Efy do każdego cielca/ dwie dziesiąte części do każdego barana. 29. Jednę dziesiątą część do każdego baranka/ z onych siedmi baranków. 30. Kozła jednego z kóz/ na oczyszczenie was. 31. Oprócz całopalenia ustawicznego/ i ofiary śniednej jego ofiarować to będziecie. Te rzeczy zupełne niech wam będą/ i z mokrymi ofiarami ich. Rozdział XXIX. Co dnia pierwszego. 7. dziesiątego 12. piętnastego. 17. i przez cały tydzień miesiąca siódmego, ofiarować mieli, stanowi. 1.
MIesiąca zaś siódmego/ wpierwszy dzień jego/ zgromadzenie święte mieć będziecie: żadnej roboty służebniczej nie będziecie czynić: dzień jest wesołego trąbienia waszego:
Efy do káżdego ćielcá/ dwie dźieśiąte częśći do káżdego báráná. 29. Iednę dźieśiątą część do káżdego báránká/ z onych śiedmi báránkow. 30. Kozłá jednego z koz/ ná oczyśćienie was. 31. Oprocz cáłopalenia ustáwicżnego/ y ofiáry śniedney jego ofiárowáć to będźiećie. Te rzecży zupełne niech wam będą/ y z mokrymi ofiárámi jch. ROZDZIAL XXIX. Co dniá pierwszego. 7. dźieśiątego 12. piętnastego. 17. y przez cáły tydźień mieśiącá śiodmego, ofiárowáć mieli, stanowi. 1.
MIeśiącá záś śiodmego/ wpierwszy dźień jego/ zgromádzenie święte mieć będźiećie: żadney roboty służebniczey nie będźiećie czynić: dźień jest wesołego trąbienia wászego:
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 173
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
, Każdego bym do piekła za sobą pociągnął. Na koniec wszystkich proszę, żebyście mię w grobie Pochowali w zupełnej mej własnej osobie, A jako pasterzowi nowowiernych owiec, Z takim napisem dali postawić grobowiec. NAGROBEK LUTERSKI
Ktośkolwiek jest, o gościu, płacz rzewnie, albo jeśli płakać nie możesz, łzami się oblej mokrymi, narzekając lamentuj, stękaj, jęcz, wyj nad tym grobem, nad grobem, w którym spoczywa
Marcin Luter. Ehej! Niestetyż, podobno śmierć olśnęła była, kiedy go mordowała. Nie wiedziała o tym, że to nie Luter, nie wydmikufel, nie morzypiwo, nie świnister, nie zwodziciel, nie zdrajca
, Każdego bym do piekła za sobą pociągnął. Na koniec wszystkich proszę, żebyście mię w grobie Pochowali w zupełnej mej własnej osobie, A jako pasterzowi nowowiernych owiec, Z takim napisem dali postawić grobowiec. NAGROBEK LUTERSKI
Ktośkolwiek jest, o gościu, płacz rzewnie, albo jeśli płakać nie możesz, łzami sie oblej mokrymi, narzekając lamentuj, stękaj, jęcz, wyj nad tym grobem, nad grobem, w którym spoczywa
Marcin Luter. Ehej! Niestetyż, podobno śmierć olśnęła była, kiedy go mordowała. Nie wiedziała o tym, że to nie Luter, nie wydmikufel, nie morzypiwo, nie świnister, nie zwodziciel, nie zdrajca
Skrót tekstu: ZimBLutKontr
Strona: 352
Tytuł:
Testament
Autor:
Bartłomiej Zimorowicz
Drukarnia:
Sebastian Fabrowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968