też słusznym prawem z niej niechaj wyiska. Co w sercu, to na gębie; tak plugawe gady, Cudzych włosów na głowie brzydkie maszkarady Miejsca u mnie nie mają, niech jak swoje garnie, Odejdźcie precz, nie znam was, czart do swej owczarnie. 463 (D). DO TEGOŻ NA MUCHY BIAŁOGŁOWSKIE
Mocarz głębi piekielnej, tak Pismo tłumaczy, Zowie się Belzebubem, co książę much znaczy. Przebóg, zrzucajcie z czoła, białegłowy, muchy: Jegoć to nieszczęśliwe piątna te flejtuchy. Która je kolwiek nosi, już, już jego cechą Do piekła naznaczona, gdy wrzącej warzechą Smoły on smok okrutny na bezbożnej twarzy Herb swój,
też słusznym prawem z niej niechaj wyiska. Co w sercu, to na gębie; tak plugawe gady, Cudzych włosów na głowie brzydkie maszkarady Miejsca u mnie nie mają, niech jak swoje garnie, Odejdźcie precz, nie znam was, czart do swej owczarnie. 463 (D). DO TEGOŻ NA MUCHY BIAŁOGŁOWSKIE
Mocarz głębi piekielnej, tak Pismo tłumaczy, Zowie się Belzebubem, co książę much znaczy. Przebóg, zrzucajcie z czoła, białegłowy, muchy: Jegoć to nieszczęśliwe piątna te flejtuchy. Która je kolwiek nosi, już, już jego cechą Do piekła naznaczona, gdy wrzącej warzechą Smoły on smok okrutny na bezbożnej twarzy Herb swój,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 389
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Mo[...] narodów, i Tyran oba są nieprzyjaciołami rodzaju ludzkiego i oba go niszczą i gubią, lecz[...] ana okrucieństwo z odkrytą twarzą chodzi, i przeto jest w ohydzic: Mocarzów zaś laurem okryte i uwięczone. Tyran w sprawach swych nic[...] widząc jedno sprosność sobie ciężkim, pod[...] obrzydłym staje się, i przeto powściąga się[...] muje: Mocarz w swych dziełach tyle znajdu[...] pów[...] b ile odnosi pochwał i pożytków, tym większą chęć przelania krwi ludzkiej w sobie czuje im więcej jej przelał. Tyran zgubiwszy czę[...] oć jednego, lub kilku obywatelów lęka się, wstydzi się, i postępek swój albo ukryć, albo usprawiedliwić przed światem usiłuje: Mocarz ochrzciwszy niezliczoną liczbę niemowląt,
Mo[...] narodow, y Tyran oba są nieprzyiaciołami rodzaiu ludzkiego i oba go niszczą y gubią, lecz[...] ana okrucieństwo z odkrytą twarzą chodzi, y przeto iest w ochydzic: Mocarzow zaś laurem okryte y uwięczone. Tyran w sprawach swych nic[...] widząc iedno sprosność sobie cięszkim, pod[...] obrzydłym staie się, y przeto powściąga się[...] muie: Mocarz w swych dziełach tyle znaydu[...] pow[...] b ile odnosi pochwał y pożytkow, tym większą chęc przelania krwi ludzkiey w sobie czuie im więcey iey przelał. Tyran zgubiwszy czę[...] oć iednego, lub kilku obywatelow lęka się, wstydzi się, y postępek swoy albo ukryć, albo usprawiedliwić przed światem usiłuie: Mocarz ochrzciwszy niezliczoną liczbę niemowląt,
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 208
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
przeto powściąga się[...] muje: Mocarz w swych dziełach tyle znajdu[...] pów[...] b ile odnosi pochwał i pożytków, tym większą chęć przelania krwi ludzkiej w sobie czuje im więcej jej przelał. Tyran zgubiwszy czę[...] oć jednego, lub kilku obywatelów lęka się, wstydzi się, i postępek swój albo ukryć, albo usprawiedliwić przed światem usiłuje: Mocarz ochrzciwszy niezliczoną liczbę niemowląt, tyleż niewiast uczyniwszy wdowami, zburzywszy miasta, pustoszywszy wsie i pola, rozpędziwszy mieszkańców, okrywszy pola okiem niezmierzone trupami swoich, i nieprzyjaciela poddanych, odziany purpurą, uwięczony laurem, nadęty pochlebnym imieniem wielkiego zwycięzcy, na wspaniałym wozie wyniesiony, w pośród okrzyków ludu, w pośród dźwięku trąb i kotłów
przeto powściąga się[...] muie: Mocarz w swych dziełach tyle znaydu[...] pow[...] b ile odnosi pochwał y pożytkow, tym większą chęc przelania krwi ludzkiey w sobie czuie im więcey iey przelał. Tyran zgubiwszy czę[...] oć iednego, lub kilku obywatelow lęka się, wstydzi się, y postępek swoy albo ukryć, albo usprawiedliwić przed światem usiłuie: Mocarz ochrzciwszy niezliczoną liczbę niemowląt, tyleż niewiast uczyniwszy wdowami, zburzywszy miasta, pustoszywszy wsie y pola, rozpędziwszy mieszkańcow, okrywszy pola okiem niezmierzone trupami swoich, y nieprzyiaciela poddanych, odziany purpurą, uwięczony laurem, nadęty pochlebnym imieniem wielkiego zwycięzcy, na wspaniałym wozie wyniesiony, w posrzod okrzykow ludu, w posrzod dźwięku trąb y kotłow
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 208
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
w rękach jego/ ale kiedy wziął prześlicę/ i wrzeciono w rękę u swojej kochanki Omfale/ i płoche niewiasty śmiały się z niego. Bali się Filistinowie Samsona/ póki widzieli w ręku jego Asini Mandibulam szczekę oślą/ ale kiedy go obaczyli na łonie u Dalile/ gotowali nań powrozy i łyka. Goliat on Filistyński mocarz/ kiedy nie obaczył u Dawida w ręku tylko laskę mówił sam w sobie: A takaż to potęga Izraelska? zleby z nią na psa wyniść. Począł mu grozić. Nunquid ego canis sum quia venis ad me cum baculo? podź jeno podź pastucho/ Dabo carnes tuas volatilibus caeli et bestiis terrae. Wnet z
w rękách iego/ ále kiedy wźiął prześlicę/ y wrzećiono w rękę v swoiey kochanki Omphale/ y płoche niewiásty śmiáły się z niego. Bali się Philistinowie Sámsoná/ poki widźieli w ręku iego Asini Mandibulam szczekę oślą/ ále kiedy go obaczyli ná łonie v Dálile/ gotowáli nań powrozy y łyká. Goliath on Philistyński mocarz/ kiedy nie obáczył v Dawidá w ręku tylko láskę mowił sam w sobie: A tákasz to potęgá Izráelska? zleby z nią ná psá wyniść. Począł mu groźić. Nunquid ego canis sum quia venis ad me cum baculo? podź ieno podź pástucho/ Dabo carnes tuas volatilibus caeli et bestiis terrae. Wnet z
Skrót tekstu: MijInter
Strona: 21
Tytuł:
Interregnum albo sieroctwo apostolskie
Autor:
Jacynt Mijakowski
Drukarnia:
Paweł Konrad
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Prostą z Raju wypędził, kędy wszytko plemie Jego podpadło, i on był podpadł chorobie Różnej, biedzie, i śmierci. O onej ozdobie Dóbr wiecznych mówił także, któryśmy odbiegli Dobrowolnie dla grzechu, a nędzom podlegli. Opowiadał o Boskiej potym łaskawości, Tudzież o niewymownej ku ludziom miłości: To jest, jako ten Mocarz w dobroć nieprzebrany, Mając w pamięci ludzki ród odrysowany, Słał posły swe z proroctwem w przód, by ku zbawieniu Ludzkiemu, ogłaszali o Syna w cieleniu Bożego. Jak na potym Słowo nieskrocone Boskie z stąpiwszy z Nieba na te poniżone Kraje, stało się Ciałem. mówił i o cudach Pana, i o dobrodziejstwach,
Prostą z Ráiu wypędźił, kędy wszytko plemie Iego podpádło, y on był podpadł chorobie Rożney, biedźie, y śmierći. O oney ozdobie Dobr wiecznych mowił tákze, ktoryśmy odbiegli Dobrowolnie dla grzechu, á nędzom podlegli. Opowiádał o Boskiey potym łáskáwosci, Tudźiesz o niewymowney ku ludźiom miłości: To iest, iáko ten Mocárz w dobroć nieprzebrány, Máiąc w pámięći ludzki rod odrysowány, Słał posły swe z proroctwem w przod, by ku zbáwieniu Ludzkiemu, ogłaszáli o Syná w cieleniu Bożego. Iák ná potym Słowo nieskrocone Boskie z stąpiwszy z Niebá ná te poniżone Kráie, stáło się Ciáłem. mowił y o cudách Páná, y o dobrodźieystwach,
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 150
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
są otworem, gdzie ludzką wprowadził Naturę, i na tronie chwalebnem posadził, A Królestwo niebieskie tym, którzy miłością Jego są obdarzeni, darował wiecznością, I one dobra wieczne w Niebie zgotowane Tulliusza językiem niewypowiedziane. HISTORIA Z. JANA DAMASCENA, Baruch. 3 Philip: 2.
Gdyż On język potężny. On sam zawołany Mocarz, i wszytkich Królów Król, i Pan nad Pany, Którego siła, i moc nigdy nieskrocona, I potęga nad ludzki dowcip wywyższona. On sam święty, i w świętych On sam odpoczywa, A współ z Ojcem, i z Duchem świętem wielbion bywa. 1. Corï: 2. Apoc: 19.
są otworem, gdźie ludzką wprowádźił Náturę, y na thronie chwalebnem posádźił, A Krolestwo niebieskie tym, ktorzy miłośćią Iego są obdárzeni, dárował wiecznośćią, Y one dobrá wieczne w Niebie zgotowáne Tulliuszá ięzykiem niewypowiedźiáne. HISTORYA S. IANA DAMASCENA, Baruch. 3 Philip: 2.
Gdyż On iężyk potężny. On sám záwołány Mocarz, y wszytkich Krolow Krol, y Pan nád Pány, Ktorego śiłá, y moc nigdy nieskrocona, Y potęgá nád ludzki dowćip wywyszszona. On sam święty, y w świętych On sam odpoczywa, A wspoł z Oycem, y z Duchem świętem wielbion bywa. 1. Corï: 2. Apoc: 19.
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 174
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
; lecz jak łaskawy Obrońca Daj mi to miłosierdzie, abym dla twojego Imienia mógł po wszytkie czasy życia mego Znosić wszytko cierpliwie współ za prawą wiarę; Abym tobie samemu poszedł na ofiarę: Bo gdy ty sił dodawasz, i słabi silnemi I niedołęzni w siłach stają się duzemi. Boś ty sam jeden Mocarz jest niezwyciężony, Miłosierdzia pełny Bóg, którego stworzony Na wszytkie błogosławi strony świat daleki, I wszelka kreatura wychwala na wieki. Psal: 37. Psal: 24. Psal: 62. Psal. 73. HISTORIA Z. JANA DAMASCENA,
Te gdy modły pokorne do Boga wyprawił, Uczuł w sercu swem radość; a
; lecz iak łaskawy Obrońca Day mi to miłośierdźie, abym dla twoiego Imienia mogł po wszytkie czasy żyćia mego Znośić wszytko ćierpliwie wspoł za prawą wiarę; Abym tobie samemu poszedł na ofiarę: Bo gdy ty sił dodawasz, y słabi śilnemi Y niedołęzni w śiłach staią się duzemi. Boś ty sam ieden Mocarz iest niezwyćiężony, Miłośierdźia pełny Bog, ktorego stworzony Na wszytkiê błogosławi strony świat daleki, Y wszelka kreatura wychwala na wieki. Psal: 37. Psal: 24. Psal: 62. Psal. 73. HISTORYA S. IANA DAMASCENA,
Te gdy modły pokorne do Bogá wypráwił, Vczuł w sercu swem rádość; á
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 182
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
ciała Jego strojem znamienitem Nieprzybrał? lecz je przykrył pokutnym Habitem A sam stojąc przy grobie wzrok ku Niebu wznosił, I tak z płaczem obfitym Boga, mówiąc, prosił: HISTORIA Z. JANA DAMASCENA. Ważne Modlitwy i potrzebne są za Umarłych.
Dziękuję Tobie Boże, Królu wiecznej chwały, Któryś jest w swej potędze mocarz doskonały, I nieśmiertelny, żeś w mej prośbie niegodnego Mnie wysłuchał, i płaczuś nieodrzucił mego, Kiedyś Rodzica mego od świata wyzwolił, A do siebieś mu przyść, jak Zbawiciel pozw’olił; Boś go wywiódłszy z błędu, dał mu, że Cię poznał, A Twego miłosierdzia, i
ćiáłá Iego stroiem známienitem Nieprzybrał? lecz ie przykrył pokutnym Hábitem A sam stoiąc przy grobie wzrok ku Niebu wznośił, Y ták z płáczem obfitym Bogá, mowiąc, prośił: HISTORYA S. IANA DAMASCENA. Ważne Modlitwy y potrzebne są zá Vmárłych.
Dźiękuię Tobie Boże, Krolu wieczney chwały, Ktoryś iest w swey potędze mocarz doskonáły, Y nieśmiertelny, żeś w mey proźbie niegodnego Mnie wysłuchał, y płáczuś nieodrzućił mego, Kiedyś Rodźicá mego od świátá wyzwolił, A do śiebieś mu przyść, iák Zbáwićiel pozw’olił; Boś go wywiodszy z błędu, dał mu, że Cie poznał, A Twego miłośierdźia, y
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 266
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
przeczy: acz się ni nac nie zda robie. Ani szczęsnąbyć możesz/ byś wszytko po sobie MIała/ być w tym robił lud i bogowie sami. I teraz między memi nie darmo żądzami. Ile mogło z bogów być/ łaskawie zdarzyli: Za mną i ojciec i teść przyszli postąpili; Lecz przyrodzenie świdrzy mocarz nie przebyty. Toż mię nęka/ rok oto przypada zawity/ Dzień god za pasem/ żonka Jante się stanie: Lecz miezwarzy/ w śrzód nam wód pragnienie przystanie. Gdzie JUno z Hymeneem gwałt czynicie sobie? Nie jest którby się żenił/ za mąż idziem obie. W tym zmilkła. Nie mniej sobie tamta
przeczy: ácz się ni nac nie zda robie. Ani szczęsnąbyć możesz/ byś wszytko po sobie MIáłá/ być w tym robił lud y bogowie sámi. Y teraz między memi nie dármo żądzámi. Ile mogło z bogow być/ łáskawie zdárzyli: Zá mną y oyciec y teść przyszli postąpili; Lecz przyrodzęnie świdrzy mocarz nie przebyty. Toż mię nęka/ rok oto przypada záwity/ Dźień god zá pásem/ żonká Iánte się sstánie: Lecz miezwárzy/ w śrzod nam wod prágnienie przystánie. Gdźie IUno z Hymeneem gwałt czynićie sobie? Nie iest ktorby się żenił/ zá mąż idźiem obie. W tym zmilkłá. Nie mniey sobie támtá
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 241
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
jego: lud/ który sobie obrał za dziedzictwo. 13. PAN patrzy z nieba/ i widzi wszystkie syny ludzkie. 14. Z miejsca mieszkania swego pogląda na wszystkie obywatele ziemie. 15. Który stworzył serce każdego z nich: upatruje wszystkie sprawy ich. 16. Niebywa Król wybawiony przez wielkość wojska/ ani mocarz nie ujdzie przez wielką moc swoję. 17. Omylnyć jest koń/ ku wybawieniu a nie wyrywa wielkością mocy swojej. 18. Oto oko PAńskie nad tymi którzy się go boją; nad tymi którzy dufają w miłosierdziu jego: 19. Aby wyrwał od śmierci dusze ich/ a pożywił ich w głodzie. 20. DUsza
jego: lud/ ktory sobie obrał zá dźiedźictwo. 13. PAN patrzy z niebá/ y widźi wszystkie syny ludzkie. 14. Z miejscá mieszkania swego pogląda ná wszystkie obywátele źiemie. 15. Ktory stworzył serce káżdego z nich: upátruje wszystkie spráwy ich. 16. Niebywa Krol wybáwiony przez wielkość wojská/ áni mocarz nie ujdźie przez wielką moc swoję. 17. Omylnyć jest koń/ ku wybáwieniu á nie wyrywa wielkośćią mocy swojej. 18. Oto oko PAńskie nád tymi ktorzy śię go boją; nád tymi ktorzy dufáją w miłośierdźiu jego: 19. Aby wyrwał od śmierći dusze ich/ á pożywił ich w głodźie. 20. DUszá
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 566
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632