liszki: Na miejscu dąb z żołędzi, sośnia rośnie z szyszki, Na miejscu miodem ule zakładają pczoły,
Na miejscu mchem obrasta kamień, będzie goły, Jeśli go co dzień w prawo albo ruszasz w lewo, Ani się krzewi często przesadzane drzewo. Dosycze ma żywot nasz śmiertelny wędrówki, Byle tak, jako chodzą pracowite mrówki: Z ziemie na dąb wysoki, znowu wziąwszy brzemię, Z wysokiego się dębu spuszczają na ziemię, Żeby kiedy mróz ujmie i napadną śniegi, Przydały się im na co tak częste przebiegi. Do góry, ba, w niebo się mieć sercem, człowiecze, Skąd choć cię co raz ciało nikczemne zewlecze, To brzemię
liszki: Na miejscu dąb z żołędzi, sośnia rośnie z szyszki, Na miejscu miodem ule zakładają pczoły,
Na miejscu mchem obrasta kamień, będzie goły, Jeśli go co dzień w prawo albo ruszasz w lewo, Ani się krzewi często przesadzane drzewo. Dosyćże ma żywot nasz śmiertelny wędrówki, Byle tak, jako chodzą pracowite mrówki: Z ziemie na dąb wysoki, znowu wziąwszy brzemię, Z wysokiego się dębu spuszczają na ziemię, Żeby kiedy mróz ujmie i napadną śniegi, Przydały się im na co tak częste przebiegi. Do góry, ba, w niebo się mieć sercem, człowiecze, Skąd choć cię co raz ciało nikczemne zewlecze, To brzemię
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 25
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Postrzegł się, ale nierychło, Że nic w spiżarni nie ma. Garło mu zaraz ucichło, Widział, że na głód tańce i kuranty Są barzo czcze prowijanty. W tej biedzie Do mrówki idzie Prosić o pożyczenie ziarneczka jakiego, Mówiąc, że świerczowskim słowem Odda jej zaraz z nowego, Chyba żeby nie był zdrowem. Mrówki chleba nie barzo rady pożyczają, Bo go ciężko nabywają. Pytano się świerszcza tedy, Co przez całe lato robił, Że też wtedy i owędy Nic sobie nie przysposobił. Odpowiedział, że skacząc sobie, wyśpiewywał, Aż go miło było słuchać. „O! — rzekła mrówka — kto tak przez lato próżnował, Ten
Postrzegł się, ale nierychło, Że nic w spiżarni nie ma. Garło mu zaraz ucichło, Widział, że na głód tańce i kuranty Są barzo czcze prowijanty. W tej biedzie Do mrówki idzie Prosić o pożyczenie ziarneczka jakiego, Mówiąc, że świerczowskim słowem Odda jej zaraz z nowego, Chyba żeby nie był zdrowem. Mrówki chleba nie barzo rady pożyczają, Bo go ciężko nabywają. Pytano się świerszcza tedy, Co przez całe lato robił, Że też wtedy i owędy Nic sobie nie przysposobił. Odpowiedział, że skacząc sobie, wyśpiewywał, Aż go miło było słuchać. „O! — rzekła mrówka — kto tak przez lato próżnował, Ten
Skrót tekstu: NiemBajkiBar_II
Strona: 353
Tytuł:
Bajki Ezopowe
Autor:
Krzysztof Niemirycz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
bajki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
; albo sktonność wrodżona?
Między Psami, a Sarnami i zającami: między wilkami, kozą i owcą: między koniem, i Gryfem jeżeli datur. Delfin, alias świnia Morska, nie lubi Wieloryba, Słoń myszy i koguta, barana; Smok Słonia, Wielbłąd Konia, Rinoceros albo Nosorożec Słonia. Jelenie z wężami, mrówki cum sori cibus, tojest z myszami polnemi, Orzeł z smokiem i Jeleniem. Skorpion z Pstremi jaszczurkami, Salamandra z Żółwiem, jastrząb z Gołębiem, Wilk z jeżem, kot ze Psem, Pszczoła z jaskołką, Ichneumon, albo wydra Egipska z krokodylem. Pies nie lubi Hyeny, niedzwiedz psa. Koniom szkodzi mięso,
; albo sktonność wrodźona?
Między Psami, á Sarnami y zaiącami: między wilkami, kozą y owcą: między koniem, y Gryfem ieżeli datur. Delfin, alias świnia Morska, nie lubi Wieloryba, Słoń myszy y koguta, barana; Smok Słonia, Wielbłąd Konia, Rinoceros albo Nosorożec Słonia. Ielenie z wężami, mrowki cum sori cibus, toiest z myszami polnemi, Orzeł z smokiem y Ieleniem. Skorpion z Pstremi iaszczurkami, Salamandra z Zołwiem, iastrząb z Gołębiem, Wilk z ieżem, kot ze Psem, Pszczoła z iaskołką, Ichneumon, albo wydra Egypska z krokodylem. Pies nie lubi Hyeny, niedzwiedz psa. Koniom szkodzi mięso,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 605
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Rzączyński w swej Historyj naturalnej ciekawej pisze, że w Prusiech znaleziono sztukę Bursztynu siedmniaście funtów ważącą, a w Pomeranii pul dwunasta funta. Zbierają go całym traktem po nad Bałtyckie morze, i różne wyrabiają z niego, snycerskie sztuki. Czę- O Kamieniach osobliwych Historia naturalna.
stokroć w bursztynie w pośrodku dają się widzieć muchy, mrówki, rybki, pająki, żabki, świerszcze, drzewka, jaszczurki. lest w Rzymie in Museo Kircheriano Decymka, alias dziewięciu paciorków niby koronka, w Gdańsku kupiona, w której każ dy paciorek ma w sobie jakie zwierzątko. W Gdańsku czasów nie dawnych dowcipny, z wielką inwencją znajdował się tokarz, który na 20.
Rzączyński w swey Historyi naturalney ciekawey pisze, że w Prusiech znaleziono sztukę Bursztynu siedmniaście funtow ważącą, á w Pomeranii pul dwanasta funta. Zbieraią go całym traktem po nad Baltyckie morze, y rożne wyrabiaią z niego, snycerskie sztuki. Czę- O Kamieniach osobliwych Historya naturalna.
stokroć w bursztynie w posrodku daią się widzieć muchy, mrowki, rybki, paiąki, żabki, swierszcze, drzewka, iaszczurki. lest w Rzymie in Museo Kircheriano Decymka, alias dziewięciu paciorkow niby koronka, w Gdańsku kupiona, w ktorey każ dy paciorek ma w sobie iakie zwierzątko. W Gdańsku czasow nie dawnych dowcipny, z wielką inwencyą znaydował się tokárz, ktory na 20.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 343
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, jezłi ziela Rhododaphnes alias płochowiec korzenia wiamy ich nakładziesz, ucieką. Item odpędzisz myszy polne, podczas dni kanikularnych w jamy ich nar ucawszy nasienia cieutae, tojest ziela świnia wesz zwanego, zmieszawszy sczemierzycą i mąką. Inne sekreta na myszów wygubienie opisałem tu w Ekonomice podtytułem, Fołwark, Dwór, traktując o szpichlerzu. Mrówki oddalone mogą być od domostwa, od pasieki, zatkawszy ich meaty gnojem wieprzowym, z uryną ludzką, albo oślą. Item nazbierawszy mrówek żywych, spalić je, inne pójdą precz według książki sekretów. Item weź ziela Lebiotki suchej, utrzy na subtelny proszek, i miejsce te gdzie mają gniazdo, posyp, na inne prze-
, iezłi ziela Rhododaphnes alias płochowiec korzenia wiamy ich nakładziesz, ucieką. Item odpędzisz myszy polne, podczas dni kanikularnych w iamy ich nar ucawszy násienia cieutae, toiest ziela swinia wesz zwanego, zmieszawszy zczemierzycą y mąką. Inne sekreta na myszow wygubienie opisałem tu w Ekonomice podtytułem, Fołwark, Dwor, traktuiąc o szpichlerzu. Mrowki oddalone mogą bydź od domostwa, od pasieki, zatkawszy ich meaty gnoiem wieprzowym, z uryną ludzką, albo oślą. Item nazbierawszy mrowek żywych, spalić ie, inne poydą precz według ksiąszki sekretow. Item weź ziela Lebiotki suchey, utrzy na subtelny proszek, y mieysce te gdzie maią gniazdo, posyp, na inne prze-
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 456
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
albo oślą. Item nazbierawszy mrówek żywych, spalić je, inne pójdą precz według książki sekretów. Item weź ziela Lebiotki suchej, utrzy na subtelny proszek, i miejsce te gdzie mają gniazdo, posyp, na inne prze- O Ekonomice, miano: o Robactwie, Gosiennicach etc.
niesą się miejsce Albertus M. Item Mrówki na drzewo wstępujące, i jakieś robactwo jak motyle między liściem się uwijające, a drzewu szkodzące, oddalisz, smarując drzewo sokiem z Portulaki, alias kurzej nogi wycisnionym, albo drożdżami winnemi, albo też smołą rzadką, ale miernie smarując, albo lepem, albo wełną w oleju smażoną. Item garnek w dnie przebiwszy, wpuścić
albo oślą. Item nazbierawszy mrowek żywych, spalić ie, inne poydą precz według ksiąszki sekretow. Item weź ziela Lebiotki suchey, utrzy na subtelny proszek, y mieysce te gdzie maią gniazdo, posyp, na inne prze- O Ekonomice, miano: o Robactwie, Gosiennicach etc.
niesą się mieysce Albertus M. Item Mrowki na drzewo wstępuiące, y iakieś robactwo iak motyle między liściem się uwiiaiące, á drzewu szkodzące, oddalisz, smaruiąc drzewo sokiem z Portulaki, alias kurzey nogi wycisnionym, albo drożdzami winnemi, albo też smołą rzadką, ale miernie smaruiąc, albo lepem, albo wełną w oleiu smażoną. Item garnek w dnie przebiwszy, wpuścić
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 457
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
sadząc vulgo cieciorkę. Item siejąc rosadę dnia 4 Mięsiąca; albo w skorupie żółwia ją potrzymać. Item aby kapusty nieziadały, blisko niej nasadź mięty ziela. Item zabiegając, aby szkody nieczyniły gąsiennice i inne ogródne robactwo, nasienie przed posianiem namocz w ługu z figowego drzewa zrobionym. Item mrowczych gniazd nanoś miedzy kapustę, mrówki ziadać będą gąsienice Item rosady nasienie mocząc w soku rozchodnikowym przed sianiem, ustrzeżeszód gąsiennic. Item kadząc pomiędzy kapustą siarką lub hyczką czosnkową, albo hubką z pod drzewa orzecha włoskiego, kobylą głowę wieszając. Item same gąsiennice w wodzie z zielem anathum zwanego warząc, i tą wodą je skrapiać. Item weź jakiegokolwiek nasienia naprzykład
sadząc vulgo cieciorkę. Item sieiąc rosadę dnia 4 Mięsiąca; albo w skorupie żołwia ią potrzymać. Item aby kapusty nieziadały, blisko niey nasadź mięty ziela. Item zabiegaiąc, aby szkody nieczyniły gąsiennice y inne ogrodne robactwo, nasienie przed posianiem namocz w ługu z figowego drzewa zrobionym. Item mrowczych gniazd nanoś miedzy kapustę, mrowki ziadać będą gąsienice Item rosady nasienie mocząc w soku rozchodnikowym przed sianiem, ustrzeżeszod gąsiennic. Item kadząc pomiędzy kapustą siarką lub hyczką czosnkową, albo hubką z pod drzewa orzecha włoskiego, kobylą głowę wieszaiąc. Item same gąsiennice w wodzie z zielem anathum zwanego warząc, y tą wodą ie skrapiać. Item weź iakiegokolwiek nasienia naprzykład
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 457
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
kart moich długiemi aż do ziemi uszyma. Fanezjuszów w Scytyj na Moluckich Insułach w kalifernii Authoritate lokowanych; nie drażnie CYNOCEPHALOS z psiemi głowami ne latrent et lacerent; ani owych na Insule Formosa w Prowincji Quelung z świniemi ogonami. Nie poruszam gniazda mrówek, to jest MIRMIDONES ludzi Eginy Insuły, z mrówek urodżonych (z imienia mrówki znaczą i że jak mrówki pracowali ci ludzie) Nie psuję sobie głowy w opisaniu BLEMIARUM Murzyńskich, inaczej Acephali Lenae Bleptae nazwanych, którzy bez głowy, ale gębę i oczy w piersiach noszą. Nie obaczysz tu ASTEMOS obroślich Indyjskich ludzi bez ust, samym odorem żyjących: Nie ujzrzysz tu ARYMASPÓW Scytyiskich o jednym w czole oku
kárt moich długiemi aż do żiemi uszyma. Fanezyuszow w Scytyi na Moluckich Insułach w kalifernii Authoritate lokowanych; nie drażnie CYNOCEPHALOS z psiemi głowami ne latrent et lacerent; ani owych na Insule Formosa w Prowincii Quelung z swiniemi ogonami. Nie poruszam gniazda mrowek, to iest MIRMIDONES ludzi Eginy Insuły, z mrowek urodźonych (z imienia mrowki znaczą y że iak mrowki pracowali ci ludzie) Nie psuię sobie głowy w opisaniu BLEMIARUM Murzynskich, inaczey Acephali Lenae Bleptae nazwanych, ktorzy bez głowy, ale gębę y oczy w piersiach noszą. Nie obaczysz tu ASTEMOS obroslych Indyiskich ludzi bez ust, samym odorem żyiących: Nie uyzrzysz tu ARIMASPOW Scytyiskich o iednym w czole oku
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 121
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
ziemi uszyma. Fanezjuszów w Scytyj na Moluckich Insułach w kalifernii Authoritate lokowanych; nie drażnie CYNOCEPHALOS z psiemi głowami ne latrent et lacerent; ani owych na Insule Formosa w Prowincji Quelung z świniemi ogonami. Nie poruszam gniazda mrówek, to jest MIRMIDONES ludzi Eginy Insuły, z mrówek urodżonych (z imienia mrówki znaczą i że jak mrówki pracowali ci ludzie) Nie psuję sobie głowy w opisaniu BLEMIARUM Murzyńskich, inaczej Acephali Lenae Bleptae nazwanych, którzy bez głowy, ale gębę i oczy w piersiach noszą. Nie obaczysz tu ASTEMOS obroślich Indyjskich ludzi bez ust, samym odorem żyjących: Nie ujzrzysz tu ARYMASPÓW Scytyiskich o jednym w czole oku, ani skaczących na jednej
żiemi uszyma. Fanezyuszow w Scytyi na Moluckich Insułach w kalifernii Authoritate lokowanych; nie drażnie CYNOCEPHALOS z psiemi głowami ne latrent et lacerent; ani owych na Insule Formosa w Prowincii Quelung z swiniemi ogonami. Nie poruszam gniazda mrowek, to iest MIRMIDONES ludzi Eginy Insuły, z mrowek urodźonych (z imienia mrowki znaczą y że iak mrowki pracowali ci ludzie) Nie psuię sobie głowy w opisaniu BLEMIARUM Murzynskich, inaczey Acephali Lenae Bleptae nazwanych, ktorzy bez głowy, ale gębę y oczy w piersiach noszą. Nie obaczysz tu ASTEMOS obroslych Indyiskich ludzi bez ust, samym odorem żyiących: Nie uyzrzysz tu ARIMASPOW Scytyiskich o iednym w czole oku, ani skaczących na iedney
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 121
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
/ swoim darskim lotem Wypierzchnąwszy/ ogłasza w Jeruzalem o tem. Ze już/ już sentencja wyszła starościna/ Na Jezusa Proroka: jednych ta nowina Uweseliła wielce/ drugich przeraziła: Zwłaszcza/ którym dobrodziejstw poczynił Pan siła. Wszyscy jednak a wszyscy/ bieżą do ratusza: Nowy rumor po sercach okropność porusza. Jako gdy martwe mrówki po lękliwym ciele: Abo się żywe tarnie po zaskorzu ściele. Radość jednych/ a jednych smętna postać budzi: Ano niezliczona rzecz rozmaitych ludzi/ Ubiegają miejsca swe; skądby usłyszeli Dekret/ abo samego Jezusa widzieli. A zwłaszcza cudzoziemcy/ którzy się zjechali Na wielki fest: a wszyscy o Panu słychali. Nie miał
/ swoim dárskim lotem Wypierzchnąwszy/ ogłasza w Hieruzálem o tem. Ze iuż/ iuż sentencya wyszłá stárościná/ Ná Iezusá Proroká: iednych tá nowiná Vweseliłá wielce/ drugich przeráźiłá: Zwłaszczá/ ktorym dobrodźieystw poczynił Pan śiłá. Wszyscy iednák á wszyscy/ bieżą do ratuszá: Nowy rumor po sercách okropnośc porusza. Iáko gdy martwe mrowki po lękliwym ćiele: Abo się żywe tarnie po zaskorzu ściele. Rádość iednych/ á iednych smętna postáć budźi: Ano niezliczona rzecz rozmáitych ludźi/ Vbiegáią mieyscá swe; skądby vsłyszeli Dekret/ ábo sámego Iezusá widźieli. A zwłaszczá cudzoźiemcy/ ktorzy się ziácháli Ná wielki fest: á wszyscy o Pánu słycháli. Nie miał
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 59.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610