wały, A w brzegach pełnych rozłożysty Dunaj Przestrzegał przez mię, o moście nie dumaj. Bronił ten do miast przystępu snadnego, Ale Bóg gniewu nieubłaganego, Złych rąk obrony hańby i nadzieje, Z których się oraz całe niebo śmieje. Wieszczem ja duchem z nieba obietnice Niosę krwi polskiej, póki ich świątnice Zgodnemi śluby, modłami i pieniem, Jednem kadzidła ciepłe są paleniem; Póki i tobie pokorne kolana Polska nachyla, kiedy zorza rana, Jasne południe i mrok późny każe, O Panno wolna od wszelakiej zmaze! Pókić ołtarze kiedy w grudniu świta Świec siedmią jasne, i trwa starożyta Pieśń przodków naszych, a gmin pospolity Pokornieć pali z
wały, A w brzegach pełnych rozłożysty Dunaj Przestrzegał przez mię, o moście nie dumaj. Bronił ten do miast przystępu snadnego, Ale Bóg gniewu nieubłaganego, Złych rąk obrony hańby i nadzieje, Z których się oraz całe niebo śmieje. Wieszczem ja duchem z nieba obietnice Niosę krwi polskiej, póki ich świątnice Zgodnemi śluby, modłami i pieniem, Jednem kadzidła ciepłe są paleniem; Póki i tobie pokorne kolana Polska nachyla, kiedy zorza rana, Jasne południe i mrok późny każe, O Panno wolna od wszelakiej zmaze! Pókić ołtarze kiedy w grudniu świta Swiec siedmią jasne, i trwa starożyta Pieśń przodków naszych, a gmin pospolity Pokornieć pali z
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 153
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
się barzo i rzekł: Jeśli dopiero Archimandryt przychodzi/ któż był całą noc w krześle czujący? od któregom błogosławił się; a pojźrzawszy nie obaczył już więcej onej osoby. I za zrządzeniem Pańskim zrozumiał/ iż był sam Święty Ociec Teodozy/ pilny Archimandryt i Pasterz rozumnego stada swego /za które się ustawicznie do Pana Boga modłami swemi wkłada; od niego nigdy nie odstępuje. Po odprawieniu Jutrznie/ mianowany Paraecclesiarch tym objawienie i wiedzenie to powiedział porządkiem w Celli W: Ojcu Archimandrytowi/ jak im się działo. Takich rzeczy słysząc istotną relacją/ jagody swe obfitemi pokrapiając Staruszek łzami/ rzecze: Mnie to dziatki miłe mnie napomnienie/ mnie nauka/ mnie
się bárzo y rzekł: Iesli dopiero Archimándryt przychodźi/ ktoż był cáłą noc w krześle czuiący? od ktoregom błogosłáwił się; á poyźrzawszy nie obaczył iuż więcey oney osoby. Y zá zrządzeniẽ Páńskim zrozumiał/ iż był sam Swięty Oćiec Theodozy/ pilny Archimándryt y Pásterz rozumnego stádá swego /zá ktore się vstáwicznie do Páná Bogá modłámi swemi wkłáda; od niego nigdy nie odstępuie. Po odpráwieniu Iutrznie/ miánowány Páráecclesiárch tym obiáwienie y wiedzenie to powiedźiał porządkiem w Celli W: Oycu Archimándrytowi/ iák im się dźiało. Tákich rzeczy słysząc istotną relátią/ iágody swe obfitemi pokrapiáiąc Stáruszek łzámi/ rzecze: Mnie to dźiatki miłe mnie nápomnienie/ mnie náuká/ mnie
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 119.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
/ ale i dla bólu zaledwie prowadzony od czeladzi mógł postępować. Którego widząc Wielebni Ojcowie i Bracia Pieczarscy/ tak barzo wielki ból cierpiącego/ społlitowali onemu/ a nawięcej natenczas Namieśnik Pieczarski/ Wielebny Ociec Cyprian Labuński/ który i rzekł mu: Cudotworna i święta ta jest Ławra Kniaże Pawle /wiele z wiarą tu przychodzących za modłami świętych Patriarchów naszych Antoniego i Teodozego Pieczarskich/ i Uczniów ich świętobliwych/ zdrowie zonwu otrzymywają. Ty zaś lubo inaczej niż Święta Apostołska Wschodnia Cerkiew wierzasz/ atoli jednak ufaj Panu/ i proś aby Służbę Bożą za cię w Pieczarze S^o^ antoniego jutro odprawiono/ Ociec święty dolegliwości twoje/ i wszystkie skazy uleczyć i uzdrowić może.
/ ále y dla bolu záledwie prowádzony od czeládźi mogł postępowáć. Ktorego widząc Wielebni Oycowie y Bráćia Pieczárscy/ ták bárzo wielki bol ćierpiącego/ społlitowáli onemu/ á nawięcey nátenczás Namieśnik Pieczárski/ Wielebny Oćiec Cyprian Lábuński/ ktory y rzekł mu: Cudotworna y święta tá iest Łáwrá Kniáże Páwle /wiele z wiárą tu przychodzących zá modłámi świętych Pátriárchow nászych Antoniego y Theodozego Pieczárskich/ y Vczniow ich świętobliwych/ zdrowie zonwu otrzymywáią. Ty záś lubo ináczey niż Swięta Apostolska Wschodnia Cerkiew wierzasz/ átoli iednák vfay Pánu/ y proś áby Służbę Bożą zá cię w Pieczárze S^o^ antoniego iutro odpráwiono/ Oćiec święty dolegliwości twoie/ y wszystkie skázy vleczyć y vzdrowić może.
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 153
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
swoje w rzece Jordanie Naaman/ obmył oczy swoje/ przepłokał raz i drugi/ i odszedł. Potym snad mając niejakąś do Kijowa potrzebkę jachał/ a zwracając się gdy wyiżdża na górę rzeczoną Wzdychalnica/ a od blasku słonecznego oczy sobie zasłania/ zsiada z woza/ i na górę idzie/ w tym iściu/ za modłami Świętych odetknąwszy zawiasę od oka swego/ przeyźrzał/ i zdrowy zostawszy wielbił Pana Boga/ który ma pilną pieczą/ aby włos z głowy człowieczej bez woli jego nie wypadł: temu i my pokłon oddawszy/ prośmy aby i nas od grzechów naszych chciał uwolnić. Traktatu wtórego 4. Kr: R. 5. u.
swoie w rzece Iordanie Náámán/ obmył oczy swoie/ przepłokał raz y drugi/ y odszedł. Potym snad máiąc nieiákąś do Kiiowá potrzebkę iáchał/ á zwracáiąc się gdy wyiżdża ná gorę rzeczoną Wzdychálnicá/ á od blásku słonecznego oczy sobie zásłánia/ zśiáda z wozá/ y ná gorę idźie/ w tym iśćiu/ zá modłámi Swiętych odetknąwszy zawiásę od oká swego/ przeyźrzał/ y zdrowy zostawszy wielbił Páná Bogá/ ktory ma pilną pieczą/ áby włos z głowy człowieczey bez woli iego nie wypadł: temu y my pokłon oddawszy/ prośmy áby y nas od grzechow nászych chćiał vwolnić. Tráctatu wtorego 4. Kr: R. 5. v.
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 154
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
To zskruchą serdeczną/ owoc żywota swego miłująca matka/ uczyniwszy odjachała /i tym się pewnie upewniła/ że co porodzi zdrowe i długoletnie żyć mające spłodzi; jakoż wierzącej tak się stało/ bo wedle wiary i prośby ich obojga/ dał Pan miłosierny za przyczyną Przeczystej i Przebłogosławionej Matki swojej Mariej Panny/ i za modłami Świętych Patriarchów naszych Antonisza i Teodozjusza Pieczarskich/ potomka onym mężkiej płci/ którego rodzicielka nazwała Adamem/ snadź aby jako do pierwszego rozrosło się ludzkie plemię/ i od tego także Dom Ich Mci PP. Bajbuzów codzienne brał swe incrementa, Żyje to i dzisia dobrej nadziei dziecię/ w nauce tylko nie wiem jako i jakiej postępuje
To zskruchą serdeczną/ owoc żywotá swego miłuiąca mátka/ vczyniwszy odiácháłá /y tym się pewnie vpewniłá/ że co porodźi zdrowe y długoletnie żyć máiące spłodzi; iákoż wierzącey ták się sstáło/ bo wedle wiáry y prośby ich oboygá/ dał Pan miłośierny zá przyczyną Przeczystey y Przebłogosłáwioney Mátki swoiey Máryey Pánny/ y zá modłámi Swiętych Pátryárchow nászych Antoniszá y Theodozyuszá Pieczárskich/ potomká onym mężkiey płći/ ktorego rodźićielká názwáłá Adámem/ snadź áby iáko do pierwszego rozrosło się ludzkie plemię/ y od tego tákże Dom Ich Mći PP. Báybuzow codźienne brał swe incrementa, Zyie to y dziśia dobrey nádźiei dziećie/ w náuce tylko nie wiem iáko y iákiey postępuie
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 159.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
su partiu. Vide Arystotel l. 2. de historia animal: v. 10. V ide Plut: de liber; edu. Traktatu wtórego CVD XXIII. ROKV PO NARÓDZNIV PAŃSKIM, 1622. Iulii 11. we Wtorek Świętej Pięćdziesiątnice.
Potwarz Domnę w podziemne labirynty w wodzi. Z tych ją bóg Presbytera modłami świebodzi. UCzynił votum Roku tego pobożny Presbyter Jan Zinkiewicz z Światice majętności JejMci Paniej Anastazjej Basilowej Zyniowej/ lubo sam pielgrzymować do Świętej i Cudotwornej Lawry Kijowopieczarskiej/ na dzień jedenasty Iulii; lubo znaczny na Ofiarę Naświętszej Pannie podarek przez pewnych do miejsca Świętego Kijowskiego Idących pielgrzymów podać/ jeżeliby co legale przy domu go nie przypięło:
su partiu. Vide Aristotel l. 2. de historia animal: v. 10. V ide Plut: de liber; edu. Tráctatu wtorego CVD XXIII. ROKV PO NARODZNIV PANSKIM, 1622. Iulii 11. we Wtorek Swiętey Pięćdźieśiątnice.
Potwarz Domnę w podźiemne lábirinthy w wodźi. Z tych ią bog Presbyterá modłámi świebodźi. VCzynił votum Roku tego pobożny Presbyter Ian Zinkiewicz z Swiátice máiętnośći IeyMći Paniey Anástázyey Básilowey Zyniowey/ lubo sam pielgrzymowáć do Swiętey y Cudotworney Láwry Kiiowopieczárskiey/ ná dźień iedennasty Iulii; lubo znáczny ná Ofiárę Naświętszey Pánnie podárek przez pewnych do mieyscá Swiętego Kiiowskiego Idących pielgrzymow podáć/ ieżeliby co legale przy domu go nie przypięło:
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 162.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
czary niejakieś/ wpadła u onej w podejźrzenie/ dla czego w ciemną natychmiast niewinną osadzono jaskinię/ i na śmierć drugą w sprawiedliwości jej Zuzannę dekretować miano. Lecz gyd o tym słudze Bożemu opowiedziano/ przybyciem jej swoim dla rozgniewania wielkiego Paniej posiłkować; i od rzeczy głównych karacza w tak rychłym czasie nie mogąc wyswobodzić; z modłami się do Naświętszej Panny Pieczarskiej/ a temi gorącemi udaje i jako do pewnego falutis asyllum przybiega/ łzami oblany ratunku Córce swej (której czyste znak być sumnienie) żebrze/ i temi całą noc zabawiwszy się/ nazajutrz do Liturgiej świętej przystępuje/ tęż eliberacją Panny niewinnej intencją mając: i tam znowu modły łzami gęstemi roztworzywszy swoje
czáry nieiákieś/ wpádłá v oney w podeyźrzenie/ dla czego w ćiemną nátychmiast niewinną osadzono iáskinię/ y ná śmierć drugą w spráwiedliwośći iey Zuzánnę dekretowáć miano. Lecz gyd o tym słudze Bożemu opowiedźiano/ przybyćiem iey swoim dla rozgniewánia wielkiego Pániey pośiłkowáć; y od rzeczy głownych káráczá w ták rychłym czáśie nie mogąc wyswobodźić; z modłámi się do Naświętszey Pánny Pieczárskiey/ á temi gorącemi vdáie y iáko do pewnego falutis asyllum przybiega/ łzámi oblány rátunku Corce swey (ktorey czyste znak być sumnienie) żebrze/ y temi cáłą noc zábáwiwszy się/ názáiutrz do Liturgiey świętey przystępuie/ tęż eliberátią Pánny niewinney intentią máiąc: y tám znowu modły łzámi gęstemi rostworzywszy swoie
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 162.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
właśnie gdzie napadł rozdzierał i ślinił/ jak owego Młodzieńca u S^o^ Ewangelisty Markaw Rozdziale dziewiątym/ suszył/ i zgrzytać przymuszał; a przywiódłszy żądała/ aby miłę dziecięciej mogło być u słupaw Pieczarze przed grobem S^o^ Patriarchy naszego łańcuchem przypętane/ skądby potym ozdrowieć i mową swą jedynaczka rodzicielkę zafrasowaną ucieszyć (gydż z mocy Bożej za modłami śs. Patriarchów naszych/ tam Czarci który obsiedli ciała ludzkie/ nigdy nie wytrzymywają) mogła; tedy pobożny Jerodiakon Helizusz/ iż ta Białagłowa w dzień Niedzielny przypatnowała do niego/ i ten przemieszkała: w dzień Pojedzielny tak samej jako i dziecku/ nic z pokarmów/ ani picia nie dał/ gdyż ten diabłów rodzaj
własnie gdźie nápadł rozdźierał y ślinił/ iák owego Młodźieńcá v S^o^ Ewángelisty Márkáw Rozdźiale dziewiątym/ suszył/ y zgrzytáć przymuszał; á przywiodszy żądáłá/ áby miłę dźiećięciey mogło bydź v słupáw Pieczárze przed grobem S^o^ Pátryárchy nászego łáncuchem przypętáne/ zkądby potym ozdrowieć y mową swą iedynaczká rodźićielkę záfrásowáną vćieszyć (gydż z mocy Bożey zá modłámi śs. Pátryárchow nászych/ tám Czárći ktory obśiedli ćiáłá ludzkie/ nigdy nie wytrzymywáią) mogłá; tedy pobożny Ierodyákon Helizusz/ iż tá Białagłowá w dźień Niedźielny przypatnowáłá do niego/ y ten przemieszkáłá: w dźien Poiedźielny ták sámey iáko y dźiecku/ nic z pokármow/ áni pićia nie dał/ gdyż ten dyabłow rodzay
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 183.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
żadnej nadziei frasowliwi stąd nie otrzymali/ o żywocie Mikołaja swego: niektórzy lepak z powinowatych jego/ wiedząc barzo dobrze iż wiele dzieje cudów Pan Bóg nad temi/ którzy z wiarą prawdziwą ofiarują/ albo jako naszy Roksolanie mówią/ obrzekają się/ lubo też obrzekani bywają do Świętej Cudotwornej Lawry Pieczarskiej Kijowskiej/ i w niej za modłami przebłogosławionej Rodzicielki Pańskiej /i Świętych Ojców naszych Antoniego i Teodozego Pieczarskich; zdrowie pierwsze/ wszelako nad nim kląskę poniosszy przyjmują/ porzucili się z lamentem na pobrzeżu Rosi/ i z wiarą gorącą ofiarowali onego i siebie do tej Przeczystej Panny Cerkwie Pieczarskiej/ pieszo pątnowac/ tydniów kilka na Świętą Bracią porobić/ i tym usłużyć/
żadney nádźiei frásowliwi ztąd nie otrzymáli/ o żywoćie Mikołáiá swego: niektorzy lepák z powinowátych iego/ wiedząc bárzo dobrze iż wiele dzieie cudow Pan Bog nád temi/ ktorzy z wiárą prawdźiwą ofiáruią/ álbo iáko nászy Roxolánie mowią/ obrzekáią się/ lubo też obrzekáni bywáią do Swiętey Cudotworney Láwry Pieczárskiey Kiiowskiey/ y w niey zá modłámi przebłogosławioney Rodźićielki Páńskiey /y Swiętych Oycow nászych Antoniego y Theodozego Pieczárskich; zdrowie pierwsze/ wszeláko nád nim kląskę poniosszy przyimuią/ porzućili się z lámentem ná pobrzeżu Rośi/ y z wiárą gorącą ofiárowáli onego y śiebie do tey Przeczystey Pánny Cerkwie Pieczárskiey/ pieszo pątnowác/ tydniow kilká ná Swiętą Bráćią porobić/ y tym vsłużyć/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 186.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
napis nad tobą położony czyta: Jan Trembecki tym leży grobowcem nakryty, Niewinnie gradem szabel tyrańskich przybity, W kwitnącym prawie wieku zielonej młodości; W cnocie żył, a umierał w jawnej niewinności. Sam będąc zaniesiony w nieodwrotne strony, Braciej w sercu zostawił żal nieutulony. 781. Resentyment.
Nicem więcej u Boga moimi modłami Nie żądał, ni ocz barziej błagał ofiarami Jego święty majestat, nawet z samym z sobą Nicem więcej nie myślił, jako żebym z tobą, Przed tym skłonna, dziś harda Anno, trawił lata, Pókiby mi żywota przedłużyły fata. Zwłaszcza, żeś i ty taką zawsze mi się zdała, Jakoby
napis nad tobą położony czyta: Jan Trembecki tym leży grobowcem nakryty, Niewinnie gradem szabel tyrańskich przybity, W kwitnącym prawie wieku zielonej młodości; W cnocie żył, a umierał w jawnej niewinności. Sam będąc zaniesiony w nieodwrotne strony, Braciej w sercu zostawił żal nieutulony. 781. Resentyment.
Nicem więcej u Boga moimi modłami Nie żądał, ni ocz barziej błagał ofiarami Jego święty majestat, nawet z samym z sobą Nicem więcej nie myślił, jako żebym z tobą, Przed tym skłonna, dziś harda Anno, trawił lata, Pokiby mi żywota przedłużyły fata. Zwłaszcza, żeś i ty taką zawsze mi się zdała, Jakoby
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 274
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911