konfyderacją. Celimena.
Ponieważ ten list mojej żony składam i pieczętuję ażebym go W. M. Panu odesłał, proszę jak najpokorniej mój Dobrodzieju, abyś bardziej powstał przeciw nauczycielce niżeli wychowanicy. Z tego wszystkiego co moja żona pisze, ja miarkuję, iż się ona bardzo myli, gdy rozumie iż edukacja wykwintna i modna, jest to samo co edukacja przystojna i dobra. Powolny W. M. P. sługa. Matyasz.
Ma rację Pan Matiasz. Wielka jest i istotna różnica między temi dwoma rodzajami edukacyj, które on rozsądnie oznaczył. Jest nad czym ubolewać, iż osobliwie w edukacyj płci Damskiej, wszyscy się teraz jedynie tylko do
konfyderacyą. Celimena.
Ponieważ ten list moiey żony składam y pieczętuię ażebym go W. M. Panu odesłał, proszę iak naypokorniey moy Dobrodzieiu, abyś bardziey powstał przeciw nauczycielce niżeli wychowanicy. Z tego wszystkiego co moia żona pisze, ia miarkuię, iż się ona bardzo myli, gdy rozumie iż edukacya wykwintna y modna, iest to samo co edukacya przystoyna y dobra. Powolny W. M. P. sługa. Mathyasz.
Ma racyę Pan Mathiasz. Wielka iest y istotna roznica między temi dwoma rodzaiami edukacyi, ktore on rozsądnie oznaczył. Jest nad czym ubolewać, iż osobliwie w edukacyi płci Damskiey, wszyscy się teraz iedynie tylko do
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 79
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
, te były możniejszego starania i niejaka w dawnych wiekach reguła. Tymi czasy wydrzeć, ukrzywdzić, gromadnie najechać, obieść i na raz strawić szlachcica, z prawa i z tego, co się oczom podoba, wyzuć, od komina do komina lawirować, ubogi dom obramować, porządek i obyczaje otaksować jest pańskiej rozrywki i dywersji modna nad zamiar manijera. Przedtem drogiego wolności klejnotu, jakoby Najświętszej Eucharystii na pospolite zbawienie, na oswobodzenie praw ojczystych, na pomnożenie powszechnej całości, na zgodne w interesach Rzeczypospolitej zjednoczenie się, na przyjęcie do serca daru Ducha Przenajświętszego w obieraniu królów, rządu i władzy, zgoła na oddalenie złego od ojczyzny jakby grzechu śmiertelnego od duszy
, te były możniejszego starania i niejaka w dawnych wiekach reguła. Tymi czasy wydrzeć, ukrzywdzić, gromadnie najechać, objeść i na raz strawić szlachcica, z prawa i z tego, co się oczom podoba, wyzuć, od komina do komina lawirować, ubogi dom obramować, porządek i obyczaje otaksować jest pańskiej rozrywki i dywersyi modna nad zamiar manijera. Przedtem drogiego wolności klejnotu, jakoby Najświętszej Eucharystyi na pospolite zbawienie, na oswobodzenie praw ojczystych, na pomnożenie powszechnej całości, na zgodne w interesach Rzeczypospolitej zjednoczenie się, na przyjęcie do serca daru Ducha Przenajświętszego w obieraniu królów, rządu i władzy, zgoła na oddalenie złego od ojczyzny jakby grzechu śmiertelnego od duszy
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 193
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
się za nimi w pancerzu albo tygrowej suce, jako w barwie hajduczej. Panięcy podobno i tam inszych górniejszych w urzędach osób? Gdzie ustawiczna na kurwie poczta, do pana i od pana przejażdżka, odrapać się z odzieży, po członkach swawolnie okrzesać, utracić, przemarnować, zabić, przepić, zgwałcić i tam dalej, modna nad zamiar ćwiczenia pokojowych galantomija. Kędy posturę w ułożenie cudowne, minę w paliwiosków przyjemność, kibić w słomiany mendel, chód i obrót w złodziejski pozór, głowę w larum farum przedziwne, wszytkie obyczaje w konfuzyją i obelgą przyjemna panom w naśladowanie sili i przerabia manijera. A cóż powiem o inszych, które hipokondryczna bez
się za nimi w pancerzu albo tygrowej suce, jako w barwie hajduczej. Panięcy podobno i tam inszych górniejszych w urzędach osób? Gdzie ustawiczna na kurwie poczta, do pana i od pana przejażdżka, odrapać się z odzieży, po członkach swawolnie okrzesać, utracić, przemarnować, zabić, przepić, zgwałcić i tam dalej, modna nad zamiar ćwiczenia pokojowych galantomija. Kędy posturę w ułożenie cudowne, minę w paliwiosków przyjemność, kibić w słomiany mendel, chód i obrót w złodziejski pozór, głowę w larum farum przedziwne, wszytkie obyczaje w konfuzyją i obelgą przyjemna panom w naśladowanie sili i przerabia manijera. A cóż powiem o inszych, które hipokondryczna bez
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 278
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
. Quid vetat pięknie, boneste mieszkać Szlachcicowi: może mieć, jeżeli nie pokoje; tedy pokoiki, miasto sali, izby obszerne, ganki separowane od obor i chlewków, aby nie śmierdział między ludźmi gnojem: nie siedział między gęsiami, kurami, kaczkami Polone Aquile Pullus. Nie wielka rezydencja żółwia, przecież wygodna i modna; jeszcze mniejsza ślimaka i ta nie ladajaka: bo modniejsza od niektórych szlachty rezydencyj, którzy titulo iactantur gospodarzów, a mądrej Ekonomiki nec vestigium u nich, bo wszędzie szpetnie, nie regularnie: przy wielkim ich znoju pełno gnoju, w worku tylko nie którzy porządni nie w Dworku, ale przy takim nieporządku i srebro zaśniedzieje
. Quid vetat pięknie, bonestè mieszkać Szlachcicowi: może mieć, ieżeli nie pokoie; tedy pokoiki, miasto sali, izby obszerne, ganki separowane od obor y chlewkow, aby nie śmierdział między ludzmi gnoiem: nie siedział między gęsiami, kurami, kaczkami Polonae Aquilae Pullus. Nie wielka rezydencya żołwia, przecież wygodna y modna; ieszcze mnieysza ślimaka y ta nie ladaiaka: bo modnieysza od niektorych szlachty rezydencyi, ktorzy titulo iactantur gospodarzow, a mądrey Ekonomiki nec vestigium u nich, bo wszędzie szpetnie, nie regularnie: przy wielkim ich znoiu pełno gnoiu, w worku tylko nie ktorzy porządni nie w Dworku, ale przy takim nieporządku y srebro zaśniedzieie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 232
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
/ nie masz czego ganić/ byle miernie według swego stanu i kondycyj; i żeby nie zawsze; ale kiedy tego potrzeba. Milej ci przecie i samemu tobie na nie pojrzeć/ niż kiedy jak flura opuściwszy wszytko chodzi/ co się przed ludźmi za nią wstydzić musisz; i obmierznąć ci potym może. Jeżeli zaś nie modna; do znać dobra gospodyni/ nie będzie się bawić biesiadami/ dojrzyć wszędzie/ i w ogrodzie/ i w oborze/ i w komorze. Jeśli się Zona napiera tego co słuszna? czemuż też nie masz pożwolić? jeśli też nie słuszna/ a odmówisz jej/ żaden rozsądny nie rzecze/ żeś zły na
/ nie masz czego ganić/ byle miernie według swego stanu y kondycyi; y żeby nie záwsze; ále kiedy tego potrzebá. Miley ći przećie y sámemu tobie ná nie poyrzeć/ niż kiedy iák flurá opuśćiwszy wszytko chodźi/ co się przed ludźmi za nię wstydźić muśisz; y obmierznąć ći potym może. Ieżeli záś nie modna; do znáć dobra gospodyni/ nie będźie się bawić bieśiádámi/ doyrzyć wszędźie/ y w ogrodźie/ y w oborze/ y w komorze. Ieśli się Zoná nápiera tego co słuszna? czemuż też nie masz pożwolić? ieśli też nie słuszná/ á odmowisz iey/ żaden rozsądny nie rzecze/ żeś zły ná
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 31
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
Fraucymerze u Dworu/ gdzie nie ak jak rozumiecie źle) że kiedy Panna skromna/ to Domatorka/ Szlacheckich obyczajów: kiedy nie świegotliwa/ to ją ochrzcicie że mówić nie umie: kiedy nie wścipska/ i nie zaraz ma się do Młodzieńca/ to nie lusa: kiedy się nie uptrzy/ nie ubryzuje/ to nie modna; już taka nie boga nie ma szczęścia/ wszyscy jej odstępują Nie dziw tedy/ że się i Panny muszą rady nie rady do waszej fantazji stosować/ i Rodzicy że im tego pozwalać muszą. DRUGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Skromność u młodych golców teraz nie ma ceny, Skromna by najgrzeczniejsza żadnej nie ma weny. Nieluszą słynie,
Fraucymerze u Dworu/ gdźie nie ák iák rozumiećie źle) że kiedy Pánná skromna/ to Domatorká/ Szlácheckich obyczáiow: kiedy nie świegotliwa/ to ią ochrzćićie że mowić nie umie: kiedy nie wśćipska/ y nie záraz ma się do Młodźieńcá/ to nie lusa: kiedy się nie uptrzy/ nie ubryzuie/ to nie modna; iusz táká nie bogá nie ma szczęśćia/ wszyscy iey odstępuią Nie dźiw tedy/ że się y Pánny muszą rády nie rády do wászey fántázyey stosowáć/ y Rodźicy że im tego pozwaláć muszą. DRVGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Skromność u młodych golcow teraz nie ma ceny, Skromna by naygrzecżnieysza żadney nie ma weny. Nieluszą słynie,
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 75
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
i nie pomyślnych
przypadkach równego są zawsze humoru: alteracyj żadnej nigdy nie znają. Któryż to Perukarz fryzował Wm Panią?
BYWALSKA. Nie daleko tu mieszka.
DZIWAKIEWICZ. Kto on jest? Francuz czy Polak?
BYWALSKA. Z Warszawy rodem.
DZIWAKIEWICZ. Zaraz znać, że jakiś prostak. Ta fryżura cale nie jest modna. Patrz Wm Pani na moję. Tylko proszę uważać.
BYWALSKA. Nie widzę nic osobliwszego.
DZIWAKIEWICZ. Nic osobliwszego? Ale proszę się lepiej przypatrzyć. Jaka w niej regularność, jaki gust, jaka żwyność! Ale też to Francuz rodowity mię fryzurował. Ja się znam na tym doskonale. Oto wnet, i WmPani
y nie pomyślnych
przypadkach rownego są zawsze humoru: alteracyi żadney nigdy nie znaią. Ktoryż to Perukarz fryzował Wm Panią?
BYWALSKA. Nie daleko tu mieszka.
DZIWAKIEWICZ. Kto on iest? Francuz czy Polak?
BYWALSKA. Z Warszawy rodem.
DZIWAKIEWICZ. Zaraz znać, że iakiś prostak. Ta fryżura cale nie iest modna. Patrz Wm Pani na moię. Tylko proszę uważać.
BYWALSKA. Nie widzę nic osobliwszego.
DZIWAKIEWICZ. Nic osobliwszego? Ale proszę się lepiey przypatrzyć. Iaka w niey regularność, iaki gust, iaka żwyność! Ale też to Francuz rodowity mię fryzurował. Ia się znam na tym doskonale. Oto wnet, y WmPani
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 61
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
Na kompanią Franc-Massonów dla Kawalerów, i na kompanią de Mops dla Dam.
ZA mego wieku dwie kompanii weszło, Zostatnią modą do Polskiej z Paryża Już tyle czasów temu lichu przeszło, Czy świat do końca bliskiego się zniża, Franc-masson znaczy wolnego mularza Jak mur mocnego w sekcie sekretarza. Niewiem z kąd Jejmość jakaś zaszła modna Przywioższy z sobą mopsa na obrużce Znać społeczności z ludźmi będąc głodna, Kładzie przy sobie wierność na poduszce, Zachęca w order kompanij mopsa Niemając człeka przypyta się do psa. Ktoby mię spytał: cobym zdwojga tego Obrać myśliła, psa czy Franc-massona? Wolę człowieka zawsze chociaż złego, Wszak ludziom z ludźmi
Ná kompanią Franc-Massonow dla Káwalerow, y ná kompanią de Mops dla Dam.
ZA mego wieku dwie kompanii weszło, Zostátnią modą do Polskiey z Paryża Już tyle czásow temu lichu przeszło, Czy świat do końca bliskiego się zniża, Franc-masson znáczy wolnego mularza Ják mur mocnego w sekcie sekretárza. Niewiem z kąd Jeymość iákaś zászła modna Przywioższy z sobą mopsa ná obrużce Znać społeczności z ludźmi będąc głodna, Kładzie przy sobie wierność ná poduszce, Záchęca w order kompánij mopsa Niemaiąc człeka przypyta się do psa. Ktoby mię spytał: cobym zdwoyga tego Obrać myśliła, psa czy Franc-massona? Wolę człowieka záwsze chociasz złego, Wszák ludziom z ludźmi
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 340
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
akcesu. Dla czego tej figury dawni Architekci tylko w zakładaniu Amfiteatrów, bram, i wież zażywali. Atoli tej figury od Starodawnych Rzymian pozostał w Rzymie Kościół Pantheon. Takiż widzieć Z. Jana Krzciciela we Florencyj. Węgłowata figura, ta wszystkim prawie strukturom pospolita. Atoli ani małokątna, ani wielekątna chwalebna. Troigraniasta ani modna, ani trwała, ani wygodna, i do repartycyj struktury cale niesposobna. Wielograniasta figura, jako to pięć, sześć, siedm, i więcej graniasta, bardziej Architekturze Wojennej, to jest w zakładaniu fortec, Zamków służy, a niżeli pospolitej albo Kościelnej. Widzieć jednak w Kapraroli pałac Farnezjuszów pięć graniasty, który sławny Architekt
akcessu. Dla czego tey figury dawni Architekci tylko w zakłádaniu Amfiteatrow, bram, y wież zażywali. Atoli tey figury od Starodawnych Rzymian pozostał w Rzymie Kościoł Pantheon. Tákiż widzieć S. Jana Krzciciela we Florencyi. Węgłowata figura, ta wszystkim prawie strukturom pospolita. Atoli áni małokątna, áni wielekątna chwalebna. Troigraniasta áni modna, áni trwała, áni wygodna, y do repártycyi struktury cale niesposobna. Wielograniasta figura, iáko to pięć, sześć, siedm, y więcey graniasta, bardziey Architekturze Woienney, to iest w zákładaniu fortec, Zamkow służy, á niżeli pospolitey álbo Kościelney. Widzieć iednak w Kapraroli páłác Farnezyuszow pięć graniasty, ktory sławny Architekt
Skrót tekstu: BystrzInfArch
Strona: A4
Tytuł:
Informacja architektoniczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, budownictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743