mowy o tem), ledwie pociągnie czuły dzwonnik sznura, ledwie zadzwoni, aż się zaraz lotem w różne rozchodzi strony i kropelki czasem nie będzie deszcza z chmury wielkiej.
119 Tak też pogańskie skupiwszy się sieły, trzydziestoletną znużoną Koronę wojną szkaradem impetem trwożeły. Kogo Bóg weźmie pod swoję obronę, i z najgłębszej się wygrzebie mogieły. Ledwie chan z baszą Imbrahimem onę słyszy nowinę, że się rusza czerstwo przeciwko niemu koronne rycerstwo,
120 że król, choć jeszcze nie koronowanem, tyle powagi, tyle ma swej władze, ile mu trzeba, kiedy jest obranem, a cóż gdy męstwo stanie przy powadze, miło żyć z takiem i umierać panem (
mowy o tem), ledwie pociągnie czuły dzwonnik sznura, ledwie zadzwoni, aż się zaraz lotem w różne rozchodzi strony i kropelki czasem nie będzie deszcza z chmury wielkiéj.
119 Tak też pogańskie skupiwszy się sieły, trzydziestoletną znużoną Koronę wojną szkaradem impetem trwożeły. Kogo Bóg weźmie pod swoję obronę, i z najgłębszej się wygrzebie mogieły. Ledwie chan z baszą Imbrahimem onę słyszy nowinę, że się rusza czerstwo przeciwko niemu koronne rycerstwo,
120 że król, choć jeszcze nie koronowanem, tyle powagi, tyle ma swej władze, ile mu trzeba, kiedy jest obranem, a cóż gdy męstwo stanie przy powadze, miło żyć z takiem i umierać panem (
Skrót tekstu: PotMuzaKarp
Strona: 47
Tytuł:
Muza polska
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
drugie przymioty włoży me na wagę, przyzna ludzkość uprzejmą mimo mi powagę. Ostry dowcip i pilne mądrej księgi oko wyniosło pamięć moję pod obłok wysoko. Cóż po tym, gdy nieuka i z uczonym w grobie spół kładą, i w kośnicy równe głowy obie? To tylko, że Pijeris moja wiek powiedzie ani od jej mogieły Pegazus odjedzie, a co więtsza, w bezpiecznym już ja pływam porcie i światu obłudnemu śmieli rzekę: szkorcie! LI. NAGROBEK ZOFIJEJ Z CHEŁ KOWA KĘBŁANÓWNIE MIASKOWSKIEJ MATCE SWEJ
Czterdziesty złotym kręgiem rok bieży, jako tu matka Miaskowskich leży, uśpiona twardym snem wnet za mężem, gdy wpadła z ostrym w lud śmierć orężem.
drugie przymioty włoży me na wagę, przyzna ludzkość uprzejmą mimo mi powagę. Ostry dowcip i pilne mądrej księgi oko wyniosło pamięć moję pod obłok wysoko. Cóż po tym, gdy nieuka i z uczonym w grobie spół kładą, i w kośnicy równe głowy obie? To tylko, że Pijeris moja wiek powiedzie ani od jej mogieły Pegazus odjedzie, a co więtsza, w bezpiecznym już ja pływam porcie i światu obłudnemu śmieli rzekę: szkorcie! LI. NAGROBEK ZOFIJEJ Z CHEŁ KOWA KĘBŁANÓWNIE MIASKOWSKIEJ MATCE SWEJ
Czterdziesty złotym kręgiem rok bieży, jako tu matka Miaskowskich leży, uśpiona twardym snem wnet za mężem, gdy wpadła z ostrym w lud śmierć orężem.
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 317
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
łaj nikt, lepiej zjęty strachem, tegoż czekaj oręża każdy pod swym dachem. 2. Temuż epitafium
Miaskowski odpoczywa w tym tu grobie Maciej, czwarty w rzędzie rodzonych i przed sobą braciej, którego niż doprzędła wrzeciona mu Kloto, choroba wyprawiła jako ogień złoto, acz go niemniej i te trzy do głuchej mogieły – dozór, szczerość, uprzejmość – przymioty zdobieły. LIII. NAGROBEK BALCEROWI MIASKOWSKIEMU DZIECINCE MAŁ ÉJ
Ojca mi wprzód porwała na zimne śmierć mary, patrząc chytrze na koniec człowieczy przez szpary, po nim, a wnet, za karczek założywszy kosą, podcięła mój za trzecią świeży kwiatek rosą. A żem ojca zastąpić nie
łaj nikt, lepiej zjęty strachem, tegoż czekaj oręża każdy pod swym dachem. 2. Temuż epitafium
Miaskowski odpoczywa w tym tu grobie Maciej, czwarty w rzędzie rodzonych i przed sobą braciej, którego niż doprzędła wrzeciona mu Kloto, choroba wyprawiła jako ogień złoto, acz go niemniej i te trzy do głuchej mogieły – dozór, szczerość, uprzejmość – przymioty zdobieły. LIII. NAGROBEK BALCEROWI MIASKOWSKIEMU DZIECINCE MAŁ ÉJ
Ojca mi wprzód porwała na zimne śmierć mary, patrząc chytrze na koniec człowieczy przez spary, po nim, a wnet, za karczek założywszy kosą, podcięła mój za trzecią świeży kwiatek rosą. A żem ojca zastąpić nie
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 319
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995