in Sieprc dał tablicę cum inskryptione: Vovete et reddite Domino Deo vestro. — J.M. Pan de Obory Oborski, herbu Kolumna, szczyrozłotą tablicę. — Także J.M. Pani Zuzanna Krasińska, ze Staroźrzeb, tablicę srebrną, i J.M. Pani Magdalena Mostowska, Jego Mci P. Piotra Mostowskiego małżonka.
18. Roku Pańskiego 1624. Jej Mć Pani Zofia Potulicka, podkomorzyna poznańska, a fundatorka panieńskiego klasztoru w Sieprcu, dała altembasową, piękną, kapę i ornat, i antipedium tejże materii. — Jej Mć Pani Marianna Bajerska Łosiówna pierścień. — A Jej Mć Panna Marianna Berzewiczówna tablicę tego roku oddały.
in Sieprc dał tablicę cum inscriptione: Vovete et reddite Domino Deo vestro. — J.M. Pan de Obory Oborski, herbu Kolumna, szczyrozłotą tablicę. — Także J.M. Pani Zuzanna Krasińska, ze Staroźrzeb, tablicę srebrną, i J.M. Pani Magdalena Mostowska, Je^o^ Mci P. Piotra Mostowskiego małżonka.
18. Roku Pańskiego 1624. Jej Mć Pani Zofia Potulicka, podkomorzyna poznańska, a fundatorka panieńskiego klasztoru w Sieprcu, dała altembasową, piękną, kapę i ornat, i antipedium tejże materiej. — Jej Mć Pani Marianna Bajerska Łosiówna pierścień. — A Jej Mć Panna Marianna Berzewiczówna tablicę tego roku oddały.
Skrót tekstu: WotSierpGęb
Strona: 303
Tytuł:
Spis wotów przy figurze cudownej w kościele w Sierpcu z 1652 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Sierpc
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1652
Data wydania (nie wcześniej niż):
1652
Data wydania (nie później niż):
1652
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
pamiętam, że na sejmiku studenckim mowę własnej mojej miałem kompozycji, także na uroczystość Zwiastowania Najświętszej Panny Marii miałem oracją mojej kompozycji publiczną w kościele, z poprawieniem jednak mojego profesora.
Staliśmy w kompanii w stancji z imć panem Walerianem, kasztelanicem naówczas sierpskim, wujem naszym, a bratem rodzonym wyżej wspomnionego imci księdza Mostowskiego jezuity, i z imć panem Józefem Rutkowskim, bratem naszym cioteczno-rodzonym, teraźniejszym sędzią ziemskim dobrzyńskim. Ale mając dyrektorów naszych nie bardzo morigeros, którzy napijania się nie wystrzegali i nas na reduty alias tańce publiczne i gry w karty z sobą brali, znaczną odmianę w dobrej śp. ojca mego edukacji miałem.
pamiętam, że na sejmiku studenckim mowę własnej mojej miałem kompozycji, także na uroczystość Zwiastowania Najświętszej Panny Marii miałem oracją mojej kompozycji publiczną w kościele, z poprawieniem jednak mojego profesora.
Staliśmy w kompanii w stancji z jmć panem Walerianem, kasztelanicem naówczas sierpskim, wujem naszym, a bratem rodzonym wyżej wspomnionego jmci księdza Mostowskiego jezuity, i z jmć panem Józefem Rutkowskim, bratem naszym cioteczno-rodzonym, teraźniejszym sędzią ziemskim dobrzyńskim. Ale mając dyrektorów naszych nie bardzo morigeros, którzy napijania się nie wystrzegali i nas na reduty alias tańce publiczne i gry w karty z sobą brali, znaczną odmianę w dobrej śp. ojca mego edukacji miałem.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 40
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
lubelski generałowi artylerii lit. Sapiezie, sukcesorowi ewiktora naszego, wojewody podlaskiego, o gwałtem odebrany jarmark rasieński i o subordynacją rabunków moskiewskich.
Pojechała tedy matka moja po tym wydanym pozwie do Lublina, wziąwszy z sobą siostrę moją starszą Mariannę i imć pana pułkownika brata mego, naówczas już szesnasty rok mającego, którego do asystencji księdza Mostowskiego, prezydenta, rekomendowała. Było to primis septembris. A mnie rodzice moje posłali do Stokliszek, starostwa swego, gdzie Płoszczyński, ekonom ojca mego, mając wybrane pieniądze z tegoż starostwa, niespodzianie umarł. W tych Stokliszkach tenże Płoszczyński ekonom przed samą rewolucją ustanowił był na administracji Dołnara, szlachcica z powiatu kowieńskiego,
lubelski generałowi artylerii lit. Sapiezie, sukcesorowi ewiktora naszego, wojewody podlaskiego, o gwałtem odebrany jarmark rasieński i o subordynacją rabunków moskiewskich.
Pojechała tedy matka moja po tym wydanym pozwie do Lublina, wziąwszy z sobą siostrę moją starszą Mariannę i jmć pana pułkownika brata mego, naówczas już szesnasty rok mającego, którego do asystencji księdza Mostowskiego, prezydenta, rekomendowała. Było to primis septembris. A mnie rodzice moje posłali do Stokliszek, starostwa swego, gdzie Płoszczyński, ekonom ojca mego, mając wybrane pieniądze z tegoż starostwa, niespodzianie umarł. W tych Stokliszkach tenże Płoszczyński ekonom przed samą rewolucją ustanowił był na administracji Dołnara, szlachcica z powiatu kowieńskiego,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 109
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Książę kanclerz naówczas konsens ad cedendum starostwa stokliskiego rodzicom moim, z okienkiem dla którego z nas synów, otrzymał i zapieczętowawszy oddał mi go.
W kilka dni potem wyjechałem z Warszawy do matki mojej w województwo płockie, gdzie 6 decembris stanąłem. Myślałem tedy tak u matki mojej, jako też u dziada mego Mostowskiego, kasztelana płockiego, i po innych przyjaciółach przesiedzieć. Matka moja ozięble mię przyjęła, gniewając się o fundacją marianów w Rasnej i suponując, że ja do tego ojca mego namówiłem. Gdym się z tego eksplikował, wpadła w pasją i rzekła: „A za co mój mąż testament uczynił?”, ja
Książę kanclerz naówczas konsens ad cedendum starostwa stokliskiego rodzicom moim, z okienkiem dla którego z nas synów, otrzymał i zapieczętowawszy oddał mi go.
W kilka dni potem wyjechałem z Warszawy do matki mojej w województwo płockie, gdzie 6 decembris stanąłem. Myślałem tedy tak u matki mojej, jako też u dziada mego Mostowskiego, kasztelana płockiego, i po innych przyjaciołach przesiedzieć. Matka moja ozięble mię przyjęła, gniewając się o fundacją marianów w Rasnej i suponując, że ja do tego ojca mego namówiłem. Gdym się z tego eksplikował, wpadła w pasją i rzekła: „A za co mój mąż testament uczynił?”, ja
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 351
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
podskarbim nadwornym lit., to jest z ich dywizją, po Polsce chodzić, gdyż mu niebezpieczno było w domu siedzieć.
Zdarzyło się zatem, że z tąż parcją zaszli w województwo płockie i przyszli do Bębnowa, dóbr śp. Kunegundy Kępskiej, podkomorzyny płockiej, z domu Mostowskiej, podkomorzanki płockiej, siostry rodzonej Teodora Mostowskiego, naówczas stolnika płockiego, potem sierpskiego, dalej raciążskiego, a na koniec kasztela-
na płockiego, ojca dzisiejszego Pawła Mostowskiego, wojewody pomorskiego. Taż Kępska, podkomorzyna płocka, wielka była dla gości uczcicielka w domu swoim i miała trzy córki, dorosłe panny: pierwszą Teresę, matkę moją, drugą Ludowikę, in voto
podskarbim nadwornym lit., to jest z ich dywizją, po Polszczę chodzić, gdyż mu niebezpieczno było w domu siedzieć.
Zdarzyło się zatem, że z tąż partią zaszli w województwo płockie i przyszli do Bębnowa, dóbr śp. Kunegundy Kępskiej, podkomorzyny płockiej, z domu Mostowskiej, podkomorzanki płockiej, siostry rodzonej Teodora Mostowskiego, naówczas stolnika płockiego, potem sierpskiego, dalej raciążskiego, a na koniec kasztela-
na płockiego, ojca dzisiejszego Pawła Mostowskiego, wojewody pomorskiego. Taż Kępska, podkomorzyna płocka, wielka była dla gości uczcicielka w domu swoim i miała trzy córki, dorosłe panny: pierwszą Teresę, matkę moją, drugą Ludowikę, in voto
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 390
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, trzeciego dnia po pełni urodził mi się syn, który dla słabości zdrowia prywatnie ochrzczony dnia 12 kwietnia, to jest w Wielką Sobotę w Rasnej, przez IKsiędza Koca, proboszcza Wysockiego. Dano mu imię na chrzcie świętym Leon Antoni. Trzymali go do chrztu św. Marcin i Marianna, dzieci moje, imieniem IMPana Bogdana Mostowskiego, kasztelana sierpskiego, jako wuja, i IMćPani Zofii z Kępskich Bromirskiej, podkomorzyny wyszogrodzkiej, jako siostry rodzonej żony mojej.
To opisawszy, wracam się do opisania tego, co się po śmierci ojca mego działo. Ciało najprzód śp. ojca mego dziadowie szpitalni rasieńscy obmyli, a potem przybrawszy, złożone było w stołowej izbie
, trzeciego dnia po pełni urodził mi się syn, który dla słabości zdrowia prywatnie ochrzczony dnia 12 kwietnia, to jest w Wielką Sobotę w Rasnej, przez JKsiędza Koca, proboszcza Wysockiego. Dano mu imię na chrzcie świętym Leon Antoni. Trzymali go do chrztu św. Marcin i Marianna, dzieci moje, imieniem JMPana Bogdana Mostowskiego, kasztelana sierpskiego, jako wuja, i JMćPani Zofii z Kępskich Bromirskiej, podkomorzyny wyszogrodzkiej, jako siostry rodzonej żony mojej.
To opisawszy, wracam się do opisania tego, co się po śmierci ojca mego działo. Ciało najprzód śp. ojca mego dziadowie szpitalni rasieńscy obmyli, a potem przybrawszy, złożone było w stołowej izbie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 402
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
której niżej opiszę, tedy ja wyjeżdżając do Wilna szukałem papierów imieniowi naszemu służących i tychże szukając dokumentów, znalazłem obrazek piórkiem rysowany świętego Antoniego takiż ze wszystkim podobny, jaki mi przez sen dał mój ociec.
Pojechałem potem z siostrą moją Ruszczycową w dalszą drogę do Goślic. Wstąpiłem do nieboszczyka Jakuba Mostowskiego, podsędka zakrzyńskiego. Potem przyjechawszy do Bębnowa, tam przenocowawszy, pojechałem do Radzanowa i do Ratowa. Oddałem legacje do tych obydwóch kościołów, a w Ratowie u bernardynów egzekwie sprawiłem. Powróciwszy zatem do Bębnowa, ponieważ matka moja jeszcze nie wiedziała o śmierci ojca mego, tedy abym przyjazdem moim jej nie
której niżej opiszę, tedy ja wyjeżdżając do Wilna szukałem papierów imieniowi naszemu służących i tychże szukając dokumentów, znalazłem obrazek piórkiem rysowany świętego Antoniego takiż ze wszystkim podobny, jaki mi przez sen dał mój ociec.
Pojechałem potem z siostrą moją Ruszczycową w dalszą drogę do Goślic. Wstąpiłem do nieboszczyka Jakuba Mostowskiego, podsędka zakrzyńskiego. Potem przyjechawszy do Bębnowa, tam przenocowawszy, pojechałem do Radzanowa i do Ratowa. Oddałem legacje do tych obodwoch kościołów, a w Ratowie u bernardynów egzekwie sprawiłem. Powróciwszy zatem do Bębnowa, ponieważ matka moja jeszcze nie wiedziała o śmierci ojca mego, tedy abym przyjazdem moim jej nie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 409
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
matki mojej o cesją tejże królewszczyzny, ale matkę moją przeciwną w tym znalazłem. Przecież poczęła się była nakłaniać do przedania mi tego starostwa za 24 000 zł, lubo śp. ociec mój dał tylko za nie 16 000 zł. Byłem i na to rezolwowany.
Potem pojechałem do Mostowa do dziada mego Mostowskiego, kasztelana płockiego, u którego byłem na Trzy Króle. Stamtąd powracając, byłem u Zakrzewskiego, chorążego Zakrzeńskiego, podstarościego grodzkiego płockiego, dla spraw matki mojej, gdzie pod moją bytność jego córka, już dorosła panna, połknęła była szpilkę, przecież Z wielkim krztuszeniem się ze krwią ją zwomitowała.
Powróciwszy potem do
matki mojej o cesją tejże królewszczyzny, ale matkę moją przeciwną w tym znalazłem. Przecież poczęła się była nakłaniać do przedania mi tego starostwa za 24 000 zł, lubo śp. ociec mój dał tylko za nie 16 000 zł. Byłem i na to rezolwowany.
Potem pojechałem do Mostowa do dziada mego Mostowskiego, kasztelana płockiego, u którego byłem na Trzy Króle. Stamtąd powracając, byłem u Zakrzewskiego, chorążego Zakrzeńskiego, podstarościego grodzkiego płockiego, dla spraw matki mojej, gdzie pod moją bytność jego córka, już dorosła panna, połknęła była szpilkę, przecież Z wielkim krztuszeniem się ze krwią ją zwomitowała.
Powróciwszy potem do
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 465
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
rzemiennym/ jeśli go macie/ pasem sciągnicie mocno/ by was na wnętrzu nie zabo lało/ rzecz wrozkom waszym bardzo przeciwną słysząc. Wprzywileju tedy sejm de data Vilnę 8. Octob. Anno D. 1565. Wktórym ich Indygenami Państwa tego czyni/ tak inter cętera mówi. (to jest świętej pamięci X. Mostowskiego Biskupa Płockiego/ Jezuity w Polsce fundującego/ chociaż już był Bursę Mazowiecka którą Philosophorum nażywają/ przy Akademii Krakowskiej fundował i nadał) consilium atque Bywają tychże zamieszek i odmian przyczyną też i ci/ którzy z obrotów niebieskich/ abo gdy gwiazdę jaką około południa ujrze (co nie nowa u umiejętnych) nowiny o nowych panach
rzemiennym/ ieśli go maćie/ pásem zćiągnićie mocno/ by was ná wnętrzu nie zábo láło/ rzecz wrozkom wászym bárdzo przećiwną słysząc. Wprzywileiu tedy seym de data Vilnę 8. Octob. Anno D. 1565. Wktorym ich Indygenámi Páństwá tego czyni/ ták inter cętera mowi. (to iest świętey pámięći X. Mostowskiego Biskupá Płockiego/ Iezuity w Polszcże funduiącego/ choćiaż iusz był Bursę Mázowiecka ktorą Philosophorum náżywáią/ przy Akádemiey Krákowskiey fundował y nádał) consilium atque Bywaią tychże zamieszek y odmian przyczyną tesz y ći/ ktorzy z obrotow niebieskich/ ábo gdy gwiazdę iáką około południa vyrze (co nie nowa v vmieiętnych) nowiny o nowych pánach
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 55
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
ostatnie bydlątko przedać musiemy. A zas odebrane ląki nam przedawal roznym po talerów bitych piąci trzech jak do siana i obszerności, a my ubodzy ludzie łzami się zalewali, przez niedostatek i bydlo odeszlo, które do nas się niepowróci dla glodu. Niedawny czas za Jaśnie Wielmożnego I. M. X. Mostowskiego było należytego gospodarza dziewiąci, teraz nas mizernych i glod cierpiących charlaków tylko piąci, musiemy za nich wszelkie ciężary podejmowac, ci nie przez zadną rozkosz, ani swawolę uniknąc musieli, ale przez wielkie zamkowskie opressje, gdyż do wojtowskiego w Orzeszkowie gruntu przywlaszczyl sobie, i te ląki sam sprząta, slowa, dobrego nigdy
ostatnie bydlątko przedac musiemy. A zas odebrane ląki nam przedawal roznym po talerow bitych piąci trzech iak do siana y obszernosci, a my ubodzy ludzie lzami się zalewali, przez niedostatek y bydlo odeszlo, ktore do nas się niepowroci dla glodu. Niedawny czas za Iasnie Wielmoznego I. M. X. Mostowskiego bylo nalezytego gospodarza dziewiąci, teraz nas mizernych y glod cierpiących charlakow tylko piąci, musiemy za nich wszelkie cięzary podeymowac, ci nie przez zadną rozkosz, ani swawolę uniknąc musieli, ale przez wielkie zamkowskie oppressye, gdysz do woytowskiego w Orzeszkowie grontu przywlaszczyl sobie, y te ląki sam sprząta, slowa, dobrego nigdy
Skrót tekstu: SupGniezUl
Strona: 765
Tytuł:
Suppliki poddanych kapituły gnieźnieńskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1738
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921