: AEneid:
NIe daleko zamku mojego przyjaciela, w pośrzód rozwalin wspaniałego niegdyś klasztoru, są podwojnym rzędem zasadzone jodły, tak wybujałe, iz kiedy się kto w ich cieniu przechodzi, ledwo zasłyszeć może wrzask kawek na wierzchołkach gnieżdżących się, Głosy te rozliczne i przerażające cieszą mnie niezmiernie, gdy sobie myślę, iż to są modlitwy i pienia któremi każde stworzenie wielbi Opatrzność Najwyższego udzielającą, jak mówi Pismo, żywoności ptaszętom które do niego wołają.
Miejsce to dzikie i puste dla tej przyczyny miłą mi się staje przechadzką, iż w okolicy powszechna jest tradycją, że w tych ruinach strachy częstokroć przebywają, i jak lud prosty mówi złe mieszka. Przestrzegany bywał
: AEneid:
NIe daleko zamku moiego przyiaciela, w pośrzod rozwalin wspaniałego niegdyś klasztoru, są podwoynym rzędem zasadzone iodły, tak wybuiałe, iz kiedy się kto w ich cieniu przechodzi, ledwo zasłyszeć może wrzask kawek na wierzchołkach gnieżdżących się, Głosy te rozliczne y przerażaiące cieszą mnie niezmiernie, gdy sobie myślę, iż to są modlitwy y pienia ktoremi każde stworzenie wielbi Opatrzność Naywyższego udzielaiącą, iak mowi Pismo, żywoności ptaszętom ktore do niego wołaią.
Mieysce to dzikie y puste dla tey przyczyny miłą mi się staie przechadzką, iż w okolicy powszechna iest tradycyą, że w tych ruinach strachy częstokroć przebywaią, y iak lud prosty mowi złe mieszka. Przestrzegany bywał
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 108
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
miłość sprzągnie. Będą i te podobno dochodzić cię wieści/ (Przestrzegąm płonnej niewierz przed czasem powieści) Jakobym ja już nieżył/ legszy wpolu trupem; Ciebie powtórnej swadzbie zostawiwszy łupem. Ale ty nieskwapliwą bądź do żalu/ żeby Miałaś mi nazbyt wcześne obmyślać pogrzeby. Ani też tak leniwą żeby twe modlitwy/ Niemiały pomocnym; być mi pod czas bitwy. Umręli? trudno wyrok odmienić przedwieczny; To wykonać przystojnie obchód ostateczny. W chwalnym Artemisiej nienasladuj Czynie/ Co z ciała Mężowego proch wypiła w Winie. Ani się Katonowej Córki przeciw bucie; Co się główniami dusi po zginionym Brucie. Ni jak Laodamia po Małżonka
miłość zprzągnie. Będą y te podobno dochodźić ćię wieśći/ (Przestrzegąm płonney niewierz przed czásem powieśći) Iákobym ia iuż nieżył/ legszy wpolu trupem; Ciebie powtorney swadzbie zostáwiwszy łupem. Ale ty nieskwápliwą bądź do żalu/ zeby Miáłáś mi názbyt wcześne obmyśláć pogrzeby. Ani tesz ták lęniwą zeby twe modlitwy/ Niemiáły pomocnym; bydź mi pod czás bitwy. Vmręli? trudno wyrok odmięnić przedwieczny; To wykonáć przystoynie obchod ostáteczny. W chwálnym Arthemisiey nienásláduy Czynie/ Co z ćiáłá Mężowego proch wypiłá w Winie. Ani się Kátonowey Corki przećiw bućie; Co się głowniámi duśi po zginionym Brućie. Ni iák Láodamia po Małżonká
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 181
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
ja w Konstantynopolu w Roku P. 1623. będąc/ publicè z Katedry/ przez nie jakiegoś Hieromonacha Benedycta/ Konstantynopolskiej Cerkwie Wiel: Dydyscała/ który przytym był tytułowany i Archimandritem Monastera Watopedskiego Wsw. Gorze. Przez tegoż tedy wielkiego wielkiej Cerkwie Konst. Dydaskała publicè z Katedry przepowiadane słyszałem/ owo/ że modlitwy za umarłe/ jak pożytku zeszłym z tego świata Duszam żadnego nie czynią/ tak też i w Cerkwi nie są potrzebne. Oczym gdym z tym/ zkim nałeżało/ konferował/ nie tylko ten Dydaskał z tego strofowany nie był/ ale i ja odpowiedziane odniosłem/ że inaczej żadnym sposobem Czyściec Rzymski zniesiony
ia w Konstántynopolu w Roku P. 1623. będąc/ publicè z Káthedry/ przez nie iákiegoś Hieromonáchá Benedictá/ Konstántynopolskiey Cerkwie Wiel: Didiscáłá/ ktory przytym był tytułowány y Archimándritem Monásterá Watopedskiego Wsw. Gorze. Przez tegoż tedy wielkiego wielkiey Cerkwie Konst. Didáskałá publicè z Káthedry przepowiádáne słyszałem/ owo/ że modlitwy zá vmárłe/ iák pożytku zeszłym z tego świátá Duszam żadnego nie cżynią/ ták też y w Cerkwi nie są potrzebne. Oczym gdym z tym/ zkim nałeżáło/ conferował/ nie tylko ten Didáskał z tego strophowány nie był/ ále y ia odpowiedźiáne odniosłem/ że inácżey żadnym sposobem Czyśćiec Rzymski znieśiony
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 121
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Dydaskał z tego strofowany nie był/ ale i ja odpowiedziane odniosłem/ że inaczej żadnym sposobem Czyściec Rzymski zniesiony być nie może. A to jest początek przyszłych na Gręcję boleści/ jeśli Pan Bóg nie będzie z nią. To mówię/ są początki cięzszej Gręckiej niewolej. Tu nasze zaduszne o zmarłych Liturgie/ Pamiątki/ modlitwy/ jałmużny/ i insze o nich dobrodziejstwa Cerkiewne pod ławę. A to się nie z niepostrogi tego Dydaskała stało/ ale z umysłu: i często. Z którym znajomość mając/ w rozmowie z nim bywałem/ i poznałem/ że pospołu z tym Gerganem w Witembergu Saskim studowali/ i tam się tego/
Didáskał z tego strophowány nie był/ ále y ia odpowiedźiáne odniosłem/ że inácżey żadnym sposobem Czyśćiec Rzymski znieśiony bydź nie może. A to iest początek przyszłych ná Gręcyę boleśći/ ieśli Pan Bog nie będźie z nią. To mowię/ są pocżątki ćięzszey Gręckiey niewoley. Tu násze zaduszne o zmárłych Liturgie/ Pámiątki/ modlitwy/ iáłmużny/ y insze o nich dobrodźieystwá Cerkiewne pod łáwę. A to sie nie z niepostrogi te^o^ Didaskáłá stáło/ ále z vmysłu: y cżęsto. Z ktorym znáiomość máiąc/ w rozmowie z nim bywałem/ y poznałem/ że pospołu z tym Gerganem w Witembergu Saskim studowáli/ y tám sie tego/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 121
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
i owych/ które modlitw/ ofiar/ jałmużn/ i inszych dobrodziejstw Cerkiewnych za sobą do PAna Boga od żywych potrzebują. Za któremi Cerkiew Z. modlitwy do Pana Boga czyni. Jak o tym dowodnie Damascenus Z. Serm de ijs, qui infide obdormierunt. o Czyśćcu. Zbawionych umierających dwojaki stan.
Uważenie Trzecie. Modlitwy za umarłe w wierze/ ofiary/ jałmużny/ pamiątki/ abo pominki trzeciodniowe/ dziewięciodniowe/ czterdziestodniowe/ Rokowe/ i insze za niemi Cerkiewne dobroziejstwa obchody/ nie prosto Czyściec/ ale ogień znacznie rozumiany być podają: gdy w nich proszony bywa P/ Bóg/ aby duszam zeszłym grzechy odpuścił/ i pomeścił je na
y owych/ ktore modlitw/ ofiar/ iáłmużn/ y inszych dobrodźieystw Cerkiewnych zá sobą do PAná Bogá od żywych potrzebuią. Zá ktoremi Cerkiew S. modlitwy do Páná Bogá cżyni. Iák o tym dowodnie Dámáscenus S. Serm de ijs, qui infide obdormierunt. o Czyścu. Zbáwionych vmieráiących dwoiáki stan.
Vważenie Trzećie. Modlitwy zá vmárłe w wierze/ ofiáry/ iáłmużny/ pámiątki/ ábo pominki trzećiodniowe/ dźiewięćiodniowe/ czterdźiestodniowe/ Rokowe/ y insze zá niemi Cerkiewne dobroźieystwá obchody/ nie prosto Czyśćiec/ ále ogień znácżnie rozumiány bydź podáią: gdy w nich proszony bywa P/ Bog/ aby duszam zeszłym grzechy odpuśćił/ y pomeśćił ie ná
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 147
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
jest/ Rzymską Cerkiew/ za matkę zna/ i to przyznawa/ że my Ruś z Rzymiany jednę wiarę mamy) Jeden krzest z Bogiem Ojcem/ i Synem/ i Duchem Z. jedna natura/ jedna wszechmocność/ jedno Boztwo/ jedna nadzieja wezwania/ jedna miłość: Jedne spolne za Króle/ Rządziciele/ urzędy/ modlitwy i prośby/ jedne Sakramenta/ (jeśli jedne/ to siedm/ a nie dwa:) jedne czyny święte/ i poświęcenia Kościelne/ mniejsze i więtsze/ jedna Ewanielia/ jedne Prorockie i Apostołskie pisma/ jednaż powaga SS. Kościelnych Prawowiernych Ojców Gręckich i Łacińskich. Cóż mamy mieć spolnego z innemi sektami? To Patriarcha
iest/ Rzymską Cerkiew/ zá mátkę zna/ y to przyznawa/ że my Ruś z Rzymiány iednę wiárę mamy) Ieden krzest z Bogiem Oycem/ y Synem/ y Duchem S. iedná náturá/ iedná wszechmocność/ iedno Boztwo/ iedná nádźieiá wezwánia/ iedná miłość: Iedne spolne zá Krole/ Rządźiciele/ vrzędy/ modlitwy y prośby/ iedne Sákrámentá/ (ieśli iedne/ to śiedm/ á nie dwá:) iedne cżyny święte/ y poświęcenia Kośćielne/ mnieysze y więtsze/ iedná Ewányelia/ iedne Prorockie y Apostolskie pismá/ iednáż powagá SS. Kośćielnych Práwowiernych Oycow Gręckich y Lácinskich. Coż mamy mieć spolnego z innemi sektámi? To Pátryárchá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 188
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
/ i żałosna rzecze: boleję barzo/ patrząc na takie w domu moim nieopatrzenie/ niesnaski/ nieporządki/ i ruszy się dalej z tego miejsca w koło Cerkwie się swojej przechadzająć; a mijając Celle Bratnie weszła do mieszkania tych nabożnych Zakonników; Jeromonacha mówię Dionisiusa i Monacha Makariusa/ wstąpiła i do Komnaty/ w której się modlitwy odprawują; w tej Akafist ku tejże Królowej Niebieskiej Jeromonach Dionisi tego czasu śpiewał z nabożnością: Makary lubo przeląkł się barzo/ atoli przecię przyszedszy w siebie/ porwie się przystojnej Dobrodziejce swojej do ziemie czołem pokłon uczyni/ i pocznie: Patronko moja/ Dobrodziejko moja/ Pani moja (jako on Paweł idący do Damasku)
/ y żáłosna rzecze: boleię bárzo/ pátrząc ná tákie w domu moim nieopátrzenie/ niesnaski/ nieporządki/ y ruszy się dáley z tego mieyscá w koło Cerkwie się swoiey przechadzáiąć; á miiáiąc Celle Brátnie weszłá do mieszkánia tych nabożnych Zakonnikow; Ieromonáchá mowię Dionisiusá y Monáchá Mákáriusá/ wstąpiłá y do Komnáty/ w ktorey się modlitwy odpráwuią; w tey Akáfist ku teyże Krolowey Niebieskiey Ieromonách Dionisi tego czásu śpiewał z nabożnośćią: Mákáry lubo przeląkł się bárzo/ átoli przecię przyszedszy w śiebie/ porwie się przystoyney Dobrodźieyce swoiey do źiemie czołem pokłon vczyni/ y pocznie: Pátronko moiá/ Dobrodźieyko moiá/ Páni moiá (iáko on Páweł idący do Dámásku)
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 190.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jest/ Królowi Jego M. Panu swemu Miłościwemu szczęśliwie nam panującemu/ Cnotę/ wierność/ poddaństwo i posłuszeństwo/ ze wszystkim co ku temu przynależy w cale i nienaruszenie zachowuje/ i prawdziwie zawsze oddaje. Mając na dobrej pamięci/ i one Apostoła ś. słowa. Proszę aby się napierwej przed wszystkiemi rzeczami działy prośby, modlitwy, przyczyny, dzięki za wszystkie ludzie za Króla, i za wszystkie którzy są zwierzchniemi, abyśmy cichy i spokojny żywot wiedli. Która bowiem Religio tak często i gęsto te Apostołskie słowa wykonywa jako Cerkiew ś. Wschodnia/ gdzie żadne nabożeństwo/ żadna porządku Cerkiewnego Ceremiona/ ani się zacznie ani dokończy/ bez oddania prośby
iest/ Krolowi Iego M. Pánu swemu Miłośćiwemu szcżęśliwie nam pánuiącemu/ Cnotę/ wierność/ poddáństwo y posłuszeństwo/ ze wszystkim co ku temu przynależy w cále y nienáruszenie záchowuie/ y prawdźiwie záwsze oddáie. Máiąc ná dobrey pámięći/ y one Apostołá ś. słowá. Proszę áby się napierwey przed wszystkiemi rzecżámi działy prośby, modlitwy, przycżyny, dzięki zá wszystkie ludźie zá Krolá, y zá wszystkie ktorzy są zwierzchniemi, ábysmy ćichy y spokoyny żywot wiedli. Ktora bowiem Religio ták cżęsto y gęsto te Apostolskie słowá wykonywa iáko Cerkiew ś. Wschodnia/ gdźie żadne nabożeństwo/ żadná porządku Cerkiewnego Caeremiona/ áni się zácżnie áni dokoncży/ bez oddánia prośby
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 23
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
nie było: jakoby oni w Cerkwiach miasto Ewanielium szczyre bajki zawodząc lud prosty/ powiadać mieli: jakoby oni wielkie grzechów odpusty temu mieli dawać/ któryby nieprzyjaciela swego albo Rzymskiego Katolika zabił: jakoby oni krzywoprzysięgać rozkazywali: jakoby oni nauczać mieli/ że żywy człowiek śmiertelnie grzeszyć nie może: jakoby oni to twierdzili/ że modlitwy Cerkiewne i oblationes tym/ którzy są w piekle/ a nie inszym pomagają: jakoby oni powiadali/ że porubstwo i lichwa nie są grzechy śmiertelne: jakoby oni jednym razem dwe żony jednemu mieć pozwalali: jakoby oni cudzołóstwo nie być grzechem nauczali: jakoby oni z upodobania swego/ krom żadnej słusznej przyczyny Małżeństwa rozwody czynili:
nie było: iákoby oni w Cerkwiach miásto Ewánielium szcżyre bayki záwodząc lud prosty/ powiádáć mieli: iákoby oni wielkie grzechow odpusty temu mieli dawáć/ ktoryby nieprzyiaćielá swego álbo Rzymskiego Cátholiká zábił: iákoby oni krzywoprzyśięgáć roskazywáli: iákoby oni náucżáć mieli/ że żywy cżłowiek śmiertelnie grzeszyć nie może: iákoby oni to twierdźili/ że modlitwy Cerkiewne y oblationes tym/ ktorzy są w piekle/ á nie inszym pomagáią: iákoby oni powiádáli/ że porubstwo y lichwá nie są grzechy śmiertelne: iákoby oni iednym rázem dwe żony iednemu mieć pozwaláli: iákoby oni cudzołostwo nie być grzechem náucżáli: iákoby oni z vpodobánia swego/ krom żadney słuszney przycżyny Małżeństwá rozwody cżynili:
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 27
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
i wygody wróciła; krowę, jałowicę, wołu sąsiadowi zabiją, naleje jedną i drugą lampę; pasiekę cudzą zrabuje, zaświci parę świczek woskowych. A jakoż taka albo w podobny sposób ofiara ma być Panu Bogu przyjemna, która z całym kapitałem swoim piekłu przyzwoicie należy.
Mikołaj: To przynajmniej owe seraficzne, strzeliste, pałające modlitwy nasze Pana Boga kontentować muszą? Stanisław: Bynajmniej, tytuł ony tylko z druku takowy mają, ale pewnie nie z wewnętrznego kordiału i płomienia, osobliwie u białychgłów, których ów przyjemny w kościele nad książkami cynek nie zawsze pobożną znaczy kontemplacyją.
Mikołaj: W taki sposób lepiej by nie silić gęby na te tam wymyślne hymny
i wygody wróciła; krowę, jałowicę, wołu sąsiadowi zabiją, naleje jedną i drugą lampę; pasiekę cudzą zrabuje, zaświci parę świczek woskowych. A jakoż taka albo w podobny sposób ofiara ma bydź Panu Bogu przyjemna, która z całym kapitałem swoim piekłu przyzwoicie należy.
Mikołaj: To przynajmniej owe seraficzne, strzeliste, pałające modlitwy nasze Pana Boga kontentować muszą? Stanisław: Bynajmniej, tytuł ony tylko z druku takowy mają, ale pewnie nie z wewnętrznego kordyjału i płomienia, osobliwie u białychgłów, których ów przyjemny w kościele nad książkami cynek nie zawsze pobożną znaczy kontemplacyją.
Mikołaj: W taki sposób lepiej by nie silić gęby na te tam wymyślne hymny
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 246
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962