swego zięcia, ale nie mógł w kieszeni go nosić, musiał chłopiec za nim na ramieniu. Robił i wietrzne młyny, które nie tylko mełły, ale i cepami zboża młóciły, tylko było nawozić. Urobił organy daleko foremniejsze niż w Lewoczy, słychać było głosy niemal półtrzeciej mile w mokry czas, a kiedy sucho abo mroźno, w półpięty. Tonstenstein kupił je do Skocjej i po dziś dzień grają.
Z Ciemiężyna do Trójbiedzic, P. Kopsadło. Hortulan abo ogrodnik, z Wyszogroda rodzic, miał kota, co mu wszytko w ogrodzie pomagał: i kropił, i sadził; a był morągowaty jako marmorowy. Był tak wyćwiczony, że kiedy
swego zięcia, ale nie mógł w kieszeni go nosić, musiał chłopiec za nim na ramieniu. Robił i wietrzne młyny, które nie tylko mełły, ale i cepami zboża młóciły, tylko było nawozić. Urobił organy daleko foremniejsze niż w Lewoczy, słychać było głosy niemal półtrzeciej mile w mokry czas, a kiedy sucho abo mroźno, w półpięty. Tonstenstein kupił je do Skocyej i po dziś dzień grają.
Z Ciemiężyna do Trójbiedzic, P. Kopsadło. Hortulan abo ogrodnik, z Wyszogroda rodzic, miał kota, co mu wszytko w ogrodzie pomagał: i kropił, i sadził; a był morągowaty jako marmorowy. Był tak wyćwiczony, że kiedy
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 333
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950