co mają/ albo zarobią/ marnie nie utracali/ żeby tak i oni sami/ żony i Dziatki ich nędze klepać/ i na koniec żebrać nie musiały. (Vide, quae bâc de materiâ sub praecepto septimo dicta sunt.) Jacob. 5. v. 16.
(3.) Opilstwo przeszkadza człowiekowi w modlitwie/ która się ma dziać po trzeźwiu/ gdy ma być skuteczna. Chcąc Pan JEZUS Zwolenniki swoje do modlitwy upomnieć: pierwej im zakazał/ żeby serc swoich nie obciążali ożralstwem i opilstwem. Nuż powinniśmy się ustawicznie modlić: Przeto się też musiemy ustawnie pijaństwa chronić. Luc. 21. v. 34. 1.
co máją/ álbo zárobią/ márnie nie utrácáli/ żeby ták y oni sámi/ żony y Dźiatki ich nędze klepáć/ y ná koniec żebráć nie muśiáły. (Vide, quae bâc de materiâ sub praecepto septimo dicta sunt.) Jacob. 5. v. 16.
(3.) Opilstwo przeszkadza człowiekowi w modlitwie/ ktora śię ma dźiać po trzeźwiu/ gdy ma bydź skuteczna. Chcąc Pan JEZUS Zwolenniki swoje do modlitwy upomnieć: pierwey im zákazał/ żeby serc swoich nie obćiążáli ożrálstwem y opilstwem. Nuż powinnismy śię ustáwicznie modlić: Przeto śię też muśiemy ustáwnie pijáństwá chronić. Luc. 21. v. 34. 1.
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 27.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
sam zakonnik, bo kawaler maltański. Tak wyniesiony i tak znamienity, żeby tem mocniej w błędach swoich ufundował się, przeciw Wacławowi królowi wielką fakcją podniósł nadęty ambicją, aby mu koronę odebrał; ale się to nie nadało za modlitwami pobożnego Wacława, który udał się do Pana Boga, i przez czas nie mały zamkniony na modlitwie, tandem wyszedłszy z niej, rozerwał fakcję, że wszystkie wojowania sposoby Zawisza stracić musiał, a zatem nadzieje swoich zamysłów przedsięwziętych. Sam z wielą stronnikami wzięty i tej fakcji autorami, zwłaszcza z Władysławem węgierskim królem, Henrykiem księciem wrocławskim i inszymi, zamki powracać musiał i śmierć w nagrodę odebrać (Johan. Dubravius Episc.
sam zakonnik, bo kawaler maltański. Tak wyniesiony i tak znamienity, żeby tém mocniéj w błędach swoich ufundował się, przeciw Wacławowi królowi wielką fakcyą podniósł nadęty ambicyą, aby mu koronę odebrał; ale się to nie nadało za modlitwami pobożnego Wacława, który udał się do Pana Boga, i przez czas nie mały zamkniony na modlitwie, tandem wyszedłszy z niéj, rozerwał fakcyę, że wszystkie wojowania sposoby Zawisza stracić musiał, a zatém nadzieje swoich zamysłów przedsięwziętych. Sam z wielą stronnikami wzięty i téj fakcyi autorami, zwłaszcza z Władysławem węgierskim królem, Henrykiem księciem wrocławskim i inszymi, zamki powracać musiał i śmierć w nagrodę odebrać (Johan. Dubravius Episc.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 3
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
o zdrowiu swoim/ i tego co mu pomocno szuka/ przedtym coby szkodziło uchodzi: mizerny człowiek te wewnątrz serca swego/ nie inaczej jako Jonasz Prorok w ksieńcu wielorybowym do Pana do Bogarodzice/ mającej w opiece swej Monastyr Pieczarski/ votiue/ jeśliby zdrów mógł być/ przyrzekł/ aby kilka Niedziel w poście i modlitwie zostawając/ na świętą Bracią Pieczarską co rozkażą robił. To jak pomyśli/ i na tej piramidzie/ która wszechmocność Boską z Łacińskiego dialectu wszystką konterfetuje/ i w sobie zawiera/ (to jest/ Cor. C. Creator, Stworzyciel/ O. Omnipotens. Wszechmocny/ R. Redemptor, Odkupiciel. Serce) nie
o zdrowiu swoim/ y tego co mu pomocno szuká/ przedtym coby szkodźiło vchodźi: mizerny człowiek te wewnątrz sercá swego/ nie ináczey iáko Ionasz Prorok w xieńcu wielorybowym do Páná do Bogárodźice/ máiącey w opiece swey Monástyr Pieczárski/ votiue/ iesliby zdrow mogł bydź/ przyrzekł/ áby kilká Niedźiel w pośćie y modlitwie zostáwáiąc/ ná świętą Bráćią Pieczárską co roskażą robił. To iák pomysli/ y ná tey pirámidźie/ ktora wszechmocność Boską z Lácińskie^o^ diálectu wszystką konterfetuie/ y w sobie záwiera/ (to iest/ Cor. C. Creator, Stworzyciel/ O. Omnipotens. Wszechmocny/ R. Redemptor, Odkupićiel. Serce) nie
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 166.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
z ochotą. 9. MIłość niech będzie nie obłudna. Miejcie w obrzydliwości złe/ imując się dobrego. 10. Miłością braterską jedni ku drugim skłonni bądźcie: Uczciwością jedni drugich uprzedzając. 11. W pracy nie leniwi: Duchem pałający: PAnie służący. 12. W nadziejej się weselący: W ucisku cierpliwi: W modlitwie ustawiczni. 13. Potrzebam świętych udzielający: Gościnności naśladujący. 14. Dobrorzeczcie tym/ którzy was prześladują: Dobrorzeczcie/ a nie przeklinajcie. 15. Weselcie się z weselącymi; a płaczcie z płaczącymi. 16. Bądźcie miedzy sobą jednomyślni/ wysoko o sobie nie rozumiejąc/ ale się do niskich nakłaniając. 17. NIe
z ochotą. 9. MIłość niech będźie nie obłudna. Miejćie w obrzydliwośći złe/ jimując śię dobrego. 10. Miłośćią bráterską jedni ku drugim skłonni bądźćie: Ucżćiwośćią jedni drugich uprzedzájąc. 11. W pracy nie leniwi: Duchem pałájący: PAnie służący. 12. W nádźiejey śię weselący: W ućisku ćierpliwi: W modlitwie ustáwicżni. 13. Potrzebam świętych udźielájący: Gośćinnośći náśládujący. 14. Dobrorzecżćie tym/ ktorzy was prześládują: Dobrorzecżćie/ á nie przeklinajćie. 15. Weselćie śię z weselącymi; á płácżćie z płácżącymi. 16. Bądźćie miedzy sobą jednomyślni/ wysoko o sobie nie rozumiejąc/ ále śię do niskich nákłaniájąc. 17. NIe
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 171
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
zachorzawszy. Po ich śmierci wszyscy Biskupi święci Synod on skończywszy i podpisawszy/ poszli za natchnieniem Boskim do ich grobu/ gdzie obaj wespół położeni byli/ i tam do nich rzecz uczynili jakoby do żywych/ a nie do umarłych mówiąc: To wyrzekszy Acta Concilij spisane na grobie ich położyli/ a sami całą noc na modlitwie trawiąc/ gdy rano pisma zostawione podnieśli i oglądali/ naleźli świeże podpisy ich rąk w te słowa wyrażone. Dwaj Panowie w domu jednym być nie mogą, i dwaj Królowie w jednym Państwie. Deut: 32 O niewypowiedzianej jedności Trójce Przenaświętszej. Psal: 18. Kto się przystojnie modli, ten na ten czas z Panem
záchorzawszy. Po ich śmierci wszyscy Biskupi święći Synod on zkończywszy y podpisawszy/ poszli zá nátchnieniem Boskim do ich grobu/ gdźie obay wespoł położeni byli/ y tám do nich rzecz vczynili iákoby do żywych/ á nie do vmárłych mowiąc: To wyrzekszy Acta Concilij spisáne ná grobie ich położyli/ á sámi cáłą noc ná modlitwie trawiąc/ gdy ráno pismá zostáwione podnieśli y oglądáli/ naleźli świeże podpisy ich rąk w te słowá wyráżone. Dwáy Pánowie w domu iednym bydź nie mogą, y dwáy Krolowie w iednym Pánstwie. Deut: 32 O niewypowiedźiáney iednośći Troyce Przenaświętszey. Psal: 18. Kto się przystoynie modli, ten ná ten czás z Pánem
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 5
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
go w zapalczywości swojej nie brał w młodym wieku z tego świata/ w tym mu się Anioł ukaże/ i rzecze: a chcesz młodzieniaszku abyś był wolny od powietrza morowego/ mowże żawsze do Pana Boga tę modlitewkę: Sanctus Deus, Sanctus fortis, Sancrus et immortalis. Miserere nobis. Abowiem tu w tej modlitwie krótkiej wyrażają się trzy osoby Boskie/ a jedna substancja abo natura. Uczynił tak on Młodzieniaszek nabożny/ że tej modlitwy na każdą godzinę zażywał/ i ludzi wszytkich tego nauczał/ alić zaraz ustało Powietrze; i Kościół potym wszytek wschodni tej modlitwy nakażdy dzień w Kościele używać począł. Przetoż Chrześcijanie nabożni/ nie mogąc
go w zápálczywośći swoiey nie brał w młodym wieku z tego świátá/ w tym mu się Anyoł vkaże/ y rzecze: á chcesz młodźieniaszku ábyś był wolny od powietrza morowego/ mowże żáwsze do Páná Bogá tę modlitewkę: Sanctus Deus, Sanctus fortis, Sancrus et immortalis. Miserere nobis. Abowiem tu w tey modlitwie krotkiey wyrażáią się trzy osoby Boskie/ á iedná substáncya ábo náturá. Vczynił ták on Młodźieniaszek nabożny/ że tey modlitwy ná káżdą godźinę záżywał/ y ludźi wszytkich tego náuczał/ álić záraz vstáło Powietrze; y Kośćioł potym wszytek wschodni tey modlitwy nákáżdy dźień w Kościele vżywáć począł. Przetoż Chrześćiánie nábożni/ nie mogąc
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 16
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
mu sercem nabożnym śpiewają Glora Patri, et Filio, et Spiritui sancto. mają się z pilnością badać/ na czym ta chwała Majestatu jego świętego zawisła/ i jako mu my ludzie tu na ziemi żyjąc/ możem przystojną cześć i powinny pokłon oddawać? gdy i posty nasze wstrzemięźliwością pokarmów/ włosiennicą ustawną i dyscypliną przy modlitwie pokornej okrasiemy. (a pospolicie w piśmie świętym trzech dni posty na uszanowanie Trójce Przenaświętszej znajdujemy: i sami tak w potrzebach naszych czyniemy.) I jałmużny nasze hojną ręką na trzy części rozdzielamy/ na poratowanie ludzi ubogich/ na ochronienie ludzi Chrześcijańskich od nawałności jakiej i gwałtu pogańskiego/ abo Heretyckiego: i na pomnożenie chwały
mu sercem nabożnym spiewáią Glora Patri, et Filio, et Spiritui sancto. máią się z pilnośćią bádáć/ ná czym tá chwałá Maiestatu iego świętego záwisłá/ y iáko mu my ludźie tu ná źiemi żyiąc/ możem przystoyną cześć y powinny pokłon oddáwáć? gdy y posty násze wstrzemięźliwośćią pokármow/ włośiennicą vstáwną y discypliną przy modlitwie pokorney okraśiemy. (á pospolićie w piśmie świętym trzech dni posty ná uszánowanie Troyce Przenaświętszey znáyduiemy: y sami ták w potrzebách nászych czyniemy.) Y iáłmużny násze hoyną reką ná trzy częśći rozdźielamy/ ná porátowánie ludźi vbogich/ ná ochronienie ludźi Chrześćiáńskich od náwáłnośći iákiey y gwałtu pogáńskiego/ ábo Heretyckiego: y ná pomnożenie chwały
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 23
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Tam na Wiarę Z. i obronę jej i Rzymu przysięgał Koronandus, od Kanoników Z. Piotra, za Kolegę i Brata bywał przyjęty. Sszedł potym do Bramy Srebrnej Cesarski Dwór, Książęta i Panowie, tam czekający z dwoma Kardynałami Cesarza: Tam pewną nad Cesarzem jeden z dwóch przerzeczonych Kardynałów czytał Modlitwę. Po skończonej tej Modlitwie wchodził Cesarz wpośrodku dwóch Kardynałów Diakonów, a przed nim dwaj Kardynali Biskupi. Przyszedłszy do Kaplicy Z. Grzegorza tam się w Sandały, w Tunicellę i Paludament ubierał, a Kardynał nad tak ubranym czytał pewną Modlitwę. Szli potym wszyscy, modlił się, a Kardynali na swoich Tronach usiedli, Litanię do wszystkich Świętych były
Tam na Wiarę S. y obronę iey y Rzymu przysięgał Coronandus, od Kanonikow S. Piotra, za Kollegę y Brata bywał przyięty. Sszedł potym do Bramy Srebrney Cesarski Dwor, Xiążęta y Panowie, tam czekaiący z dwoma Kardynałami Cesarza: Tam pewną nad Cesarzem ieden z dwoch przerzeczonych Kardynałow czytał Modlitwę. Po skończoney tey Modlitwie wchodził Cesarz wposrodku dwoch Kardynałow Diakonow, a przed nim dway Kardynali Biskupi. Przyszedłszy do Kaplicy S. Grzegorza tam się w Sandały, w Tunicellę y Paludament ubierał, á Kardynał nad tak ubranym czytał pewną Modlitwę. Szli potym wszyscy, modlił się, á Kardynałi na swoich Tronach usiedli, Litanię do wszystkich Swiętych były
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 497
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w południe: 3. między południem a zachodem Słońca: 4. po zachodzie Słońca: 5. w pułtorej godziny po zachodzie Słońca. Częściej Dawid, a z nim Kapłani Katolicy, bo Septies in die laudem dixi Tibi. W Modlitwach swoich magnifikują Wszechmocność, Miłłosierdzie, Sprawiedliwość Boską. Situs Corporis. albo postawa na Modlitwie, klękanie, padanie na twarz, rąk jednej w drugą wkładanie u pasa, na wspomnienie śmierci Mahometa głowy skłanianie, a na Imię Boskie do Ziemi upadanie Co wszystko byłoby dobrze, ale nie w złej ich Wierze.
Trzeci Artykuł ROMAZAN alias Post przez cały Miesiąc, dzie sięciodniami prędzej zaczynając, a tak każdemu Miesiącowi
w południe: 3. między południem a zachodem Słońca: 4. po zachodzie Słońca: 5. w pułtorey godziny po zachodzie Słońca. Częściey Dawid, a z nim Kapłáni Katolicy, bo Septies in die laudem dixi Tibi. W Modlitwach swoich magnifikuią Wszechmocność, Miłłosierdzie, Sprawiedliwośc Boską. Situs Corporis. albo postawa na Modlitwie, klękanie, padánie ná twarz, rąk iedney w drugą wkładanie u pasa, na wspomnienie śmierci Machometa głowy skłanianie, a na Imie Boskie do Ziemi upadanie Co wszystko byłoby dobrze, ale nie w złey ich Wierze.
Trzeci Artykuł ROMAZAN alias Post prżez cały Miesiąc, dzie sięciodniami prędzey zaczynaiąc, a tak káżdemu Miesiącowi
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1103
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
otwarte, ręce na piersiach złożone, rękawami zakryte, trzymającego nogę gołą, jakoby świeżo zranioną pokazującego, a lewą habitem pokrywającego, który był przedtym w trzech trunnach, jak się dopiero powiedziało, zawarty. Jest tradycja, że trzeciej nocy po złożeniu Ciała Świętego Franciszka w namienionym Grobie, jeden z Towarzyszów jego, będąc na Modlitwie w średnim Kościele, uczuł wielkie trzęsienie ziemi, widział wielki Ołtarz, pod którym głęboko Święty leży, że był podniesiony od ziemi, i światło wielkie, kamienie porozstempowane, a po między nie, światłość. Doniósł to widzenie Braci; poszli do podziemnego Kościoła, znaleźli wieko marmurowej trunny nieco umknione, a na nim stojące
otwarte, ręce na piersiach złożone, rękawami zakryte, trzymaiącego nogę gołą, iakoby swieżo zranioną pokazuiącego, a lewą habitem pokrywaiącego, ktòry był przedtym w trzech trunnach, iak się dopiero powiedziało, zawarty. Iest tradycya, że trzecièy nocy po złożeniu Ciała Swiętego Franciszka w namienionym Grobie, ieden z Towarzyszow iego, będąc na Modlitwie w srzednim Kościele, uczuł wielkie trzęsienie ziemi, widział wielki Ołtarz, pod ktòrym głęboko Swięty leży, że był podniesiony od ziemi, y swiatło wielkie, kamienie porozstempowane, á po między nie, swiatłość. Doniosł to widzenie Braci; poszli do podziemnego Kościoła, znaleźli wieko marmurowèy trunny nieco umknione, a na nim stoiące
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 7
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754