. Gdy nam tak już tę ulicę dla tego widoku od Cesarza pozwolono/ zaraz jakoby nazajutrz przededniem/ nas wszytkie Gaury/ to jest Katoliki obesłano/ i straż nam dawszy kilka set Janczarów/ dziwować się i patrzyć pozwolono/ bez żadnej przeszkody i tumultu; czego Janczarowie z rozkazania Cesarskiego strzegli: i takeśmy natę/ monstrę/ i okazją Bisurmańską/ abo sierszenie piekielne/ począwszy przededniem i cały dzień/ aż i kilka godżyn w noc/ bez jadła patrzali: i było zgoła co widzieć/ upatrować/ i słyszeć/ i uważać; a zwłacza tak srogo pótężnego Pana i Mónarchy i wszemu światu strasznego; zgoła nec oculus vidit, nec auris
. Gdy nam ták iuż tę vlicę dla tego widoku od Cesárzá pozwolono/ záraz iákoby názáiutrz przededniem/ nas wszytkie Gaury/ to iest Kátholiki obesłano/ y straż nam dawszy kilká set Ianczárow/ dziwowác sie y pátrzyć pozwolono/ bez żadney przeszkody y tumultu; czego Iánczárowie z roskazánia Cesárskiego strzegli: y tákesmy natę/ monstrę/ y okázyą Bisurmáńską/ ábo śierszenie piekielne/ począwszy przededniem y cáły dźień/ áż y kilká godżin w noc/ bez iadłá pátrzáli: y było zgołá co widzieć/ vpátrowáć/ y słyszeć/ y vważáć; á zwłacżá ták srogo pótężnego Páná y Mónárchy y wszemu świátu strásznego; zgołá nec oculus vidit, nec auris
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: B
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
nawałności morskich, aby wcześnie do Konstantinopolim zeglować mogli. T. Akt wysokiego animuszu, chęć oświadczoną nagradzać chęcią i dobrodziejstwo, jakoś to i Wmć. świadczyć raczył. O prawie wysokiego animuszu wysoki Bohatyrze! B. Idź a wracaj się zaraz: albo chciałem rzec rychło, a ja w tym czasie popis i monstrę siebie samego odprawię, przed Matronami powiatu tego, boinaczej z tęsknice poszaleć muszą. T. Zawzięcie dobre i miłość ku Wmci. tę sprawuje tęsknicę niepodobna, aby one sławy Wmci. łzami swymi kropić nie miały, dla wydania tym bujniejszych honorów. B. Nic pewniejszego. Widzą bowiem zacne te Matrony, iż mym skroniom
náwáłnośći morskich, áby wcześnie do Kõstántinopolim zeglowáć mogli. T. Akt wysokiego ánimuszu, chęć oświádczoną nagrádzáć chęćią y dobrodźieystwo, iákoś to y Wmć. świádczyć raczył. O práwie wysokiego ánimuszu wysoki Bohátyrze! B. Idź á wracay się záraz: álbo chćiałem rzec rychło, á ia w tym czáśie popis y monstrę śiebie sámego odpráwię, przed Mátronámi powiátu tego, boinaczey z tęsknice poszáleć muszą. T. Záwźięćie dobre y miłość ku Wmći. tę spráwuie tęsknicę niepodobna, áby one sławy Wmći. łzámi swymi kropić nie miáły, dla wydánia tym buynieyszych honorow. B. Nic pewnieyszego. Widzą bowiem zacne te Mátrony, iż mym skroniom
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 14
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
opanowawszy i za światem burzyć nowe światy i skonfundowane Chaos. T. Zaniechać, zaniechaćby burzyć, co tak porządnie rozporządził, Demogergenes i dał bytność rozmaitości, wyprowadziwszy z konsfusiej niezmierne Chaos. Lecz odjezdzając z Prowincyj nieboszczyka Saturnusa, pod które się Wmść udał obima, odprawując czyniąc, zaczynając, kończąc, pokazujac, pompę monstrę, widowisko i triumf, dzieł, Aktów, spraw, odwag swych własnych nie pożyczanych na trzy i dalej. B. Puściłem się ku Babiloniej,,z Babiloniej Euphratem ad Sinum Persicum, z tamtąd do gór Armeńskich pustą i szczęśliwą przejachałem Arabią, widziałem Moabitów, Madianitów, Palaestynę, Foenicją Górę Libańską
opánowawszy y zá świátem burzyć nowe świáty y zkonfundowáne Cháos. T. Zániechác, zaniecháćby burzyć, co ták porządnie rozporządźił, Demogergenes y dał bytność rozmáitości, wyprowádźiwszy z consfusiey niezmierne Cháos. Lecz odiezdzáiąc z Provincyi nieboszczyka Sáturnusá, pod ktore się Wmść vdał obimá, odpráwuiąc czyniąc, záczynáiąc, koncząc, pokázuiac, pompę monstrę, widowisko y tryumf, dźieł, Aktow, spraw, odwag swych własnych nie pożyczánych ná trzy y dáley. B. Puściłem się ku Bábiloniey,,z Bábiloniey Euphratem ad Sinum Persicum, z támtąd do gor Armeńskich pustą y szczęśliwą przeiáchałem Arábią, widziałem Moábitow, Mádiánitow, Pálaestynę, Phoenicyą Gorę Libáńską
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 126
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695