wszakże nie do uporu przy swojej zostawszy Napietej intencji: cale zachowawszy Ojczyźnie Wiarę, miłość. Jako
zaledwie uzebrać Ze sie na to odważył to gdy obrali W-tym Hetmana, do niego rzecz te odesłáli. Za czym Akt Elekcyey nadszedł pożądány: Gdźie i Xiąze, lubo mniey przybył spodziewány. Zeby iako Senator Krolowi nowemu Dał swe imie. Co iednak przećiw zdániu swemu Kiedy padło, inaczey i na niebie rządźił Bog możnieyszy, poniekąd obieraiąc zbłądźił. Ieżli zbłedźił? I co mu zawadźić to miało? Za to iemu á owo komu sie nie zdało? Ale szło o Korone miedzy braćią dwiema, Iednako iey godnymi z-wielkich cnot obiema. Wszakże nie do uporu przy swoiey zostawszy Nápietey intencyey: cale zachowawszy Oyczyźnie Wiare, miłość. Iako
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 40
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
22. Ty wiarę masz? miejże ją sam u siebie przed Bogiem. Błogosławiony który samego siebie nie sądzi w tym co ma za dobre. 23. Ale kto jest wątpliwy/ jeśliby jadł/ potępiony jest; iż nie je z wiary. Abowiem cokolwiek nie jest z wiary/ grzechem jest. ROZDZIAŁ XV. Możniejszy siłę swoją na potwirdzanie mdlejszych obracać mają. 3. przykładem CHrystusowym. 7. Który był sługą. 8. nie tylko Żydów. 10. ale i Poganów. 15. Przyczyny pisania listu tego. 1
. A Tak powinniśmy znosić/ my którzyśmy mocni/ mdłości słabych; a nie podobać się samym sobie
22. Ty wiárę masz? miejże ją sam u śiebie przed Bogiem. Błogosłáwiony ktory sámego śiebie nie sądźi w tym co ma zá dobre. 23. Ale kto jest wątpliwy/ jesliby jadł/ potępiony jest; iż nie je z wiáry. Abowiem cokolwiek nie jest z wiáry/ grzechem jest. ROZDZIAŁ XV. Możniejszy śiłę swoją ná potwirdzánie mdlejszych obracáć máją. 3. przykłádem CHrystusowym. 7. Ktory był sługą. 8. nie tylko Zydow. 10. ále y Pogánow. 15. Przycżyny pisánia listu tego. 1
. A Ták powinnismy znosić/ my ktorzysmy mocni/ mdłośći słábych; á nie podobáć śię sámym sobie
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 173
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
rad wyikrzy Świat do szpilki ostatni. Niech się tylko kupić godzi, Wolność twoję, Polaku, Którać gustu już nie słodzi, Boś niegodzien jej smaku. Jak wół w jarzmo liziesz gwałtem, Nieszczęśliwy, w niewolą Albo świni głupich kształtem, Co niż perły gnój wolą. Że się brzydzi mieć cię bratem Wojewoda możniejszy, Tedy głową robi za tym, Byś był od niego mniejszy. Klejnot, co cię w równi zważy, By nie wracał znać licem, Na subtelną kradzież waży Czcząc szlachcica szlichcicem. Więc on w konszacht idzie z dworem, Chytry w sprawach jak liszka, Ciebie robiąc swym faktorem, Gdy częstuje z kieliszka.
rad wyikrzy Świat do szpilki ostatni. Niech się tylko kupić godzi, Wolność twoję, Polaku, Którać gustu już nie słodzi, Boś niegodzien jej smaku. Jak wół w jarzmo liziesz gwałtem, Nieszczęśliwy, w niewolą Albo świni głupich kształtem, Co niż perły gnój wolą. Że się brzydzi mieć cię bratem Wojewoda możniejszy, Tedy głową robi za tym, Byś był od niego mniejszy. Klejnot, co cię w równi zważy, By nie wracał znać licem, Na subtelną kradzież waży Czcząc szlachcica szlichcicem. Więc on w konszacht idzie z dworem, Chytry w sprawach jak liszka, Ciebie robiąc swym faktorem, Gdy częstuje z kieliszka.
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 195
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
rusza, Przez możnych mścić się zwykli; chociaj ten rozprasza Obudwu dobre mienie i złote wolności, Zgoła drudzy nie chcą być w niebie dla zazdrości. Więc się z sobą zwadziwszy, możniejszego proszą O pomoc, miasto której to często odnoszą, Że gdy się równy z równym o chudobę wadzi, Zginą oba, trzeci ich możniejszy rozwadzi. XLI. Przykra nauka, ale pożyteczna. O WIEPRZU A O PSIE.
Wieprz karmny do psa raz rzekł towarzysza swego: „Wydziwić się nie mogę, bracie, z głupstwa twego, Że często bierasz kijem, często i postronkiem Od pana, a wżdy przecię znać dajesz ogonkiem,
Że cię to nie obraża
rusza, Przez możnych mścić się zwykli; chociaj ten rozprasza Obudwu dobre mienie i złote wolności, Zgoła drudzy nie chcą być w niebie dla zazdrości. Więc się z sobą zwadziwszy, możniejszego proszą O pomoc, miasto której to często odnoszą, Że gdy się równy z równym o chudobę wadzi, Zginą oba, trzeci ich możniejszy rozwadzi. XLI. Przykra nauka, ale pożyteczna. O WIEPRZU A O PSIE.
Wieprz karmny do psa raz rzekł towarzysza swego: „Wydziwić się nie mogę, bracie, z głupstwa twego, Że często bierasz kijem, często i postronkiem Od pana, a wżdy przecię znać dajesz ogonkiem,
Że cię to nie obraża
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 42
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
się nie bawiąc kupiami. Chłop widząc, co się z jego zającem już dzieje, Aby go dosiądź jako, nie miał w tym nadzieje, Zawołał na żołnierza: „Z chęciąć, panie, dawam
Zająca, boć ja często siecią ich dostawam”. Tak każdy baczny człowiek nic się nie sprzeciwia, Kiedy czasem możniejszy nad nim kto wydziwia,
I owszem to pokryje, a oń się nie kusi, Raczej to więc rad czyni, co uczynić musi. LVIII. Z cudzej przygody zabiegaj swojej! LEW, OSIEŁ, LISZKA.
Mocny lew, chytra liszka, a osieł prostaczek Z temi dwiema uczynił ligę nieboraczek, I dobrym słowem
się nie bawiąc kupiami. Chłop widząc, co się z jego zającem już dzieje, Aby go dosiądz jako, nie miał w tym nadzieje, Zawołał na żołnierza: „Z chęciąć, panie, dawam
Zająca, boć ja często siecią ich dostawam”. Tak każdy baczny człowiek nic się nie sprzeciwia, Kiedy czasem możniejszy nad nim kto wydziwia,
I owszem to pokryje, a oń się nie kusi, Raczej to więc rad czyni, co uczynić musi. LVIII. Z cudzej przygody zabiegaj swojej! LEW, OSIEŁ, LISZKA.
Mocny lew, chytra liszka, a osieł prostaczek Z temi dwiema uczynił ligę nieboraczek, I dobrym słowem
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 55
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
22. A gdy się dziatki trącały w żywocie jej/ rzekła: Jeśliż tak miało być dla czegożem po- częła, szła tedy aby się pytała Pana. 23. I rzekł jej Pan: Dwa narody są w żywocie twoim/ i dwojaki lud z żywota twego rozdzieli się/ a jeden lud nad drugi lud możniejszy będzie/ i więtszy będzie służył mniejszemu. 24. A gdy się wypełniły dni jej/ aby porodziła oto bliźnięta były w żywocie jej. 25. I wyszedł pierwszy syn lisowaty/ i wszystek jako szata kosmaty/ i nazwali imię jego Esaw. 26. A potym wyszedł Brat jego/ ręką swą trzymając za piętę Esawa
22. A gdy śię dźiatki trącáły w żywoćie jey/ rzekłá: Ieśliż ták miało bydź dla czegożem po- częłá, szłá tedy áby śię pytáłá Páná. 23. Y rzekł iey Pan: Dwá narody są w żywoćie twojim/ y dwojáki lud z żywotá twego rozdźieli śię/ á jeden lud nád drugi lud możniejszy będźie/ y więtszy będźie służył mnieiszemu. 24. A gdy śię wypełniły dni jey/ áby porodźiłá oto bliźniętá były w żywoćie iey. 25. Y wyszedł pierwszy syn lisowáty/ y wszystek jáko szátá kosmáty/ y názwáli imię jego Esaw. 26. A potym wyszedł Brát jego/ ręką swą trzymájąc zá piętę Esawá
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 25
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
kościół leży, A przy nim gościniec bieży. Maluchny i dawne rzeczy: Trzy ołtarze, piękne grzeczy, Ambona zboku, a w ścienie Drobne kraty czynią cienie; Za temi panny śpiewają, Bogu cześć, chwałę dawają. Są to świętej zakonnice Brygitty, jej służebnice.
Przy nich szpital potężniejszy W mury, ale nie możniejszy. Cekauz Króla Jego Mci.
Cekauz, wiem, że słynie wszędzie, Którego w Polsce nie będzie Nad warszawski sławniejszego, Z fortuny Najaśniejszego Króla Pana, WŁADYSŁAWA Czwartego, zostanie sława. Teraz reforma w murynku, Wielka odmiana w budynku; Jak forteca , tuż pod wałem Miejskim i z kosztem niemałem. Sala jedna barzo
kościół leży, A przy nim gościniec bieży. Maluchny i dawne rzeczy: Trzy ołtarze, piękne grzeczy, Ambona zboku, a w ścienie Drobne kraty czynią cienie; Za temi panny śpiewają, Bogu cześć, chwałę dawają. Są to świętej zakonnice Brygitty, jej służebnice.
Przy nich szpital potężniejszy W mury, ale nie możniejszy. Cekauz Króla Jego Mci.
Cekauz, wiem, że słynie wszędzie, Którego w Polszcze nie będzie Nad warszawski sławniejszego, Z fortuny Najaśniejszego Króla Pana, WŁADYSŁAWA Czwartego, zostanie sława. Teraz reforma w murynku, Wielka odmiana w budynku; Jak forteca , tuż pod wałem Miejskim i z kosztem niemałem. Sala jedna barzo
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 100
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
i wszystek on rodzaj. 7 A synowie Izraelscy rozrodzili się/ i rozpłodzili się/ i rozmnozyli się/ i zmocnili się bardzo wielce: a napełniona jest ziemia nimi. 8 Miedzy tym powstał Król nowy nad Egiptem/ który nie znał Józefa: 9 I rzekł do ludu swego: Oto lud Synów Izraelskich wielki/ i możniejszy nad nas. 10 Przetoż mądrze sobie pocznimy z nimi/ by się snadż nie rozmnożył/ a jeśliby przypadła wojna/ aby się nie przyłączył i on do nieprzyjaciół naszych/ i nie walczył przeciwko nam/ i nie uszedł z ziemie. 11 A tak ustawili nad nimi poborce/ aby go dręczyli ciężarami swymi:
y wszystek on rodzáj. 7 A synowie Izráelscy rozrodźili śię/ y rozpłodźili śię/ y rozmnozyli śię/ y zmocnili śię bárdzo wielce: á nápełnioná jest źiemiá nimi. 8 Miedzy tym powstáł Krol nowy nád Egiptem/ ktory nie znáł Iozefá: 9 Y rzekł do ludu swego: Oto lud Synow Izráelskich wielki/ y możnieyszy nád nas. 10 Przetoż mądrze sobie pocżnimy z nimi/ by śię snádż nie rozmnożył/ á jesliby przypádłá wojná/ áby śię nie przyłączył y on do nieprzyjáćioł nászych/ y nie wálczył przećiwko nám/ y nie uszedł z źiemie. 11 A ták ustáwili nád nimi poborce/ áby go dręczyli ćiężárámi swymi:
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 56
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
posłał posły do Balaama Syna Beorowego/ do Petoru miasta które jest nad rzeką/ ziemie Synów ludu jego/ aby go wezwano/ mówiąc: Oto lud wyszedł z Egiptu/ oto okrył wierzch ziemie/ i osadza się przeciwko mnie: 6. Przetoż teraz przydź proszę/ a przeklinai mnie kwoli, lud ten/ bo możniejszy jest nad mię: owa/ snadź go będę mógł poraźjć/ i wygnać go z ziemie: bo ja wiem/ że komu błogosławisz/ błogosławiony będzie: a kogo przeklinasz/ przeklęty będzie. Rozd. XXII. NUMERY. Rozd. XXII. 7.
POszli tedy starszy Moabscy/ i starszy Madiańscy/ mając zapłatę za
posłał posły do Báláámá Syná Beorowego/ do Pethoru miástá ktore jest nád rzeką/ źiemie Synow ludu jego/ áby go wezwano/ mowiąc: Oto lud wyszedł z Egiptu/ oto okrył wierzch źiemie/ y osadza śię przećiwko mnie: 6. Przetoż teraz przydź proszę/ á przeklinai mnie kwoli, lud ten/ bo możniejszy jest nád mię: owa/ snadź go będę mogł poráźjć/ y wygnáć go z źiemie: bo ja wiem/ że komu błogosłáwisz/ błogosłáwiony będźie: á kogo przeklinasz/ przeklęty będźie. Rozd. XXII. NUMERI. Rozd. XXII. 7.
POszli tedy stárszy Moábscy/ y stárszy Mádiáńscy/ májąc zapłátę zá
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 165
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632