, i wypuszcza z słowa; Wolno, komu Waszmość chcesz, przedać z Panem Bogiem.” A toż tobie zarobek, gdyś tak błaznem srogiem! Pomyśliwszy: Niech takiej matki, rzecze, synem Nazwie, kto odtąd ujźry handlując mnie winem. 246 (P). NATURA WILKA DO LASA
Żyda krzczonego przy mszej ktoś w kościele pyta, Wie-li, co u ołtarza ksiądz czyni, co czyta, I krótko tajemnicę owę mu wykłada. Żyd, wysłuchawszy, jeszcze krócej odpowiada: Starego Pana Boga jako trzeba umiem, Ale tego młodego jeszcze nie rozumiem. 247. SZARAWARY
Patrzę i wkoło kilka obejdę go razy; Widywałem
, i wypuszcza z słowa; Wolno, komu Waszmość chcesz, przedać z Panem Bogiem.” A toż tobie zarobek, gdyś tak błaznem srogiem! Pomyśliwszy: Niech takiej matki, rzecze, synem Nazwie, kto odtąd ujźry handlując mnie winem. 246 (P). NATURA WILKA DO LASA
Żyda krzczonego przy mszej ktoś w kościele pyta, Wie-li, co u ołtarza ksiądz czyni, co czyta, I krótko tajemnicę owę mu wykłada. Żyd, wysłuchawszy, jeszcze krócej odpowiada: Starego Pana Boga jako trzeba umiem, Ale tego młodego jeszcze nie rozumiem. 247. SZARAWARY
Patrzę i wkoło kilka obejdę go razy; Widywałem
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 300
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w wielkie błędy wpadli, wiele sprosnych bluźnierstw nawymyślali, i wielu barzo kacerstwy swoimi pozarażali. Dla tego Kościół święty powszechny, Duchem Bożym zrządzony, pewne tylko z pisma świętego, Lekcje i Ewangelie do nauki wiernych Pańskich należące wybrał, które przez Rok w Niedziele, i we święta uroczyste, także i w Post wielki przy Mszej świętej czytać rozkazał. Które zaraz Pasterzom i Kaznodziejom, zgromadzonemu na nabożeństwo ludowi wykładać rozkazał, aby dobrze tajemnice do wierzenia należące, i man- Lubo tedy według nauki Pawła świętego: Nie wszytkę jednak Biblią ludowi pospolitemu Kościół ś. z Kazalnice wykładać rozkazał, ale pewne tylko, jako się rzekło Epistołoj i Ewangelie do zbudowania naszego
w wielkie błędy wpádli, wiele sprosnych bluźnierstw náwymyśláli, y wielu bárzo kácerstwy swoimi pozáráżáli. Dla tego Kośćioł święty powszechny, Duchem Bożym zrządzony, pewne tylko z pismá świętego, Lekcye y Ewángelie do náuki wiernych Pánskich należące wybrał, ktore przez Rok w Niedźiele, y we świętá vroczyste, tákże y w Post wielki przy Mszey świętey czytác roskazał. Ktore záraz Pásterzom y Káznodźieiom, zgromádzonemu ná nabożeństwo ludowi wykłádáć roskazał, áby dobrze táiemnice do wierzenia należące, y mán- Lubo tedy według náuki Páwłá świętego: Nie wszytkę iednák Bibliią ludowi pospolitemu Kośćioł ś. z Kázálnice wykłádáć roskazał, ále pewne tylko, iáko się rzekło Epistołoy y Ewángelie do zbudowánia nászego
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 2 nlb
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
/ pełen wielmożności; aleśmy my powinni mu dziękować/ iż nas pociągnał do oddawania chwały sobie/ nie dla zysku jakiego abo pożytku swojego/ ale dla wielkiego miłosierdzia swojego/ którymi się nad nędzą naszą ulitował/ i zawołał nas na służbę swoję. Stąd mu kościół ustawnie dziękuje/ gdy chwałę powinną oddając te słowa przy Mszej świętej mówi: . My abowiem jako sami bez twej pomocy być na świecie nie możemy/ tak też bez twojej osobliwej łaski/ nic dobrego czynić nie możemy. Przetoż z zepsowanej przez grzech pierwszego rodzica natury naszej/ zawsze skłonnymi jesteśmy do złego/ a zatym godnymi wiecznego karania; ale przez twoje miłosierdzie niewypowiedziane pociągnionymi będąc
/ pełen wielmożnośći; álesmy my powinni mu dźiękowáć/ iż nas poćiągnał do oddawánia chwały sobie/ nie dla zysku iakiego ábo pożytku swoiego/ ále dla wielkiego miłośierdźia swoiego/ ktorymi sie nád nędzą nászą vlitował/ y záwołał nas na służbę swoię. Ztąd mu kościoł vstáwnie dźiękuie/ gdy chwałę powinną oddáiąc te słowa przy Mszey świętey mowi: . My ábowiem iáko sámi bez twey pomocy być ná świećie nie możemy/ tak też bez twoiey osobliwey łáski/ nic dobrego czynić nie możemy. Przetoż z zepsowáney przez grzech pierwszego rodźicá nátury naszey/ záwsze skłonnymi iestesmy do złego/ á zátym godnymi wiecznego karania; ále przez twoie miłośierdźie niewypowiedźiane poćiągnionymi będąc
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 24
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Berengariusa Heretyka mówi. . Powiada Metafrastes iż za czasów Arkadiusza Cesarza/ pustelnik jeden stary niechcąc temu wierzyć/ aby było prawdziwe Ciało Pana Chrystusowo w Naświętszym Sakramencie/ za modlitwą pobożnych ludzi widział w ręku kapłańskich z hostyjej dzieciątko całe i żywe które znowu przemieniło się w hostyją/ kiedy kapłan miał pożywać ten chleb niebieski przy Mszej. Takież cudo stało się i za czasów Grzegorza świętego Papieża/ kiedy jedna białagłowa idąc do Komunii świętej/ wątpiła/ aby pod osobami chleba i wina było prawdziwe Ciało Pana Chrystusowo. Ale gdy jej do ust Grzegorz święty podawał hostyją/ ujźrzała zonej hostyjej prawdziwe Ciało kiedy Papież święty mówił. CorpusDomini nostril IESV Christi
Berengariusa Heretyká mówi. . Powiáda Metáphrástes iż zá czásow Arkadiuszá Cesárzá/ pustelnik ieden stáry niechcąc temu wierzyć/ áby było prawdźiwe Ciáło Páná Chrystusowo w Naświętszym Sákrámenćie/ zá modlitwą pobożnych ludźi widźiał w ręku kápłáńskich z hostyiey dźiećiątko cáłe y żywe ktore znowu przemieniło się w hostyią/ kiedy kápłan miał pożywáć ten chleb niebieski przy Mszey. Tákież cudo stáło się y zá czásow Grzegorzá świętego Papieżá/ kiedy iedná biáłagłowá idąc do Kommuniey świętey/ wątpiłá/ áby pod osobámi chlebá y winá było prawdźiwe Ciało Páná Chrystusowo. Ale gdy iey do ust Grzegorz święty podawał hostyią/ vyźrzáłá zoney hostyiey prawdźiwe Ciáło kiedy Papież święty mowił. CorpusDomini nostril IESV Christi
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 34
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
/ na ołtarzu czasu ofiary przenaświętszej kładzie się do kielicha/ aby krwią nadroższą Pana Chrystusową omyte były z nieprawości swoich/ i ochłodzone od onych mąk okrutnych/ jako też od wiecznego zatracenia/ przez też krew jego naświętszą odkupione były. Mówi przeto przerzeczony Autor: . Ale i w teraźniejszą uroczystość Ciała Bożego/ gdy Próżę na Mszej przed Ewangelią śpiewają owe słowa; Bone Pastor, panis verè, Iesu nostri miserere. Tu nos bona fac videre in terra viuentium. które słowa i do dusz w Czyśćcu będących/ mogą być stosowane ustawnie do Zbawiciela swojego wzdychających. Augustyn święty uważając wskrzeszenie umarłego Lazarza powiada/ iż on był znakiem dusz będących w Czyśćcu
/ ná ołtarzu czásu ofiáry przenaświętszey kłádźie się do kielichá/ áby krwią nadroższą Páná Chrystusową omyte były z niepráwośći swoich/ y ochłodzone od onych mąk okrutnych/ iáko też od wiecznego zátrácenia/ przez też krew iego naświętszą odkupione były. Mowi przeto przerzeczony Author: . Ale y w teraźnieyszą vroczystość Ciáłá Bożego/ gdy Prozę ná Mszey przed Ewángelią spiewáią owe słowá; Bone Pastor, panis verè, Iesu nostri miserere. Tu nos bona fac videre in terra viuentium. ktore słowá y do dusz w Czyscu będących/ mogą bydź stosowáne vstáwnie do Zbáwićielá swoiego wzdycháiących. Augustyn święty vważáiąc wskrzeszenie vmárłego Lázárzá powiáda/ iż on był znákiem dusz będących w Czyscu
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 46
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
widzimy w Liturgiej świętego Jakuba Apostoła/ i po nim w Liturgiej świętego Klemensa/ ucznia Piotra świętego i Sukcesora) i podziśdzień ją kościół święty zachowuje/ i ofiary za umarłe czyni/ i przy każdej Mszy/ umarłych nie zapomina. Słuszna przeto Katolicy moi/ abyśmy też i my przy podnoszeniu Ciała i krwie Pańskiej przy Mszej umarłych nie zapominali/ ponieważ to jest in redemptionem et salutem viuorum atque mortuorum institutum. Żeby modląc się za drugich/ i sobiesmy łaskę u Pana Boga zjednali/ które nam przez ten Naświętszy Sakrament wlewać na dusze raczy/ jako święty Bonawentura mówi o Elewacyjej pisząc: Za co mu niechaj będzie cześć i chwała na wieki wieków
widźimy w Liturgiey świętego Iákubá Apostołá/ y po nim w Liturgiey świętego Klemensá/ vczniá Piotrá świętego y Successorá) y podźiśdźień ią kośćioł święty záchowuje/ y ofiary zá vmárłe czyni/ y przy káżdey Mszy/ vmárłych nie zápomina. Słuszna przeto Kátholicy moi/ ábysmy też y my przy podnoszeniu Ciáłá y krwie Páńskiey przy Mszey vmárłych nie zápomináli/ ponieważ to iest in redemptionem et salutem viuorum atque mortuorum institutum. Zeby modląc się zá drugich/ y sobiesmy łáskę v Páná Bogá ziednáli/ ktore nam przez ten Naświętszy Sákráment wlewáć ná dusze raczy/ iáko święty Bonáwenturá mowi o Elewácyiey pisząc: Zá co mu niechay będźie cześć y chwałá ná wieki wiekow
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 48
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
nie słuchamy prawa kościelnego i kapłanów: nie słuchamy pisma świętego i kościoła/ ale według upodobania swojego/ nie według wykładu Doktorów świętych każdą rzecz sobie sami tłumaczymi; aboli też nie baczemy o Panu Bogu/ a żyjemy podług wolej i zdania naszego nie spowiadając się/ nie słuchając kazania/ nie bywając na Procesjach ani na Mszej/ chyba z trefunku/ aboli też dla zabawy/ żeby się rozmówić z przyjacielem/ abo czas ten/ trawić/ póki jeść w domu nie nagotują. I przeto też widząc Naświętszy Sakrament/ nie uklękniemy/ aby się szata nie zmazała/ nie zdejmiemy czapki/ by się pióra w niej nie poszamotały/ pacierza też
nie słuchamy práwa kośćielnego y kápłánow: nie słuchamy pismá świętego y kośćiołá/ ále według vpodobánia swoiego/ nie według wykłádu Doktorow świętych káżdą rzecz sobie sámi tłumáczymi; áboli też nie báczemy o Pánu Bogu/ á żyiemy podług woley y zdánia nászego nie spowiádáiąc się/ nie słucháiąc kazánia/ nie bywáiąc ná Processyách áni ná Mszey/ chybá z trefunku/ áboli też dla zábáwy/ żeby się rozmowić z przyiaćielem/ ábo czás ten/ trawić/ poki ieść w domu nie nágotuią. Y przeto też widząc Naświętszy Sákráment/ nie vklękniemy/ áby się szátá nie zmázáłá/ nie zdeymiemy czapki/ by się piorá w niey nie poszámotáły/ paćierzá też
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 53
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
ten doczesny/ w naturę naszę przemieniamy/ według onej nauki Augustyna świętego/ od Chrystusa samego jemu objawionej; Augusine vesce et manduca, ego enim sum ciub grãdium, sed tu non me mutabis in te, sed tu mutabis in me. I dla tego to mówi Jacobus de Voragine, w kościele Bożym teraz śpiewają przy Mszej Gloria in excelsis Deo, iż jesteśmy towarzyszami Aniołów świętych/ którzy tą piosneczką ustawnie wychwalają Pana Boga/ dziękując mu za to/ że się pasą widzeniem twarzy jego Boskiej/ i tego bankietu świętego wiecznie zażywają. . Jednego abowiem pokarmu i jednegoż chleba/ tak wojujący jako i triumfujący kościół zażywa; tylko ta jest różnica
ten doczesny/ w náturę nászę przemieniamy/ według oney nauki Augustyná świętego/ od Chrystusá sámego iemu obiáwioney; Augusine vesce et manduca, ego enim sum ciub grãdium, sed tu non me mutabis in te, sed tu mutabis in me. Y dla tego to mowi Iacobus de Voragine, w kośćiele Bożym teraz spiewáią przy Mszey Gloria in excelsis Deo, iż iestesmy towárzyszámi Anyołow świętych/ ktorzy tą piosneczką vstáwnie wychwaláią Páná Bogá/ dźiękuiąc mu zá to/ że się pásą widzeniem twárzy iego Boskiey/ y tego bankietu świętego wiecznie záżywáią. . Iednego ábowiem pokármu y iednegoż chlebá/ ták woiuiący iáko y tryumphuiący kośćioł záżywa; tylko tá iest rożnicá
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 60
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
nowina;. Obicia zacne; w kominie Ogień się w nim nie przeminie. Posadzka, listy na stole Marmurowym leżą w kole. Dalej wnidę w pokój ciemny, W którym Pan sypia nieziemny, Widzę przy boku kaplicę, Wzwyż malowaną tablicę; Wpojśrzód krata przeźroczysta W ołtarzu jest, pozłocista, Przez którą widzieć kapłana Przy Mszej świętej, lub zasłana Jest z pokoju od Jej Mości; To wypisuję waszmości, Że i okienko naboku Dla panien, nie dla otroku. Tej spólnie wszyscy słuchają, W modłach gąbkami ruchają. W tymże pokoju nad stołem, Patrzę i tam, i sam kołem, Obaczyłem wzwyż Adama W rajskich szatach;
nowina;. Obicia zacne; w kominie Ogień się w nim nie przeminie. Posadzka, listy na stole Marmurowym leżą w kole. Dalej wnidę w pokój ciemny, W którym Pan sypia nieziemny, Widzę przy boku kaplicę, Wzwyż malowaną tablicę; Wpojśrzód krata przeźroczysta W ołtarzu jest, pozłocista, Przez którą widzieć kapłana Przy Mszej świętej, lub zasłana Jest z pokoju od Jej Mości; To wypisuję waszmości, Że i okienko naboku Dla panien, nie dla otroku. Tej spólnie wszyscy słuchają, W modłach gąbkami ruchają. W tymże pokoju nad stołem, Patrzę i tam, i sam kołem, Obaczyłem wzwyż Adama W rajskich szatach;
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 49
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
trefunkiem do miasta w niedzielę, Aż się bierze do ślubu szlacheckie wesele. Więc dowiedziawszy o mnie, przyjdą prosząc srodze, Żebym ten akt ozdobił. Prawdziwiem ci w drodze, Na weselem nie gotów; musiałem pozwolić I czym prędzej każę się balwierzowi golić. Się chłopca, już sam bywszy na rannej mszej w święto, Jeśli Veni Creator w kościele zaczęto. Pyta się franta błazen, co o tym nie słycha; Zdrajca pod kazalnicą z długą brodą mnicha, Który ludzi zwyczajnie miał słuchać spowiedzi: „A to Veni Creator — pokaże mu — siedzi.” Wróciwszy się chłopiec: „Już jest — rzecze — Mość Panie
trefunkiem do miasta w niedzielę, Aż się bierze do ślubu szlacheckie wesele. Więc dowiedziawszy o mnie, przyjdą prosząc srodze, Żebym ten akt ozdobił. Prawdziwiem ci w drodze, Na weselem nie gotów; musiałem pozwolić I czym prędzej każę się balwierzowi golić. Się chłopca, już sam bywszy na rannej mszej w święto, Jeśli Veni Creator w kościele zaczęto. Pyta się franta błazen, co o tym nie słycha; Zdrajca pod kazalnicą z długą brodą mnicha, Który ludzi zwyczajnie miał słuchać spowiedzi: „A to Veni Creator — pokaże mu — siedzi.” Wróciwszy się chłopiec: „Już jest — rzecze — Mość Panie
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 577
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987