pozrzucać, niech goły. Będzie kark od kłejnotów morza Indyjskiego, I zzapachu obnażyć warkocz Asyrskiego. Niech się włosy po szyj wiją zaniedbałe, I ramionach; niechaj się za wiatrami całe Wiewają: wlewą rękę wezmę łuk napięty. Prawa niechaj grot trzyma z Tessaliej wzięty. Tak matka Hippolita surowa chodziła, Która kraje mroźnego morza opuściła. Mężna wboju, biegała po Ateńskiej Ziemi, Donie, i Meotydzie zwłosy związanemi. Wkołko, lub splecionemi, mająca tarcz krzywą Na boku. pójdę wlasy, zostanę myśliwą. Mam. O Pani miarkuj ogień szalonej miłości Nie płacz: nędźnych uleczyć nie mogą żałości. Błagaj Bóstwo wiesniaćkie Panięńki Bogini
pozrzucáć, niech goły. Będźie kárk od kłeynotow morzá Indyyskiego, I zzápachu obnażyć wárkocz Assyrskiego. Niech się włosy po szyi wiią zániedbáłe, I rámionách; niechay się zá wiátrámi cáłe Wiewáią: wlewą rękę wezmę łuk nápięty. Práwa niecháy grot trzyma z Thessáliey wźięty. Ták mátká Hippolitá surowa chodźiłá, Ktora kráie mroźnego morzá opuśćiłá. Mężná wboiu, biegáłá po Atheńskiey Zięmi, Donie, y Meotydźie zwłosy związánęmi. Wkołko, lub splecionęmi, máiąca tarcż krzywą Ná boku. poydę wlásy, zostánę mysliwą. Mam. O Páni miárkuy ogięń szaloney miłośći Nie płácz: nędźnych uleczyć nie mogą żałośći. Błagay Bostwo wiesniáćkie Pánięńki Bogini
Skrót tekstu: SenBardzTrag
Strona: 138
Tytuł:
Smutne Starożytności Teatrum, to jest Tragediae Seneki rzymskiego
Autor:
Seneka
Tłumacz:
Jan Alan Bardziński
Drukarnia:
Jan Christian Laurer
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
. Zwierz mi się matko myśli, włóż je wuszy moje F. Pyszne imię jest matki, ma powagi swoje, Podlejsze służyć może do afektu mego, Zów mię siostrą, lub sługą Hippolita cnego. Raczej sługą, ja zniosę wszelkie rozkazanie, Nie wstyd mię po głębokich śniegach na twe zdanie, I po górach mroźnego Pindu z tobą chodzić: Pójdę wogięń, przez szyki odważnie przechodzić Będę, na ostre miecze pierś wystawię moję, Weźm berło mnie oddane, mnie zasługę swoję. Tobie rządzić królestwem, mnie słuchać, należy. Obronie miast i królestw dziewka nie zabieży. Ty co się w młodym wieku teraz piszesz mężnie Ojcowski nad poddaństwem trzymaj
. Zwierz mi się mátko mysli, włoż ie wuszy moie Ph. Pyszne imię iest mátki, ma powagi swoie, Podleysze służyć może do áffektu mego, Zow mię siostrą, lub sługą Hippolitá cnego. Rácżey sługą, ia zniosę wszelkie roskazánie, Nie wstyd mię po głębokich sniegách ná twe zdánie, I po gorách mroźnego Pindu z tobą chodźić: Poydę wogięń, przez szyki odważnie przechodźić Będę, ná ostre miecze pierś wystáwię moię, Weźm berło mnie oddáne, mnie zásługę swoię. Tobie rządźić krolestwęm, mnie słucháć, náleży. Obronie miást y krolestw dźiewká nie zábieży. Ty co się w młodym wieku teraz piszesz mężnie Oycowski nád poddáństwęm trzymay
Skrót tekstu: SenBardzTrag
Strona: 149
Tytuł:
Smutne Starożytności Teatrum, to jest Tragediae Seneki rzymskiego
Autor:
Seneka
Tłumacz:
Jan Alan Bardziński
Drukarnia:
Jan Christian Laurer
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696