anguł. Gdyż nie tylko sama rzecz wyda się w zwierciedle, ale obrazek z jednego zwierciadła w drugim inny podobny sobie malując, ten drugi wzajem pierwszemu siebie podając, a ten inny oddając, tym sposobem multyplikują aparencją jednej rzeczy. XII. Dziewiąta własność jest. Dwa zwierciadła w pewnej swojej sytuacyj deformują osobę ludzką i jako monstrum reprezentują, w ten sposób. 1mo. Dwa zwierciadła ramek niemające, perpendykularnie ustawione w Anguł ułóż z nachyleniem do siebie. Tak się od nich oddal, albo zbliż, aż dwie twarzy w angule samym z sobą się zjidą obaczysz twarz jednę o trzech oczach i dwóch nosach. 2do. Ustawiwszy je w anguł większy nad
anguł. Gdyż nie tylko sama rzecz wyda się w zwierciedle, ále obrazek z iednego zwierciadła w drugim inny podobny sobie maluiąc, ten drugi wzaiem pierwszemu siebie podáiąc, á ten inny oddaiąc, tym sposobem multyplikuią apparencyą iedney rzeczy. XII. Dziewiąta własność iest. Dwa zwierciadła w pewney swoiey sytuácyi deformuią osobę ludzką y iáko monstrum reprezentuią, w ten sposob. 1mo. Dwa zwierciadła ramek niemaiące, perpendykularnie ustáwione w Anguł ułoż z náchyleniem do siebie. Ták się od nich oddal, álbo zbliż, aż dwie twarzy w angule samym z sobą się zyidą obaczysz twarz iednę o trzech oczach y dwoch nosach. 2do. Ustáwiwszy ie w anguł większy nad
Skrót tekstu: BystrzInfRóżn
Strona: Y2v
Tytuł:
Informacja różnych ciekawych kwestii
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
ekonomia, fizyka, matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
i życie, iż jako Jastrząb krwią i sercem żyje, tak i Dusza w ciele.
3. Sęp z wiatru poczynający, zna-
czy Matkę, albo że jest wzroku bystrego, znaczy wzrok.
4. Cenocefalus albo z psią głową ludzkie Monstrum, znaczyło Księżyc, iż podczas zaćmienia jego, głowę ku ziemi schyla toż monstrum.
5. Lew, znaczy animusz, gniew, strach. o Hieroglifikach
6. Liczba 1095 znaczy milczenie, iż przez dni 1095 tojest przez trzy lata, dzieci swoje ćwiczono w milczeniu.
7. Liczba 16 znaczy wiek swawolny i rozkosz, iż od lat 16. Ludzie swawolić zaczynają.
8. Woda i ogień
y życie, iż iako Iastrząb krwią y sercem żyie, tak y Dusza w ciele.
3. Sęp z wiatru poczynaiący, zna-
czy Matkę, albo że iest wzroku bystrego, znaczy wzrok.
4. Cenocephalus albo z psią głową ludzkie Monstrum, znaczyło Xiężyć, iż podczas zacmienia iego, głowę ku ziemi schyla toż monstrum.
5. Lew, znaczy animusz, gniew, strach. o Hieroglifikach
6. Liczba 1095 znaczy milczenie, iż przez dni 1095 toiest przez trzy lata, dzieci swoie ćwiczono w milczeniu.
7. Liczba 16 znaczy wiek swawolny y roskosz, iż od lat 16. Ludzie swawolić zaczynaią.
8. Woda y ogień
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1153
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
albo wiadro trzymający. Głowa dla tego nakryta, że za Trajana, podobno Dunaju Orygo nie dobrze zwiedziona,
4 IBERUS Hiszpańska Rzeka, maluje się pod osobą Mężczyzny, z gęby wodę wylewającego, jako na Monecie olim widziano.
5 NIL Rzeka maluje się z Krokodylem, albo koniem wodnym; albo
też wyraża się przez Monstrum Sfinga, z głową, Panieńską, a Ciałem Lwim; którą Starzec ręką trzyma; przez to pokazując, że Nil w tenczas przybywa, gdy Słońce jest w Lwie; ubywa, gdy w Pannie.
6 REN Rzęka, wyraża się figurą starego człeka w koronie z winnego liścia, który siedzi na Jeziorze, u Bochiusza
albo wiádro trzymaiący. Głowa dla tego nakryta, że za Traiána, podobno Dunaiu Origo nie dobrze zwiedziona,
4 IBERUS Hiszpańská Rzeka, maluie się pod osobą Męszczyzny, z gęby wodę wylewaiącego, iako na Monecie olim widziano.
5 NIL Rzeka maluie się z Krokodylem, albo koniem wodnym; álbo
też wyraża się przez Monstrum Sfinga, z głową, Panieńską, a Ciałem Lwim; ktorą Starzec ręką trzymá; przez to pokazuiąc, że Nil w tenczas przybywa, gdy Słońce iest w Lwie; ubywa, gdy w Pannie.
6 REN Rzęká, wyràża się figurą starego człeka w koronie z winnego liscia, ktory siedzi na Ieziorze, u Bochiusza
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1164
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, według Bochiusza.
22 Error, albo błąd, dobrze adumbruje Młodzian, Męża na tarczy malowanego mający, i zawiązane oczy na rozstaniu dróg, kijem drogę macający.
23 Fama, albo Sława, wyraża się przez Niewiastę, w delikatne chusty ubraną, podpasaną, tu owdzie latającą, trąbiącą; albo też wyraża się przez Monstrum skrzydlaste, wiele języków, oczu, i uszu mające; albo też osoba ta i suknie, i skrzydła, ma oczyma napełnione, na dwóch trąbach grająca, jedną ku gorze, drugą na dół. Lub też Panna w długim, delikatnym welum aż do ziemi, oczu, uszu, ust pełnym, z skrzydłami;
, według Bochiuszá.
22 Error, albo błąd, dobrze adumbruie Młodzian, Męża na tarczy malowanego máiący, y záwiązáne oczy na rozstaniu drog, kiiem drogę mácaiący.
23 Fama, albo Sławá, wyraża się przez Niewiastę, w delikatne chusty ubraną, podpasaną, tu owdzie lataiącą, trąbiącą; albo też wyráża się przez Monstrum skrzydlaste, wiele ięzykow, oczu, y uszu maiące; albo też osoba ta y suknie, y skrzydła, má oczyma napełnione, na dwoch trąbach graiąca, iedną ku gorze, drugą na doł. Lub też Panna w długim, delikatnym welum áż do żiemi, oczu, uszu, ust pełnym, z skrzydłami;
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1169
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Bettus był Królem, z którego imienia Baetis rzeka, i kraina Baetica. Po nim bezpotomnie zeszłym w padli z Afryki Libijczykowie z Gerionem Wodzem, mającym dwóch Braci, z któremi on trzeci tam panując, dał okazją Poetom, że ten Gerion był triceps, alias o trzech głowach, i wtedy jeszcze widzę miano to za Monstrum, gdzie wiele głów rządziło. Herkules z Libii przybywszy Wielki Junak, zwyciężył te trzy głowy, albo trzech Rządców, i stąd Monstrorum Domitor, i Syna osadził na tronie imieniem Hiszpala, a ten Hiszpalowi Miastu dał nazwisko. Po śmierci tego Regnanta, Herkules z Włoch redux, kreował Królem Hesperusa; od którego Hiszpania,
Bettus był Krolem, z ktorego imienia Baetis rzeka, y kraina Baetica. Po nim bezpotomnie zeszłym w pádli z Afryki Libiyczykowie z Geryonem Wodzem, maiącym dwoch Braci, z ktoremi on trzeci tam panuiąc, dał okazyą Pòétom, że tęn Geryon był triceps, alias o trzech głowach, y wtedy ieszcze widzę miano to za Monstrum, gdzie wiele głow rządziło. Herkules z Libii przybywszy Wielki Iunak, zwyciężył te trzy głowy, albo trzech Rządcow, y ztąd Monstrorum Domitor, y Syna osadził na tronie imieniem Hiszpala, á ten Hiszpalowi Miastu dał nazwisko. Po śmierci tego Regnanta, Herkules z Włoch redux, kreował Krolem Hesperusa; od ktorego Hiszpania,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 170
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, do których przyjezdzając podka mnie Kawaler, w polerowanym Kirysie konny, koń miał skrzydła nakształt Hippogryfa Astalfowego. A że mi się wszystko podobało w onym Kawalerze, rzekłem aby jachał zemną w kompanijej. pytając w którą stronę swą zaczyna przejazdzkę. Odpowie ludzkością ozdobiony Rycerz, jadę prawi abym pojedynkował i zniósł strašliwe monstrum, które ma łeb Lwi, brzuch koci, ogon wężowy, a spaszczęki pałające wypadały iskry. T. Co to za diabelskie monstrum, słuszniejsza spytać było wprzód, jako mam zwać Wmści a potym badać się o tej dziwnej bestii. B. Kawaler cny, zwał się Bellerofontes, a to monstrum Chimera, T
, do ktorych przyiezdzáiąc podka mnie Káwáler, w polerowánym Kirysie konny, koń miał skrzydła nákształt Hippogryphá Astálphowego. A że mi się wszystko podobáło w onym Káwálerze, rzekłem áby iáchał zemną w kompániey. pytáiąc w ktorą stronę swą záczyna przeiazdzkę. Odpowie ludzkośćią ozdobiony Rycerz, iádę práwi ábym poiedynkował y zniosł strášliwe monstrum, ktore ma łeb Lwi, brzuch koći, ogon wężowy, á zpászczęki pałáiące wypadáły iskry. T. Co to zá diabelskie monstrum, słusznieysza spytác było wprzod, iáko mam zwáć Wmśći á potym bádác się o tey dźiwney bestyey. B. Káwáler cny, zwał się Bellerophontes, á to monstrum Chimerá, T
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 122
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
, i mnie sił nie staje. Swych psów Akteon jest stargan zębami, Jam swego jeźdźca starta kopytami. Już siódme niemal Tytan toczy koło, A nigdy na mnie nie wejrzy wesoło. Owszem, umyka z zamrużonym okiem, Nieraz Tyjesta przelękły widokiem. Raz krew braterska rzymskie zlała mury, Raz widzieć w Tebach to monstrum natury, U mnie zwierzęta co dzień krew łektały, Wilia z Niemnem od krwi zblakowały. Szczęśliwa Troja, że w niej zaostrzony Lemiesz nabrzmiałe krwią porze zagony, I tam gdzie pyszne niegdyś wieże stały, Kłosista Ceres nosi wieniec biały. U mnie odłogiem pusta leży rola I głód wybladły ściele trupem pola, A w głuchej
, i mnie sił nie staje. Swych psów Akteon jest stargan zębami, Jam swego jeźdźca starta kopytami. Już siódme niemal Tytan toczy koło, A nigdy na mnie nie wejrzy wesoło. Owszem, umyka z zamrużonym okiem, Nieraz Tyjesta przelękły widokiem. Raz krew braterska rzymskie zlała mury, Raz widzieć w Tebach to monstrum natury, U mnie zwierzęta co dzień krew łektały, Wilija z Niemnem od krwi zblakowały. Szczęśliwa Troja, że w niej zaostrzony Lemiesz nabrzmiałe krwią porze zagony, I tam gdzie pyszne niegdyś wieże stały, Kłosista Ceres nosi wieniec biały. U mnie odłogiem pusta leży rola I głód wybladły ściele trupem pola, A w głuchej
Skrót tekstu: RudnPieśńBar_II
Strona: 472
Tytuł:
Pieśń postna nabożna o Koronie Polskiej
Autor:
Dominik Rudnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
nie wcześniej niż 1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, ale i tego nieszczęścia, w którym dopiro spomniany pan zostaje. 15. Tydniem przyprowadzony rabin słucki za podstępek pode mną uczyniony był pytany, lecz dotąd wyznać nie chce, aż go inaczej zażyć każę, mając niepłonne na nim lice. 16. Doszła mię poczta, w której ze Starogrodu piszą, że Żydówka porodziła monstrum (Bogu dzięka, że nie Antychrysta), mające pół głowy ludzkiej z grzebieniem kurzym, oko jedno szarańcze, usta z zębami, piersi ludzkie, nogi i ręce szarańcze, die 7. 9bris. 17. Ruszyłem się w imię Stwórcy mego do Warszawy na podziękowanie za order najjaśniejszemu królowi jegomości ode mnie
, ale i tego nieszczęścia, w którym dopiro spomniany pan zostaje. 15. Tydniem przyprowadzony rabin słucki za podstępek pode mną uczyniony był pytany, lecz dotąd wyznać nie chce, aż go inaczej zażyć każę, mając niepłonne na nim lice. 16. Doszła mię poczta, w której ze Starogrodu piszą, że Żydówka porodziła monstrum (Bogu dzięka, że nie Antychrysta), mające pół głowy ludzkiej z grzebieniem kurzym, oko jedno szarańcze, usta z zębami, piersi ludzkie, nogi i ręce szarańcze, die 7. 9bris. 17. Ruszyłem się w imię Stwórcy mego do Warszawy na podziękowanie za order najjaśniejszemu królowi jegomości ode mnie
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 89
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
biły; Aż stawa w oczach owen Ezop miły, Dopiero jedne jak na gwałt krzyknęły, Drugie uciekły, te oczy zamknęły. Ksantus się śmieje, że wygrał, rozumie, Lecz jego żona tych żartów nie umie. Nie dostawało, rzecze na kształt Sędzi: Abyś mi na złość spendował pieniędzy, Żebyś to Monstrum złośliwy kupował, Abyś mię tylko gniewał i turbował. Wiem Ja, że się mną brzydzisz mężu, zdawna, Ze mię chcesz z domu wygnać, teraz jawna. Mąż nie zamilczał, od słowa do słowa, Swarzy się Ksantus, aż zła białagłowa Tak się zajadła, że się rozweść chciała, I o
biły; Aż stawa w oczach owen Ezop miły, Dopiero iedne iak na gwałt krzyknęły, Drugie ućiekły, te oczy zamknęły. Ksantus śię śmieie, że wygrał, rozumie, Lecz iego żona tych żartow nie umie. Nie dostawało, rzecze na kształt Sędźi: Abyś mi na złość spendował pieniędzy, Zebyś to Monstrum złośliwy kupował, Abyś mię tylko gniewał i turbował. Wiem Ja, że śię mną brzydźisz mężu, zdawna, Ze mię chcesz z domu wygnać, teraz iawna. Mąż nie zamilczał, od słowa do słowa, Swarzy śię Ksantus, aż zła białagłowa Tak śię zaiadła, że śię rozweść chćiała, I o
Skrót tekstu: JabłEzop
Strona: B3
Tytuł:
Ezop nowy polski
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Drukarnia:
Andrzej Ceydler
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
bajki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
i toczą, Ze perswazją jego w ogień wskoczą. Zaczym kiedy król pod mury zatacza Obóz, do Miasta posłać nie odwłacza: Ze ich wolnością Ojczystą daruje Tylko Ezopa wydać pretenduje. Łatwa kondycja wszystkm się ta zdała, I już konkluzja, oddać go, się stała. Mało straciemy, tanio wolność mamy, Kiedy te Monstrum Ezopa wydamy. Nieborak Ezop z tej się rady kręci, Jednak głos bierze i nic się nie smęci. Raz, mówi: Wilcy po swej długiej wojnie, Z Owcami pokoj chcąc zawrzeć przystojnie, Jednę kondycją do trzody posłały, Żeby pasterzowi i Psów im wydały. Ci, prawią: to są, co najwięcej
i toczą, Ze perswazyą iego w ogień wskoczą. Zaczym kiedy krol pod mury zatacza Oboz, do Miasta posłać nie odwłacza: Ze ich wolnośćią Oyczystą daruie Tylko Ezopa wydać pretenduie. Łatwa kondycya wszystkm śię ta zdała, I iuż konkluzya, oddać go, śię stała. Mało ztraćiemy, tanio wolność mamy, Kiedy te Monstrum Ezopa wydamy. Nieborak Ezop z tey śię rady kręći, Jednak głos bierze i nic śię nie smęći. Raz, mowi: Wilcy po swey długiey woynie, Z Owcami pokoy chcąc zawrzeć przystoynie, Jednę kondycyą do trzody posłały, Żeby pasterzowi i Psow im wydały. Ci, prawią: to są, co naywięcey
Skrót tekstu: JabłEzop
Strona: C3v
Tytuł:
Ezop nowy polski
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Drukarnia:
Andrzej Ceydler
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
bajki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731