a szczerym sercem tak wyznał: Ducha/ powiada/ którego zaleca Ewangelia. któżby to zgadł który to duch/ gdyż Ewangelia różne duchy zaleca? ale że się już sam wyrzekł Ducha ś. łatwie zgadnąć nie wiele gadając/ jakiego ma ducha; bo zaleca też Ewangelia onego ducha złego/ zowąc go książęciem świata/ mocarzem zbrojnym/ rządzicielem świata/ ojcem kłamstwa/ i insze zalecania ma w piśmie ś. Otoż to musi być ten zły duch/ do którego się P. M. zna: a ja się też nie sprzeczam/ niechaj go ma: kiedy niechciał ducha Katolickiego/ niechajże ma ducha piekielnego. A chociażby
á szczerym sercem ták wyznał: Duchá/ powiáda/ ktoreg^o^ záleca Ewángelia. ktożby to zgadł ktory to duch/ gdyż Ewángelia rozne duchy záleca? ále że się iuż sam wyrzekł Duchá ś. łatwie zgádnąć nie wiele gadáiąc/ iákiego ma duchá; bo záleca też Ewangelia onego duchá złego/ zowąc go książęćiem świátá/ mocarzem zbroynym/ rządźićielem świátá/ oycem kłamstwá/ y insze zálecánia ma w pismie ś. Otoż to muśi być ten zły duch/ do ktorego się P. M. zna: á ia się też nie sprzeczam/ niechay go ma: kiedy niechćiał duchá Kátholickiego/ niechayże ma duchá piekielnego. A choćiażby
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 27
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
cię uwiązał, kto łańcuchem przykuł, Ten, komuś pychą, przeskrobał artykuł, Oko opatrzne tej Fortecy strzeże, Mocnemi baszty na twardej opoce Ugruntowało, przydawszy trzy wieże, Niepojmiem, jakie wszczepił w nich owoce, Rozum spamięcią, potym wolną wolą, Nacożby miała poddać się w niewolą, Głupich to zdanie wojować z mocarzem, Kontrować temu, co ma władzą wszelką, Wszak wszyscy drzemy przed jego Ołtarzem, Bo on rzecz stworzył i małą i wielką, Straszne to Imię BÓG, każdy znas stęknie, Gdy przed nim piekło na kolano klęknie, Strwożony wielce Lucyper nieborak, Ze jego rozkaz niechcą pełnić duchy, Aż się odezwie z
cię uwiązał, kto łancuchem przykuł, Ten, komuś pychą, przeskrobał artykuł, Oko opátrzne tey Fortecy strzeże, Mocnemi baszty ná twárdey opoce Ugruntowało, przydawszy trzy wieże, Niepoymiem, iákie wszczepił w nich owoce, Rozum zpamięcią, potym wolną wolą, Nácożby miała poddać się w niewolą, Głupich to zdanie wojować z mocarzem, Kontrować temu, co ma władzą wszelką, Wszak wszyscy drzemy przed iego Ołtarzem, Bo on rzecz stworzył y małą y wielką, Straszne to Imię BOG, każdy znas stęknie, Gdy przed nim piekło ná kolano klęknie, Strwożony wielce Lucyper nieborak, Ze iego rozkaz niechcą pełnić duchy, Aż się odezwie z
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 183
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752