. Każdy osobno uprzywilejowany, mocą, mądrością, pięknością nadany. A kto wymówi z nich śliczość każdego, choć naniższego? Wyżej nad wszytkie są Serafinowie, a po nich w chórze swym Cherubinowie, w trzecim Tronowie szyku naznaczeni i postawieni. Za tymi zasię Państwa następują, po tych Zastępy pułki swe szykują, po nich Mocarstwom miejsca wymierzone i naznaczone. Po tych zaś Księstwa w dziwnej wspaniałości, Archaniołowie w ślicznej ozdobności, po wszytkich miejsce mają Aniołowie, śliczni duchowie. Ci: “Święty, Święty, Święty” – na przemiany śpiewają koncent; o, jak pożądany w uszach wszytkiego dworu niebieskiego słuchającego! Apoc. 4, Daniel 7
. Każdy osobno uprzywilejowany, mocą, mądrością, pięknością nadany. A kto wymówi z nich śliczość każdego, choć naniższego? Wyżej nad wszytkie są Serafinowie, a po nich w chórze swym Cherubinowie, w trzecim Tronowie szyku naznaczeni i postawieni. Za tymi zasię Państwa następują, po tych Zastępy pułki swe szykują, po nich Mocarstwom miejsca wymierzone i naznaczone. Po tych zaś Księstwa w dziwnej wspaniałości, Archaniołowie w ślicznej ozdobności, po wszytkich miejsce mają Aniołowie, śliczni duchowie. Ci: “Święty, Święty, Święty” – na przemiany śpiewają koncent; o, jak pożądany w uszach wszytkiego dworu niebieskiego słuchającego! Apoc. 4, Daniel 7
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 110
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
/ tu ja depcę po Papistach/ po Hentycystach/ po Sofistach/ po wszytkich bramach piekielnych: Boski majestat zemną trzyma/ że nie stoję ani o tysiąc Augustynów/ ani o tysiąc Cyprianów/ ani o tysiąc Kościołów Henrykowych/ by przeciw mnie stanęły. Nauki moje staną/ a Papież z Hentycystami upadnie/ na despekt wszytkim mocarstwom wiatru/ ziemi/ i morza. etc.) Kazi się głowa widzę temu Ministrowi/ do klozy z nim co prędzej/ szkoda z nim żartować/ jako to z głupim. A ja was proszę/ abyście Prałatom naszym dali pokoj/ z tymi chłopy głupimi. Wszak sami Wittemberczanie od Lutra swego stronili/
/ tu ia depcę po Papistách/ po Hentycystách/ po Sophistách/ po wszytkich bramách piekielnych: Boski máiestat zemną trzyma/ że nie stoię áni o tyśiąc Augustynow/ áni o tyśiąc Cypryanow/ áni o tyśiąc Kośćiołow Henrykowych/ by przećiw mnie stánęły. Náuki moie stáną/ á Papież z Hentycystámi vpádnie/ ná despekt wszytkim mocárstwom wiátru/ źiemi/ y morzá. etc.) Káźi się głowá widzę temu Ministrowi/ do klozy z nim co prędzey/ szkodá z nim żártowáć/ iáko to z głupim. A ia was proszę/ ábyśćie Práłatom nászym dáli pokoy/ z tymi chłopy głupimi. Wszák sámi Wittemberczánie od Lutrá swego stronili/
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 12
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632