dni, zdesperowawszy i o zdrowiu, i o ratunku, gdyż tam trudno się było kogo dowołać; żywił się onym miodem. Zdarzyło się jednak nadspodziewanie. Niedźwiedź tamtędy idąc zawoniał miodu i wlezie na dąb, zadniemi łapami spuści się na dół; upsnął, padnie na chłopa. Chłop, postrzegszy się, uchwycił go za moszna obiema rękoma. Niedźwiedź się zląkł, na górę w skok wygramolił się i chłopa za sobą wytargnął; a jako już był na ziemi, chłop go puścił, a niedźwiedź w nogi — tak i sam siebie, i onego nieboraka wybawił. Zgoła komu Bóg nie naznaczy śmierci, ten się i z grobu wywierci. W
dni, zdesperowawszy i o zdrowiu, i o ratunku, gdyż tam trudno się było kogo dowołać; żywił się onym miodem. Zdarzyło się jednak nadspodziewanie. Niedźwiedź tamtędy idąc zawoniał miodu i wlezie na dąb, zadniemi łapami spuści się na dół; upsnął, padnie na chłopa. Chłop, postrzegszy się, uchwycił go za moszna obiema rękoma. Niedźwiedź się zląkł, na górę w skok wygramolił się i chłopa za sobą wytargnął; a jako już był na ziemi, chłop go puścił, a niedźwiedź w nogi — tak i sam siebie, i onego nieboraka wybawił. Zgoła komu Bóg nie naznaczy śmierci, ten się i z grobu wywierci. W
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 323
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
/ Ladanu po dwa łoty/ Olejków rumienkowego/ a Lilijej białej/ po dwa także łoty/ albo po dwie łyżce/ Kminu kramnego miałko utartego pół łota/ Wosku półtora łota/ Gałban i z Ladanem w Occie rozpuścić: wosk także z olejkami przy ogniu: potym Kmin wsypać/ i co nalepiej umieszać/ a tym Moszna okładać. Płód martwy wyw:
Płód martwy z żywota wywodzi/ czopek/ albo węzełek z niego w otwór łona wpuściwszy. Toż dym spalonego czyni/ lejkiem w otwór łona puszczając. Potężniej będzie/ gdy do tego przyda Mirry/ i Bobrowego stroju/ za równo każdego/ i z tego kurzawę czynić. Item.
/ Ládánu po dwá łoty/ Oleykow rumienkoweg^o^/ á Liliiey białey/ po dwá tákże łoty/ álbo po dwie łyszce/ Kminu kramnego miáłko vtártego poł łotá/ Wosku połtorá łotá/ Gałban y z Ládanem w Ocćie rospuśćić: wosk tákże z oleykámi przy ogniu: potym Kmin wsypáć/ y co nalepiey vmieszáć/ á tym Moszná okłádáć. Płod martwy wyw:
Płod martwy z żywotá wywodźi/ czopek/ álbo węzełek z niego w otwor łoná wpuśćiwszy. Toż dym zpalonego czyni/ liykiem w otwor łoná pusczáiąc. Potężniey będźie/ gdy do tego przyda Mirrhy/ y Bobroweg^o^ stroiu/ zá rowno káżdego/ y z tego kurzáwę czynić. Item.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 214
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
z stawu plastrować go dobrze. (Tenże) Czerwonce.
Czerwoną biegunkę/ korzenie w popiele zarzystym upieczone/ a na czczo i na noc używane zastanawia. (Plin.) Ranom świeżym.
Rany świeże spaja i goi/ tenże korzeń plastrowany. (Dios:) Przepukłym.
Przepukline/ za którą kiszki w moszna abo też w słabiznj wyciekają/ pewnie leczy: zwłaszcza świeży korzeń w miodowym occie warzony/ każdy poranek i na noc pijąc/ i tenże ciepło plastrując. Czerw we wnętrznościach.
Czerw jakikolwiek we wnętrznościach zabija i morzy/ także korzeń ciepło plastrując i używając. (Plin.) Mięso zrasta .
Mięso z nim warzone
z stáwu plastrowáć go dobrze. (Tenże) Czerwonce.
Czerwoną biegunkę/ korzenie w popiele zarzystym vpieczone/ á ná czczo y ná noc vżywáne zástánawia. (Plin.) Ránom świeżym.
Rány świeże spaia y goi/ tenże korzeń plastrowány. (Dios:) Przepukłym.
Przepukline/ zá ktorą kiszki w moszná ábo też w słábiznj wyćiekáią/ pewnie leczj: zwłasczá świeży korzeń w miodowym ocćie wárzony/ káżdy poránek y ná noc pijąc/ y tenże ćiepło plastruiąc. Czerw we wnętrznośćiách.
Czerw iákikolwiek we wnętrznośćiách zábiia y morzy/ tákże korzeń ćiepło plastruiąc y vżywáiąc. (Plin.) Mięso zrasta .
Mięso z nim wárzone
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 256
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
okrutne morzenie w żywocie miewają/ którym podczas womitami/ częścią stołeczkami zieloność odchodzi/ jako trawa utarta/ któremu złemu gdzie się podczas niezabieży/ krzywi je/ i do śmierci domieszcza. Księgi Pierwsze. Przepukły tak w słabiznach jako w mosznach.
Przepuklinom/ bądź gdzieby w słabizny/ albo w dymiona/ albo w moszna trzewa i wnętrzności wyciekały/ sok tego ziela świeżego/ albo juchą z warzonego w cirpkim winie/ albo w wodzie/ a trunkiem używana/ wielkim bywa ratunkiem. Proch także z niego z wodką jegoż/ każdego dnia pijąc/ toż cyni. Zębom bolejącym.
Zębów boleści uśmierza/ i osłabiałość ich utwierdza. Dzięgnie
okrutne morzenie w żywoćie miewáią/ ktorym podczás womitámi/ częśćią stołeczkámi źieloność odchodźi/ iáko trawa vtárta/ ktoremu złemu gdźie się podczás niezábieży/ krzywi ie/ y do śmierći domiescza. Kśięgi Pierwsze. Przepukły ták w słábiznách iako w mosznách.
Przepuklinom/ bądź gdźieby w słábizny/ álbo w dymioná/ albo w moszná trzewá y wnętrznośći wyćiekáły/ sok tego źiela świeżego/ álbo iuchą z wárzonego w ćirpkim winie/ álbo w wodźie/ á trunkiem vżywána/ wielkim bywa rátunkiem. Proch tákże z niego z wodką iegoż/ każdego dniá piiąc/ toż cyni. Zębom boleiącym.
Zębow boleśći vśmierza/ y osłábiáłość ich vtwierdza. Dźięgnie
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 293
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
dają. Ściatyce.
Ściatice/ Podagrze
Podagrze/ i Artetyce/
Artetyce osobliwy ratunek daje/ dając go po kwincie/ w prochu korzenia jego z winem naczczo. A ziele samo tłukąc i przykładając. Do tego ze wszytkiem go w winie warzyć do połowice/ a rano i wieczor/ piąć po dobrym trunku. Przepuklinie w moszna.
Przepukłym/ proch korzenia jego w trunku używany/ jest lekarstwem/ po kwincie go dając. Także inne wnętrzne przepukliny leczy. Też plastrem go przykładając. Toku krwie.
Tok wszelaki krwawy zbytni/ tak Z nosa/ Z ran/ jako Z złotych żyłek zastanawia/ soku jego po sześciu łyżek na raz biorąc. To
dáią. Sciatyce.
Sciátice/ Podágrze
Podágrze/ y Artetyce/
Artetyce osobliwy rátunek dáie/ dáiąc go po kwinćie/ w prochu korzenia iego z winem náczczo. A źiele sámo tłukąc y przykłádáiąc. Do tego ze wszytkiem go w winie wárzyć do połowice/ á ráno y wieczor/ piąc po dobrym trunku. Przepuklinie w moszná.
Przepukłym/ proch korzenia iego w trunku vżywány/ iest lekárstwem/ po kwinćie go dáiąc. Tákże inne wnętrzne przepukliny leczy. Też plastrem go przykłádáiąc. Toku krwie.
Tok wszeláki krwáwy zbytni/ ták Z nosá/ Z ran/ iáko Z złotych żyłek zástánawia/ soku iego po sześćiu łyżek ná raz biorąc. To
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 297
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
gronistego/ i obfitego. Tak/ że wszystko ziołko nasieniem osypane się widzi. Korzanki cienkie/ drobne/ rozpierzchłe. Miesyce.
Roście rado na miejscach wyschłych/ i suchych/ jałowych. Przyrodzenie.
CHłodzi i wysusza we wtórym stopniu. Spaja/ zwiera/ wywodzi. Moc i Skutki. przepukłym
Tym/ którym kiszki w moszna wyciekają/ wielkim i doświadczonym jest lekarstwem/ nasienie tego ziela/ przez długi czas z winem pijąc. Kamień krszy.
Kamień nyrkowy potężnie krszy/ i moczem wywodzi/ (Holery.) przez czas niemały prochem w winie go używając. mocz gwałtowny pędzi.
Ziele ze wszytkim/ to jest/ z liściem/ z nasieniem
gronistego/ y obfitego. Ták/ że wszystko źiołko naśieniem osypáne się widźi. Korzanki ćienkie/ drobne/ rozpierzchłe. Miesyce.
Rośćie rádo ná mieyscách wyschłych/ y suchych/ iáłowych. Przyrodzenie.
CHłodźi y wysusza we wtorym stopniu. Spaia/ zwiera/ wywodźi. Moc y Skutki. przepukłym
Tym/ ktorym kiszki w moszná wyćiekáią/ wielkim y doświádczonym iest lekárstwem/ naśienie tego źiela/ przez długi czás z winem piiąc. Kámien krszy.
Kámień nyrkowy potężnie krszy/ y moczem wywodźi/ (Holeri.) przez czás niemáły prochem w winie go vżywáiąc. mocz gwałtowny pędzi.
Ziele ze wszytkim/ to iest/ z liśćiem/ z naśieniem
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 325
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
przecedziwszy miodu chędogiego do tej polewki przydać z łotów dwanaście/ a po kwaterce tego naczczo/ i na noc ciepło pić dawać/ to piersi i płuca wewnątrz zranione/ i owrzedziałe leczy. Przepukłym
Przepuklinę wnętrzną i inne obrażenia wnętrzne/ tenże trunek leczy/ tak w dzieciach/ jako w rosłych/ zwłaszcza gdy trzewa z moszna wyciekają. Toż proch tego ziela z juchą jegoż/ albo z wodką dystillowaną pijąc/ czyni. Ranom.
Rany zwierzchowne spaja i goi/ jucha abo wodką jego przemywając/ albo flejtuchy maczając w rany kładąc/ a z wierzchu samym zielem utłuczonym miasto plastru przykładając. Kaduku.
Padającej niemocy barzo jest użytecznym lekarstwem.
przecedźiwszy miodu chędogiego do tey polewki przydáć z łotow dwánaśćie/ á po kwáterce tego náczczo/ y ná noc ćiepło pić dáwáć/ to pierśi y płucá wewnątrz zranione/ y owrzedźiáłe leczy. Przepukłym
Przepuklinę wnętrzną y ine obráżenia wnętrzne/ tenże trunek leczy/ ták w dźiećiách/ iáko w rosłych/ zwłasczá gdy trzewá z moszná wyćiekáią. Toż proch tego źiela z iuchą iegoż/ álbo z wodką distillowáną piiąc/ czyni. Ránom.
Rány zwierzchowne spaia y goi/ iucha ábo wodką iego przemywáiąc/ álbo fleytuchy maczáiąc w rány kłádąc/ á z wierzchu sámym źielem vtłuczonym miásto plastru przykłádáiąc. Káduku.
Pádáiącey niemocy bárzo iest vżytecznym lekárstwem.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 327
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
.
Item na opuchłe moszna, weźmi Glejty, Minij, Bolum armenum, każdego po cztery łoty, korzenia Tatarskiego ziela, Bobku, Galasu, Siarki, każdego po trzy łoty, utrzyj wszystko na proch, nalej octu miodowego kwartę, przy- warz, i maczaj w tym chusty, okładaj. Sposoby leczenia
Dzieciom na opuchłe moszna: weźmi mąki Przennej pół funta, uwarz w Winie żeby było jak kasza, przylej octu mocnego i miodu prasnego, umieszaj dobrze i okładaj ciepło. Na Rupturą Pępka.
POspolita jest ta ruptura dzieciom z płaczu wielkiego, gdy im pępek nad zwyczaj wychodzi, lecz i starsi są jej podlegli, przydaje się i białogłowom przy
.
Item ná opuchłe moszná, weźmi Gleyty, Minij, Bolum armenum, káżdego po cztery łoty, korzenia Tátárskiego źiela, Bobku, Gálásu, Siárki, káżdego po trzy łoty, utrzyi wszystko ná proch, náley octu miodowego kwártę, przy- wárz, y maczay w tym chusty, okłáday. Sposoby leczenia
Dźiećiom ná opuchłe moszná: weźmi mąki Przenney puł funtá, uwarz w Winie żeby było iák kásza, przyley octu mocnego y miodu prásnego, umieszay dobrze y okłáday ćiepło. Ná Rupturą Pępka.
POspolita iest ta rupturá dźiećiom z płaczu wielkiego, gdy im pępek nád zwyczay wychodźi, lecz y stárśi są iey podlegli, przydáie się y białogłowom przy
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 148
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
odjąć może: ale iż częstokroć więcej to na nim siedzącemu zawadza/ niżli szkapie prze desperackie unoszenie/ radzę aby barziej na człowieka niż na bestią wzgląd miewano/ aby odejmując niecnotę końską jeździec w zdrowiu naruszany i nadtargany nie był/ ostróżnie tedy i bacznie w tym postępuj. Jeszcze i tego niektórzy zwykli zażywać: zawięzują moszna koniowi sznurem/ miękkim nie barzo cienkim żeby nie rzezał/ a drugi koniec wolno uwięzują u łęku: skoro się tedy zasadzi/ siedzący na nim potargnie sznura/ a koń poskoczy/ rozumiejąc że go stylu coś inego dotyka. A jeśli i z tych okoliczności nic nie pomoże/ wóz/ kara/ pug/ takiemu koniowi
odiąć może: ále iż częstokroć więcey to ná nim śiedzącemu záwadza/ niżli szkápie prze desperáckie vnoszenie/ rádzę áby bárźiey ná człowieká niż ná bestyą wzgląd miewano/ áby odeymuiąc niecnotę końską ieźdźiec w zdrowiu náruszány y nádtárgány nie był/ ostrożnie tedy y bácznie w tym postępuy. Ieszcze y tego niektorzy zwykli záżywáć: záwięzuią moszná koniowi sznurem/ miękkim nie bárzo ćienkim żeby nie rzezał/ á drugi koniec wolno vwięzuią v łęku: skoro się tedy zásádźi/ śiedzący ná nim potárgnie sznurá/ á koń poskoczy/ rozumieiąc że go stylu coś inego dotyka. A iesli y z tych okolicznośći nic nie pomoże/ wóz/ kárá/ pug/ tákiemu koniowi
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Iv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
Uszko ostre, a główka sucha, zaczesana, Na kształtnej szyi grzywa jak brew zamuskana, Pierś jak u owych dziewic, co dzieciom ssać dają, Z której suche a gładkie nogi wyrastają, Ani wielkich goleni, ani wysokiego Kuta, ani kosmate, ni rogu skąpiego. Brzucha nie znać, tylko się trochę u rubego Moszna zawiesił, uda też podkasałego. A krzyż i grzbiet tak płaski, że choć czasem w ciele Nie był, przecie położyć na nim się mógł śmiele. Zgoła cokolwiek innym pięknego zdarzyło Przyrodzenie, to wszytko w jednym widzieć było: Gładki, rączy, chodziwy, obrotny, szłanisty, Pracowity, powolny i nienarowisty, Wesoły
Uszko ostre, a główka sucha, zaczesana, Na kształtnej szyi grzywa jak brew zamuskana, Pierś jak u owych dziewic, co dzieciom ssać dają, Z której suche a gładkie nogi wyrastają, Ani wielkich goleni, ani wysokiego Kuta, ani kosmate, ni rogu skąpiego. Brzucha nie znać, tylko się trochę u rubego Moszna zawiesił, uda też podkasałego. A krzyż i grzbiet tak płaski, że choć czasem w ciele Nie był, przecie położyć na nim się mógł śmiele. Zgoła cokolwiek innym pięknego zdarzyło Przyrodzenie, to wszytko w jednym widzieć było: Gładki, rączy, chodziwy, obrotny, szłanisty, Pracowity, powolny i nienarowisty, Wesoły
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 52
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975